nowe AUDIO :(

[rdest]

Narazie przeczytalem wstepniaka on-line.... Z pana Kisiela robi sie piewca kina domowego (zawartosc numeru raczej ciekawa, test kina domowego z hiper syfu to jedan pomylka)... nie ma nic przeciwko kinu domowemu - ale sa pisma temu poswiecone. Myslie ze audio powinno zostac (nie pozostac bo takim nie jest) ortodoksjnym ;) pismem stereo. Wiem, wiem ze przy aktualnej koniunktorze jest to nie mozliwe. A odnosze wrazenie ze Audio powoli, polwi przygotwuje czytelnikow na przejscie na kino domowe. Nie specjalnie mi sie to podoba... nic na sile. Skoda... kiedys to naprawde byla super gazeta

[kazik]

Ze dwa numery temu w Audio była ankieta, w której czytelnicy zdecydowanie powiedzieli miniwieżom NIE. A w następnym numerze test miniwież. Ale się naczelny naprodukował żeby tę kwestię we wstępniaku uzasadnić :) Ten test zapewne był przygotowany już wcześniej, ale miejmy nadzieję że w przyszłości posłuchają czytelników

[andrea29]

Przeczytałem sierpniowego wstępniaka p. A. K.

Mówcie, co chcecie, ale ja powiem krótko, że w pewnym momencie ten cały wywód zdenerwowwał mnie.

Brzmi fałszywie.

Przykro mi.

[Zbig]

Nie pamiętasz jak to było: Sorry Winetou, ale business is business ;-)

[andrea29]

PS. Zawartość n-ru- wygląda ciekawie. /Ocenięę, jak jutro przekartkuję./

[andrea29]

"but" ;-)

[rdest]

tak to dobre okreslenie wstep jest NIESZCZERY i OBLUDNY

 

A jak, waszym zdaniem, Audio prezentuje sie na tle inne prasy??

[Zbig]

Masz na myśli ostatni wstępniak Stryjeckiego, ja mniemam?

[lolo]

Kiedyś to było moje ulubione czasopismo (wiem, wiem, Betley, Frydrych itd...już się nie czepiajcie), ale od dłuższego czasu to...biiip biiiiip i jeszcze biiiiip biiiiiiiiip i biiiiiip....może dlatego że kiedyś ich lubiłem...człowiek młody to i głupi....

 

Pzdr.

[rdest]

do zbig -

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wstep by pan A. Kisiel:

 

Przekroczyliśmy rubikon. Właśnie w tym numerze. Od dawna już przygotowywaliśmy grunt. Właściwy atak nastąpił teraz. Wcześniej kilkakrotnie prezentowaliśmy wysokiej klasy projektory do kina domowego, ale nie pozwalaliśmy sobie na regularne testy. Różnica analogiczna do tej, jaką widział prezydent Clinton między tym, na co sobie pozwalał, a tym, co uważał za stosunek. Popełniając w tym numerze aż test, ustosunkowaliśmy się do końca. I nie tłumaczy nas fakt, że to "tylko" cztery strony. Przecież dopiero co wyrzuciliśmy jedną stronę poświęconą Car-Audio, bo tak zagłosowali Czytelnicy w ankiecie. Nie usprawiedliwia nas nic, ale piszę to z przekory, bo i bez pokory. Odważnie i świadomie, a nie po kryjomu i ze słabości, wskakujemy na głęboką wodę. Związek spraw audio i wideo, powodowany przez systemy wielokanałowe / kino domowe, jest dzisiaj jawny, i nikogo nie powinien obrażać. Nikogo też nie zmusza, aby słuchając muzyki, koniecznie sięgał po płyty DVD i włączał telewizor czy projektor. Ale można to zrobić, i tak będzie się działo coraz częściej. Nie ma co chować głowy w piasek. Tym bardziej, jeżeli wrócimy do korzeni naszego zainteresowania sprawami audio! Skąd się wzięła ta pasja?

