Skocz do zawartości
IGNORED

Pomyłka banku - czy muszę się zgodzić ?


vader44

Rekomendowane odpowiedzi

evat

jeśli przegrasz z bankiem i wszystko popłacisz, to nie omieszkaj ostrzec kolegów z forum i wszelkich innych przed takim mylącym się bankiem.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Less:

 

>Gdyby bank się nie pomylił, komornikowi zapewne nie chciałoby się evata ścigać - ma intratniejsze

>zajęcia.

 

Słaby argument. Na tej samej zasadzie można mieć nadzieję, że evata nie będzie się chciało ścigać komornikowi ściągającemu zeń zadłużenie wobec banku, wynikające z pomyłki ;)

 

>Tak więc bank przez własną pomyłkę spłacił dług evata i przez co evat zapłaci coś, czego płacić być

>może by nie musiał

 

Owszem, tu nie sposób się nie zgodzić. Jeżeli evat miał nadzieję na "odpuszczenie" (np. umorzenie, uznanie za nieściągalne) długów z tytułu straty na działalności gospodarczej, to pomyłka banku może go trochę kosztować.

 

>Porządny bank po takiej pomyłce dołożył by do interesu te kilka tysięcy z własnego skarbca, byleby

>tylko klienci nie dowiedzieli się, do jakich to pomyłek u nich dochodzi.

 

Szczerze mówiąc, nie widzę powodów do takiego postępowania banku. O ile się nie mylę, w wielu bankach nie jest sprawdzana poprawność danych beneficjanta - jeśli numer konta jest poprawny, w polu "właściciel konta" może widnieć i Pszczółka Maja. Błąd popełnił przede wszystkim nadawca przekazu, nie zaś bank evata.

z wpisu evata

"a po reklamacji z innego banku zwrocili im te kwote,"

 

najwidoczniej czuli się jednak winni.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Mmm... to widoki marne. Ale mam podpytanko. To, ze w banku "zorientowali" sie po paru miesiacach, kiedy juz wymowili mi konto, to jest bez znaczenia ? W odpowiedzi na pozwew chce min. napisac, iz "wg mnie jednostronne rozwiazanie umowy poskutkowało obustronnym zwolnieniem i wygaśnięciem wszelkich możliwych roszczeń pomiędzy stronami powstałych czy też zauważonych po rozwiązaniu umowy". Czy to nie jest argument ? Pozdrawiam i dziekuje za zainteresowanie tematem.

Odpowiadajac Qubric-owi. W odpowiedzi na pozew chce rowniez napisac, iz cyt."zamykające działalność firmy ostatnie jej sprawozdanie finansowe PIT-5 złożone do organów skarbowych wykazuje stratę finansową w wysokości xxx. Czyni to - w przypadku ewentualnego zarzutu, iż pozwany wyczerpał znamiona bezpodstawnego wzbogacenia - zadość przepisom, iż na pozwanym wygasł obowiązek zwrotu otrzymanej korzyści, gdyż korzyść tą zużył i utracił przez co nie jest już wzbogaconym. Poza tym pozwany oswiadcza, iż nie posiada poza tym zadnego majatku". Czy to jest argument i tak moze byc ? Pozdrawiam

evat, 8 Lut 2006, 10:57

>W odpowiedzi na pozwew chce min. napisac, iz "wg mnie jednostronne rozwiazanie umowy poskutkowało obustronnym zwolnieniem i wygaśnięciem wszelkich możliwych roszczeń pomiędzy stronami powstałych czy też zauważonych po rozwiązaniu umowy".<

 

Napisać możesz, papier jest cierpliwy. Ale zobowiązania z rachunku bankowego nie znikają wraz z rozwiązaniem umowy o swiadczenie usług rachunku bankowego.

evat, 8 Lut 2006, 11:24

 

Oczywiście możesz się powołać na to w odpowiedzi na pozew. Problem tylko w tym że twoje oświadczenie o braku aktywów niekoniecznie musi być wzięte pod uwagę. Praktycznie musiałbys wykazać że nie posiadałeś aktywów w momencie wzbogacenia i nie byłes nawet świadomy że się wzbogaciłeś.

