Skocz do zawartości
IGNORED

Lampowy wzmacniacz słuchawkowy DIY


Matthew

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem jaki potencjometr tam dajesz chodzi mi o wartość.Lepiej dać wiekszą wartość opornika w stosunku do potencjometru .W zasadzie jak jest potencjomert to nie trzeba dawać tego opornika pisząc o tym oporniku miałem na mysli sytuację z schematu który zamieściłes.

 

Pz

do pedro311

 

dzięki za sugestię, przesledzę dokładnie masę, ale chyba właśnie tam tkwi problem, za to "odkryłem" dlaczego przydźwięk na słuchwkach był mniejszy niż po podłączeniu do wzmacniacza :-))

otóż do wzmacniacza podłączyłem wzm. lampowy kablem XLR z jedną żyłą "wiszącą" w powietrzu (bo jest lepszej jakości niż posiadany RCA) - efekt ? kabel robił za antenę zbierał co się dało, po podłączeniu RCA problem znikł , niby takie oczywiste, a jednak takie podstawowe błędy, może ktoś tego uniknie :-)

pozdrawiam

Adam

do pedro311

 

dzięki za sugestię, przesledzę dokładnie masę, ale chyba właśnie tam tkwi problem, za to "odkryłem" dlaczego przydźwięk na słuchwkach był mniejszy niż po podłączeniu do wzmacniacza :-))

otóż do wzmacniacza podłączyłem wzm. lampowy kablem XLR z jedną żyłą "wiszącą" w powietrzu (bo jest lepszej jakości niż posiadany RCA) - efekt ? kabel robił za antenę zbierał co się dało, po podłączeniu RCA problem znikł , niby takie oczywiste, a jednak takie podstawowe błędy, może ktoś tego uniknie :-)

pozdrawiam

Adam

do pedro311

 

dzięki za sugestię, przesledzę dokładnie masę, ale chyba właśnie tam tkwi problem, za to "odkryłem" dlaczego przydźwięk na słuchwkach był mniejszy niż po podłączeniu do wzmacniacza :-))

otóż do wzmacniacza podłączyłem wzm. lampowy kablem XLR z jedną żyłą "wiszącą" w powietrzu (bo jest lepszej jakości niż posiadany RCA) - efekt ? kabel robił za antenę zbierał co się dało, po podłączeniu RCA problem znikł , niby takie oczywiste, a jednak takie podstawowe błędy, może ktoś tego uniknie :-)

pozdrawiam

Adam

  • 4 tygodnie później...

Na okoliczmość brzydkich prrzebiegów złożyłem kit z AVT (generator - to jest dopierowo badziewie)i dowiedzałm się jak zwykle(że, nie mów brzydkiej Kobiecie, że jest brzydka) ale coś Mnie tkneło i pooglądałem kable - jeden prawie odpięty reszta (reszty nie trzeba)

Na razie robie na mikrofonowym KloTzku i zrobiło się fajnie.

Witam Wszystkich

Czasem zaglądam na to forum gdyż powstało niejako z mojego powodu. Moja strona

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) na której zamieściłem opis wzmacniacza OTL została usunięta z serwera z przyczyn mi nie znanych więc nie możecie już z niej korzystać, ale zapamiętaliście jeden ze wzmacniaczy na niej zamieszczony. Bardzo słusznie bo, to jedna z najlepszych aplikacji słuchawkowych jakie można uzyskać na lampie(patrz początek wątku). Do napisania kilku słow skłoniła mnie wypowiedź kolegi pedro311, który musi być świetnym elektronikiem skoro pozwala sobie tak jednoznacznie oceniać pracę innych choć nie wiem o której płytce się wypowiadał ale to bez znaczenia. Ja jestem elektronikiem z zaledwie 28-mio letnim stażem i mam na swoim koncie wiele wzmacniaczy ale mimo to biję pokłon mistrzowi, który dobiera lampy aby wzmacniacz się nie wzbudzał i próbuje to załatwić ekranem. A może by tak wystarczył kondensator odsprzęgający 0,1µF? przy anodach lamp. Jeśli chodzi o przydźwięk to wpływ na to mają właściwie tylko prawidłowe połączenia masy i średnice przewodów wysokoprądowych. Gdy wzmacniacz jest prawidłowo okablowany to w głośnikach jest cisza nawet jeśli lampy żarzone są prądem zmiennym i umieszczone przy transformatorze. Efekt (mikrofonowanie itp), o którym pisze pedro311 to typowy objaw sprzęgania się wzmacniacza jeden kondensator załatwia sprawę. Konieczność stosowania kondensatorów odsprzęgających jest tak oczywista, że nikt nawet o tym nie wspomina, a i na schematach się ich nie zamieszcza.

