Kubica w F1 !

[gg]

Parantula

Może i masz racje ale F1 to bardzo brudny sport. Politykierstwo i nieczyste zagrania za kulisami to chleb powszedni. Dobro kibica czy kierowcy jest w tym wszystkim najmniej ważne.

 

No nic, nieważne. Jutro czeka nas super wyścig. Na Spa nie ma nudy. Będzie się działo.

 

Ciekawe jakie ma tempo wyścigowe Ferrari. Mokre treningi nie dały wyobrażenia o formie zespołów. Mimo 8 pozycji ALO może mieć całkiem dobre szanse.

[parantulla]

No i po takiej przerwie wszyscy chyba wygłodniali (jest w ogóle takie słowo?) ścigania, to i zapał większy będą mieli.

Oby tylko się nie rozpadało, bo znowu będą godzinę się ciągnąć za sejftikarem albo cztery godziny trząść gaciami w garażach.

Chociaż taki Hamilton czy Alonso, to i pewnie pod wodą by się mogli ścigać jakby im maski z rurkami do nurkowania założyć,

ale taki Vetelek, zwłaszcza z taką przewagą punktową, to pewnie zaraz zacznie jęczeć i stękać, że jechać się nie da.

[gg]

Trochę deszczyku to nie zaszkodzi.

[cir]

Heidfeld poszedł do sądu czyli juz wie ze go wykopali teraz tylko kwestia wytargowania dobrej finansowo ugody w sądzie

w sumie ciekawe jak wygladaja kontrakty takich kierowców , ile moga ugrac kiedy sie okazuje ze sa nagle niezgodni z kierunkiem obranym przez zespół

parantula ciszej sie nie dało zakonczyc bo jak widac wyrolowali go z kasą - płatnosc od wyscigi a nie za sezon niezły numer

Edytowane 28 Sierpnia 2011 przez cir

[747]

Informacje o Robercie Kubicy, mają zadanie podtrzymania zainteresowania F1 w Polsce.

 

Do realnych występów naszego zawodnika jeszcze długa droga, do jego sukcesów jeszcze dłuższa.

[gg]

F1 interesowałem się jak Kubica jeszcze w piaskownicy siedział.

Mi osobiście nie jest on potrzebny aby cieszyć się niezmiennie F1. Ale oczywiście jak był było fajnie.

[gg]

Żarlo żarlo no i zdechlo.

Ferrari do domu odrabiać lekcje.

Hamilton stał się ofiarą jazdy takiej jaką sam prezentuje - walić do oporu :-) Inaczej mówiąc trafiła kosa na kamień.

[modrzew47]

A Senna pojechał po bandzie i skończył tak jak jego poprzednik a właściwie gorzej,patrząc na pierwsze wyniki obu kierowców.RedBulle zdeklasowały reszte a taktyka Ferrari i twierdzenie,że jej nie zakłóca pozycja Vettela i fakt,że odjeżdża od Alonso,były żenujące i mało profesjonalne.Chyba,że była to zakodowana wiadomość dla Alonso...czego wiedzieć nie możemy.Jeszcze bardziej żenująca była decyzja Mercedesa i polecenie przepuszczenia Schumiego dla Rosberga.

[piter z]

pierwsza połowa wyścigu w wykonaniu Senny słaba ... bardzo słaba - wydaje mi się że to ze względu na nieobjeżdżenie z mocno zatankowanym bolidem - po połówce było już lepiej ale dalej bez szaleństwa - nie dał rady wyprzedzić kobayashiego w końcówce co chyba niepowinno stanowić problemu ( niewiem czy niedał rady czy chciał poprostu dowieść bolid ) - szkoda że choć chwilke nie pokazali jak walczy - 20 sek straty do Petrova na mecie tylko dzięki SC który troche zamaskował tragiczny początek - ale i tak duży plus za ukończenie wyścigu bez kraksy w trakcie ( chociaż na starcie spierniczył świetny występ Jaime :/ )

[parantulla]

Z jednej strony chciałoby się rzec A NIE MÓWIŁEM ale z drugiej strony nie ma tego złego co by na dobre wyszło.

Załóżmy na chwilę, że Bruno pojechał idealnie start i w pierwszym zakręcie nawet się przebił o te dwa oczka...

nie trudno przewidzieć, że nabuzowany adrenaliną i podpalony dobrą pozycją, prędzej czy później popełniłby błąd,

który mógłby dużo więcej kosztować nie tylko jego samego czy zespół, ale i wszystkich pozostałych na torze.

