prosba - FOTO

[Harvi]

moj sprzet jest maly i cyfrowy.

Lustrzanka to juz wspolna sprawa z ojcem na obiektywach:

tamrona 28-105

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i pentax 80-320 a tereaz trwaja poszukiwania jakeigos dobrego ''rybiego oka'' moze jakies sugestie??

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[_igod_]

Harvi - to było robione Panasoniciem FZ-10. Aparat za 1400PLN to coś pomiędzy tandetnym kompaktem, a lustrzanką. IMHO najlepszy wybór jeśli nie jesteśmy profesjonalistami.

Tu jest "tylko" 420mm i F2.8 w całym zakresie.

 

Co do typu żony Ururama... Nikony z serii 8XXX to najgorszy złom. Kiepskie foty i bardzo wysoka cena. Szumy niemiłosierne. Totalnie nieekonomiczny wybór. W tej cenie mamy prawie Canona 300D. Nikon powinien się wstydzić tych aparatów.

 

W ogóle kupowanie pseudolustrzanki powyżej 2000PLN jest bez sensu, bo za 2300-2400 kupujemy Canona 300D, czyli dokładamy tylko 10-20%.

[enzo]

>>Harvi

Co do rybiego oka to mozesz sprobowac ruskiego Zenitara, tanie jak barszcz a bywaja dobre, produkowane sa z roznymi bagnetami (canon, nikon, pentax itp.). Problem tkwi tylko w znalazieniu odpowiedniego egzemplarza bo poszczegolne czesto mocno sie od siebie roznia...

 

pzdr.

[muju]

...a o Olympusach ani słowa?

Czy c-8080 nie jest lepszym wyborem niż A2 Minolty?

[Ururam Tururam]

> _igod_:

 

F/2.8 w całym zakresie ??? To musi jakiś pic być, bo optycznie tego zrobić się nie da. Ciekawe co.

 

A wiadomo, że lustrzanki od pseudolustrzanek lepsze, ale jak ktoś chce... Swoją droą dwójka znajomych ma Nikony 8700 i zdjęcia wychodzą im ekstra, a aparaty sprawują się bez zarzutu w odróżnieniu od 8800, którego inny znajomy szybko się pozbył. Może jakość 8700 zależy od serii?

[parmenides]

witam, mam niestety dobre rozeznanie tylko w canonach, na których pracuję od wielu lat. z kompaktów śmiało mogę polecić Ci Canon powershot pro1 - to jest w zasadzie wszystko czego możesz oczekiwać jeśli nie jesteś profesjonalistą. a dla profesjonalistów to świetny aparat "do plecaka" na wakacje czy wycieczki.

tutaj masz linka do jednej z aukcji allegro. w sklepach najtaniej z tego co znalazłem na www.foto-raj.pl

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to jest w pełni profesjonalny kompakt (kiedyś w analogowych czasach profesjonalnym kompaktem była niezapomniana Konica Hexar:)

przeczytaj opinie na dpreview.com o tym aparacie. Wielu polskich fotografów uzywa tego sprzętu. Ostatnio widziałem u Tomka Sikory. w tej cenie z allegro to po porostu best buy.

pozdrowienia

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ururam Tururam]

Drobna uwaga: Canon Powershot Pro 1 to pseudolustrzanka, nie kompakt.

Co nie zmienia faktu, że dobra.

[parmenides]

U-T: to aparat typu "bridge" - dzisiaj już nikt nie uzywa tej nazwy, stąd moje uproszczenie:) pozdr

[soso]

Ja tam lubie lustrzanki analogowe. Ilosc piksli w zaleznosci od czulosci filmu miedzy 12 a 20 mln. Oko ma wprawdzie ponad 100 mln ale i tak lepsze 12-20 mln niz 5 czy 8. Tym bardziej, ze po skanowaniu nie ma wielkich brakow ;-)

No i moj skromny acz ciezki Nikon nie ma zadnych szumow ;-)

 

pzdrw

 

soso

[pawcio]

>soso

dołączam sie do fanów analogowych lustrzanek

pozdrawiam

[individual]

Ja mam Minoltę Z10. To słabsza wersja - ale jestem zadowolony. Następna będdzie albo Minolta serii Z, A albo lustrzanka Nikona lub Pentaxa.

