Porównanie wzm. Stereo vs Amplituner

[noxnox]

Po pierwsze proszę o nie zlinczowanie.

 

Mam od jakiegoś czasu Amplituner Pioneer 915 + DVD380 + kolumny wharfedale. I jestem zadowolony (w miarę) jak to gra w stereo.

 

Znajomy szuka kolumn i podrzucił mi sprzęt (wzmacniacz KA5020 i CD DP5020Kenwood) aby przetestować go na moich kolumnach Wharfedale 9.4 oraz 9.1.

 

On jeszcze nie słuchał zestawienia, ja tak. Przełączyłem kolumny na 2 dni na Kenwooda,

Na wyjście głośnikowe A poszły moje fronty, na B Satelitki.

Odsłuch w pokoju 4x5 m, goły parkiet, rarożnik skórzany, meblościanka

 

W Pioneerze na którym mam zrobiony BiAmping przyzwyczaiłem się do miękkiego dźwięku i "odrywania" nagrania od kolumn. Czuć przestrzenność. Dźwięk jest miły dla ucha nie męczy i jest "klarowny".

 

Wierzcie mi albo nie ale po 2 dniach odsłuchu muzy z Knwooda przesiadłem się z powrotem na Amplituner.

 

Dlaczego?

 

Kenwood ma moc - tego mu nie mogę odmówić - kawał pieca. więcej niż na godz 10-11 nie odkręcałem. Raz jak mi córka (jednoroczna) przekręciła gałką trochę za bardzo w prawo to o mało zawału nie dostałem (że mi wydmucha membrany i dziecko ogłuchnie).

Dźwięk był jakiś zamulony i brudny(szorstki), ciężko jest to określić. Mi się nie podobał.

 

Nie wiem co jest powodem. Może to kiepski wzmacniacz? Może ktoś go zna i powie jaka to klasa sprzętu?

Może to że CD z Wzmacniaczem są połączone takim interkonnectem (zardzewiałe prawie, cieniutkie chinche od sprzętu TV) że aż się scyzoryk się otwiera w kieszeni. Ja mam DVD i Amplituner połączone przez Coaxial wprawdzie kupowany na giełdzie ale to taki kupny DIY.

 

Co o tym sądzicie ? Może słuchanie na Amplitunerze budżetowym nie jest aż takie złe. W końcu sprzęt nowy nie musi od razu oznaczać że w porównaniu do jego poprzedników wszystko jest coraz bardziej budżetowe

 

Zauważyłem jedną rzecz (ale to też jest na amplitunerze) jeżeli podkręcam głośność zbyt mocno i jest głośno, a później ściszę, tak że na ucho jest 2 razy ciszej, to po ok. 5 minutach słuchania mam wrażenie że mimo ściszenia nadal jest głośno, ale nie źle (za głośno), tylko jest głośno tak że wszysko słyszę dobrze i wyraźnie. Z czym jest to związane ? Czy snasz słuch stroi się (przyzwyczaja) do odpowiedniej głośności ?

[Djeight]

Witam , wiesz że ja wolałbym Wzmaka stereo od amplitunera ale wszystko to że odsłuch jest nie taki jak ci się podoba zależy od paru rzeczy , a mianowicie od tego jak jest zestrojony przedwzmacniacz w takim wzmaku, przeważnie jest tak że jak ma się jakieś wzmocnienie [laudness] to działa ono ze wzrostem głosności coraz słabiej i uwypuklają się średnie tony , nie wiem jak wyglądają twoje kolumny bo jestem początkujący ale jeżeli przody są 3-drożne i dodałes jeszcze satelitki to nie dziw się szorstkościa dzwięku bo może być że wzmak ma taką charakterystykę swoją że nie pasuje do twoich kolumn , następuje przy nich pewnego rodzaju przesterowanie na dane częstotliwości , ja w swoim sprzęcie mam coś co pozwala mi na sterowanie charakterystyką wzmaka pod głośniki a mianowicie posiadam urzadzenie zwane korektor graficzny Technicsa model SH-8055 posiada on aż 12 regulatorów na kanał i każdy jest sterowany osobnymi potencjometrami czyli są 24 sówaki na 2 kanały łącznie naprawdę polecam przydaje się można swobodnie dobierać odpowiednią charakterystkę do kolumn do tego posiada generator szumu różowego co jest też bardzo pomocne przy strojeniu . Pozdrawiam i życzę miłych odsłuchów :)