 

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na kondensator wyjściowy 10µF/400V. Zaznaczono na schemacie, że powinien być polipropylenowy nie tylko ze względu na jego walory brzmieniowe, lecz również ze względów bezpieczeństwa. Kondensator ten separuje wyjście wysokonapięciowego wzmacniacza lampowego od czułych słuchawek i/lub obwodów wejściowych końcówek mocy ! Cechą kondensatorów polipropylenowych jest to, że jeśli ulegnie przebiciu to w miejscu tym metal napylony na dielektryk odparowuje i nie dochodzi do zwarcia. Określa się to mianem samonaprawialności. Kondensatory elektrolityczne oprócz tego, że nie posiadają takich zalet jak małe straty, wysoka stabilność czy niska absorpcja dielektryczna, w momencie przebicia zostają zwarte. Resztę sobie dopowiedzcie.

 

Pozdrawiam i życzę wytrwałości w Waszych konstrukcjach

kamyk

post-19642-100005048 1222024119_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No wreszczie sie pojawił konstruktor/pomysłodawca słynnego OTL Kamyk

Szanowny kolego - Pls. w koncu udostępnij schemat (równeiż w wersji dla idiotów z komentarzami o kondensatorach)

Będę wdzieczny również za zalecane Ua - jak sobie poczytasz to sa od 240 do 330 V DC (takich lamp nie bywajet)

 

A tak na prawdę to witam (chyba ponownie) na forum (bo do tej pory myślałem, że są to projekty genialnego wynalazcy, który ..... tragicznie zginął)

  • 3 tygodnie później...

witam

Jestem totalnym laikiem więc proszę o wyrozumiałość i ew. jakieś odpowiedzi.

Czy jeżeli w OTL Kamyk chciałbym zastąpić ecc82 lampą 6as7 co jeszcze musiałbym

pozmieniać i jaki miało by to wpływ na efekt końcowy ?

Jeżeli miałby ktoś czas i chęci to prosiłbym o szkic schematu.

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Nie chodzi o wybór jaki posiadam , lecz raczej o wygląd (ale nie o to chodzi w tej "zabawie")

ponieważ 6as7 jest bardziej efektowna wizualnie .

Zasugerowałem się schematem ze str.12 i mam pyt. czy w nim można połączyć równolegle triody

zał. schemat

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze jedno pyt. mi się nasuwa , czy do zasilania "otl by kamyk" mogę użyć trafo z wyjściowym 230V

ponieważ takie kupiłem (przez niedopatrzenie)jeżeli nie było by to problemem to prosił bym o jakiś prosty schemat zas. z jego użyciem (o ile możliwe jest jego użycie)

schemat pow. to n i e jest oczywiście otl kamyka

ale pyt. jak najbardziej

więc ponawiam

czy możliwe jest zasilanie z trafa O/P 230V otl kamyka

i czy byłby ktoś na tyle uczynny by naszkicować jakiś prosty schemat zas.

z uwzględnieniem (sugerowanych)wartości oporników i komd.

zał. schemat

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten mi-follower nadaje się raczej do wyrzucenia.

Mogę to stwierdzić po paru miesiącach jego użytkowania i pomiarach.

