Skocz do zawartości
IGNORED

Shure E2 - referencja na każdą kieszeń?


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Re: Kazik

 

>ale jak 1-2 dni to nic jeszcze nie wiesz o komforcie :)

 

parę godzin non stop daje niejakie pojęcie, ani bólu ani krwi itp. nie odnotowałem :)

  • 1 miesiąc później...

Miałem wreszcie możliwość krytycznie i porównawczo posłuchać Shure E2C pod kątem równowagi tonalnej, którą uważam za pierwszy i podstawowy warunek HiFi.

Żeby wnioski były maksymalnie komunikatywne jako słuchawki porównawcze posłużyły mi powszechnie znane Sennheisery HD580.

W systemie zagrały jako wzmacniacz Forum 608 a jako źródło mój ulubiony i wysłużony Teac CD-P4500 (chyba ostatni poważny odtwarzacz Teaca w linii bez VRDS).

Ten pierwszy jest na forum powszechnie znany, więc nie będę go charakteryzował. Połączenie 580-tek i 608 jest też znane i było opisywane na forum – 608 pozwala w pełni 580-tkom zagrać, ale i nie tuszuje ich wad (jak to ponoć czynią lampy).

Co się tyczy Teaca to jest to wybitnie ‘przyjaźnie’ brzmiący odtwarzacz. Osłabione skraje pasma – góra lekko przygłuszona, bas lekko ściszony i zaokrąglony, brak ewidentnych podkolorowań, bardzo ładna i nasycona średnica. Na tym playerze łatwo ustalić jakie podkolorowania wprowadzają słuchawki.

 

Jednym zdaniem: Shure wygrały ten porównawczy test w cuglach.

 

Potwierdzam w pełni opinię Linkwitza. Właściwie jedyny zarzut jaki można by sformułować to leciutkie rozjaśnienie skutkujące brzmieniem lekko momentami zbyt twardym i (rzadziej) leciutko ochłodzonym. Wszystko podane jest wiernie i beznamiętnie.

 

Co ciekawe taka pewna laboratoryjność brzmienia jest niekiedy przypisywana właśnie 580-tkom.

 

Niestety – na tle Shure jaskrawo widoczne stały się wszystkie problemy 580-tek: ewidentne rozjaśnienie, wycofana, niewypełniona średnica, poważne osłabienie niskiego basu i zaokrąglenie średniego, filtrowanie i zniekształcanie mikrozdarzeń – różne skrzypnięcia były wyraźnie podane, ale uproszczone i zniekształcone – rozjaśnione i przybrudzone – i zarazem wyeksponowane na tle odchudzonej średnicy.

 

Wszystkie uwagi powyższe oczywiście relatywnie do E2C w tym konkretnym zestawieniu. Może lampa zatuszowałaby część niedostatków 580-tek? Albo korekcja... w sumie na jedno wychodzi ;-)

A tak – cóż, poległy na smyczkach, fortepianie, gitarze akustycznej i najboleśniej na wokalach i perkusji.

RELATYWNIE - jest z pewnością mnóstwo słuchaek dużo gorszych niż HD580. To są w kategoriach bezwzględnych 'dobre' słuchawki, ale względnie - na tle E2C - poległy na całej linii.

 

Co ciekawe, moje subiektywne odczucia znajdują potwierdzenie w pomiarach – wklejam wykresy porównawcze (copyright by Headroom).

Widać relatywne osłabienie niższej średnicy, a także większe jeszcze osłabienie basu w HD580 i z drugiej strony relatywne podbicie zakresu 2-3 kHz i 6-10 kHz.

A przecież i w lekkim podbiciu sopranów leży także pewna słabość odpowiadająca za owe lekuchne ochłodzenie brzmienia E2C. Linkwitz za pomoca 'slow sine-wave sweep' stwierdził relatywne podbicia: szerokie z punktem centralnym na 3.8 kHz i mniej znaczące na 5.9 i 9.2 kHz. Podbicia w HD580 są w tych zakresach znacznie większe.

 

Korzystając z tego, że ‘technical information’ na stronie Headroom znów działa wklejam także wykresy porównawcze E2C i uznawanych przez wielu za referencyjne HD650 oraz AKG K701.