Powiedzmy, że go zaskoczyło zachowanie ciężkiego bolidu na niedogrzanych oponach i ten jeden jedyny raz

można mu jeszcze odpuścić, bo starał się chłopak, ale mu nie wyszło... coż, każdemu może się zdarzyć.

No ale z trzeciej strony nie każdemu może się zdarzyć dojechanie renówecką w jednym kawałku do Q3,

tym bardziej zajęcie w niej innego miejsca niż ostatnie i tutaj już trochę szkoda pewnych punktów,

bo wystarczyło tylko bez błędów i szaleństw pojechać, żeby spokojnie je dowieźć do mety.

Zwłaszcza że wyżej dupy i tak się nie podskoczy i na dzień dzisiejszy Renault nie ma co marzyć

o jakiejkolwiek walce z kierowcami już nie dwóch czy trzech, ale czterech czołowych zespołów,

a pozostali w stawce przynajmniej na razie jeszcze nie są jakimś szczególnie poważnym zagrożeniem,

więc te kilka dodatkowych punktów było wczoraj do wzięcia, co generalnie i tak niczego nie zmienia ani już nie zmieni.

No chyba że... chyba że wyniki kwalifikacji nie do końca były dziełem przypadku i w przyszłym roku być może

pożegnamy również Petrova, tym bardziej że za Senną prawdopodobnie stoją ludzie z dużo większą kasą

niż te kilka czy kilkanaście milionów, o których oficjalnie się mówi...

[piter z]

Bruno płaci niby 10mln z tego co słyszałem - tyle że rynek w brazylii i ew. popularność Bruna może przynieść wiecej korzyści niz trzymanie Petrova - F1 jest w brazylii o niebo bardziej popularne niż w rosji i oprócz opłaty za jazde może renault złapać poważnych sponsorów w razie czego - tymbardziej że sądze że Senna na większy potencjał niż Petrov

 

nawet gdyby Bruno pojechał idealnie start to i tak zaraz poszedł by w tył z tym tempem jakie miał na początku - maks do osiągnięcia było wczoraj 7 miejsce przez bolid renault - chociaż przy mega szczęściu można było skończyć przed Rosbergiem

 

zobaczymy co będzie dalej - pogoda na następnym GP raczej dopisze i będzie mógł więcej pojeździć i potestować i szybko powiniem dojść do siebie - zresztą co by niegadać ale dowożenie tak prowadzącego się bolidu jakim było HRT w zeszłym sezonie to była sztuka sama w sobie i teraz raczej z renault było łatwiutko - tylko żeby jeszcze było tempo

 

tak z innej beczki - Hamilton łatwego życia niema :D - bardzo lubie go jako kierowce bo jest bezkompromisowy i jeżeli jest ostry to nigdy w chamski i podstępny sposób jak schumacher np. - poprostu mocno walczy co często się źle kończy ale przynajmniej widać iskry na torze

 

btw - Borowczyk to chyba miał jakieś bliższe kontakty z Michaelem gdy ten był w warszawie bo zachowuje się jakby był w nim zakochany :/ - wydaje się że jako stacja polsat powinien się skupiać na zespole Roberta bo to nas interesuje ? - nawet Maurycy często nieukrywał zniesmaczenia - ale widocznie to Boro jest gwiazdą i tam żądzi - już kilka razy widziałem jak się zaczął denerwować jak Maurycy zaczynał gadać z sensem i prostować pierdoły jakie on wygaduje

[parantulla]

Coś tam czytałem o jakichś dwóch miliardach, oczywiście nie na poziomie F1 gdzie takiej kasy nikt na oczy nie ogląda,

tylko gdzieś tam wyżej na linii biznesowej, gdzie zabawa w F1 pełni bardziej rolę hobby niewyobrażalnie bogatych ludzi,

kierujących niewyobrażalnie potężnymi firmami i robiących wspólnie interesy, o jakich zwykłym śmiertelnikom nawet się nie śniło.

Nie mogę tego znaleźć, bo być może był to tylko kolejny wymysł jakiegoś pseudo redaktora z wp.pl a być może niekoniecznie...