 

* wzbudza się - można to ogarnąć, ale tak nie powinno być.

* w zależności od zasilacza użytego w tym wątku; albo brumi albo nie gra.

* PASMO przenoszenia na poziomie gramofonu bambino: coś mnie podkusiło żeby wreszcie to sprawdzić no i było tak jak myślałem; moja aktualnie niewyszukana końcówka PP ma pasmo 10x większe...

* po prostu: nie gra...

 

A poza tym jest OK!

No i piękną obudowę można skonstruować z całym opisem i zdjęciami, które potem można na swoją stronę wrzucić...

1. Zwracam honor bo faktycznie schemat opublikowano (milion razy proszę o prządek w wątkach bo jak wzmak OTL Kamyk to nie PRE 3 + inne hedwizy)

 

2 Układ ciekawy ale stosowanie poważnych lamp mocy na wyjściu wzmaka słuchawkowego sugeruje jakąś koncepcje (może A klasę)

 

3. Na pewno będą problemy z zarżeniem i prądem anodowym - duża lampa duże problemy. Nie wiem jakiem mocy masz trafo ale trzeba tu uważć.

 

Wyślij aplikacje i dane trafa może da się coś wyrzeźbić (IMHO nie masz szans)

BTW - Pedro trwało cholernie dużo czasu żeby "uspokoić" OTL (głupie problemy z żarzeniem) więc nie byłbym pewny czy ta sama choroba nie dotknęła Twojej konstrukcji.

Schemat (poglądowy forum nie pozwala na zamieszczenie lepszej jakości plików) i płytka, które stosuję od lat budując z powodzeniem te przedwzmacniacze - żadnych brumów, wzbudzeń czy przyciętego pasma.

Kolego Pedro311 ten mi-follower sprzedaje się po 4500,- pln, doskonale wypada w testach porównawczych. Został zaprojektowany i sprawdzony przez inżyniera ze SVETLANY, odsłuchany i przetestowany przez wykwalifikowane uszy. Wykonałem kilkanaście różnych wzmacniaczy tego typu, ten jest najlepszy, bije na łeb inne aplikacje pod względem brzmienia i parametrów.

Jeśli wykonanie prostego preampa bez wzbudzeń, przydźwięku i sprzężeń Cię przerasta może pozostań przy układach scalonych typu Gain Clone one nie brumią nawet jeśli się je spartaczy całkowicie, zamknie pętlę masy w kilku punktach i zasila byle czym.

Z Twoich wypowiedzi aż emanuje urażone ego i niedowartościowanie, a jak wiadomo najprostszym sposobem dowartościowania się jest sranie na innych. Pewnie, że piękną obudowę MOŻNA skonstruować więc zrób to. SKONSTRUUJ, WYKONAJ ! zamieść zdjęcia, zaproponuj lepsze rozwiązanie, przelicz, oblicz na nowo a potem krytykuj. Wybij się nad innych i okaż im odrobinę szacunku za ich pracę i wkład a nie mieszaj z błotem tylko dla tego, że napotkałeś trudności a spodziewałeś się, że Ci podadzą na tacy coś łatwego i prostego.

Wrzuć na forum schemat, zdjęcia Twojego wykonania tego OTL-a zapytaj o radę - koledzy co zrobiłem źle? gdzie popełniłem błąd? bo mam przydźwięk i przycięte pasmo (mimo, że ten układ wykorzystywano w technice w.cz.i pasmo może mieć do MHz). Trochę skromności a na pewno Ci pomogą zbudować ten preamp zgodnie z zasadami budowy wzmacniaczy lampowych. Będziesz mógł się cieszyć jego pięknym brzmieniem i całym pasmem a jeśli jak piszesz zrobisz do tego piękną obudowę to i wyglądem.