 

Zwróćcie uwagę, że przebieg basu i średnicy w obu przypadkach zbliża się do charakterystyki E2C – nic dziwnego, że oba te modele cieszą się opinią słuchawek lepiej zrównoważonych niż HD580.

 

cieszę się, że mam dobre wieści - Shure to faktycznie na tle uznanych słuchawek audiofilskich prawdziwa "referencja dla każdego" :-)

każdego, czyje uszy tolerują 'wtykanie', oczywiście ;-)

 

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-5623-100005098 1170287523_thumb.jpg

post-5623-100005099 1170287520_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ps.

"referencja" jeśli chodzi o równowagę tonalną i szczegółowość brzmienia, nie oceniałem takich aspektów brzmienia jak np. "scena"

poniekąd - w kategoriach HiFi - poważnych zaburzeń tonalności HD580 nie jest w stanie zrekompensować żadne "budowanie sceny" itp.

 

graaf

Lepiej napisz graaf, jak sobie radzisz ze zdobywaniem części zamiennych.

Moje eksperymenty potwierdzają jednak wyższość pianek nad wszystkim innym. Jak do tej pory pianki zakupiłem raz. Sprowadzono mi mój rozmiar i wysłano w paczce wartości 46 zł kurierem (5 par), cena przesyłki wyniosła 22 zł (!). To dało cenę prawie 14 zł. za jedną parę gąbek...

 

A może ktoś ma sposób mycia tych cudów aby nie trafiły własności, lub sposób przywrócenia ich, może nasączanie czymś.

 

I powiedz graaf czy wiesz, która słuchawka jest lewa, a która prawa :)

Dodam jeszcze, że też nie rozumiem wykresów, ale słuchawki są rewelacyjne brzmieniowo i mojemu domowemu hifi do nich sporo brakuje, w pewnych aspektach (większość). Ale... są stworzone w pewnym celu i osobiście słuchając w kapciach w domu chyba wybrałbym coś innego. Ale sporo podróżuję i po prostu je kocham - zmieniły moje życie.

kazik, 13 Mar 2006, 15:16

 

>Dodam jeszcze, że też nie rozumiem wykresów

 

To i ja się przyłączę. Może ktoś qmaty mógłby wyjaśnic, jak czytać takie wykresy i jak wyciągać wnioski?

 

Człowiek uczy się całe życie, nie? :)

graaf

 

daj spokuj człowieku,po co mącisz ludziom w głowach.Ten system do odsłuchu to sie nadaje do oceniania słuchawek z przedziału 2-5zł z Wolumenu ( poważny Teac CD-P 4500 buchachaaaaaa).Może dojdzie do Ciebie wreszcie że pomiary ,zreguły nieudolne jakich pełno w necie nie mają nic wspólnego z jakością dźwięku.

Re: cyjanopan, 13 Mar 2006, 14:39

 

>Jak interpretować te wykresy ? No bo chyba skoki o 35dBr (co to jest dBr) nie świadczą o równowadze

>tonalnej

 

przypatrz się dobrze - to nie są skoki W GÓRĘ tylko DOŁKI - to jest BARDZO ISTOTNA RÓŻNICA - w przypadku słuchawek siedzących na głowie lub w uszach (jak Shure) te dołki mają w mniej lub bardziej efektywny sposób REKOMPENSOWAĆ BRAK normalnego HRTF - co innego AKG K1000, które są właściwie głośnikami zawieszanymi na głowę - te mają pasmo jak linijka

natomiast żadne inne słuchawki nie mają pasma >2 kHz "jak linijka" a już najmniej liniowe mają te, które mają brzmieć "jak linijka" np. AKG z serii Monitor albo Fostexy T50 :-)

 

natomiast zauważ, że poniżej 2 kHz E2C jak i HD650 i K701 mieszczą się w tolerancji +/- 2-3 dB

 

zobacz sobie stronę z pomiarami na www.headphone.com oraz wątek na head-fi.org (polecany przeze mnie gdzieś niżej w osobnym wątku)

 

nawet Orpheusy nie mają pasma jak linijka - bo nie mają mieć

o tym trzeba pamiętać jak się czyta

 

pozdrawiam,

graaf

Re: kazik, 13 Mar 2006, 15:11

 

>Lepiej napisz graaf, jak sobie radzisz ze zdobywaniem części zamiennych.

