Skocz do zawartości
IGNORED

Wybory 2005.. ale bez chamstwa ....


darkul

Rekomendowane odpowiedzi

lubicie kłótnie? bo ja nie...

 

kłócili się w łonie łona SLD Leszek vs Kwas

 

może byłoby lepiej gdyby jednak bracia, zgodni robili tą politykę

 

 

 

największą wadą prawicy jest upierdliwa (może za dużo siedzą w WWW, na forach...) kłótliwość

a ta ""prawica"" jednak będzie rządzic

 

niech to robią zgodnie, byłoby fajnie aby Polska była wyjątkiem wśród rozmamłanych sąsiadów (uiberallesy np)

Wada prawicy jest upierdliwa klotliwosc, bo dramatyczna sytuacja w jakiej sie kraj znajduje znajduje odzwierciedlenie w dramatycznych poczynaniach. A lewicy na niczym nie zalezy, nie obchodzi ich co jest do zrobienia - maja jeden cel, wokol ktorego bardzo latwo jest sie zjednoczyc.

>bo dramatyczna sytuacja w jakiej sie kraj znajduje znajduje odzwierciedlenie w dramatycznych poczynaniach.

 

Tak, to zawsze dramatyczna sytuacja jak się walczy o stołki...

Wiesz, ze mnie tez Małysz wkur..a. ze tak sie laduje na to podium ? Poskakalby sobie jak kazdy porzadny skoczek. ot tak dla rozrywki, swiezego powietrza w gorze nalykal - nieee, ale on musi na to podium za wszelka cene wlezc, tam musi sie wladowac, wtrynic, wepchnac. Az zle sie czlowiekowi robi.

Wymiana poglądów w tym wątku, jak żywo, przypomina mi ostatnie PoPisowe reality show, czyli każdemu zależy na sprzedaniu własnej racji, bez uznania racji strony drugiej.

Już wieszcz diagnozował - "... dwa na słońcach swych przeciwnych, Bogi" i ze znacznym wyprzedzeniem [przy mojej małej pomocy :-)))] namaścił m.in. dudivana i Qubrica.

Ponieważ opcja z jakiej startuje ostatni namaszczony jest wiadoma, to nie wypada zwracać sie do niego inaczej, jak:

O Manitou, jesteś wielki!!!

Aby wielkość Twą w pełni docenić mógłbym za czas jakiś, podaj scenariusz najbliższych wydarzeń. Jeśli scenariusz się sprawdzi, chwalić będę Cię do dni ostatnich.

 

P.S. Aktywny jest jeszcze jar1, ale poprawiać wieszcza nie mogę przecież ;-)

dudivan

O ludu nieszczesny co wlasnych ziomkow jadem jaszczurzym napawa i w czelusci piekla popycha paplanina jalowa od spraw istotnych odciagajac. Biada nam, biada. Inaczej rzec nie wypada ;)

Demokracja to takie dziwne coś, co można nazwać rządami ludzi, ale trzeba wiedzieć, że o ile nie panuje jednomyślność, to zawsze będą niezadowoleni. Można powiedzieć w takim razie w uproszczeniu, że demokracja to rządy większości (wszystko zależy od ordynacji i od frekwencji).

Demokracja jest tym bardziej "dorzała" im społeczeństwo jest bogatsze i im mniej ich wybór na dwie skrajne opcje zmieni w ich życiu. Będzie sobie zarabiał albo 101% swoich poprzednich zarobków, albo 99%.

Gorzej gdy społeczeństwo jest ubogie, a każda zmiana ekipy rządzącej ma znaczący wpływ na jego dochody - wtedy różnice zdań na temat poparcia, któreś ze stron są znaczne.

Demokracja wymaga też pewnej społeczności (wielu grup ludzi). Im mniej poszczególne grupy są zależne od siebie i od państwa tym łatwiej się dogadać. Dopiero sytuacja zależności pomiędzy jakimiś grupami stanowi powód konfliktu.

W naszym kraiku taka zależność jest ściśle zarysowana. Jest jedno korytko - zwane budżetem. Pewna ilość osób mówi ile trzeba włożyć, żeby ich wykarmić, a resztą niech się podzielą pozostali. Ponieważ zwykle dla wszystkich nie wystarczy, więc jak jednemu damy, to drugiemu zabierzemy.

Nie można też demokracji stosować w stosunku do zbyt małych grup - tam lepiej sprawdza się tradycja i zwyczaje.

Wyobrazacie sobie dwóch chłopów spierających się o miedzę i jak ma się do tego demokracja?