Zapamiętaj: Nie krytykuj zaprojektowanych i sprawdzonych przez fachowców aplikacji bo wyjdziesz na idiotę. Skup się na prawidłowym wykonaniu i tam doszukuj się błędów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19642-100000751 1227454137_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze jedno. Pokażcie mi wzmacniacz lampowy, który przy uruchamianiu się nie wzbudza i nie brumi. Właśnie cała sztuka budowy wzmacniaczy lampowych to się go pozbyć. W Merze-Elzab mówiono Poziom przydźwięku mówi o poziomie montera.

Dobrze jest przeczytać kilka konkretnych słów specjalisty w tej dziedzinie. Mam nadzieję Panie Andrzeju, że częściej będziesz się udzielał na forum, podając cenne wskazówki przy tej całej zabawie.

 

Sam mam Mi-Follower'a (zasilanie na półprzewodnikach) i nie słyszałem jak dotąd lepszego headampa i pewnie nie prędko usłyszę... także potwierdzam, że płytka przedstawiona powyżej, spisuje się rewelacyjnie i żadnych brumów nie ma ;)

___

pfp

40 lat temu elektronicy amatorzy stanowili 10% społeczeństwa. Sami budowali wzmacniacze Hi-Fi, estradowe, korektory graficzne, mixery, kolorofony a nawet budowali od zera całe magnetofony. Dzisiaj, elektronikiem określa się kogoś, kto potrafi zaledwie wymienić bezpiecznik. Czy jest w kraju jeszcze taki servis gdzie technik potrafi zlokalizować przebity kondensator wymienić go na nowy za 1zł? Nie ma! Potrafi w najlepszym razie metodą prób wymienić cały moduł. Ostatnio chciałem wymienić w najlepszym w mieście serwisie gniazdo zasilające w laptopie, nie ma sprawy, ale wymieniają całą płytę główną?! Ręce opadają. Zależy mi na propagowaniu elektroniki amatorskiej w pełnym tego słowa znaczeniu, bo ta dziedzina umiera. Sklepy elektroniczne zamieniają się w butiki elektroniczne tylko kable i piloty. Coraz trudniej kupić elementy dyskretne, bo nie ma na to zbytu, nikt się w to nie bawi ludzie nie wiedzą, z czym to się je. Kupić gotowe owszem – takie czasy. Dla tego jestem za zamieszczaniem schematów w internecie i za takim forum jak to, za wspieraniem się nawzajem i za KONSTRUKTYWNĄ dyskusją. Jestem za tym żeby młodzież umiała trochę więcej niż załadowanie MP3-jek. Z tego powodu zamieściłem kiedyś swoje wypociny, ale tylko te sprawdzone, działające i dopracowane do bólu, bo chcę zachęcać a nie zniechęcać.

Dziękuję wszystkim, którzy zachęcają do budowy tego otl-a, bo jest to dobry układ.

 

Płytka jest dobrze zaprojektowana - krótka ścieżka sygnału, małe pojemności montażowe, ścieżki sygnałowe odseparowane od wysokonapięciowych, wysokoprądowe przewody żarzenia poza płytką. Jeśli ktoś chce wystawić lampy na zewnątrz wystarczy elementy dyskretne lutować od strony druku. Płytka sprawdzona i działająca podobnie jak schemat. Jednak to nie wszystko. Ktoś kiedyś powiedział, że sztuka budowy wzmacniaczy lampowych to sztuka budowy zasilaczy. Wyprostowanie i wygładzenie 24V to żaden problem dowalamy kondensator 10000µ i załatwione, ale przy 300V to już nie takie proste gdyż kondensatory są ogromne poza tym nie można ich powielać bez końca, bo gdy są rozładowane to w momencie włączenie płynie taki prąd, że prostownik może nie wytrzymać i jeszcze trzymają napięcie po wyłączeniu zatruwając anody lamp. W ten sposób wracamy do dławików jako najlepsze rozwiązanie.