[Ururam Tururam]

Analogowa lustrzanka dobra rzecz, ale niestety ma pewne wady. Główną jest ta, że nie widać zdjęcia zaraz po zrobieniu, więc od czasu do czasu okaże się, ze cyknęliśmy nie to, co chcieliśmy. Drugą jest filmożerność - a z aparatu cyfrowego mozna cyknąc np 10 ujęć danegop motywu, by w końcu wybrać jedno - najlepsze.

[parmenides]

aoaraty analogowe to już niestety przeszłość. coś dla prawdziwych amatorów czyli miłośników fotografii. zarówno dla zawodowców, ktorzy zyją z fotografowania jak i dla zwykłych użytkowników i "pstrykaczy" cyfra jest jednak lepszym rozwiązaniem.

Miłośnicy fotografii robiący czasem naprawdę wspaniałe zdjęcia (często lepsze niż zawodowi fotografowie) mogą rzeczywiście z wielką radościa korzystać z uroków analogowych aparatów. nie muszą przeciez wykonanywać setek zdjęć dziennie, każde zdjęcie robią dla siebie z potrzeby utrwalenia danej chwili. Przy dobrej znajomości materiałów, sposobów ich obróbki - mogą osiągnąć wspaniałe rezultaty.

niestety podczas skanowania lub wykonywania odbitek w labie (wiekszość labów już na dzień dobry skanują film i naswietlają na zwykłym światłoczułym papierze fotograficznym z pliku cyfrowego) traci się wszystkie zalety dobrego materiału światłoczułego. Zatem albo samemu wykonuje się powiekszenia tradycyjnymi metodami chemicznymi (chociaz kto z amatorów ma dostęp do kolorowej ciemni...) albo pracuje się na slajdach i korzystając z dobrego rzutnika można docenic zalety slajdu. Trzecie wyjście to korzystanie z laboratoriów najwyższej klasy (np profilaby na dzikiej czy wolskiej w wawie) i zlecenie wykonania odbitek profesjonalistom (czesto mozna przekazac bardzo szczególowe wskazówki dot wyk. odbitki; prawie zawsze można zobaczyć próbki i wybrać ten sposób naświetlania, który najbardziej nam na próbkach odpowiada). takie rozwiązanie jest niestety dość drogie.

niestety większość popularnych filmów negatywowych jest kiepskiej jakości. dobre cyfrowe aparaty już przwyższają jakościa i możliwościami większość negatywów małoobrazkowych dostępnych na rynku. szumy? w eosie 1d mark II na 800 asa szumy są mniejsze niz ziarno na popularnym negatywie fujipress g800.

mozna by tak pisać w nieskonczoność więc podsumuję trochę szybciej, bo chyba wpadłem w słowotok... Aparat trzeba wybierać wedle potrzeb. Prawdziwi amatorzy fotografii mogą zdecydować sie jeszcze na korzystanie z analogowych lustrzanek czy świetnych dalmierzowych aparatów (sam mam takie i choć niezbyt często z niech korzystam to zawsze sprawia mi to ogromną przyjemność). Mmogą jednak wybrać coraz doskonalsze aparaty cyfrowe ze średniej półki (eos 20d, nikon d70, fuji s3). ludzie nie interesujący się fotografią powinni wybrać jakiś cyfrowy kompakt w przyzwoitej cenie - jakość nie jest w ich przypadku ważna -liczy się wielkość aparatu, cena, zuzycie baterii, ergonomia, etc). zawodowcy wyboru już nie mają żadnego.

