JAZZI magazine powraca

[pawelk_13]

JAZZI magazine powraca

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

cena w kioskach 16,90 zł + Leszek Możdżer: Chopin - Impresje1994 (Polonia Records)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Frank]

To doskonała wiadomość.

[broy]

Dobry news! Może będzie wreszcie jakaś jazzowa przeciwwaga dla lekko nieświeżego Jazz Forum i nieśmiertelnym Ptaszynem na czele. Tylko ciekawe ile to pismo przetrwa, bo rynek jest niezmiernie trudny, no i do tego panie jakiś jazz - co to za kocia muzyka jest? Wystarczy zresztą prześledzić losy Jazz & Classics, czy innych pism z ostatnich lat.

 

Oby Jazzi miał się dobrze!

[zildjian]

Bardzo się cieszę !!!

 

Ileż w Jazz Forum można czytać o Methenym i Scofieldzie. Albo Pana Gaszyńskiego.

Nota bene- nie dotrzymują słowa: mieli na m.in. moją prośbę wznowić rubrykę nowe płyty,co zresztą na łamach obiecali. I .... żuwno.

 

Jazz & Classics - jak mawiają Angole, ill-fated od początku,cena versus zawartość a nawet i trefny papier. Maciej Karłowski to najbardziej odpowiadający mi recenzent ( nie trawię "pięciogwiazdkowości " Szachowskiego ). Cóż on teraz robi ???

[Frank]

Już kupiony.Zupełnie inaczej redagowany jak stare numery.

Zawartość na pierwszy rzut oka ciekawa.Cienki jak "gruzlica",może z czasem zwiększą objętość.

Następny numer dopiero w lipcu.

[pavbaranov]

Też się bawię tym pismem od kilku godzin. Literówki jak były tak pozostały. To niestety bolączka niemal wszystkich polskich czasopism "niszowych". Płyta - żeby nikomu się nic innego nie śniło - to Chopin-Impresje wydane przez Polonię w roku 1994, a i do któregoś z wcześniejszych numerów JC dołączonych. No, ale teraz LM jest (lub był, bo chyba jakoś przebrzmiewa) na fali.

No i ta cienizna. 60 str wraz z okładkami za 17 złp (płyta ponoć gratis - ha, ha). Dużo.

No i nieznośny dla mnie projekt graficzny, zwłaszcza, gdy magazyn zaczyna zbliżać się ku końcowym swym stronom.

Natomiast istotnie ubawiła mnie strona www i linki podawane w JC.

Same teksty jeszcze nie do końca przeczytane. Zniknął Sobóla i jego alter ego. Ze starych nazwisk jedynie chyba Robert Buczek (zresztą z dość ciekawym tekstem)

Strona:

Polonii Rec.? - www.poloniarecords.com - nie istnieje

Polish Jazz Festival? - www.polishhjazzfestival.com - nie istnieje

Polonia International? - www.poloniainternational.com - nie istnieje

Odnośniki na samej stronie JC do Shop, Archive, About us, Contact - puste. Polska encyklopedia jazzowa - kilkadziesiąt przypadkowych nazwisk, z czego jedynie 3 są aktywne. Polska dyskografia - aktywny jedynie rok 2003. Zresztą we "wstępniaku" to tejże znajduje się zupełnie nie polegające na prawdzie zdanie, że "Jedyną firmą, która posiada pełny i dostępny katalog okazała się Polonia Records." No, chyba, że jest to jakieś nemo, albo za ów pełny i dostępny katalog uznać owe pełne błędów wydawnictwo sprzed kilku lat, które kiedyś dołączono do JC.

Ok. Dość tych narzekań. Trzymam za JC w nowym - nienapastliwym wydaniu - kciuki i życzę im dużo powodzenia. Być może w końcu, redakcja jednego z najbardziej zasłużonych europejskich czasopism jazzowych pod wodzą Pawła B (nomen omen;-)) ocknie się wreszcie i zacznie wydawać ciekawsze czasopismo.

