Skocz do zawartości
IGNORED

kondycjoner do lampy


pedro

Rekomendowane odpowiedzi

=> glista

Może byś jednak najpierw posłuchał kilkudziesięciu kabli i kondycjonerów zanim zaczniesz zadawać pytania o to czy jest to robienie w "jajo" audiofili, czy tez poddawać w wątpliwość w to co ktoś słyszy (Temat na burzę w szklance wody, czyli :). Wtedy jakakolwiek dyskusja z Tobą będzie miała sens. Lektura testu w AV + brak wiary to troche mało

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja wre. Z ekranowaniem tak jak z źyciem, są określone pewne zasady ale każdy z nas musi sprawdzić jak będzie "odwrotnie". To co napisałem, jest pewnym kanonem działającym w określonych warunkach - jak np. topologia liniowa (nie gwiaździsta). Najnowsze podstacje trakcyjne PKP mają szeregową magistralę informatyczną pracującą 1MBit/s w układzie punkt-punkt. Stosuje się skrętkę ekranowaną. Jak się ją uziemi od "drugiej strony", poziom zakłóceń bardzo wzrasta -aż zaczynaja sie pojawiać błędy transmisji. Nie jest to sieciówka, albo interkonekt, ale potwierdza pewną regułę.

>> Gutten >> w 991 zamontowałem zegar LCAudio + 6 operacyjnych AD825 (z radiatorami, bo pracuja na maksimum zasilania i się mocno grzeją). Zrobiłem to jakieś 2 lata temu i jestem b.zadowolony z efektu. Wkładałem na próbę cały stopień analogowy LCaudio i tu przyrost jakości w stosunku do AD825 mnie nie przekonał.

Przerabiałem kilka odtwarzaczy, wnioski są "różniste". Ale to temat na później.

Muszę kończyć, tematykę kondycjonera i duzych wzmaków ruszę w następnym wejściu. Pozdrowienia :-)))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to właśnie chodzi aby sprawdzić jak się zachowuje dany konkretny kabel. W jednym przypadku będzie tak w innym odwrotnie i dążenie do celu wymaga sprawdzenia ich wszystkich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już Ci pisałem, nie dedukuj tyle, bo jak widać nie jest to Twoja najmocniejsza strona...

Jaka to wiedza na mój temat, pozwala Ci twierdzić, czy ja słucham czy też nie?

Dla odmiany, jeśli wiedza ogranicza się do przeczytania czegoś tam i wiary w coś tam, to nie jest żadna wiedza, kojarzy sie raczej z zabobonem.

A jakakolwiek dyskusja z Toba, będzie miała sens, gdy to co wiesz, nie będzie się ograniczało do np lektury tekstu AV i glębokiej wiary. Efekty ktore słyszałeś przypominają do złudzenia Yeti , UFO i kosmitów, niby są tylko nie wszystkim się ukazują...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno, jeśli to dla Ciebie kwestia wiary to żadne racjonalne argumenty nie mają wtedy racjonalnego bytu. Wiara to wiara, z dogmatami się nie polemizuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

=> glista

Moja wiedza na ten temat wynika akurat z kilkuletnich doświadczeń w tym temacie poprtej pomiarami tłumienia zakłoceń w różnych zakresach częstotliwości, wpływu ekranowania, powstawania obwodów rezonansowych i przełożeniem wyników pomiarów na wrażenia odsłuchowe. Dla jasności w testach odsłuchowych uczestniczą nieraz zupełnie przypadkowi ludzie w tym profesor akademii muzycznej dla których audiofilizm zupełnie nic nie znaczy. Podawane przez Ciebie stwierdzenia w stylu "To,że czasami ktoś coś "słyszy", nie oznacza że to ....jest" itd, świadczące o Tobie uważam dla takich osób, które wcześniej wymieniłem po prostu za obrazę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo! widzę, że "dyskusja" zbliża sie ku końcowi, gdy juz pojawiają sie "argumenty" tego typu jakich używasz.

A propos profesorów, kilkanaście lat temu wybuchla sensacyjna wiadomość, że dwóm bodajże amerykańskim naukowcom udało się uzyskać kontrolowaną reakcje termonuklearną na małą skalę wielkości (taki reaktorek wielkości sprzętu do domowego pędzenia bimbru). Głośno o tym było, bo sprawa o pierwszorzędnym znaczeniu, i wszystko przeminęłoby z wiatrem (dla pewnych dwóch facetów z Trójmiasta) gdyby ci dwaj polscy naukowcy nie zapragnęli zabłysnąć i potwierdzić w swoich doświadczeniach tych sensacji. Zbudowali co trzeba i uruchomili i ...zadziałało, radości i aplauzom nie było końca, do czasu kiedy nie wydało się niebawem, że tych dwóch (zagranicznych) okazało się zwykłymi oszustami czy raczej "zbytnikami" chcącymi sobie zakpić ze wszystkich.