Z umiłowania muzyki, powie pięknie większość z nas. Czy jednak wtedy, gdy jeszcze nie byliśmy zdeklarowanymi pasjonatami dźwięku najwyższej klasy, nie zaczęliśmy zamykać się w kręgu wyrafinowanego, czystego audiofilizmu, a tylko zbieraliśmy nagrania ulubionych kapel i słuchaliśmy ich z jakiegokolwiek posiadanego sprzętu, marząc oczywiście o lepszym, czy wtedy więc odrzucilibyśmy pomysł nie tylko usłyszenia, ale i zobaczenia muzyków dlatego, że kochamy dobre brzmienie? Czy idąc na koncert przewiązujemy oczy przepaską, aby nic nie aby nic nie zaklócalo percepcji samej muzyki? A może obraz jej nawet pomaga? A jak się ma do tego tytuł naszego miesięcznika? Jest aktualny. I nie będziemy go nic a nic zmieniać. Odwołuje się on do czasów gdy odtwarzanie muzyki z wysoką wiernością było technicznie związane tylko z wysokiej jakości sprzętem audio. Dzisiaj do pomocy - dla jeszcze bogatszych wrażeń - mamy technikę wideo, ale traktujemy jej rolę jako służebną. Faktycznie, w kinie domowym te proporcje są często odwrócone - podczas ogladania filmu wazniejsza jest funkcja obrazu, a dźwięk jest dodatkiem... My jednak możemy robić bardzo dobrą minę do tylko troszeczkę złej gry i twierdzić, że audiofil będzie wykorzystywał system audiowizualny tylko w szczytnym celu lepszego poznania i zrozumienia wydarzeń i dzieł artystycznych osnutych wokół muzyki, czyli mówiąc Teraz skojarzyłem, że w małej kolizji z tak ambitnym postawieniem sprawy stoi materiał filmowy - w większości z muzyką nie mający nic wspólnego - którego użył redaktor testujący projektory. Ale i z tego się wywinę zwracając uwagę, że do testowania sprzętu audio też często służą takie fragmenty "muzyczne", których sluchanie dla samej przyjemnosci oznaczaloby kompletny brak dobrego smaku. Na drugim bodajże samplerze zacnej firmy Chesky jest łomot z Parku Jurajskiego, a potem zdrowe bekanie. Dajmy więc sobie spokój z audiofilska wyniosloscia, po prostu korzystajmy z dobrej rozrywki.

Andrzej Kisiel

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[lolo]

Exorciso Te....he, he, he...no i perfetto wszystko jasne, jednej rzeczy tylko nie rozumiem dlaczego nie można być audiofilem i słuchać tego co się lubi...co za jakiś zbiór irracjonalnych uprzedzeń wobec audiofilów... jak audiofil to nie może słuchać muzyki którą lubi tylko ma napewno cztery kompakty Cheskyego...a ja mam 2tys. kompaktów i tylko dwa Cheskyego i co Pan na to Panie Kisiel...Powodzenia na nowej drodze życia.

 

Pzdr.

[rdest]

ich troje na utopii grande bee =)))))))))

[Zbig]

Mogliby jeszcze dorzucić dział o winach. One ostatnio robią się coraz popularniejsze, a jak wejdziemy do Unii to znacznie stanieją, podobnie jak teraz kino domowe. To jest to: Odpalamy audio, włączamy projektor i podnosimy do ust kieliszek ulubionego chateau...

[rdest]

ciag dalszy do ichtroje na utopii - jezeli by komus sprwialo przyjmnosc to czemu nie??

 

Straszne jest ze majac hi-end`owy system mozna zapomnie ze najwazniejsza jest muzyka...

[rdest]

moze audio powinnow wydac "KODEKS AUDIOFILA" - wzorowany na kodeksie samurajow (+ lista wykonawcow nie godnych sluchanie na Hi-End`zie)

[Zbig]

No właśnie, dzisiaj już nie posłucham, bo późno, żona śpi, a słuchawki w naprawie. A wczoraj kupiłem cztery płyty - Barbarę Hendricks, Bryana Ferry, Sylviana z Frippem i Acoustic Alchemy. Nic to, poczekają do weekendu.

[Zbig]

Wtedy zapewne za parę miesięcy dołączyliby do numeru płytę dvd z nagraniem seppuku naczelnego. Dźwięk oczywiście byłby wielokanałowy.

[kazik]

Zbig: a jaka płytka Sylvian&Fripp?

 

Co do wstępniaka - i dobrze, przynajmniej sprawa jest jasna - nie kupować. Może to i lepsze niż chowanie się i przemycanie artykułów stereo w gazecie z kinem lub na odwrót. Ale nazwę przydałoby się zmienić, po co ludzi w błąd wprowadzać. Generalnie to normalne pójście za mamoną i nie ma w tym nic złego chyba

[kazik]

no nie ma nic złego poza tym, że mamy jedną gazetkę mniej... ale może mniej będzie znaczyło lepiej?

[TeQuila]

Wlasnie Zbig,

 

moglbys cos naskrobac jak posluchasz o tej plycie Sylviana.

Czasy studenckie mi sie przypomna:)

[tomecz]

to i ja cos od siebie

 

wstępniak:

zastanawiam sie po co te spoufalanie sie redaktora, tłumaczenie i usprawiedliwianie. Pismo staje sie pismem dla kinomaniaków, wiec niech Pan redaktor kieruje swoje slowa dla kinomaniaków.