W lampowcach ma znaczenie nawet umiejscowienie punktu, w którym masa układu jest połączona z obudową o połączeniach masy w układzie nie wspominając. To są czułe układy lampowe nie tranzystory i nie można oczekiwać, że odpalą od pierwszego kopa. Nawet przy powielaniu tej samej konstrukcji nie mam uniwersalnej metody prowadzenia mas. Zawsze coś trzeba dopracować.

kamyk

Hm... trochę w tym prawdy jest. Sam właśnie kończę studia elektroniczne i od 9 lat sam dokształcam się w tej dziedzinie. Jeszcze młody jestem, ale... Pracowałem kiedyś w takiej bardzo małej firemce, gdzie moim zadaniem było doprawdzić do użyteczności posiadany tam sprzęt oraz urządzenia ich produkcji. Cały trik polega na tym, że były to przeważnie urządzenia na elementach dykretych. Bierze się miernik, oscyloskop, schemat, analizuje, lokalizuje i naprawia... Dawniej elektronik amator kupował garść części i tworzył cuda porównywalne z fabrycznymi, gdyż technologia była w ta sama... Teraz mam naprawić popsuty router to niby jak mam się za to zabrać? Nawet schemat nic nie da, bo to tylko scalak i tyle... Trzeba wymienić cały moduł... W taki sposób gdy elektronik amator nie jest w stanie dorównać temu co jest na rynku (jakość/CENA) taka elektronika powoli umiera a sklepiki zmuszane są sprzedawać telefonu komórkowe. Na koniec chciałem tylko dodać, że mój wpis to nie jest ocena ani usprawiedliwianie, tylko pewne fakty... którym nie mam zamiaru się poddać ;)

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Andrzej K.

Z mojego punktu widzenia problemu budowy wzmacniaczy lampowych wynika, że są dwie niepodważalne prawdy które przytoczyłeś we wpisach, a mianowicie;

 

"W Merze-Elzab mówiono Poziom przydźwięku mówi o poziomie montera."

 

i druga prawda niepodważalna;

"Ktoś kiedyś powiedział, że sztuka budowy wzmacniaczy lampowych to sztuka budowy zasilaczy."

dodam nieśmiało - i transformatorów wyjściowych.

 

Cały Twój poprzedni wpis popieram, a jednocześnie przyznaję ze smutkiem że nawet zamieszczając dokładne schematy urządzeń i wzory PCB, wielu forumowiczów nie może poradzić sobie z pewnymi problemami w ich uruchomieniu.

 

Można podejść pobłażliwie do Tych co jednoznacznie mówią o swojej słabej znajomości elektroniki i Takim ja chętnie tłumaczę i wyjaśniam, ale Ci co posiadają wiedzę nabytą w czasie swojej edukacji i szafują dyplomami, jednocześnie wykazując daleko posuniętą indolencję w nierozumieniu zasad działania układu mówię NIE.

Jeszcze gorzej jak rozpowszechniają Swoją "szczątkową" wiedzę i zamieszczają aplikacje, których nie potrafią zdefiniować, na innych stronach tematycznych netu.

 

To właśnie Ci wykształceni elektronicy - servisanci, którzy wymieniają całe płytki drukowane w urządzeniach, w których padł przysłowiowy "jeden element".

 

Pozdrawiam, życzę dalszych udanych konstrukcji,

 

sb.

ALLELUJA

NO WRESZCIE GŁOS Z NIEBIOS

zanim się rozpiszę PLS O ZAŁOŻENIE WĄTKU OTL/PRE KAMYKA NR 4 (najlepiej przez Projektanta)

 

OTL złożyłem z czystej ciekawości i (podświadomej) "miłości do lamp".

Moje doświadczenia nie były najciekawsze. Po złożeniu kitu innego (również przez ze mnie bardzo szanowanego AK), mając pewne zasoby gotówki ruszyłem na podbój salonów high eeeend.

Najpierw porażka z Avance Acoustic (CD z buforem lampowym) a potem z Edgarem (Wzmacniacz).