Możesz przedstawiać ten argument na zasadzie - że chętnie bym oddał pieniądze gdybym je miał, tak bankowi jak i komornikowi. Ponieważ nie mam, bo zużyłem i jestem bidny jak byłem, to nie oddam.

 

A ze wględu na przerwanie biegu przedawnienia masz dodatkowe kłopoty. I próby odwrócenia tego prawdę mówiąc nigdy nie ćwiczyłem.

 

Ja bym ci co prawda na tej podstawie nie odpuścił. Jest jeszcze zapewne kilka możliwości wyciągnięcia z ciebie pieniędzy ;)

Nie przejmuj się evat. Ne będziesz musiał oddać pieniędzy. Przesłanki z art. 410 par 2 kc są tu idealnie spełnione-utraciłeś korzyść w taki sposób, że nie jesteś już wzbogacony, a zatem obowiązek zwrotu korzyści wygasł.

Advocat, 11 Lut 2006, 07:23

>utraciłeś korzyść w taki sposób, że nie jesteś już wzbogacony,<

 

A Ty jesteś prokurator czy jasnowidz???

 

PIT-5 to tylko deklaracja na zaliczke podatku dochodowego. Nie wykazuje majątku.

 

Jeśli Evat posiada aktywa przewyższające zobowiązania to nie powinno mieć znaczenia co stało się z wpłaconą kwotą. Jeśli zmniejszyła zobowiązania wobec US to o tyle samo wzrósł mu majątek rzeczowy czy niematerialno-prawny.

 

Na miejscu prawników banku poszedłbym z interpretacją "korzyści" jeszcze znacznie dalej niż do majątku. Co prawda mało prawdopodobne by Sąd podzielił aż tak daleko idącą interpretację, ale skoro bank wyrównał odbiorcy przelewu jego stratę z powodu błednego księgowania, to teraz już walczu o swoje. Radca dostaje kasę od każdego zastępstwa więc jeśli jest ambitny to tak łatwo nie odpuści ;)

Qubric, a Ty jesteś jasnowidz? Bo ja mówie o faktach a nie czarach-marach.

Skoro uważasz, że nadal jest wzbogacony tą korzyścią to prosze bardzo, udowodnij to.

Evat udowodnił, że już nie ma korzyści bo zabrał ją komornik. Teraz Twoja kolej i banku aby obalić ten dowód.

Advocat, 11 Lut 2006, 08:29

 

A skąd wiesz na jakim etapie jest postępowanie w US? I skąd masz pewnośc jaki będzie wynik postępowania o wyjawienie majątku?

Evat na dowód ma tylko czysty rachunek bankowy i PIT-5.

Ani jedno ani drugie nie dowodzi braku majątku.

 

Miej jeszcze na wzgledzie, że spraw banków nie prowadzą świeżo upieczeni absolwenci prawa. Mogę pokazać ci niewiele znaczący oddział pewnego dużego banku w którym zatrudniona była spora część doktorów i profesorów wydziału prawa miejscowego uniwersytetu.

 

Dlatego napisałem że mozliwości wyciagniecia pieniędzy z Evata może byc jeszcze przynajmniej kilka. Nie zależy to wyłacznie od zapisów art.410 k.c. Liczy się jeszcze kto, jak i na ile korzystnie bedzie wydobywał te pieniądze.

Masz zbyt wielka wiarę w literalną "moc" paragrafów ;)

A Ty skąd wiesz jaki będzie wynik?

Ja w odróżnieniu od Ciebie pisze o faktach, czyli o tym co jest. A Ty tworzysz historie na zasadzie "a skąd wiesz co będzie?"