pozdr

ps współczuję tym, którzy przeczytali to do końca

[enzo]

>>Parmenides

Analogi jeszcze troche pozyja, zarowno w fotografii zawodowej jak i amatorskiej. Amatorzy, jak napisales lubia sie bawic w robienie odbitek itd., natomiast to o czym piszesz w odniesieniu do fotografii profesjonalnej jest troche zbyt kategoryczne. Owszem, w codziennej reporterce gazetowej wyzszosc cyfry jest niezaprzeczalna, natomiast ci fotografowie, ktorzy pracuja nad jakims tematem miesiacami a nawet latami, nadal beda jeszcze korzystac z dobrego negatywu i slajdu z prostej przyczyny: dobrze naswietlony slajd daje jakosc i klimat obrazu niedostepny matrycy swiatloczulej. Sam bardzo duzo fotografuje cyfra, jednak "powazniejsze" tematy nadal robie na filmie. W skrocie - Leica+Provia/Velvia rulezzz ;-))

 

pzdr.

[Zolty]

enzo: chciałbym, żeby tak było - ale wygląda na to, że analog w fotografii będzie niedługo tym czym jest obecnie gramofon: urządzeniem dla wąskiego grona.

To pisałem ja - trener III klasy, użytkownik analogowej F80.

[enzo]

>>Zolty

W amatorskiej fotografii analog pewnie dosyc szybko padnie ( o ile juz nie padl), ale w profesjonalnej jeszcze bedzie sie trzymac, chocby z powodow jakie napisalem wyzej.

 

ps: Tez kiedys mialem F80, jako zapasowe body, ale sie rozpadl :-(

 

pzdr.

[Funky5]

Polecam Panasonica FZ20. Obiektyw jest świetny i cena do zaakceptowania....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parmenides]

Enzo - jakiej Leici uzywasz i jakie masz do niej szkła? pozdr

[enzo]

M6+summicron 35/2

pzdr.

[Zolty]

>enzo: Piękna maszyna (to o Leice), a Nikon - no cóż, mój nie jest szczególnie ostro wykorzystywany, ale już parę drobiazgów odpadło. Made in Thailand o ile się nie mylę. Gdybym miał jeszcze raz wybrać to raczej EOS.

[Qubric]

Ururam Tururam, 5 Cze 2005, 22:59

>F/2.8 w całym zakresie ??? To musi jakiś pic być, bo optycznie tego zrobić się nie da.<

 

Sie da czy nie. Zobacz obiektywy Cosina. Najlepsze mają zoomowanie przy maksymalnej stałej wielkości otwarcia przysłony.

Ale może to "pic"

[drakuul]

Zolty

Czy poza F80 masz jeszcze coś z systemu Nikona?

Bo ta 80-tka to rzeczywiście rewelacja nie jest.

Moim zdaniem EOS 30 znacznie ciekawszy.

[soso]

Analog v. cyfra - mysle, ze cyfra to przyszlosc i nie bronie analogu w takim sensie, ze to lepsze. Po prostu sentyment, jak do czarnej plyty. Moze ktoregos dnia analog calkowicie zniknie z polek tak jak coraz trudniej o czarno-biale filmy.

 

Nie chce sie takze licytowac na przewagi tego czy owego medium. Sprawa dosc oczywista. Kazda forma ma zalety i wady. Jednak analog ma pewna dosc szczegolna ceche, ktorej nie ma cyfra - jest oldskulowy ;-)

 

W zyciu licza sie przyjemnosci a nie tylko praktycznosc. Stad sa ludzie, ktorzy piechota czy rowerem przemierzaja krainy zamiast wsiasc do samochodu. Romatycy :-)

 

pzdrw

 

soso

[Ururam Tururam]

> Qubric:

 

f/2.8 oznacza, że otwór przesłony jest 2.8 raza mniejszy od długosci (ogniskowej) obiektywu. Jeśli więc ma to byc utrzymane w całym zakresie, to oznacza, że przesłona zwęża się w miarę skracania obiektywu... A mogłaby pozostać taka sama! Czyli zamiast obiektywu o jasności np 1.8 do 2.8 mamy 2.8 w całym zakresie.