[broy]

pavbaranov

Najpierw paru Wielce Zasłużonych Działaczy musi udać się na wielce zasłużony wypoczyn. A potem może za jakieś 15 lat redakcja JF stwierdzi, że być może od czasów Dudusia i parady w Sopocie coś ciekawego w muzyce zwanej "Jazzem" jednak powstało.

 

Jazzi cienkie jak barszcz: teksty słabe, literówki, płyta - LM do znudzenia, zresztą wcześniej to już dodali itp. itd. ALe kupować i tak będę, bo co innego po polsku? Ostatnie Glissando jest ciekawe, szczególnie artykuły o free i FZ.

[negra]

Osobiscie trochę żałuję, że przy Forum nie powstaje chociażby jakiś muzyczny biuletyn

Panowie!

Niektórzy macie niesamowitą wprost wiedzę i potraficie naprawdę interesująco pisać.

Szkoda, że to się marnuje.:-(

Pozdrawiam

[pavbaranov]

negra>

Takim "biuletynem" może być Diapazon.pl jeśli kogokolwiek pisanie tam satysfakcjonuje. Niestety twór to hobbystyczny, zatem na "wierszówkę" nie ma co liczyć. Jednakże, jeśli ktoś chciałby - zapraszamy.

[negra]

Pavbaranov-

wiem, czytam Diapazona, ale już jakiś czas temu przyszedł mi do głowy pomysł, żeby tak obudzić tkwiący w Forum potencjał i stworzyć jakieś kontrowersyjne, awangardowe pismo. Nawet szata graficzna mogłaby się różnić od tego błyszczącego blichtru, jakim jesteśmy zalewani.

Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby jakaś operatywna i przedsiębiorcza osoba wykradła mi ten pomysł.

Powiem więcej. Nawet marzę, żeby ktoś dopuścił się tak "haniebnego" występku.

Najwyżej w rekompensacie poprosiłabym czasem o jakieś dwie strony do własnego użytku ;-)

[pavbaranov]

negra>

Też bym chciał jakieś pismo. Jest wprawdzie Glissando i także tam można "partycypować". Natomiast - jak mi się wydaje po "sukcesach" JM, Jazz a Go-Go oraz J&C chyba nie bardzo jest popyt na polskie czasopismo jazzowe. Oczywiście liczba wejść na stronę Diapazonu cieszy, jednakże o niczym nie świadczy. W każdym razie nie świadczy o ilości osób chętnych do zakupu kolejnego czasopisma poświęconego jazzowi. Jeśli zatem mam coś robić, to wolę robić to za darmo (Diapazon) niż do tego dopłacać (gazeta). Inna sprawa, że - jak mi się wydaje - byłby być może popyt na gazetę (autentycznie gazetę, papier normalny, a nie silenie się na kredowy, być może czarnobiała oprawa zamiast koloru), ale tanią, w granicach kilku złotych. Tylko, że... kto tam będzie pisał?;-) Nie mam pojęcia o kosztach, ale powiedzmy sobie 5 zł za numer i dajmy na to 500 egz. sprzedanych daje 2500,- zł. No i teraz pytanie główne: ile za "wierszówkę"?;-)

A do Diapazonu zachęcam. Nic nie daje w sensie materialnym (albo niewiele), ale sporo radochy z tego może być.

[Frank]

Coś jednak ze starego Jazzi pozostało.

W końcu ktoś posiadł odwagę cywilną i napisał parę słów na temat uwielbianego w Polsce "geniusza" altu.

Dotyczy to recenzji płyty J.Zorna.

Zgadzam się w 100% z recenzentem.

Od lat nie mogę pojąć zachwytów nad tak przeciętnymi płytami.

Chyba,że "recenzenci" mieli na uwadze muzyków towarzyszących Zornowi.

Ale to jest zupełnie oddzielna historia!