 

nie mam na razie tego problemu bo szczęśliwie podpasowały mi te przezroczyste średniej wielkości :-)

 

>I powiedz graaf czy wiesz, która słuchawka jest lewa, a która prawa :)

 

prawa jest ta dwukolorowa (czarno-przezroczysta)

 

a co do wykresów - wyjaśniłem wyżej we wpisie do Cyjanopana

 

pozdr.

graaf

ps.

nie wiem co "vinyldemon" wyżej wpisał - INFORMUJĘ CZYTELNIKÓW WĄTKU, że od dawna ma ode mnie "ignora"

nie należy więc zbytnio sugerować się tym co pisze bo brakuje mu obiektywizmu względem mojej skromnej osoby

 

pozdr.

graaf

To i dobrze wiesz. W mojej instrukcji jest oznaczone odwrotnie, więc pierwszego dnia musiałem wyglądać dość dziwnie :) Z wkładkami - masz fart. Ale myślę, że i tak zlądujesz na pomarańczowych :)

Re: Snajper, 13 Mar 2006, 16:33

 

Snajperowi i wszystkim innym zainteresowanym interpretacją pomiarów słuchawkowych polecam:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Headroom to największy chyba w USA producent audiofilskich wzmacniaczy słuchawkowych (jeśli się mylę prosze prostować :-) ) i prawdziwi spece - choć mają swój gust, który nie wszystkim odpowiada - np. nie doceniają Grado tak jak niektórzy inni

 

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

graaf

 

mi w przeciwieństwie do Ciebie nie brakuje własnego zdania,zdejmij tego ignora i poczytaj ,może cos wyniesiesz z moich wpisów,wiem że i tak widzisz co pisze i po co się bawić w ciuciubabke.A jak Twój idol Linkwitz powie że graaf z forum to jakiś imbecyl to też w to uwieżysz ????

Jeszcze o pomiarach.

Jeśli chodzi o interpretację pomiarów słuchawkowych to ten link z Headroom jest najbardziej ‘informatywny’:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Streszczam w kilku punktach dla osób niemocnych w angielskim:

1) naturalnie brzmiące słuchawki powinny mieć lekkie (3-4 dB) podbicie w paśmie ok. 40Hz

post-5623-100005046 1170287603_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>jak sobie radzisz ze zdobywaniem części zamiennych

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ja do swoich kos PLUGawy robie zatyczki we wlasnym zakresie, mi pasuja najbardziej ear ultrafit.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Tzn. które? Nie ma tam nic z "ear" ani nic z "ultrafit"

 

ultrafity sa tutaj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mi szczegolnie pasuja poniewaz srednica rdzenia jest na tyle duza ze po przepaleniu rozgrzanym gwodziem otworu przez srodek idealnie wchodza na moje kossy.

Jak by ktos chcial przpalac to trzeba to robic dosyc szybko bo przy zbytnim nagrzaniu ultrafit twardnieje i nie jest juz tak wygodny i slabo trzyma sie w uchu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hm, jeżeli jest to jakieś tworzywo ala gumowate, to raczej nie sięgnie komfortem pianek z shure (podobnie jak gumowate wkładki dołączane z shure, lub te z pvc). A jeżeli to jednak jakaś pianka, to znowu przy cenie ponad 5 zł marna konkurencja.

 

Spróbuję pomęczyć dzisiaj PVC (przeźroczyste). Te czarne gumy są nawet wygodne, ale nie wpasowywują się tak ładnie - czuć że jest lepiej, jak je ręcznie docisnąć. Te przeźroczyste by nawet fajnie wyglądały, bo gdy wyciągam pomarańczowe, ludzie w pociągu patrzą dość nieufnie. Nie mówiąc o procesie wkładania do środka odginając ucho drugą ręką :)

E2C vs AKG K501 vs HD580

 

Kolejne popularne słuchawki audiofilskie, które stanęły w szranki z ‘wtyczkami’ to AKG K501.

Zdecydowanie odmienna szkoła brzmienia niż HD580.

Na tle twardej neutralności E2C najlepszym skrótowym określeniem K501 jest: ‘słuchawki relaksacyjne’ w BARDZO DOBRYM znaczeniu tego słowa. Zdecydowanie prawdziwie audiofilskie słuchawki relaksacyjne.