Wstep jest pisany z nadzieja, ze nagle wiekszosc stereowców zacznie interesowac sie kd. Kd i stereo to chyba dwie odrebne rzeczy. Tak jakby pisma motocyklowe, nagle zaczely pisac o samochodach, no bo coraz wiecej sie ich sprzedaje, generalnie wieksze jest zainteresowanie, no to zapraszamy wszystkich motocyklistów do PRZESIADKI na 4 kólka.

Panie kisiel, w te, albo we wte. Ten wstepniak to dla mnie policzek. Jak pan mówi do mnie, to niech pan nie mówi o kd.

 

Test kd

swoje wnioski wysnuwam wyłącznie po lekturze spisu tresci. mamy tam test kina w cenie 2-9kpln. Kurde, co to za zestawienie. Juz widze te porownania. "W porównaniu z tanszym X faktycznie lepsze wrazenie sprawia 4 razy drozszy Y". Testy chyba sie robi dla zestawów o podobnej cenie, wtedy chyba mozna cos wiecej powiedziec o ewentualnych roznicach.

No nie wiem czy sobie dobrze to wnioskuje, ale jakos nie mam ochoty sie o tym przekonac i pewnie w empiku nawet nie przekartkuje.

[Zbig]

> kazik, TeQuila

 

Damage. Tak w ogóle to jest koncert. Mogę spróbować, ale ja to mam raczej ciężkie pióro. Lepiej jak zacznę od mojej ulubionej płyty DS, czyli Secrets of the Beehive.

[mariusz]

Moja ulubioną jest "Dead bees on a cake". Brak słów. Czysty odlot.

[baca2]

Być może powinno być nie NOWE Audio ale INNE ( może zupełnie INNe) AUDIO.

Na całe szczęście przed kupnem można przejrzeć- KUPIĆ NIE KUPIĆ- POHANDLOWAĆ MOŻNA. Na zasadzie: widziały gały co brały.

 

Dobrze, że chociaż można odczytać intencje Kisiela.

[lolo]

...a może i w tym wszyskim jest i jeden "good news" - osoby postujące na forum KD będą miały "swój" miesięcznik...

 

Pzdr.

[andrea29]

Jakoś to wszystko nie nastroiło mnie optymistycznie. Za KD nie przepadam, ale jak jego lansowanie staje się nachalne- zwłaszcza w piśmie zo tytule "AUDIO" - rodzi się we mnie bunt. Coś tu nie tak.

 

Jakoś przeżyję.

Rozumiem, że "trzeba z żywaymi naprzód iść", ale żeby tak brutalnie zmieniać śpiewkę i w dodatku obstawać przy obecnym tytule czasopisma !? - brrrrrr..., to nie fair.

Rozumiem, że każdy szuka luki na rynku, dla tego, o czym pisze, ale P. Andrzeju: AUDIO zmierza donikąd ! Albo niech pan zmieni tutuł czasopisma ! Głosów na ten temat aż nadto ! Czy nie uważa Pan ?

Zachowam wtedy przynajnmiej szacunek. No, śmiało !

[baca2]

Jeśli chodzi o nastrój- po mnie wprost przeciwnie. Powód jest prosty- sam kiedyś miałem KD i przesiadłem się na STEREO. W najbliższym czasie ( 2-3 lata) wielu OGLĄDACZY zmieni się w SŁUCHACZY.

I to jest to pocieszenie- wiecie jak spadną wtedy ceny sprzętu z drugiej ręki- jak ktoś będzie chciał kupić "coś do oglądania"- hulaj dusza....

[andrea29]

:-)))))

Pocieszyłeś mnie :-)

To będzie coś w sam raz dla mojej żony ;-)

[baca2]

Nie tylko dla żon.....

Sam niestety myślę o tym żeby kupić jakieś OGLĄDADŁO- niektórych rzeczy nie ma na CD a na DVD jest dużo dobrych koncertów. Ostatnio stwierdzam coraz częściej, że tylko koncert ( niekoniecznie na DVD) oddaje pewną ukrytą atmosferę MUZYKI i jej ODBIORCÓW ( czyli nas).

[brunet_wieczorowa_pora]

ja od pewnego czasu zastanawiam sie nad jednym:

czesciej kupuje audio-video niz audio

mimo ze z KD mam niewiele wspolnego

 

i wychodzi mi ze audio jest pismem do kitu (nie zmienia tutaj nic fakt ze jest, a raczej bylo, o stereo). natomiast audio-video bardzo mi odpowiada, a testy zestawow stereo z ostatniego numeru podobalay mi sie CO-NIE-MIA-RA :)

 

a tlumaczenia p Kisiela uwazam za nie na miejscu, robi z KD wielkie halo, zamiast dbac o poziom pisma...