Twój bład polega ponadto na tym, iż zapominasz, że niezależnie od stanu majątku evata, TA KORZYŚĆ uzyskana bez tytułu prawnego została utracona i tego już nic nie zmieni. Kodeks mówi wyraźnie o utracie UZYSKANEJ korzyści. Evat nie przelał tych pieniędzy na inne konta tylko zajął je komornik, więc to jaki ma majątek poza kontem nie ma żadnego znaczenia, bo tam TEJ, konkretnej korzyści nie ma i nigdy nie było.

 

Evat, niezależnie od tego co napisze Qubric, nie musisz płacić bankowi. Ja już się wyłączam z tej dyskusji.

Advocat, 11 Lut 2006, 09:26

>TA KORZYŚĆ uzyskana bez tytułu prawnego została utracona i tego już nic nie zmieni. Kodeks mówi wyraźnie o utracie UZYSKANEJ korzyści. Evat nie przelał tych pieniędzy na inne konta tylko zajął je komornik, więc to jaki ma majątek poza kontem nie ma żadnego znaczenia, bo tam TEJ, konkretnej korzyści nie ma i nigdy nie było.<

 

Dlatego napisałem że w ten sposób powinien odpowiedzieć na pozew. A Ty napisałeś kategorycznie że "nie będzie musiał oddawać pieniędzy". Nie wiesz czy nie będzie musiał oddawać. Traktujesz prawo jak prawodawca który mówi ze tak ma byc i koniec.

 

Kodeks mówi że "utracił w taki sposób, że nie jest juz wzbobaconym". Za zobowiązania US odpowiada całym majątkiem. Jesli ma majątek do którego kierowana jest egzekucja, a komornik zabrał pieniądze z rachunku to znaczy że bezpodstawne wzbogacenie o tyle przysporzyło innego majątku Evatowi - również, a nawet zwłaszcza wtedy, kiedy majątek nie jest wyjawiony.

 

Napisałem też, że dla pewności Evat powinien wykazać iż nie posiada ŻADNYCH aktywów. Wtedy sytuacja będzie jasna.

Ideałem byłoby gdyby postępowanie US zostało umorzone z powodu braku środków na zaspokojenie roszczeń. To by dowodziło braku aktywów Evata.

Jednak nie wiem czy komornicy skarbowi wydają takie decyzje czy raczej ciągną postępowanie "do zwycięstwa" lub do przedawnienia.

>Evat, niezależnie od tego co napisze Qubric, nie musisz płacić bankowi. Ja już się wyłączam z tej dyskusji.<

 

O tym zdecyduje Sąd.

 

Ja Evatowi "płacić bankowi" nie każę. Wręcz przeciwnie.

 

PS. Prokuratorzy jakoś tak dziwnie despotycznie traktują prawo. Może dlatego że raczej nie występują w procesach cywilnych.

Advocat:

 

>Twój bład polega ponadto na tym, iż zapominasz, że niezależnie od stanu majątku evata, TA KORZYŚĆ

>uzyskana bez tytułu prawnego została utracona i tego już nic nie zmieni. Kodeks mówi wyraźnie o

>utracie UZYSKANEJ korzyści. Evat nie przelał tych pieniędzy na inne konta tylko zajął je komornik,

>więc to jaki ma majątek poza kontem nie ma żadnego znaczenia, bo tam TEJ, konkretnej korzyści nie ma

>i nigdy nie było.

 

Z ciekawości: czy fakt, że w wyniku pomyłki zmniejszyło się zadłużenie evata (to, za które sciga go komornik), nie stanowi jego ewidentnej korzyści?

Z wielka estyma przeczytalem wywody Less-a,Qubric-a,Advocat-a, Teo i innych. Kresle wyrazy powazania dla Panow(ń) dziekujac zarazem za okazanie zainteresowania.

Odpowiedz na pozew zlozylem zgodnie z Waszymi sugestami (pierwsza moja wersja odpisu kladla nacisk na ewidentosc bledu banku. Dopiero po Waszym wypowiedziach nacisk polozylem na"utrate korzysci" przedstawiajac PIT i oswiadczajac, iz nie posiadam zadnego majatku).