Owszem – kolorki są – ale kolorki wybitnie przyjemne i kulturalne, a poza tym bardzo dobra szczegółowość brzmienia – bez nachalności w tej mierze, o co oskarżyć można HD580.

Bas jest bardzo dobrze kontrolowany, sięga bardzo nisko, ale z nader umiarkowanym natężeniem. Nie dla basolubów a i fundament brzmienia instrumentów basowych w muzyce akustycznej niepełny, ale nie w stopniu, który by przeszkadzał w rozkoszowaniu się zaletami K501 a mianowicie piękną średnicą, która jest wprawdzie lekko odchudzona, ale gładka, słodka, zdecydowanie niewycofana. K501 brzmią jasno, ale wskutek szczupłości basu, a nie są rozjaśnione w takim rozumieniu jak HD580. W HD580 problemem jest podbicie przełomu średnich i wysokich tonów. To skutkuje ochłodzeniem, wrażeniem wycofania średnicy właściwej, nachalnością, niekiedy wręcz ostrością. To na niektórych nagraniach może zabrzmieć efektownie, hiperrealistycznie, ale na innych niestety HD580 potrafią pokaleczyć uszy.

W K501 nie ma tego problemu. Nic na tych słuchawkach nie zabrzmi ostro. Nie są neutralne, ale grają na pewno wystarczająco neutralnie aby zasłużyć na miano HiFi i zarazem wystarczająco pięknie aby zasłużyć na miano audiofilskich.

Lekkie podbicie najwyższych rejestrów w stosunku do E2C jak i HD580 nadaje brzmieniu urzekający blask i powietrze wokół instrumentów. Śliczne audiofilskie efekty :-)

Szczupłość basu ma z kolei taką zaletę, że jest on bardzo dobrze kontrolowany – nie narzuca się, ale i nie narzucają się jego niedoskonałości (jak to niekiedy jest w HD580).

Każdy rodzaj muzyki na K501 brzmi przyjemnie, akustyczny jazz uroczo a klasyka (mimo odchudzenia fortepianiu i instrumentów basowych) – bajkowo.

WAŻNE ZASTRZEŻENIE - nie słucham podczas moich testów ostrego ani ciężkiego rocka!

O czym powinni pamiętać czytający ten wątek słuchawkowcy-rockmani.

 

Podsumowując, w kontrowersjach Sennheiserowo-AKG-owskich jestem za K501 - grają literalnie pięknie, są bardzo wygodne, w aktualnej cenie (ok. 500-600 zł) niewątpliwie audofilski Best Buy :-)

 

Ale w czystych kategoriach HiFi są i tu kolorki i odchudzenie brzmienia, których w E2C nie ma.

E2C i w towarzystwie K501 obroniły swoją pozycję referencji.

 

Następne "na widelcu" będą kultowe tu na forum Beyery DT150. Ale to najwcześniej w przyszłym tygodniu.

 

Pozdr.

graaf-in-the-cans

 

 

ps.

Załączam wykresy porównawcze charakterystki przenoszenia: E2C vs HD580 vs K501, oraz K501 vs K701 vs Beyerdynamic DT880.

Słowo komentarza to tego ostatniego wykresu. Widać wyraźnie dlaczego amatorzy brzmienia DT880 lubią zwykle również K501 i przypisują tym słuchawkom cechę muzykalności, której odmawiają Sennheiserom HD580/600.

Beyery i AKG są po prostu zdecydowanie lepiej zrównoważone a podbicie najwyższych tonów nadaje im ów ulubiony przez audiofilów blask i powietrze.

Zauważcie, że charakterystki K501 i DT880 niemal pokrywają się w paśmie ok. 40Hz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-5623-100005001 1170287673_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Re: mandek, 14 Mar 2006, 20:09

 

>E2c Shure czy UM1 Westone - ktoś doradzi??

 

Nie znam UM1, ale samolubnie wolałbym żebyś to je właśnie kupił i napisał o nich :-)

Westone to poważna firma a koszt chyba taki sam?