[elfan.]

to musi byc wyjatkowo słaby klocek z tego kenwooda,bo tylko takie stereo wsmaki potrafia przegrac w konfrontacji z amplitunerem KD,takie odpady stereo:) . Nie jestem fanem super okablowania i tezy ze wszystko zmienia,ale jak interconekty były prawie przyrdzewiałe to tez była tego wina,i to dosc spora.Dodatkowo dochodzi dopasowanie elektroniki z kolumnami,moze lepiej by grał ten kenwood z ostrymi kolumnami a nie gładkimi Wharfedale-ami.Dopasowanie tez jest baardzo wazne.

 

 

Pozdrawiam

[elfan.]

noxnox i jeszcze bardzo wazna sprawa,jak miałes ustawiony ampli i wzmaka,wszystko było na direct???

[noxnox]

Oczywiście nie słuchałem kolumn A+B na raz.

Swoją drogą te 9.1 to mają niezły power jak na "satelitki" - słowo satelitki jest chyba nie na miejscu do kolumn ważących tak na oko 3-4 kg. Spokojnie mogą nagłośnić taki pokój jak mój (4x5).

 

Tego Kenwooda ciężko słuchać na Direct - próbowałem, ale dźwięk gdzieś się wtedu gubi. sprawę polepsza trochę przycisk Loudness, ale też nie do końca.

[krzych]

-> noxnox

Jeśli jesteś z Warszawy lub okolic, to pozwól wproszę się ze swoimi klockami na odsłuch - kontakt jest w "o mnie" ;-) Pracuję na zmiany i może będzie trudno się umówić, ale możemy spróbować. Wezmę też kogoś z forum, żeby weryfikował wyniki ;-) Swoją drogą, w innym wątku dyskutowaliśmy o odsłuchu kd vs. stereo (chyba w "znaleziska na e-bay i allegro") i ja już wówczas pisałem, że tanie KD ma się nijak do stereo - w każdym razie 2 kanały zawsze zagrają lepiej, niż 5.1 w tej samej cenie... I nie myślałem o porównaniach "bele czego" z "bele czym", a tak - moim zdaniem - wygląda opisana przez Ciebie konfrontacja... Zaznaczam od razu, że nie uważam też swojego stereo za tzw. "hajend", to po prostu jest normalmalne stereo ;-)

[tomek11]

Jak amplituner ma lepszą sekcję wzmacniacza (co jednak może się zdarzyć) i jest lepiej dobrany do reszty systemu (lub odwrotnie) to i zagra lepiej. Że co - kino jest be, a wzmak stereo choćby za 800 zł. jest cool, bo to stereo - bez przesady.

[sillmar]

Jeśli duskutowa na tak powazne tematy jak ten to tylko odłozywszy na bok uprzedzenia. jesli ktos pisze ze wzmak stereo jest zawsze lepszy od amplitunera to scyzoryk sie w kieszeni otwiera. toz to bzdury !!!!!!!!!!

Jakosc dxwieku zalezy od jakosci sprzetu i basta !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pisalem juz kiedys co trzeba by zrobic na poczatek, mianowicie ustalic ktory zestaw jest potencjalnie lepszy. Wystarczy do amplitunera podlaczyc SACD oczywiscie zasilone prawdziwa 20 kanalowa plyta ze sciezka SACD, a potem do kompaktu uzyc plyty CD. W tak krytycvznym tescie bedziesz mial porownanie na co stac amplituner wraz z jego procesorami, chociaz SACD pokazuje pazur dopiero w trybie wielokanalkowym, pojawia sie (dochodzi SUB na basie), przestrzen nieosiagalna dla CD i nieopisana obecnosc w prawdziwym zdarzeniu muzycznym. Kazdy po takim seansie zaczyna krytycznie patrzec na uwielbiane wczesniej CD, które pamietajmy, wygrywa z amplitunerami ale zawsze wtedy gdy do gry nie sa dopuszczane plyty SACD (celowo oczywiscie).

