Skocz do zawartości
IGNORED

Tannoy M4 vs Fusion 4


norwidos

Rekomendowane odpowiedzi

Dorothy, korespondencja z Tobą dotyczyła modelu 2 a nie 4, i tu tkwi różnica. Zdania nie zmieniłem. Po prostu Fusion 4 ma głóośniki w układzie d'Appolito, a z tych przetworników w takim układzie da się uzyskać lepszy dźwięk niż z konfiguracji z tweeterem na górze, jak mają Mercury 4.

Nie poczułem się, bo jestem gruboskurnym McGyverem :-)))

Dorothy, to dobrze że zasięgasz opinii i porad, ale to Ty powinnaś decydować czy coś Ci się podoba czy nie. Jeżeli dokonałaś wyboru na podstawie własnych odsłuchów, a ktoś Ci mówi, że powinnaś wybrać odwrotnie, to znaczy tylko że jemu się podoba co innego, a nie że Ty źle wybrałaś. Więcej wiary we własne uszy!!!

a czy poza wysokimi rejestrami są istotne różnice? Chciałbym wiedzieć jak wygląda ich obciążalność tzn. jak radzą sobie z bardzo głośnym graniem bo seria Mercury jest raczej bardzo delikatna i nie lubi grać na wysokich poziomach-miałem 2 pary Tannoy M5-obecnie została tylko 1 i to ta której właścicielem jest mój ojciec bo jemu się podobają i nie lubi grać głośno, ze mną jakby trochę jest inaczej:)) choć kultura z jaką grały Tannoye bardzo mi pasuje i żebym potem nie żałował...miałem M5 ale czarne a teraz szukam kolumn w jasnym kolorze... trochę mi nawet żal starych M5 ale hałasować to one raczej nie lubiły więc pewnie M4 są jeszcze gorsze... więc jeśli te fusion mają grać podobnie to wolę wydać mniej i będę miał zestaw mercury : M1+ MC+ M4+M Sub a wszystko w jednym jaśniutkim kolorze:)))

nigdy nie podbijam charakterystyki ale co do M5 to muszę odszczekać pewną rzecz ponieważ pisząc że nie mają kopa nie byłem do końca poprawny. Niedawno co wróciłem z odsłuchu M5 mojego ojca i jestem pod wrażeniem. Te kolumny stały na takich ładnych drewnianych cokołach w kolorze ich okleiny, wszystko było ładnie tylko dźwięk jakiś taki śmieszny. I co? postanowiłem zdjąc je z tych cokołów i postawić na kolcach bezpośrednio na wykładzinie...i teraz wiem że to był strzał w 10!!! może nie uwierzycie ale te kolumny zagrały z takim impetem że aż nogawki się trzęsą. W pomieszczeniu 26m2 z amplitunerem Denon 3802 zrobiły taki łomot że hej! Nie wiedziałem co mam w domu. Nie radzę nikomu sprzedawać tak dobrych kolumn. Pewnie po tuningu u MacGyvera zagrałyby jeszcze lepiej że aż strach pomyśleć co by pokazały:) Obecnie szukam Tannoy M4 ze wzgłedów estetycznych i ekonomicznych gdyż można je kupić za około 1000zł czego nie da się powiedzieć o Fusion 4. No i wreszcie jest szansa skompletować zestaw w jednym kolorze( powód sprzedaży 1 pary Tannoy M5 a były 3 w moim domu:) czyli w kolorze jasny buk bo taką mam resztę zestawu Mercury.... Jak się obetnie w ampli M4 na jakieś 50hz to powinny wyrobić prawie każde natężenie chociaż wiem że nie są to estradówki...ogólnie podoba mi się brzmienie serii Mercury tylko podłogowce muszą stać na kolcach.

Ps. słuchałem dziś Fusionów i powiem że poza ostrą górą nie są różne od Mercury a do tego trzeba więcej wydać. Zostaję przy Mercurych:)

co ci tak zalezy na tym kolorze? wazny jest dzwiek, a kolumny zawsze mozna przemalowac!! ja mam monitorki heco, sa stare i byly brazowe, ladnie graly to je przemalowalem na czarno i juz!!

ps. podziekowania dla Mcgyvera, za to ze kiedys mi polecil wzmak pioneer a-656 z allegro! teraz stoi sobie w miom pokoju z cdkiem pioneer pd-s601 i gra to naprade w pelni mnie zadowalajaco!! jeszcze tylko kolumny wymienie na podlogowce, zeby w pelni go wykorzystac!! pozdrawiam!

rzeczywiście nie jestem może poprawny audiofilsko ale estetyka dla mnie to jest sprawa cholernie poważna. Kiedyś też tak miałem że ważne było tylko jak gra a wygląd się nie liczył, teraz kiedy jestem starszy to już nie wystarcza więc muszę mieć do tego ładne skrzynki. Miałem nawet kiedyś kontakt z niezłymi samoróbkami ale ich wykończenie pozstawiało wiele do życzenia a ja robie się coraz bardziej pedantyczny i to że coś ładnie gra staje się standardem natomiast ładny wygląd to raczej rzadkość( przynajmniej w moim przekonaniu). Mam wrażenie że aspekty estetyczne są często pomiajne w naszych audiofilskich zapędach. A co na to wasze kobiety? Ja jestem coraz bliżej sakramentu więc możliwe że tu jest odpowiedź, ale uwierzcie mi że dla niektórych wygląd sprzętu pozwala się przynajmniej pozytywnie doń ustosunkować, co nie oznacza że jak ładnie wygląda a kiepsko gra to da radę wytrzymać, chodzi o to że nic nie można pominąć a jak ktoś uważa inaczej to mu zazdroszczę:)

ja jeszcze jestem mlody i moje zwiazki nie sa jeszcze raczej zbyt zaawansowane, ale jak bede kiedys juz mial ta moja wybranke i mi pwowie, ze moj sprzet audio jest brzydki i jej psuje estetyke pokoju, a jak go nie zmienie to odejdzie, to jej powiem -pakuj sie!! :) oczywisicie moja wypowiedz jest daleko idacym zartem, ale w mojej obecnej (studenckiej) sytacji finansowej nie moge sobie pozwolic na stawianie estetyki ponad jakoscia

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.