Są już na forum trzy osoby, które mają Shure - byłbyś pierwszą, która ma Westone :-)

 

pozdr.

graaf

Wracając do Shure. Przetestowałem wkładki z pvc (te twarde, przeźroczyste). Jak dla mnie są absolutnie nieużywalne :) Same wychodzą z uszu. Rozszczelniają się po kilku ruchach żuchwy. Graaf wskakuj w pianki, będzie nas więcej i Polsound będzie mógł zamawiać hurtowo.

  • 2 tygodnie później...

Beyerdynamic DT-150 vs Shure E2c

 

Słuchając DT-150 na tle Shure E2 można dojść do zaskakujących wniosków

 

Kiedy przeprowadziłem swoją pierwszą sesję testową DT-150 na tle HD-580 i K-501 wniosek miałem jeden:

 

>>no nareszcie :-)

nareszcie słuchawki, które nie kolorują w sposób ewidentny (jak np. K-501) i których brzmienie nie jest dramatycznie odchudzone (casus i K-501 i HD-580) czy rozjaśnione w stopniu dla mnie niekomfortowym (przypadek, niestety, HD-580).

Wszystko co piszą na temat tych słuchawek ich forumowi piewcy z Darkulem na czele to PRAWDA.

Nie ma wręcz sensu powtarzać rozmaitych komplementów, ale cóż – obowiązek ‘testera’ ;-)

Okazuje się, że nie tylko wg mnie jest generalny problem odchudzenia dźwięku w audiofilskich słuchawkach.

 

Kilka opinii z forum www.dzwiek.org (człowiek szukał słuchawek "do pomocy przy miksie i masteringu", takich, które by "brzmialy podobnie do monitorow"):

 

>Probowalem dzisiaj HD580, odpadaja. Maja bardzo duzy niedostatek w niskosrodkowym pasmie. Ogolnie

>wiekszosc sluchawek ktore slyszalem tak maja

 

>sluchalem juz wielu sluchawek.... i wszystkie, a szczegolnie te okreslane w recenzjach jako doskonale i wiernie

>brzmiace maja niedostatek basu i niskiego srodka

 

>wszystko czego slucham ma dziure w niskim srodku

 

Dokładnie - trzy audiofilskie słuchawki, które testowałem w ostatnim czasie - Sennheiser HD-580, AKG K-501 i Beyerdynamic DT-150 - choć reprezentują różne szkoły brzmienia mają jedną wspólną cechę - odchudzone brzmienie - dokładnie "dziure w niskim srodku"

 

Teraz testuję (oczywiście vs Shure) słuchawki, które nie mają tej dziury - Fostexy T50 RP - no ale to są typowe "Studio Monitors", ponoć jedne z najczęściej używanych w studiach nagrywających jazz

 

opinia wkrótce w tym wątku

 

pozdr.

graaf

Fostex T50 RP vs Shure E2c

 

Fostexy T50 RP w wersji out-of-the-box są niesamowitymi słuchawkami monitorowymi z jednym poważnym problemem z audiofilskiego punktu widzenia – nagrania instrumentów bogatych w wyższe składowe – fortepianu, skrzypiec, dętych blaszanych – brzmią głuchawo, niekiedy niestety w stopniu niekomfortowym.

 

Po ‘przesiadce’ z Shure E2 ma się czasem wręcz wrażenie przytkanych uszu lub słuchania pod wodą.

Ponadto relatywne wypchnięcie średnicy daje bliską prezentację muzyki – wymarzoną do jazzu, kameralistyki i wszelkich małych składów, ale na symfonice brakuje perspektywy i ‘powietrza’ koniecznego dla naturalnej reprodukcji dużych składów.

 

Przyciemnienie brzmienia, wypchnięcie średnicy i w konsekwencji braki w przestrzenności to klasyczne cechy monitorowej szkoły brzmienia w słuchawkach. Wydaje się jednak, że aby osiągnąć referencyjną neutralność średnicy w Fostexach przesadzono ze ściszeniem w paśmie 2600-700 Hz.

Fostexy relatywnie wycofują to pasmo i to jest ich odejście od neutralności. Dlatego nic na nich nie zabrzmi ostro za to niekiedy mamy lekkie rozjaśnienie.

Na Shure dobre nagrania brzmią nadzwyczaj realistycznie, ale... nie wszystkie nagrania są dobre ;-)

 

 

Na moje ucho Shure są bezlitosne – to jest wierność jak w ‘high fidelity’ – a brzmienie T50 RP jest po prostu piękne. I są one tolerancyjne wobec gorzej zrealizowanych nagrań.