Teraz czekam na wokande. Bez wzgledu na wyrok poprosze o jego uzasadnienie, ktore to zaprezentuje Panstwu dziekujac w ten sposob za swietne porady. Wyrok, ktory zapadnie tym samym "roztrzygne", kto z Was forumowiczow mial "racje" (cudzyslowia sa tu nie bez znaczenia).

Ps. Internet to nieograniczona potega ! A znalazem Wasze forum piszac w Google zaledwie "pomylka bankowa".

Oczywiscie odpowiadajc Wam rowniez podam wartosc sporu (sic!). A wygrywajac (?) moze uda mi sie zaprosic Was na "kafcie".Pozdrawiam. EvaT

evat, 11 Lut 2006, 16:03

 

Czyżby kolejna sprawa za 50zł.? :)))

Nawet gdyby wygrali to i tak staną w kolejce za Urzędem Skarbowym. W bankach niestety wiele czynności wykonuje się dlatego że trzeba a nie ze zdrowego rozsądku i kalkulacji możliwych korzyści i szans. Inaczej pewnie takich pozwów by nie było w Sądach.

Gość

(Konto usunięte)

A taka refleksja mni "naszła":)

....Wyrok, ktory zapadnie tym samym "roztrzygne", kto z Was forumowiczow mial "racje" (cudzyslowia sa tu nie bez znaczenia).....

 

Ciekawe ile jest gościu winien US ( nam wszystkim) i jak pięknie lawiruje przy wydatnej pomocy forumowiczów:)))

jacch, 11 Lut 2006, 16:15

 

US go nie minie... Dziesięć latek od ostatniej wpłaty... A niektórych komorników skarbowych naprawdę można się (przynajmniej kiedys było) przestraszyć :)))

Przykro czytać mi te słowa. Tylko, że po przeszlo 10 latach prowadzenia firmy wiem już dziś, że nie potrzeba nam w naszej ojczyznie ....kary śmierci. Wystarczy założyć dzialalnośc gospodarczą :). Wystarczy !!!

Jest to zbyt szeroki temat i nie chce go rozwijac. Tylko ujmę tak syntetycznie, iż osoby z wykształceniem i z pewnymi normami, w tym kraju bedacego na tym etapie "kapitalizmu" niech lepiej ida na ciepłą posadkę. Tworzenie kapitalizmu bez kapitału było wpuszczceniem mnie w "kanał" i teraz za to płacę. I daj Boże żebym tylko ja był takim odosobnionym przykładem. A ten przypadek z bankiem to traktuję jako samoistne "wyrównanie krzywd" i przypadkowy dar losu. Choć tak naprawdę, to mała to pociecha. Pozdrawiam.

evat, 11 Lut 2006, 16:53

 

Niestety pieniądze nigdzie nie lezą na ulicy. Im dalej w kapitalizm tym trudniej rozkręcić jakikolwiek interes od podstaw. Trzeba na to pieniędzy. Tym więcej im większy kapitał uczestniczy w rynku. Dlatego nikt nie zaczyna od zera. Brawdopodobieństwo sukcesu w takim wypadku jest oczywiście jakieś - w totlotka też ludzie wygrywają.

 

Czekamy na wynik rozstrzygnięcia sporu przed Sądem.

A teraz na inny temat, ale luźno związany (bo tamten uważam za zamknięty).

Załóżmy że jeden z nas wpłacił do banku pieniądze nie na to konto co chciał. Oczywiście po wystosowaniu pisma do banku, bank zwróciłby pieniądze ale potrącił sobie przysłowiowe 5 złotych za koszty operacji.

A teraz odwrotnie: bank się pomylił, a evat posłusznie oddał pieniądze, ale potrącił sobie 5 złotych za koszty.

Czy sądzicie, że bank by odpuścił sobie to 5 złotych czy ścigał evata do upadłego (banku lub evata)? Dlaczego klient nie ma prawa do potrącania sobie kosztów manipulacyjnych a bank ma? Zawsze mnie to wkurzało powiem szczerze.

  • 1 rok później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.