Nie muszę chyba opisywać, jakim skandalem i kompromitacją zakończyła się kariera naukowa tych dwóch (drugich) co też, zobaczyli to, co ci dwaj(pierwszi)....

Przykro mi, że twoje sielskie samopoczucie z dokonanych "ustaleń" i "usłyszeń" oraz innym Tobie podobnych, zaburzył okrzyk: KRÓL JEST NAGI ! ! !

Ale tak czasami bywa...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glista nie wygłupiaj się - opisałeś zimną fuzje - a w zjawisku o którym mówisz obserwuje się jedynie emisje promieniowania a nie właściwą reakcje (o jej zajściu tylko spekulowano). Doświadczalnie zajmował się ty jeszcze niedawno profesor Kublik z UW. Niestety po za potwierdzeniem wzmożonego promieniowania nic się nie dało wyjaśnić o reakcji (w rozumieniu df chemicznej czy fizyko-chemicznej) nikt nigdy nic nie mówił (w żadnym opracowaniu!) oprócz mediów (może dla tych reakcją jest już obserwacja naturalnego zjawiska - tego nie wiemy) . Do niedawna mówiono kto opisze ten mechanizm tego zjawiska z miejsca dostanie Nobla ale to pewne nie jest ponieważ istota jego jest prawdopodobnie prosta wypływająca z teorii Kołosa (tzn zjawisko takie zostało przewidziane 20-30 lat temu!).

Choć twoje intencje w powyższej wypowiedzi są jasne to kontrolowana (w probówce) reakcją termojądrowa jest czystym s-f.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do głównego wątku dyskusji czyli kondycjonera do lampy i nie tylko, uprzejmie komunikuje że ćwiczyliśmy wiele kombinacyj różnych wzmaków z naszymi kondycjonerami ( może w skrócie nazywać kondycjoner jako "kond", będzie krócej i łatwiej pisać). Generalnie bardziej lub mniej, ale zawsze pozywtywnie działaly z budżetówką (wszystkie NAD-y, CA, Rotele, Yamahy, Denony, niskie Marantze...), z ambitniejszych wszystkie Thule (nawet ta 5-kanałowa integra), Creek, Alchemist, Primare (20,30), MF3, MF300, Roksan, LCAudio Zapsolute, LCAudio End Millenium, Plinius 2100,8100,8200, wyższe modele Marantza , nawet lampy Jolidy. Ewidentnie źle (muliło) było z dużymi monoblokami Pliniusa i co ciekawe - z Gryphonem Tabu. To ostatnie spostrzezenie było o tyle nieoczekiwane, ponieważ zasilacz Tabu jest niezwykle ekonomiczny - tzn. przy normalnym słuchaniu pobór prądu rzadko przekraczał 80-100VA (bez sygnału ok 50VA) a było żle, zamulone, bez życia. Starawa juz troszkę, ale chyba lepsza od nowej 370-ki integra NAD319 bez sygnału ciągnie 60-70VA i jest znakomicie. A-klasowy LCAudio Zapsolute bez sygnału i sygnałem 400VA jest z konda także o klasę lepszy niz z gniazdka. . Nadredaktor (z całym należnym szacunkiem) używa Maca 6900 i z konda, jak mówił - choć trochę zabrało energii dołu - to generalnie było także lepiej. Tak więc jak pisałem - "różniście". Chciałem tu jednak przypomnieć, że podstawową rola kondycjonera, pardon - konda jest kompleksowa ochrona sprzętu, a wpływ na dźwięk ma mieć taki, aby nie psuł. Jak poprawia to juz genialnie.

Aha, w listopadzie pokażemy na AS coś nowego. Pozdrowienia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Neel

 

"podstawową rola kondycjonera, pardon - konda jest kompleksowa ochrona sprzętu, a wpływ na dźwięk ma mieć taki, aby nie psuł"

 

Taka też jest "aplikacja konda" w moim systemie. Mam zchrzanioną instalacje elektryczną w domu i po doświadczeniu polegającym na sfajczeniu się poprzedniego wzmaka (w czasie gdy stał sobie w trybie standby) postanowiłem lepiej zabezpieczyć sprzęt.

 

Jak wyglądają sprawy atestów i norm bezpieczeństwa dla "kondów"?

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat powoli stygnie. Naturalna kolej rzeczy.

Dla -> lolo : wszystkie urządzenia pracujące z wykorzystaniem napięć niebezpiecznych i wprowadzane do obrotu handlowego muszą spełniać wymagania norm bezpieczeństwa. Są to już normy unijne, obowiązujące w Polsce. Kondycjoner (kond) tak jak wszystkie urządzenia audio/video podlega badaniom bezpieczeństwa użytkowania określonym normą "PN-EN 60065:2001" p.t. "Elektroniczne urządzenia foniczne, wizyjne i podobne. Wymagania bezpieczeństwa użytkowania".

