Struss - temat niesponsorowany.

[R.u.s.t]

_igod_

Kto Twoim zdaniem, jest najlepszym konstruktorem w Polsce?

Sprzętu audio, oczywiście :-)

 

Pozdrawiam

[_igod_]

senicz

[R.u.s.t]

_igod_

Dziękuję za informację.

 

Pozdrawiam

[niespokojny]

Nie ma ich znowu aż tak wielu najlepszy najbardziej solidny jest wymieniany przez Ciebie Senicz prawie leb w łeb ta sama elektroda jeden taki sobie wyjątkowo skromny ze Skarżyska Kamiennej może pięciu by się znalazło

Wzmaniacze Senicza obojętnie jakie kto kable połączeniowe do nich zastosuje zawsze pracują bezbłędnie [ a to jak by gdzieś w tekście zabrakło ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;........................????.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1]

pozdrawiam

Piotr

PS A tak już bez kwadratowych jaj rozkręć jakikolwiek wzmacniacz Pioneera i porównaj z nim Pan S.....ioą nędzę

[Advocat]

Wydaje mi się, że postępowanie w sprawie Sebanda zostało już lub powinno być umorzone. Ponieważ toczyło się w sprawie a nie przeciwko, a Seband nie był podejrzanym, czyli stroną, to nie został powiadomiony o jego zakończeniu i stąd brak wieści o sprawie.

 

Ponadto do końca nie wiadomo, czy Seband był faktycznie przesłuchiwany, czy tylko rozpytywany przez Policję, bo te dwie czynności mogą się mylić osobie nie mającej do czynienia z procedurą karną. W tym drugim wypadku bardziej prawdopodobne jest zakończenie postępowania odmową wszczęcia dochodzenia po czynnościach w trybie art. 307 kpk.

 

Po trzecie, pojawiły się gdzieś wątpliwości w tym wątku, z czyjego doniesienia toczyło się postępowanie. Odpowiedź jest oczywista i wynika z treści art. 122 ust.Pr.autor. : ściganie przestępstw określonych w art. 115 (...) następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Przy wszystkich przestępstwach wnioskowych NAJPIERW wzywa się i przesłuchuje pokrzywdzonego oraz przyjmuje od niego wniosek o ściganie. Bez takiego wniosku Seband nie byłby w ogóle przesłuchiwany lub rozpytywany.

 

Prawdopodobną podstawą umorzenia był brak znamion. Najlepszą kwalifikacją była rzeczywiście z art. 115 ust. 2 Ust.Pr.Autor., bo wszczynając dochodzenie lub czynności sprawdzające przed wszczęciem- trzeba jakoś zakwalifikować czyn, o który będzie się ono toczyć. Nawet jak żaden przepis nie pasuje, to coś trzeba wybrać i wybiera się ten przepis, który jest najmniej nieprawidłowy. Podstawy umorzenia/odmowy wszczęcia przedstawił chyba Teo w wątku o pójściu do więzienia założonym przez Sebanda.

 

Drugim przepisem, który mógłby wchodzić w grę jest Art. 303. Ustawy Prawo własności przemysłowej w brzmieniu:

1. Kto przypisuje sobie autorstwo albo wprowadza w błąd inną osobę co do autorstwa

cudzego projektu wynalazczego albo W INNY SPOSÓB NARUSZA PRAWA TWÓRCY,

projektu wynalazczego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia

wolności do roku.

 

Wzmacniacz Pana Stussa można bowiem uznać za projekt wynalazczy ze względu na treść art. 3 ust. 1 pkt 6 Ust. Wł.przem., która do projektów wynalazczych zalicza m.in. topografię układów scalonych. Z kolei art. 196 definiuje topografię układów scalonych jako rozwiązanie polegające na przestrzennym, wyrażonym w dowolny sposób, rozplanowaniu elementów, z których CO NAJMNIEJ JEDEN JEST ELEMENTEM AKTYWNYM,

oraz wszystkich lub części połączeń układu scalonego.

Nie znam się na elektronice i nie jestem pewien, czy na zdjęciu, które zamieścił Seband na forum, znajduje się jakiś element aktywny. Jeśli nie, art. 303 Pr.Wł.przem. odpada. Odpada także wtedy, gdy na projekt wynalazczy nie została udzielona ochrona patentowa lub nie złożono wniosku o ściganie (art 303 -przestępstwo wnioskowe) lub gdy nie można wykazać, iż działanie sprawcy W INNY SPOSOB narusza prawa twórcy. Tylko że ta ostatnia kategoria zachowań jest katalogiem otwartym i moim zdaniem -mówiąc delikatnie- mocno problematyczne na gruncie prawa karnego jest przypisywanie odpowiedzialności karnej w oparciu o to znamię.

 

Można się jeszcze zastanawiać nad art. 303 tej ustawy w odniesieniu do wynalazku, a nie topografii układu scalonego.