 

> soso

 

Lustrzanki mają tę zaletę, że do tych samych obiektywów mozna użyć cyfrowych bądź analogowych korpusów wedle woli. Ja też mam sentyment do analogu w tej dziedzinie.

[_igod_]

2.8 to i tak dość jasno jak na aparat tej klasy (1,4k). FZ-20 jest troszkę za drogi, ma lepszy AF w ciemnościach i 1mpx więcej niż FZ-10. Reszta zmian jest nieznacząca. Więcej szumi.

 

 

A analogi... to tak jak lampy. Źle grają, ale zawsze znajdą się amatorzy :-)

[jar1]

>A analogi... to tak jak lampy. Źle grają, ale zawsze znajdą się amatorzy :-)

 

Akurat w tej dziedzinie cyfra jeszcze nie dogoniła analogu....;-)

[jar1]

No ale, jak już mi ukradli analog, to jednak przymierzam się do cyfrówki. Może A200?

[Qubric]

Ururam Tururam, 9 Cze 2005, 10:05

 

A teraz rozumiem :)))

 

To wynika z proporcji. Otwór się rzeczywiście zmniejsza wraz ze skracaniem ogniskowej. Ale proporcja 2,8 jest zawsze taka sama. Czyli światło jest stałe.

 

W większości obiektywów podają np. ogniskową 35-70mm przy f. 4,5-5,6 np. Czyli ze wraz ze wzrostem długości swiatło się zmniejsza?

 

Musi cos być w tym bo obiektywy ze stałym swiatłem są droższe.

[Ururam Tururam]

Ten, który podałeś 35-70 z 4.5 do 5.6 zachowuje się jak powinien - czyli dwukrotne zwiększenie ogniskowej - zmniejszenie światła o pełna przysłonę. Najlepsze są ponoć obiektywy, gdzie swiatło maleje wolniej niż rośnie ogniskowa (wiąże się to z przesuwaniem się płaszczyzny przesłony). Na przykład obiektyw 75-300 z zakresem przesłon 4.0-5.2 (półtora przesłony, nie dwie).

[enzo]

Zoomy o stalej jasnosci to nic nadzwyczajnego. Z reguly sa to obiektywy o bardzo dobrej jakosci optycznej i co za tym idzie - drogie. Niektore profesjonalne zoomy ze stalym swiatlem sa niemal na rownym poziomie z obiektywami staloogniskowymi. Dal przykladu znakomity nikkor 20-35/2.8 jest na niemal tym samym poziomie jakosciowym co odpowiedniki staloogniskowe: nikkory: 20,24,28/2.8 czy 35/2. Jedyna jego wada jest duzy rozmiar i waga.

 

Co do stosowania tych samych obiektywow do lustrzanek analogowych i cyfrowych to sprawa wyglada dwojako. Przede wszystkim nalezy wziac poprawke na wielkosc matrycy w aparacie. Z lustrzanka o matrycy niepelnoklatkowej z dajmy na to obiektywu o ogniskowej 50mm uzyskujemy np. 80mm. Jest to plusem gdy potrzebujemy dluzszego obiektywu, natomiast sprawa wyglada kiepsko w przypadku bardzo szerokich obiektywow. Istotne jest takze to, ze coraz wieksza czesc producentow optyki projektuje obiektywy specjalnie przeznaczone do lustrzanek cyfrowych, niepelnoklatkowych. Z reguly ich wlasciwosci optyczne znaczaco pogarszaja sie ku rogom kadru, czego nie widac gdy uzywamy lustrzanki cyfrowej, natomiast daje sie we znaki w przypadku podpiecia do analoga. uff! ;-)))

 

pzdr.