Do połowy przyszłego roku obowiązuje znak "B", poźniej znak CE i deklaracja zgodności producenta (ale także poparta sprawozdaniem z badań w akredytowanym laboratorium). Jak przyjeżdza do nas na kontrolę inspektor z PCBC, wybiera losowo egzemplarz do sprawdzenia i sprawdza tylko pod kątem ciągłości obwodu ochronnego (zarówno jakość montażu, zastosowane elementy - sprawdza się też odporność na udar prądowy - nic nie ma prawa się "upalić"). I tylko to go ineresuje. Może nie działać, ale nie może zabić. A na forum dyskutuje się o odłączaniu bolca uziemiającego - pętla masy, prawda?

Jesli tak produkuje swoje urządzenia producent, to jest już kryminał i lekceważenie życia i zdrowia użytkowników. Z kolei każdy użytkownik na własne ryzyko może zrobić z zakupionym sprzętem wszystko, co tylko zechce.

Pozdrowienia dla wszystkich

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NEEL

 

Mam takie pytanie jesli chodzi o filtrację zakłóćeń przez kondycjonery. Może sie myle, ale o ile jeszcze dobrze pamietam z tego co mnie uczono, to skuteczność filtracji zależy od dopasowania , a raczej niedopasowania impedancji filtrów dla źródła i odbiornika w zakresie tłumionych zakłóceń.

 

Czy z tego nie wynika że tak naprawdę filtry w kondycjonerach powinny byc strojone pod zawsze konkretretny układ kóry mają ochraniać ??.

 

Jak to jest z impedancjami sieci zasilającej i wejściami sprzętu audio, czy

można powiedziec że w wiekszosci przypadków są one na tyle jednakowe , że seryjnie produkowane urządzenie będzie w stanie filtrować z zadowalającą sktutecznoscią ? Czy też tak naprawde jest to sprawa szczęścia , tam gdzie parametry filtrów sa dopasowane do chronionych układów, ten sam kondycjoner daje dużo wieksze efekty niz w innym układzie, mniejsza nawet ot o co się słyszy ale o faktyczne tłumienie zakłóceń.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NEEL

1) czy można przyjąć (w pewnym uproszczeniu oczywiście) że głównym "winowajcą" powodującym ograniczenia dynamiki sprzetu są elementy indukcyjne czyli dławiki, stosowane w kondycjonerach, natomiast kondensatory już nie?

2) czasami kondensatory nazywane są "kondzie", więc ten skrót "kondy" odnoszący sie do kondycjonerów nie spowoduje zamieszania i pomyłek?, "kondzio" i "kond" brzmi jakoś tak jakby podobnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej: nawet na tą samą literę się zaczyna ; )))

Praktycznie: nie do odróżnienia są nazwy i same te rzeczy, jeśli postawić jedno obok drugiego ; )))

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Na początek krótka sprawa terminologiczna. Jest takie ogólnowojskowe słowo "wróć", które przywraca pierwotne ustalenia w każdej materii. Zatem "wróć" dla pomysłu konda, rzeczywiście nie był on najlepszy.

 

Teraz dla pitera i glisty: sprawa filtracji zakłóceń przez kondycjonery

 

-> piter, masz rację, istotne jest dopasowanie filtrów zarówno do źródła jak i obciążenia. Praktycznie przekłada się, tak jak napisałeś, na większą lub mniejszą skutecznośc tłumienia zakłóceń. W przypadku źródła, impedancja wyjściowa powinna być równa przysłowiowemu zeru, ale nie jest, bo po drodze mamy przewody o jakiejś długości, wyłączniki instalacyjne, licznik energii itp. Impedancja obciążenia też bywa różna, różne transformatory, różne pojemności za prostownikiem. A do tego dochodzi jeszcze nie poruszane w dyskusji zjawisko odbić energii od zespołu filtrów, (które ma charakter falowy). W rzeczywistości każde zakłócenie, które ma zostać odfiltrowane, w większości jest tłumione przez indukcyjności filtrów, ale część energii jest odbijana spowrotem. I tu zaczyna "morze żywiołów" - co z tą odbita energią. Jeśli mamy np. włączone żarówki, to one skonsumują to echo energetyczne. A jeśli nic, to echo rozproszy się w postaci pól zakłócających. Tu wchodzimy w temat ekranowanej instalacji zasilającej..........

 

Zagadnienie wpływu kondycjonera na mniejsze lub większe ograniczenia dynamiki można wytłumaczyć w najprostrzy sposób właśnie zjawiskiem dopasowania zespołu filtrów do źródła oraz obciążenia, będącym jednym z istotnych powodów niepowtarzalności wielu naszych spostrzeżeń i obserwacji. U jednych to samo działa znakomicie, u innych tak sobie, albo wręcz beznadziejnie. Wynika stąd proste, wielokrotnie powtarzane stwierdzenie - usłyszeć, znaczy uwierzyć. Słuchać, sprawdzać efekt, wyciągać wnioski itd.

 

Pozdrowienia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.