[pavbaranov]

Jasne, że pozostało;-) Nawet całkiem sporo. Im więcej przeczytałem, tym bardziej upewniam się w swym przekonaniu. Przede wszystkim pozostały niewiele mające z rzeczywistością insynuacje (np. wywiad F.Dutkiewicza z W.Puszkiem - ten ostatni chwali studio nagraniowe, w którym nagrywał ostatnią płytę, zresztą w odpowiedzi na takie pytanie, po czym następuje pytanie-stwierdzenie: "Rozumiem, że polecane studio to "element" budowy wizerunku właśnie aresztowanego szefa mafii paliwowej na Śląsku". Szczerze powiedziawszy - poniżej krytyki. O insynuacjach, że Diapazon - nie wiem, skorumpował chyba, lub co gorsza manipulował wynikami sondy w roku 2003 (albowiem to sugeruje p. E.Sobolewska) nie wspomnę. No i uwielbienie dla jedynej, poważnej, firmy płytowej - Polonia Records. Pewnie jeszcze sporo wyczytam bo jestem dopiero na str. 26;-)

A swoją ścieżką, dawno nie czytałem tak źle przeprowadzonego wywiadu, jak ten Dutkiewicza z Puszkiem.

[Frank]

pavbaranov

Przesadzasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[pavbaranov]

Frank>

Z czym? Z tym, że wywiad jest jednym z najgorszych, jakie czytałem? Niby zaczyna się ok, choć durnie, a od bodaj trzeciego pytania, każde następne jest próbą narzucania rozmówcy swojego poglądu i punktu widzenia. Puszek z tego wychodzi obronną ręką, Dutkiewicz - nie.

[Frank]

No tak,można było przewidzieć takie reakcje.

Osobiście takie wymiany poglądów g.......o mnie obchodzą.

Czytam Diapazona(choć w 90% jest g......y).

Czytam J.Forum(podobnie jak wyżej).

Czytam Jazzi(nowość po latach,ale mniej śmierdzi jak wcześniej wymienione).

Czytam parę inych,ale wybór bardzo ograniczony.

Nie czytam o muzyce w prasie audiofilskiej,ponieważ jest to poziom zbliżony do debilizmu!

pzdr

[broy]

Witam, przeczytałem wczoraj wieczorem całe JM i komentarz jest krótki: dno. Pomijając kwestię stylu i poziomu tekstów, edycji, literówek, lichego papieru i objętości pisma - to co wypisuje Pani Sobolewska tudzież "aktualność" tego pisma wzbudza moje odruchy wymiotne. Niestety, przez kilka lat firma Polonia i spółka nie nauczyła się niczego, a nowemu pismu nie wróżę sukcesów. Warto kupić jedynie dla najlepszej solowej płyty naszego aktualnego pieszczoszka fortepianu, Lesia.

Pzdr

[Frank]

I tutaj masz czytelniku odpowiedz!

Nic w tym kraju się nie przyjmie.

Wsio jest be !

Rzyg na to!

I tyle!

[pavbaranov]

Frank>

Sorry, debil jestem kompletny, jakie "reakcje"? Na co? No i co ma do rzeczy w tym kontekście lista czytanych przez Ciebie pism i odwiedzanej witryny?

A co do Diapazonu - szczerze - jest to witryna (za wyjątkiem przedruków) tworzona przez osoby, które są fanami muzyki, o której pisują. Pisać może tam każdy. Każdego, kto ma coś sensownego do powiedzenia, AEG zaprasza do współpracy. Także Ciebie, jeśli tylko chciałbyś coś napisać. O koncertach, na których bywasz, o muzyce, której słuchasz, czy cokolwiek, co jest związane z jazzem lub szeroko pojętymi (chyba coraz szerzej;-)) okolicami.

[Frank]

pavbaranov

No tak,to tak bardzo swojskie,te wszczynanie kłótni.

O co ci chodzi? Diapazon to świętość?

Czemu tak brzydko siebie przezywasz?