Już byłem pewny, ze tylko OPA dają pełen higheeend gdyby nie radio lampowe, które kupiłem i postawiłem na lodówce w kuchni (Normende). W międzyczasie nabrałem pokory do własnych dokonań (i opinii)a jako że szkolony byłem w innym MERA (ELWRO) zacząłem ponownie po 20 latach czytać.

O zasilaczach nie wspomnę bo gros literatury jest o impulsowych (małe, sprawne, suche, czyste pewne - kojarzycie reklamę)i najlepiej wymienić moduł. Ale rozwiązania na el. dyskretnych + ew opa zwane uA 741 (one wtedy na prawe były paskudne bo z Berlina przemycaliśmy NE5532 objęte embargiem COCOM) znowu mnie zainteresowały.

I co - poza drobnymi (miłymi) usprawnieniami nic się nie zmieniło (a czasami jest dużo gorzej).

Dobrych elementów dyskretnych (mimo rozwoju technologi) ja na lekarstwo za to mnóstwo taniego G...

Na tym tle lampki stanowią na prawdę "elitę" w pewnych zastosowaniach dla tego warto je "lansować" (ale tak jak stara Whiskey - dla Tych co czuja i wiedzą).

Dlatego też ponowny apel do Pana AK - zrób to co zrobił inny AK - wystaw Swoje projekty w sieci jako kity (sama płytka, plus elementy, plus lampy, plus lampy sparowane, plus ew obudowa). Dołóż "karę" za wiedzę (nie kupisz samych płytek bez kary z opisem projektu) tak aby Pański wkład w projekt się opłacał. Klienci "modułowi" lub leniwi i tak kupią gotowy produkt a może dzięki temu spadnie cena oferowanych kitów na dobrych elementach.

Najczęstsze problemy przy uruchamianiu konstrukcji lampowych to przydźwięk i wzbudzanie. Jeśli chodzi o wzbudzenia to kondensatory odsprzęgające z reguły załatwiają sprawę. Przyczyną przydźwięku jest złe filtrowanie oraz złe połączenie lub prowadzenie mas w układzie.

- Żarzenie:

Nie każda lampa toleruje żarzenie prądem stałym. Aby pracowała poprawnie musi mieć zapewnione odpowiednie parametry, chodzi tu nie tyle o napięcie, ale o prąd, który zawsze jest podany w kartach katalogowych lampy. Stabilizacja nap. żarzenia jest przesadą i niepotrzebna. Żarniki lamp mają tak dużą bezwładność cieplną, że zasilane nawet prądem zmiennym doskonale spełniają swoją rolę, czyli podgrzewają katodę ot cała ich rola. Inaczej sprawa wygląda w lampach z katodą żarzoną bezpośrednio gdzie żarnik jest katodą, ale takich tu nie stosujemy. Stabilizacja nap. żarzenia czasem przynosi więcej szkody niż pożytku i nie jest wcale gwarancją braku przydźwięku. Dużo większy wpływ na to ma:

- Napięcie anodowe, ale też bez przesady. Stabilizacja jest kompletnie zbyteczna gdyż w tego typu układach wahania napięcia nie mają wielkiego znaczenia. Znaczenie natomiast ma filtracja tętnień. Zrozumcie jak działa wzmacniacz. Wzmacniacz nie „wzmacnia” sygnału wejściowego! To, co jest na wyjściu wzmacniacza to nie jest sygnał wejściowy. Sygnał wejściowy tylko „moduluje” odpowiednio napięcie zasilania (dotyczy to również tranzystorów), więc jeśli napięcie zasilania/anodowe/ jest „brudne” to i sygnał na wyjściu też jest brudny na dodatek zwielokrotniony o wsp. wzmocnienia. Lampa nie jest źródłem przydźwięku, jest piękna i czysta w swojej prostocie.