Wniosek- jesli ktos na sile chce zostac przy plytach CD to nie ma sensu bawic sie w jakies uprzestrzennianie, lepiej jest po prostu pozostac przy starym zestawie CD ze wzmakiem lub kupic Piano Crafta, natomiast amplituner jest podstawa rozbudowy systemu hiendowego wysokiej klasy zasilanego gestymi plytami, niewazne czy 2 czy wielokanalowymi.

Pozdrawiam

[JarlBjorn]

>> W Pioneerze (...) przyzwyczaiłem się do miękkiego dźwięku i "odrywania" nagrania od kolumn. Czuć przestrzenność. Dźwięk jest miły dla ucha nie męczy i jest "klarowny".

 

 

Nie dziwota, Pioneer mocarz dzwieku, urzadzenia lepsze niz opinia o nich.

[Decao]

-> sillmar

Czy popełniłeś chociaż jednego posta bez magicznego hasła 'SACD'?

[parmenides]

Andrzej is back;)

[Akira]

sillmar, 21 Sie 2005, 12:43

 

>Jeśli duskutowa na tak powazne tematy jak ten to tylko odłozywszy na bok uprzedzenia. jesli ktos

>pisze ze wzmak stereo jest zawsze lepszy od amplitunera to scyzoryk sie w kieszeni otwiera. toz to

>bzdury !!!

>Pisalem juz kiedys co trzeba by zrobic na poczatek, mianowicie ustalic ktory zestaw jest

>potencjalnie lepszy. Wystarczy do amplitunera podlaczyc SACD...

 

O Tak, tak :) SACD wystarczy :) Odkrywca tegoż prawa powinien zglosić się po nagrodę nobla :)) Wystarczy do amplitunera z paroma słabymi nędznymi końcówkami podłaczyć czytnik NA_PŁYTY_KTÓRYCH_NIE_MA i już mamy high end :D Wielkie ROTFL.

 

Zastanawiam się ile jeszcze wody upłynie zanim osoby słuchające muzyki zauważą że są robione w wielokanałowe bambuko :) I za cenę która wydają na na wielokanałowe g.... oraz czytnik na płytki których nie ma, mogą sprawić sobie solidny dźwięk :) A ja na pytanie z posta odpowiem tylko jednym przykładem :) Znajomy, który 'poszedł' w system oparty na amplitunerze staje się nerwowy gdy do niego wpadamy :) Czemu? :) Otóż jego wielki wspaniały amplituner 5 x 120 (i poborze 320 W zapewne) gąśnie gdy troszkę głośniej muzyka zagra :-) A gdy nie daj boże w muzyce jest nieco basu jak u Laswell'a od razu włączają się układy ochronne :) Nie wiedziałem tak słabego i rzęchowatego wzmacniacza stereo by się mogł równać z tym ampli w 'słabiastości' :)

 

To było o powodach tenicznych. A teraz czas na audifilski puryzm. 99% muzyki której słucham zostało nagrane jako stereo. I nie życzę sobie słuchać dresiarskich miksów multichannel, które zostały na zamówienie bossów Columbii wykonane ze 'Stairway To Heaven', 'Kashmir'u' czy 'Child In Time'. Jeśli kogoś takie 'wariację' bawia, np. pokompresowany biedniutko brzmiący DTS, to sprawa raczej wstydliwa, ale do zrozumienia, podobnie jak korektory dźwięku czy wooferki by 'tupało'. Tylko po co z tego takie wielkie halo robić? :-))

[JarlBjorn]

Akira, coz to za slabowity AV 5 x 120? Zdradz marke jesli nie tajemnicza.