W tym przypadku demokracja to widły kontra siekiera. Gdyby panował zwyczaj - Starszy odda miedzę, a młodszy da dwa prosiaki, to byłaby ugoda.

Tyle, że aby móc tak rozmawiać, to trzeba mieć miedzę i dwa prosiaki. Jak niema nic, to bardzo trudno się to dzieli.

W takiej sytuacji jest służba zdrowia. Jej uzdrowienie wymaga kasy, albo wracamy do średniowiecza i dostajemy egzorcystę zamiast tomografi mózgu.

demokracja to jest takie cus, ze wszystkiego mozna sie spodziec. wiec sie spodziewajcie. demokracja to jest tez takie cus, ze to cus rozwiazuje wszelkie problemy. na przyklad problem ochrony zdrowia. patrz: czechy:-)

Jakość demokracji zależy też do aktualnej sytuacji gospodarczej danego kraju. Wiemy o tym my, wiedzą o tym też Francja i Niemcy, gdy tylko ich gospodarki stanęły w miejscu, do głosu doszli populiści narodowcy gotowi zamknąć się w swoich granicach. Tamte demokracje dojrzewają kilkadziesiąt lat dłużej, a i tak nie omijają ich cykliczne kryzysy. No cóż, w przyrodzie jest podobnie.

chcialem przez to powiedziec, ze demokracje najpierw trzeba sobie uzmyslowic. a tu, q..., o... zem se polatal. zanim zem se polatal, to juz... o, a tu moderator, a tu sto slow (znakow, sorry, lukar), a tu karencja, a tu kwarantanna, a tu brzydkie slowo, a tu jozwa maryn - wzorzec poprawnosci (joke)... i tak jest wlasnie z wyborami. kazdy przyznaje - po wrzuceniu kartki do urny - alem byl q gupi... alem se, q, polatal... czy wobec tego wybory maja sens?

jasne!!! tylko niech sie, qjm, pojawi ktos z wizja lepsza niz kaczynski: moj brat to jest, q..., kolo. po prostu IV RP

Qubric, 26 Wrz 2005, 08:58

 

Qubric przeginasz.... Nie miałem (jeszcze) przyjemności z Tobą dyskutować, ale ze śledzenia forum widzę, że jesteś zadziorny, a czasem najpierw piszesz potem myślisz...

 

Odpowiadając (wcześniej nie miałem okazji):

 

>To po co chcesz głosować skoro nie jesteś zorientowany?

 

Brak orientacji w sposobie prowadzenia kampanii w kraju, nie oznacza, że nie mam własnych poglądów politycznych i że nie mam pojęcia o programach partii. Inteligentny człowiek ma dostęp do prasy i internetu również za granicą. Akurat nie miałem możliwości oglądania spotów, ale to chyba dobrze dla mnie.

 

>Myślisz, że te kilka - kilkanaście milionów

>Polaków mających w dupie krajową rzeczywistość powinno mieć prawo decydowania o tym kto bedzie

>dobrze rządził sierotkami pozostałymi w kraju?

 

Kilka - kilkanaście milionów Polaków może być za granicą służbowo - np. ja jestem od dwóch lat oddelegowany do Wlk. Brytanii... A może swoje pieniądze inwestuję w Polsce, aby chociaż kilkanaście osób miało stałą pracę i nie musiało oglądać chleba na zdjęciach?

 

Dlaczego mi i innym ubliżasz i wyciągasz pochopne wnioski? To, że mieszkam w Anglii nie oznacza, że Polskę mam w d.... Podatki płacę w Polsce od 14 lat i mimo przebywania w Wlk. Brytanii nadal jestem klientem polskiego US! Obywatelstwa również się nie zrzekłem i prawa do głosowania też nie straciłem. Ty tym bardziej nie jesteś mi w stanie odebrać ani jednego, ani drugiego.

 

> Następni uszczęśliwiacze innych i wiedzący lepiej co dla nas jest dobre.

 

Czyżbys był wyrocznią? Masz prawo decydowania za mnie i te kilkanaście milionów Polaków? Wiem, co dla mnie i mojej rodziny jest dobre. To że ktoś przebywa poza krajem, nie oznacza, że tego chce. Może gdyby nie pieniactwo na górze, a rozsądne i przemyślane działania mające na celu poprawę sytuacji w kraju dałoby im szansę na pracę w Polsce za rozsądne pieniądze, a nie w Anglii, Francji czy w St. Zjednoczonych.

 

Może czasem warto pomyśleć 5 minut zanim coś napiszesz? Twoja wypowiedź, jest obraźliwa i stanowi wycieczkę osobistą. Odbieram ją jako czyste pieniactwo.