Wracając zaś do Hamiltona, to pomimo wielkiej sympatii do tego zawodnika mam już mieszane uczucia co do wczorajszej kraksy,

a zwłaszcza obarczenia całą winą i ukaraniem zawodnika, który co prawda był za Hamiltonem, ale patrząc na sam moment kontaktu,

to tak jeden jak i drugi "mógł przewidzieć" czym to się skończy jadąc na centymetry do samego końca przed wejściem w zakręt

i jeśli miałbym się czepiać, to już bardziej Hamiltona, który wyjechał za szeroko zamiast lekko odpuścić, spokojnie się zmieścić,

przejechać zakręt nieco bardziej po wewnętrznej i tym samym utrzymać swoją pozycję, a nikomu nic by się nie stało.

No ale co ja tam wiem, tyle co zjem, tym bardziej że mowa jest o Hamiltonie, który jak sobie odpuści, to chyba dopiero w grobie

i chwała mu za to, bo naprawdę facet czasami daje dużo więcej radości z oglądania F1 niż cała reszta razem wzięta.

[gg]

" Wracając zaś do Hamiltona, to pomimo wielkiej sympatii do tego zawodnika mam już mieszane uczucia co do wczorajszej kraksy"

 

A to zupelnie niepotrzebnie :-)

HAM wzial cala wine na siebie za kolizje z KOB.

[piter z]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

A nie miał przypadkiem "jeździć" symulatorem Ferrari?

[gg]

Tak gadali bo miałby blisko. Ale jaki interes miałoby w tym Ferrari? Jeszcze by coś podpatrzył...

[wladz]

szkoda ,ze kochał rajdy.F1 jest dla kibiców bardziej widowiskowe.

[cir]

Hitfeld został juz tylko wspomnieniem w F1

podpisał ugode i odjechał

[wladz]

szkoda,w bezpośredniej walce wyprzedził więcej kierowców od Pietrowa

[cir]

potwierdza to tylko plotki ze ze lotus-renault robi bokami

[parantulla]

Hitfeld został juz tylko wspomnieniem w F1

podpisał ugode i odjechał

 

Ciekawe kiedy Kubika zostanie wspomnieniem jak tam z dnia na dzień można stracić robotę

pod pierwszym z brzegu pretekstem, niezależnie od wyników, umiejętności czy czegokolwiek innego.

Podobno w każdej plotce jest odrobina prawdy, a skoro tak, to Bruno przynajmniej na razie jest nie do ruszenia

i co teraz, wywalą Petrova czy będą Kubikę kolejny rok "rehabilitować" (czyt. sadzać na ławce rezerwowych)

tak długo aż sam da sobie spokój i odjedzie?

[piter z]

Heidfeld nie został wyrzucony przypadkiem, pod byle pretekstem i niezależnie od wyników - został wyrzucony właśnie z powodu braku wyników ( Petrov za takie sobie jeżdżenie przynajmniej płaci !!! )

 

z duetu Senna/Petrov w tym sezonie mogą wypłynąć tylko same plusy ponieważ jeżeli Senna się pokaże to przyciągnie dobrych sponsorów i kupe $$$ a Petrov przejdzie do historii ... chyba że wyskoczy z mega portfelem ( w co raczej wątpie mimo że niby ma plecy nawet u Putina ) - takie win win dla renault :D - niestety będzie tak że będzie jeździł ktoś dobry i ktoś w miare ok kto pomoże utrzymać ekipe - skończyła się era teamów fabrycznych z niebiańskimi budżetami - Kubica gdyby niebył taki dobry to już dawno by mu podziękowali ale jakoś cicho siedzą

[cir]

stracił robote bo bo najwyrazniej stac juz ich było na ugode z nim

Kubek i jego losy to jedna wielka niewiadoma ale tez i renault nie jest jedyny na swiecie

[parantulla]

Heidfeld nie został wyrzucony przypadkiem, pod byle pretekstem i niezależnie od wyników - został wyrzucony właśnie z powodu braku wyników

 

No przepraszam bardzo, ale chyba trochę ciężko robi się wyniki w aucie, które nie dość, że nie jedzie, to jeszcze notorycznie samo się zapala?

Pokazały ostatnio Mercedesy gdzie jest miejsce w szyku renówecki i coraz częściej pokazują im to znacznie słabsze zespoły,

to co miał bidny Heidfeld niby zdziałać, tym bardziej że od samego początku był na wylocie i wszyscy tylko czekali na pretekst,

żeby się go pozbyć czy to za sprawą powrotu Kubiki czy to za sprawą pieniędzy Brunona czy to za sprawą chociażby braku wyników,

a dam sobie własne jaja tępym nożem uciąć, że nawet gdyby miał dwa razy więcej punktów od Petrova, to i tak by wyleciał.