Wracając do zasilacza anodowego. Jeden wielki kondensator nie załatwi sprawy a wręcz staje się kłopotliwy ze względu na udar prądowy podczas jego ładowania. Przy prostownikach lampowych producent zawsze podaje max pojemność pierwszego kondensatora, jaki napotyka lampa właśnie po to, by nie przekroczyć max prądu płynącego przez, z reguły nierozgrzaną jeszcze, lampę. Z krzemem jest podobnie. Owszem można przyjąć spory zapas dobierając prostownik, ale i tak uważam, że kilka gałęzi RC i o ile to możliwe dławik, to najlepsze rozwiązanie. Dławik w obwodzie, ogólnie mówiąc, stanowi mały opór dla składowej stałej i duży dla zmiennej, dzięki czemu doskonale nadaje się do wygładzania tętnień. Im wyższa jego indukcyjność tym lepsza filtracja, ale! kosztem ograniczenia prądu, trzeba wziąć to pod uwagę projektując zasilacz. Nie rozdzielajcie nap. anodowego na dwie gałęzie (osobno kanał L i P) lepiej zestawić więcej gałęzi RC/LC. Jeśli macie przydźwięk to albo w wyniku złej filtracji, albo złego połączenia mas. Płytka nie brumi. Sama idea płytki jest „antybrumiąca”

1) Rozmieszczenie wszystkich ścieżek w jednej płaszczyźnie, osłonięcie ich ścieżką masy stwarza naturalny ekran.

2) Odporność na wibracje to także odporność na wzbudzenia

Problemy pojawiają się tam gdzie są przewody. Jeśli napięcie anodowe podajecie na płytkę przewodem, to najlepiej bezpośrednio przy lampie, trzeba przylutować kondensator odsprzęgający. Przewody muszą być jak najkrótsze, sygnałowe oddalone od wysokonapięciowych i prądowych.

- Masy:

Każda masa połączona tylko w jednym punkcie. W żadnym wypadku nie zamykajcie pętli masy. Inaczej mówiąc przez masę nie może płynąć prąd, nie może być różnicy potencjałów między masą a masą. Czyli jeden wspólny punkt ew. 2 lub kilka lokalnych, ale połączone ze sobą grubym przewodem lub taśmą. Ekrany łączone z masą tylko z jednej strony. Nie można np. masy na potencjometr podawać przez ekran przewodu, tylko masa potencjometru do punktu wspólnego, OBUDOWA POTENCJOMETRU do punktu wspólnego masy, a ekrany przewodów wejściowych połączone z masą tylko z jednej strony. Masa płytki sygnałowej połączona z masą zasilacza tylko 1 raz w jednym punkcie przy ostatnim kondensatorze filtru zasilacza grubym przewodem jak najkrótszym. Masy gniazd wejściowych zwarte ze sobą i połączone z punktem wspólnym masy. Ekrany przewodów wejściowych połączone z masą tylko od strony gniazd. Obudowa połączona z masą tylko w 1 punkcie (dobrać doświadczalnie, z reguły jest to punkt położony w pobliżu gniazd wejściowych). Punkt wspólny masy połączony z przewodem uziemiającym „N” sieci. Jeśli żarzenie prądem stałym, to masę tego żarzenia połączyć z pkt. wsp. masy, ale nie można wrzucić wszystkich mas do jednego „wora” Należy masy wysokoprądowe oddzielać od sygnałowych i połączyć ze sobą grubym przewodem tylko jeden raz!

Następne wypowiedzi będą krótsze obiecuję.

Panie Andrzeju - znakomity opis! Patrząc na schemat wzmacniacza na poprzedniej stronie, zastanawiałem się czy porównywał Pan brzmienie układu z prostownikiem diodowym vs. lampowym. Bardzo różne są komentarze na ten temat z przewagą, że lampowe dają mniej zakłóceń w procesie prostowania i to w efekcie przekłada się potem na dźwięk. No ale są inne czasy i wydaje się że można dograć układ z prostownikiem diodowym i dalej układem z fetem.

"Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie

wielowymiarowym,w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."(S. Lem 1999)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.