 

Ws. SACD, jest jeden konkretny i namacalny pozytyw: gdy pojawia sie plyta SACD, w cenie najmarniej 60 PLN, cena plyty CD leci na leb na szyje i mozna kupic ja za bardzo przyzwoite pieniadze (np. "Machine Head" Deep Purple czy "Brothers..." Dire Straits. Popieram SACD !

[BRob]

Ale by było fajnie, jakby w sklepach pojawił się szeroki wybór płyt SACD a ich odpowiedniki (pierwowzory!) w wersji CD potaniały. Ale by było fajnie.8-))

[noxnox]

krzych

[noxnox]

Akira.....Otóż jego wielki wspaniały amplituner 5 x 120 (i poborze 320 W zapewne)

>gąśnie gdy troszkę głośniej muzyka zagra :-) A gdy nie daj boże w muzyce jest nieco basu jak u

>Laswell'a od razu włączają się układy ochronne :) Nie wiedziałem tak słabego i rzęchowatego

>wzmacniacza stereo by się mogł równać z tym ampli w 'słabiastości' :)

 

 

Co to za Amplituner ? tak dla przestrogi i ciekawości chciałbym wiedzieć.

 

 

Co do słabych wzmacniaczy, to miałem za czasów liceum sprzęt Diory

takie coś jak wystawia ten koleś:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wzm. Stereo + Magnet. + Equal. + kolumny Tosnil Disco110

 

Na mojej imprezie z okazaji 18 urodzin okazało się że wzmamacniacz

wymięka tak po około 1 godzinie grania, głośność spadała do jakiś 10-15% max wzmocnienia.

Wzmacniacz przed wyłączeniem grał na jakieś 70-80% mocy. Było to tak dawno że nie pamiętam....

Grało to w pokoju 4x6m

 

Jak wystygł to można było znowu głośniej. Udało mi się ustalić bezpieczne max przyktórym się nie wyłączał

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[elfan.]

silimar nie potrafi napisac posta bez wzmianki o SACD;) to cos w rodzaju autoomatu co pisze posty jak cos wspomina sie o SACD albo tez jak sie zapomina pisac o nim:D

[Djeight]

Moim zdaniem jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego czyli uważam że do odbioru radia jest tuner do wzmacniania dzwięku wzmacniacz , do słuchania są kolumny i kropka , a teraz weżmy takiego "jamnika" co ma w sobie wszystko to gra jakby nie mogło niestety im więcej jest wpakowane w jedną obódowę tym gorsze jest tego wykonanie !!!!

[tomek11]

>Djeight

Nie do końca się zgodzę.

Z tym jednym urządzeniem w jednej obudowie to nie tak.

Można zrobić gówniany wzmak stereo w jednej obudowie.

Można zrobić przyzwoity amplituner, z dobrym wzmacniaczem, solidnym trafo itd., który zagra w stereo o wiele lepiej niż wspomniany wzmak.

Poza tym płytka tunera kosztuje grosze, jest niewielka i nie za bardzo wpływa na dźwięk wzmacniacza.

Więc proszę bez uogólnień.

 

Druga strona medalu - amplitunery to zazwyczaj rynek masowy KD, a jego reguły są jakie są, więc przeważnie jest to shit w bajeranckiej obudowie (ale nie zawsze).

[Rafał]

Mam do autora wątku tylko jedno pytanie - po co podłączył drugą parę kolumienek jako "satelitki" do ...wzmacniacza stereo? Oprócz tego, że takie obciążenie wzmacniacz mogł znieść niezbyt dobrze, zagadką jest dla mnie, co chciał właściwie w ten sposób osiągnąć? Poza ewentualnie załatwieniem wzmacniacza? Nie przestaja mnie dziwować zwolennicy słuchania zdublowanych orkiestr, z których jedna gra z przodu, a druga wtóruje im nieco ciszej z tyłu. Czy ...oni mają coś nie tak ze słuchem?