[negra]

Pavbaranov-

Może nie koniecznie chodziło mi o zwykłą gazetę, ale jakaś zgrzebna forma chodziła mi po głowie.

Pytałeś kto by pisał teksty. Chociażby jeden z panów uczestniczących w tym wątku.

Jest alfą i omegą naszego Forum. Niewiele osób ma tak rozległą wiedzę w każdym prawie gatunku muzyki.

Wierzę, że potrafiłby napisać całkiem niezłe artykuły, gdyby tylko zechciał, a ostatnio tylko narzeka i narzeka

;-).

 

No cóż, pomarzyć dobra rzecz.

Ja na pewno chętniej czytam Wasze (mam tu na myśli Forum Lukara, a nie Diapazona), nawet te mniej profesjonalne opinie, i chętniej uczę się muzyki od Was, niż z artykułów pisanych przez zawodowych krytyków, których rutyna dawno już zjadła i brakuje im tak oczekiwanej przez czytelników świeżości poglądów.

[broy]

Frank

Czyżbyś był zwolennikiem kosztownego fanzinu pisanego na kolanie? A może ciekawostki z Jazz Top 2003 są czymś więcej, niż kpiną z czytelnika? Ja tak odebrałem "nowości" w magazynie JAZZI. Zdania nie zmienię, dopóki pismo będzie poważnie redagowane i robione z głową.

 

Całkowitym szczytem nonsensu jest dla mnie Cover Story o LM , zwłaszcza w kontekście dwóch, idiotycznych komentarzy odnośnie wybitnych płyt LM: Solo In Ukraine oraz 19-9-99. Po przeczytaniu tychże w zasadzie komentarz zbędny: szkoda czasu na bezwartościowe pisemka.

Niestety, z przykrością stwierdzam, że z braku konkurencji nadal będziemy czytali o kolejnym spotkaniu naszych dinozuarów jazzu spod znaku nieśmiertelnego Ptaszyna w jego przepoconej czapeczce oraz 1537 złotej tarce w Wielce Szanownym Jazz Forum. Z czego radość czerpie chyba tylko trzon redakcyjny Wielce Szanownego JF.

[pavbaranov]

Frank>

Nikt z nikim kłótni nie wszczyna.

Diapazon świętością nie jest. Po prostu piszę, że może być taki jakim go stworzymy. Zresztą wg zapewnień JM także i ta gazeta taką może być.

Dlaczego się przezywam - cóż, masz zwyczaj pisywania komentarzy ni z gruszki, ni z pietruszki, których nie bardzo w kontekście dyskusji pojąć jestem w stanie. Cóż, widocznie moja to przywara i nie przezywam się, a zauważam jedynie fakty.

[pavbaranov]

negra>

Można byłoby pomyśleć. Mi np. marzy się pismo m.in. w rodzaju Cadence. Mnóstwo recenzji, recenzyjek, notek o ukazujących się właśnie płytach.

Z drugiej strony chciałby, by pojawiło się wreszcie pismo (może być to oczywiście tytuł już istniejący) w jakiś sposób systematyzujące i w sposób syntetyczny podające wiedzę o pewnych trendach w jazzie. A tak, więcej dowiedziałem się o muzyce, której słucham czytając linear notes, buszując po necie, niż z miejsca, w którym to powinno być, czyli z JF.

No i praktycznie w ogóle relacji z koncertów, bo te, które ukazują się po pół roku w JF wg mnie po prostu nie mają sensu.

[pawelk_13]

Nowy numer w kioskach. Dodana płyta Henryka Miśkiewicza.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pawelk_13]

Przesadziłem z formatem, zawsze mam z tym problem.

[rykuj]

Porządkuje szpargały, znajduję kilka numerów JM (1995, 2000).

Czy to się jeszcze ukazuje ? Jeżeli nie , kiedy był ostatni nr ?

[chick]

Umarło już dawno, a szkoda.