temperatura wzmacniacza

[baq85]

temperatura mojego wzm. osiaga średnio temp 31/31' C temperatura otoczenia to około 24/25' C. Pomiarów dokonalem zwykłym termometrem pokojowym, termometr położyłem na obudowie wzmacniacza w miejscu gdzie nie ma "kratek" - wzmacniacz jest odkryty, właśnie po to by zapewnić mu lepsze chłodzenie, czas pracy około 2 h potencjometr na poziomie godziny 9 - a jak temperatura ma się w waszych systemach ? (mój wzm to NAD C320bee)

[opteron]

Temperatura radiatorów końcówek jest różna, zalezy od konstrukcji, obciążenia, klasy w jakiej pracuje, w jakich warunkach itd. Na przykład u mnie jest to jakieś 70C w klasie A, po około 45 minutach, stan idle (bez sygnału).

[baq85]

>>>opteron

 

"klasy w jakiej pracuje" - co mam przez to rozumieć ? wyróżnia sie jakieś klasy pracy ?

wydawało mi się że moje 31 to dużo a tu nagle 70 :P

[wmarcinw]

mój były amplituner osiągał wysokie temperatury. Kiegyś grał 12 godz na sylwestrze, na godzinę 15:00 i nic mu sie nie stało, teraz ma 6 lat i działa dalej,

[wężu]

baq, 30 stopni to mniej niż twoja temp wiec jak dotkniesz to powinno byc chłodniej :-) - i to jest klasa AB

70 stopni to czysta klasa A i to jest to :-)))))

[krzych]

-> baq85

O ile dobrze pamiętam te wzmacniacze i ich budowę, to zmierzyłeś temperaturę (swoją drogą obudowy, a nie np. radiatorów :-) w jednym z chłodniejszych miejsc NADa z serii C320 ;-D Miałem kiedyś zwykłą 320-kę (nie BEE) i po kilkugodzinnym słuchaniu muzyki najbardzej gorące było miejsce, gdzie znajdują się tranzystory sterujące (o i le pamiętam - wg NADa - rzekomo pracujące w klasie A. Nie wiem, nie znam się na tym ;-) W każdym razie dotknij wzmaka (lub zmierz temperaturę) mniej więcej na środku (w miejscu, gdzie zaczynają się "kratki" ;-D Tam jest dopiero ciepło; nawet mój kot lubił poleżeć na tym wzmaku ;-)

[profes]

Moj wazmak grzeje sie do ok 65 stopni, ale znajomy ma taki sam tylko troszke inne radiatory i jego sa znacznie cieplejsze.

[Dreamer_1]

Temperatura zależy od wielu,wielu czynników.Nieco mniejszy przewiew w obudowie wzmacniacza i temperatura może się podnieść o te 3-4 stopnie.Pozatym położenie potencjometru nie jest wyznacznikiem oddawanej mocy.Pamiętaj,że potencjometry głośności w 90% przypadków są robione w skali logarytmicznej więc dla przykładu wzmacniacz z potencjometrem na godzinie 9 może oddawać 10W mocy grzejąc się mniej (lub więcej bo zależy od mocy strat,która też jest w związku z poziomem głośności),a na godzinie 10 odda Ci watów 30 czy 40 grzejąc się już inaczej.Różnica w głośności może nie być duża,a temperatura znacznie się już zmieni.

 

Często wracam do mojej 900 ale temperature po całonocnej pracy miała w granicach (nie mierzyłem termometrem) 60 do 70 stopni.Raz tylko termika się włanczała ale to z przyczyny wzbudzenia.Wtedy wode można było gotować,a działa do dziś.

 

Więc jak widzisz nie ma stałej zależności.

 

Ważne jest natomiast żeby starać się nie przegrzewać wzmacniacza ani czegokolwiek innego.Im mniejsza temperatura tym teoretycznie zawsze większa żywotność sprzętu.Krzem nie lubi ciepełka w nadmiarze. (jednak MosFety grają ponoć lepiej jak nie są zbytnio chłodzone).

 

I weź tu człowieku zacznij z elektroniką;)

[opteron]

Dreamer_1, u Ciebie 70 stopni to duzo, moj np. dopiero wtedy zaczyna grać "gładko" raczej nie mówimy tutaj o ekstremum jakie osiągnęlismy, tylko nominalnych temperaturach jakie powinien mieć wzmacniacz w stanie spoczynku. Wiadomo ze potem jak gramy to jest jeszcze cieplej :-)