No to kurde balans jakich wyników się wszyscy po nim spodziewali? Że im tą padlinę co weekend będzie na podium przywoził?

Jak dla mnie, to tam pierwszy do odstrzału jest Boulier, a zaraz po nim cała reszta tej pożal się boże ekipy z kierowcami włącznie

 

Briatore i Alonso z Kubicą w rok zrobiliby z tego zespołu mistrzowski team, ale do tego trzeba pomyślunku i furę siana,

a nie tylko dobre chęci i robienie głupiej miny do fatalnych wyników.

Edytowane 3 Września 2011 przez parantulla

[gg]

parantulla

 

HEI był do bani. Przyznaj w końcu.

[parantulla]

No był, a czy ja mówię, że nie był?

Nie, ja tylko zauważam fakt, że co by sobie kto nie gadał i czego by sobie nie oczekiwał,

to Heidfeld był najlepszym z wszystkich dostępnych kandydatem na fotel kierowcy dowożącego punkty dla zespołu.

O kwestiach polityczno finansowych nie będę dyskutował, bo sam chyba przyznasz, że wszyscy tutaj razem wzięci

pojęcie mamy mgliste raczej o zakulisowych rozgrywkach, dopóki szambo nie wybije i się nie rozleje po mediach.

Jak na razie moje przepowiednie się sprawdzają. HEI jaki był taki był, ale punkty zwoził.

Bruno przywiózł na razie taczkę kapusty i podpisał kontrakt do końca roku, a co z tego będzie, to się okaże.

Jak dla mnie to nic z tego nie będzie poza tym, że Bruno się pokaże, a Renault jakoś dotrwa do końca sezonu.

W przyszłym znowu się zacznie stękanie na brak kasy, wyników i motywacji, no więc co, znowu trzeba kogoś wywalić.

A tym kimś najprawdopodobniej będzie Kubika, o ile w ogóle go tam zechcą, bo to też nie jest wcale takie pewne.

I co wtedy powiecie? Że KUB taka sama łajza jak HEI i obaj są za ciency, żeby powozić renówecką?

[gg]

parantulla

 

O to chodzi, że KUB łajzą nie jest. Dlaczego nie możesz przyjąć do wiadomości, że w zaeszłym sezonie fantastycznie zespół rozwijał dzięki zaangazowaniu Kubicy. Przecież na każdym kroku Boulier podkreślał jak Robert fantastycznie motywuje zespół pcha go do przodu, szuka rozwiązań i pomaga.

 

Własnie tego HEI im nie dawał, nie było nacisku, pchania, pomysłów. Dajta mi wózek to pojadę - tego oczekiwał HEI, natomiast nie Renault. Dlatego podziękowali. To nie był lider na miarę Kubicy potrafiący wyciskać wszystko z bolidu i inżynierów. Proste i zrozumiałe dla każdego.

 

Nie pamiętasz jak Robert się rzucał kiedy prowadząc w generalce, BMW nie chciało jego słuchac tylko zajęło sie rozwiązywaniem problemu "dlaczego HEI tak źle idzie"? Kubica nie siedzi na dupie i czeka na gotowe tylko szuka, naciska, pomaga. No i Niemcy tego nie docenili. A Renault wręcz przeciwnie.

 

Dlatego o jego miejsce mozesz być spokojny w tym zespole. Aby tylko wrócił do sprawności.

[parantulla]

No, to teraz mnie uspokoiłeś :)

[piter z]

myśle że takie przedstawienie podejścia Heidfelda to i tak stawianie go w dobrym świetle - należałoby jeszcze dodać że pojedzie tak aby nie wyglądać źle w porównaniu z drugim kierowcą i nic ponadto ( a Petrov mu za wysoko poprzeczki niestawiał - podobnie jak JV w BMW ) - aby być sprawiedliwym to trzeba przyznać że ma on potencjał tyle że mało kiedy go wykorzystuje - prosta historia

[modrzew47]

Chodzą plotki,że Najbogatszy Brazylijczyk,ósmy na świecie-stoi za Senną a więc może tak renówecka się finansowo podniesie.Druga ploteczka to zaproszenie przez Alonso Vettela do Ferrari z uzasadnieniem,że kto w tej stajni nie jeździł to mistrzostwo nie smakuje a do tego nie jest takie samo jak zdobyte z Ferrari.Co to sie wyrabia?Ciekawe co na to Massa.