Art.25 Ust.Wł.przem. stanowi, że wynalazek uważa się za nowy, jeśli nie jest on częścią stanu techniki. Przez stan techniki należy rozumieć nie tylko to, co zostało po raz pierwszy udostępnione do wiadomości

publicznej, ale również nowe zastosowanie substancji stanowiącej część stanu techniki lub

użycia takiej substancji do uzyskania wytworu mającego nowe zastosowanie.

Ustawa nie definiuje pojęcia substancji, więc należy przyjąć znaczenie słownikowe: jednorodny rodzaj materii o określonym składzie chemicznym odznaczający sie charakterystycznymi właściwościami chemicznymi i fizycznymi. Wydaje mi się jednak, iż we wzmacniczu, którego zdjęcie zostało zamieszczone, nie wykorzystano w sposób nowatorski żadnej substancji, choć mogę się mylić.

 

Mając zatem na względzie powyższe argumenty, moim zdaniem Sebandowi nie grozi odpowiedzialność karna za przestępstwo. Odpowiedzialność cywilna to osobny temat.

 

Przepraszam za przydługi i nieco nudnawy post, ale myślę, że kilka spraw udało mi się wyjaśnić.

[Dead_Dog]

> Advocat -żadne przepraszam i żadne nudne - bardzo dobra robota - gratuluję.

[pitdog]

reasumujac - zawracanie glowy, jak juz sie mozna bylo domyslac.

szkoda tylko czasu chlopaka.

[Marcin (g)]

ABSOLUTNIE NIE! To nie jest zawracanie głowy!

 

Pan S. łaskawie uświadomił nas, jaki naprawdę jest, i powinniśmy być Mu za to wdzięczni. Mam nadzieję, że niejednemu wątek ten ułatwi wybór klocków :)

[pitdog]

>MArcin(g) piszac zawracanie glowy mialem na mysli aktywnosc strussa...

[niespokojny]

Sprawy Darkula I i II oraz dwa tematy związane ze Strussem spowodowały, że zainteresowałem się polskim sprzętem audio zwłaszcza tym produkowanym na sprzedaż i tak cena/jakość nie do pobicia u Senicza i Montera.

Jakość podzespołów technika montażu nie do przeskoczenia.

Pozdrawiam

Piotr

[Qubric]

pitdog, 17 Gru 2005, 02:06

>reasumujac - zawracanie glowy

 

Aż tyle czasu to zajęło dojście do oczywistych wniosków? :)))

W którymś z dwóch watków na ten temat Sebanda w strusim więzieniu popełniłem wpis w pierwszej dziesiątce, wyjaśniający dlaczego nie ma nad czym dyskutować ;)

 

Dead_Dog słusznie zauwazył, że nic bardziej zabawnego nad czytanie forum :)

[niespokojny]

Do QUBRIC-a

Zgadzam się, ale jednak warto, nawet z własnych i cudzych bzdur można wyciągnąć wnioski. Dobrze jest się oprzeć na opinii professionalisty, a jest na tym Forum naprawdę kilku uczciwych i solidnych kilkakrotnie w ostatniej chwili odradzono mi nierozsądne zakupy za co jestem im niewymownie wdzięczny.

Pozdrawiam

Piotr

PS. Aby się wyrwać z zaczarowanego kredetowego koła u przyjaciół odsłuchałem bez najmniejszych uprzedzeń nie wiedziałem jaki wzmacniacz jest do kolumn podłączony Bacha i Mozarta naprzemiennie, na końcu całej imprezy okazało się, że obojętnie czy był podpięty Nad, Denon. Pioneer czy inny zawsze Struss okazywał się gorszy.

[Misfit]

Witam wszystkich!

 

To moje ogloszenie bylo o kupno Strussa S-2 :) Co prawda dopiero po jego zlozeniu uslyszalem o tej calej "aferze", ale nie zmienia to faktu ze szukam takiego wzmaka... ten model M z S w srodku poszedl za 1500 złotych jeszcze w dniu pojawienia sie aukcji, kto mi wymieni chociaz jeden wzmak tej klasy w takiej cenie? ;-) I to za wzmacniacz ktory okreslano w prasie ze moglby rownie dobrze kosztowac 10 000 zł i wciąż by był wart tej ceny?

 

Oczywiscie zgadzam sie w wszystkimi ze ta cala sprawa to jakies wielkie nieporozumienie, uklady plytek czesto nawet sa publikowane w prasie i to zadna tajemnica... Moze po prostu kto inny powinien robic sprzet a kto inny zajmowac sie marketingiem?

[meloman 62]

Ja po tej historii wzmacniacza Struss nie kupiłbym i za 10 zł, podobnie jak żadnej innej rzeczy od p Strussa. Czytałem kiedyś wywiad ze Strussem i nie chciałbym mieć z z tym człowiekiem nigdy do czynienia - gdyby choć 1/10 mniemania p Strussa o sobie była zgodna z rzeczywistością, to wszystkie inne firmy nie dorastałyby do pięt Wielkiemu Konstruktorowi.