 

Ponoć (taką opinię znalazłem w sieci) po dokonaniu modyfikacji nauszników słuchawki te tonalnie przypominają Beyerdynamic DT-880 (przy niższych zniekształceniach).

Jeśli tak jest w istocie – nie znam DT-880 – niniejszym gratuluję posiadaczom tych Beyerów. Mogę zrozumieć zachwyty na ich temat, które czytałem tu na forum.

 

A co do Fostexów T50 RP – za marne 600 zł otrzymujemy doskonałe słuchawki monitorowe, a po drobnej modyfikacji także wyśmienite słuchawki audiofilskie.

Na moje ucho zdecydowanie lepsze niż również dokładnie przetestowane Sennheisery HD-580, AKG K-501 i Beyerdynamic DT-150

Źródłem tej przewagi jest chyba technologia przetwornika – Fostexy to słuchawki planarne – magnetostatyczne – korzyści to niższe zniekształcenia, szybkość i płynność dźwięku.

Dodajmy do tego przyzwoity wzmacniacz – jak użyty przeze mnie w teście Forum608 – przyzwoite źródło i bajka :-)

 

pozdrawiam,

graaf

 

ps.

Słówko o wygodzie, budowie, i estytyce – po modyfikacji nauszników Fostexy są bardzo wygodne choć leżą na głowie ciężej niż AKG K-501, sztuczna skóra nauszników jest bardzo delikatna w dotyku, miękka, znacznie przyjemniejsza niż w Beyerach, jak dla mnie przyjemniejsza też niż welur na nausznikach HD-580, Fostexy zbudowane są bardzo solidnie, profesjonalnie, ale bez toporności Beyerów DT-150 czy jakiejkolwiek tandety, a mojej żonie podobają się najbardziej ze wszystkich testowanych

Dzis nastapilo przebudzenie ;D ale pokoleji . . .

 

Szczerze mowiac moje nastawienie do sluchawek typu IEM bylo delikatnie mowiac "srednie". Zapewne duzy wplyw na te niechec mialy koss the plug, ktore uzywam od dluzszego czasu w drodze do pracy. Nie ma co ukrywac, sa to sluchawki slabe, grajace nierowno z beznadzjejnym ale urywajacym leb basem (cos jak 3 suby w malym pojou w dodatku za glosno ustawione), zabawa EQ pomagala ale bardzo niewiele . . . w zasadze o plugach mozna smialo powiedzec, ze jest to dobry stoper do ucha, ktory dodatkowo moze nieco umilc czas wydajac jakies tam dzwieki ale nic ponad to.

Przymierzalem sie do shure ale jakos niebardzo wierzylem, ze zagra to zdecydowanie lepiej od koss'a. Szkoda bylo mi 400 pln na test. Szukajac info o e2 na head-fi natrafilem na kilka watkow o creative ep630. Opinie byly pozytywne a cena w polsce ok 100-120 pln akcetowalna jak na "test". Kupilem je bedac przekonanym, ze bedzie to creative "the plug".

Podlaczylem pod mp3 playera creative muvo TX i przezylem szok . . . Nie ma to ABSOLUTNIE nic wspolnego z kosami the plug. Graja nieporownywalnie lepiej. Graja az nienolmalnie dobrze :)

Siegnalem po senki 555, podlaczylem je pod muvo i . . . wiem, ze trudno w to uwierzyc ale senki 555 z mp3 playerka nie zagraly tak jak creativy ep630 - sluchawki 3-krotnie tansze. W zasadzie tylko w jednym aspekcie senki 555 przewyzszaly ep 630 - ta sennheiserowa "spokojnosc" brzmienia - creativy sa zywsze - prawodpodobnie wiekszosc uzna to nawet za zalete. Gradowcy napewno.

Narazie nie robie porownania ep630+muxo do hd580+forum608+emu1820m. Boje sie, ze pierwszy "sytem" za 400 pln :))) okaze sie tylko nieco gorszy (oby gorszy :) od systemu za prawie 4000.

 

Jedno jest pewne,nastepne sluchawki w kolejce do zakupu to shure e2.

 

A tak wygladaja ep 630. Za te cene sa sluchawkami bez konkurencji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.