Jakiej firmy wybrać kabel COAXIAL?

[klemens]

Tak naprawde to mało który coax ma dokładnie 75 ohm a podobno nawet nieznaczne róznice wpływają negatywnie na sygnał. Chodzi o to żeby do tej wartośc zbliżyć się maksymalnie a znaczenie ma tu zarówno kabel jak i uzyte wtyki. A co do długości to od kilku osób (w tym sprzedawcy w nautilusie w Krakowie) słyszałem że coaxial powinien mieć dokladnie 1m (a przy analogowym RCA nie ma to wiekszego znaczenia) nie wiem jednak czemu. W ogóle w teorii jakość coaxiala nie powinna w pływać na dźwięk a wpływa i to znacznie.

[DrDmx]

HAHAHAHAHAHAHAHA.

Ale sie uśmiałem w tych wpisach.kabel za 100zł profigold gra dużo lepiej niż ten za 10 zł :D

Tak może powiedzieć sprzedawca w sklepie któremu te kable nie schodzą.

kabel ten przenosi sygnał cyfrowo i bezstratnie.Nikt nie jest w stanie usłyszeć różnicy z kabla za 3 zł a z kabla firmowego za 700.Takie testy przeprowadzane były na politechnice bialostockiej i różnica mieściła sie w błędzie pomiaru.Czyli różnicy nie było.Ale jeśli jest ktoś taki który czuje różnice to ok , ja się sprzeczać nie będe :P

[mzawek]

Niestety jest róznica .Sam osobiscie podłaczałem kiedys suba kablem za 3zł.Po przesiadce na porządny przewodzik róznica jest dobrze słyszalna.Z kablem koncentrycznym do DVD jest tak samo.

[DrDmx]

Suba ????

A ja myslałem że używa sie go tylko do podłączenia dvd -> ampli.

A do suba są inne kable

[mzawek]

Dokładnie o tym pisałem.Chodziło mi o kabel subwoferowy(profigold), autor postu pytał sie takze o podłaczenie suba..I róznice są słyszalne. Kabel koncentryczny to co innego.Tu także jest róznica w odsłuchu.Miedzy kablem za 3zł a 100zł,moze trudna do zmierzenia ale słyszalna .

[mzawek]

A tak na serio, to na tym kinie producenci zbijają niezłe pieniadze..Kable takie,inne.Kolumny 5,6,7 szt+subwofer.Na co to komu?

I tak w domu kina nikt nie bedzie miał.No chyba ze pan Kulczyk.Ja 5.1 miałem w roku 1999.Przeszedłem juz fascynację przestrzennoscią ,basem z suba,tylnymi efektami.Wydałem wtedy mase kasy.Uwazam że zostałem nabity w butelkę .

Jest to mi zupełnie niepotrzebne.Po paru latach słuchania ,obejrzeniu wielu filmów,stwierdzam.Stereo i koniec.Nie zasmiecam domu głosnikami. kablami.Dolby 5.1 ,6.1, 7.1 EX dts i inne....Po co to?

[cyjanopan]

Ale kogo pytasz ? Przecież sam najlepiej wiesz po co kupowałeś to w 1999 roku, napisz więc :-)

[mzawek]

W roku 1999 robiły na mnie jeszcze wrazenie znaczki na sprzęcie DD,DTS itd...Dzis wiem że także działa to na kupujacych obecnie.Dużo osób (moich znajomych)kupiło dedykowane zestawy KD w media markt ,saturn itd.Potem słysze od nich :mój sprzęt odtwarza wszystko i mam cyfrowy dzwięk....A jakie kolumny mam ....To nic że podłogówki waza 7kg...szt.Myslę że mozna stworzyć sobie w domu dobre kino,ale z b.duże pieniadze.

Tak naprawdę przełom nastapił jedynie w sposobie odtważania i jakośći wizji.A reszta to robienie ludzi w konia.I ogromne zyski producentów .Pamiętam slogany reklamowe z np.2000 roku.