Wyluzuj! Dyskutuj o poglądach i pomiń wycieczki osobiste.

- Robert -, 1 Paź 2005, 00:44

 

A zwłaszcza nie powinni głosować przewrażliwieni na punkcie własnej osoby ;)

 

Gdzie dostrzegłeś wycieczki osobiste i pieniactwo??? Masz coś ze wzrokiem?

 

Nie pisałeś dlaczego siedzisz w Anglii i zresztą to nie było istotne w moim wpisie.

Ale kiedyś były pomysły pełnej realizacji prawa do głosowania wśród emigracji (starej i nowej), którą z natury rzeczy sytuacja w Polsce g... obchodzi. Właśnie ich problem polega na tym, że są takimi jak "każdy inteligentny człowiek" który „czyta gazety i przegląda Internet” - i tylko z tej perspektywy obchodzi ich efekt wyborów. Mogą wybrać dyktatora i też im się będzie podobał, bo negatywne skutki takiego wyboru ich samych nie dotkną.

a co będzie dalej??

 

Dług publiczny na koniec czerwca wyniósł 465.497,1 mln zł

 

Zadłużenie sektora finansów publicznych wzrosło na koniec czerwca 2005 roku o 3,5 proc., czyli o 15.802,6 mln zł, do 465.497,1 mln zł - poinformowało w piątek Ministerstwo Finansów.

 

Od początku roku zadłużenie wzrosło o 7,7 proc.

 

Dług krajowy sektora finansów publicznych wzrósł o 1,0 proc., czyli o 3.405,9 mln zł, do 338.325,9 mln zł. Od początku roku dług krajowy wzrósł o 5,9 proc.

 

Dług zagraniczny wzrósł o 10,8 proc., czyli o 12.396,7 mln zł, do 127.171,2 mln zł. Od stycznia zadłużenie zagraniczne wzrosło o 12,8 proc.

Jajcer - ciągle nas bawisz tymi liberalnym bzdurami ? :))) Czy każdy liberalny ekonomista będzie miał instytut własnego imienia w Polsce. Liberalizm skończył sie w XIX wieku - a teraz to on wygląda tak jak PiSka, która faktycznie ma tyle wspólnego z liberalizmem co szyba z szybowcem...

 

Poczytaj sobie inny program

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak gwoli informacji - ile wynosił deficyt w kolejnych latach "transformacji ustrojowej":

 

1993, 1994, 1995 - poniżej 9 mld zł

 

1996 9.5 mld

 

1997 12.2 mld

 

1998 14.4 mld

 

1999 12.8 mld

 

2000 15.4 mld

 

2001 20.5 mld

 

2002 40 mld

 

2003 38.7 mld

 

2004 45.3 mld

 

2005 oficjalnie 35 mld, jeśli dodać do tego długi sektora publicznego "zmiecione pod dywan", to faktyczny deficyt może sięgnąć nawet 60 mld zł

 

Koszty obsługi całego zadłużenia w roku bieżącym - 27 mld zł

 

Koszty obsługi przewidywane na rok 2007 (jeżeli dług wyniesie prognozowane 210 mld dolarów) - 35 mld zł. 1000PLN na twarz rocznie, licząc w to dzieci, starców, rencistów, "rencistów" i konsumentów "wisienki" na którą hojną ręką sypie im kasę opieka społeczna (albo punkty skupu złomu).

Chodzi ci o ten odcinek z moim ulubiencem AM, ktory przylozyl do tego reke ? Ciekawe dlaczego przylozyl, moze nie zauwazyl a moze znowu "nie pamietam, nachlany bylem" czy zwyczajnie jak mawiali starozytni Rzymianie w szlachetnym jezyku Homera "gelt non olet, ajwaj" ?

A to ajwaj nie przeszkadzało jakoś tym dwum bratnim duszom, by wykupić za moje między innymi pieniądze, reklamówkę wyborczą? Pozwalasz na takie konszachty? Ciekawe, jakie jeszcze intersey wspólnie robili...;-)

Podejrzewam, ze to oni strzelali do Kennedyego. nie moj kon, nie moj woz malowane cus tam wiozl !

Pozdrowienia dla Warszawiakow w szponach mafii sle z Krainy Podziemnej Pomaranczy ! :*

Typowy tekst w spanikowanych kleska PO mediach (zauwazyliscie, jak wyraznie zrzedly miny dziennikarzom w sekundzie ogloszenia wynikow pamietnej niedzieli). Wagi ujmuje mu fakt, ze splodzony na zamowienie przez znanego prostaczka Manna.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.