Kino Domowe to twór typowo marketingowy.Jakies szumy z tyłu nie sa warte wydanych pieniedzy.

[mzawek]

ODTWARZANIA ...oczywiscie....

[cyjanopan]

No, niczego nowego nie odkryłeś, ale to nie przekona ludzi którzy tak jak ty kiedyś ślinią się na znaczki na amplitunerach ;-) Niech przejdą przez to sami, to zaistnieje taka mała różnica między wiedzą a świadomościa ;-)

[mzawek]

Racja .Ameryki nie odkryłem.Szkoda że zajeło mi to troche za duzo czasu+ strata pięniedzy.Ale tamte lata to fascynacja nowosciami.Kino w domu....Było to ONKYO 575,nienajgorszy sprzet.Wtedy 3000zł.To był juz spory wydatek.

Ale po co 5 głosników + sub?Bo ONKYO obsługiwało tyle kanałów i byłem pewny niesamowitych wrazeń,sali kinowej w domu.Nabili mnie w butelkę i tyle...Zaczeły sie problemy z ustawieniem głosników efektowych.Raz za głosno raz za cicho.Ogladanie filmów zmieniło sie w szukanie na siłę efektów sorround....Słychac z tyłu czy nie słychac.....?O teraz cos było z tyłu słychac...?Blebleble...Kiedy zagrzmi ten subwofer..?Czy centralny jest idealnie ustawiny z przednimi.?I tak w kółko.

Obecnie posiadajac klasyczne STEREO jestem zachwycony efektami ,dialogami,muzyką.

Dzwiek takze podrózuje po pokoju,tyle ze nie słyszę nic z tyłu...Bo i po co.Słysze po bokach,z góry ,z dołu.Nie siedze z pilotem i nie koryguje opóznien dzwięku ani odległosci od słuchacza.Wyzwoliłem się ...hahaha.

To jest oczywiśćie moja prywatna opinia i wszystkim uzytkownikom KD życzę przyjemnego ogładania filmów.

ps.

Nieraz tylko brakuje subwofera.

[borowy]

Witam

Nie do końca zgodzę się z przedmówcą.

Fakt efekt z nieskalibrowanego kina domowego będzie gorszy niż z systemu stereofonicznego. Ja jednak już 1,5 roku temu nabyłem Yamahe 1400 który posiada automatyczną kalibrację. Co dziwne wymaga to tylko 10 minut i delikatnych korekt. Efekt jest niesamowity zwłaszcza po porzuceniu filmów w AC3 czy nawet DTS i posłuchaniu realizacji SACD w trybie Multichanel. Zapiera dech. Nadminiam, iż słuchanie tych płyt w trybie wielokanałowym daje wrażenie lepszego uczestnictwa w odbieranym spektaklu. Niezależnie czy to jest Diana Krall czy też Cztery Pory Roku w wykonaniu uroczej Janine Jansen.

Pozdrawiam

[KOpyt25]

Wracając do kabla coaxial to wypowiem sie w tej sprawie.

Wymieniłem kabel ktory był dołaczony z subem (czyli słabej jakosci kabel grubosci okolo 2mm) wyminiłem go chwiliwo na 15metrowy o grubosci 6mm - z tych najtanszych na allegro ze złotymi stykami.

Podłaczyłem do Subwoferamplituner.

Czy jest różnica?

Oczywiscie!

Do mp3 wnosci nowe wrazenie. W filmach tak samo. Dzwiek jest bardziej delikatny bardziej miły dla ucha. Na full mniej buczy.

 

Co do DVD to wymieniłem ten 15 metrowy kabel i włozyłem do Suba , a w miejsce DVD umiesciłem Profilgolda 1m i nie zauwarzyłem różnicy. Jedynie w subwoferze.

[burz]

mzawek: pozwole sie z Toba nie zgodzic co do idei tzw. KD. Generalnie.

pozdr, burz