Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

bakerloo, 10 Maj 2009, 11:32

 

>Jak nie będzie żadnych wpadek mechaników tudzież innych zdarzeń na drodze - będzie 1 punkcik dla

>Roberta.

 

Jeśli nie będzie deszczu, safety car'a, wypadków itp. :-)

 

Ja przewrotnie stawiam na Vettel'a, choć wydaje się, ze większe szanse ma Przycisk :-)

-> Forza Scuderia hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaaaaaahaaaaahaaaaaahaaaaaaaahaaaaaaaaaa

 

Bardzo się cieszę, że w F1 zaczynają rządzić nowe siły. Bucom z McLarena i Ferrari należy się taka lekcja.

A mnie już nudzi to Brown GP i nudzi mnie ten tor; niz sie nie dzieje związanego z walka na torze, bo pomyłki owszem maja wpływ na przebieg. I niech mi ktoś powie jak to sie stało, że po pierwszym tankowaniu Robert znalazł sie na 13 pozycji z bodaj 7?

psg, 10 Maj 2009, 16:19

 

>A mnie już nudzi to Brown GP...

 

Faktycznie to już nudne się robi... a rzyganie człowieka bierze jak słyszy "Dżenson Baton" z częstotliwością dwudziestu czterech razy na minutę i od połowy wyścigu musi oglądać z wciśniętym MUTE

 

>I niech mi ktoś powie jak to sie stało, że po pierwszym

>tankowaniu Robert znalazł sie na 13 pozycji z bodaj 7?

 

Nikt o tym nie wspomina, ale wydawało mi się, że w momencie startu buchnęła chmura dymu z silnika Kubicy i został objechany prze kilku zawodników, przez co ledwo uszedł cało z kraksy na samym początku. Już wtedy stracił chyba z 5 pozycji, a później to już czysta matematyka, bo siódmy to może i tam sobie był, ale tylko przez chwilę...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ale o co chodzi. Po prostu BMW i McLaren są równie słabe w tej chwili. Jak widać Ferrari jest trochę lepsze, ale do Brawn'a jeszcze daleko.

 

Chyba nikt nie pamięta tutaj sezonów 1988, 1989, 1992,1993,1996, 1997,1998, 2002,2003,2004 kiedy dominacja jednej marki była tak silna, że nikt nawet nie podskoczył:

88,89 - McLaren z Prostem i Senną

92 - Williams z Mansel'em i Patrese

93 - Williams z Prostem

96 - Williams z Hill'em

97 - Williams z Villeneuve'em (to chyba jeden ze słabszych mistrzów świata w historii)

98, 99 - McLaren z Hakinnenem i Coulthard'em

2002,03,04 - absolutna dominacja Ferrari i Schumachera

 

wtedy nie było takich narzekań.

 

Sukces Brawn GP jest zresztą jak najbardziej zasłużony.

qb_1, 10 Maj 2009, 19:49

 

>2002,03,04 - absolutna dominacja Ferrari i Schumachera

>

>wtedy nie było takich narzekań.

 

"wtedy" nie było w F1 Kubicy ;) a poza tym Schumacher potrafił wygrywać wyścigi przeskakując z ostatniej pozycji i jego wyczyny się oglądało dosłownie z otwartą gębą :)

Z kolei jakoś nie mogę sobie przypomnieć, żeby Button czy Barichello kogokolwiek w tym roku wyprzedzili na torze i w przypadku teamu BrawnGP chyba bezpiecznie można założyć, że nawet młody Piquet dałby radę dojeżdżać do mety i regularnie stawać na podium, gdyby podpisał kontrakt akurat z Brawn a nie z Renault. Zasłużone czy nie, panowanie BrawnGP może być już dla niektórych nużące. Dla mnie na przykład jest, bo nie po to się zrywam skoro świt w niedzielę, żeby oglądać (w migawkach) BMW ciągnące się na szarym końcu stawki i pokazywane przez kilka sekund w pit stopie, bo cała reszta transmisji i komentarzy jest poświęcona kierowcom BrawnGP, którzy od pierwszego do ostatniego kółka prowadzą, wymieniając się tylko na chwilę miejscami. Ani to widowiskowe, ani pasjonujące, a że do bólu przewidywalne, to i przez to nudne.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, to wtedy tez ogladales F1? :D Schumacher to lipa... najlepiej to obrazuje dziesiejsza mina Barrichello... Ciekawe jak mialby sie Schumi gdyby Barrichello byl na rowni traktowany... Schumacher mial podobnie jak Hamilton teraz... Schumacher to Brawn... najpierw Benneton a pozniej Ferrari...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

88,89 - McLaren z Prostem i Senną

92 - Williams z Mansel'em i Patrese

93 - Williams z Prostem

96 - Williams z Hill'em

 

 

 

to byly czasy!!!! i szczerze mowiac pozniej F1 mnie nie interesowala... az do 2006r :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

parantulla, 10 Maj 2009, 19:44

>Nikt o tym nie wspomina, ale wydawało mi się, że w momencie startu buchnęła chmura dymu z silnika

>Kubicy i został objechany prze kilku zawodników,

 

Dobrze mówisz wydawało ci się. Bo to był Truli

>-> Tench

>

>taktyka Ferrari w sezonie 2008 oraz obecnym to jest jakiś żart. Kierowcy też nie są ani najwyższych

>lotów, ani w wielkiej formie.

 

W sumie to samo moge napisac o BMW...

qb_1, 10 Maj 2009, 15:50

 

>-> Forza Scuderia hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaaaaaahaaaaahaaaaaahaaaaaaaahaaaaaaaaaa

>

>Bardzo się cieszę, że w F1 zaczynają rządzić nowe siły. Bucom z McLarena i Ferrari należy się taka

>lekcja.

 

Ja tam wole Forza Ferrari niz forza "kubicomani" Co tam Robercik sie nie popisal to trzeba na kogos wylac wiadro pomyj zeby sie lepiej poczuc:D? sezonowy leszcz:(

 

Foxbat chyba za duzo Borowczyka sie nasluchales, mam nadzieje ze pomimo stazu twoja wiedza nie stoi na rowni z wiedza Borowczyka....

 

Mam nadzieje ze wkrotce lamerscy jednosezonowi kibice zapomna o F1:)

-> Tench

 

w sumie jestem sezonowym leszczem, pierwszy sezon, który oglądałem to ostatnie mistrzostwo Piquet'a w 1987, bardzo wtedy kibicowałem Manselowi.

 

Niezależnie od tego, oczywiście, że BMW w tym roku nie błyszczy, samochód który przygotowali to raczej niewypał. Rozumiem nawet Twoje fanatyczne uwielbienie dla Ferrari, ale powiedzmy sobie prawdę - w tym sezonie są słabi. Ferrari po odejściu Brawn'a i Todd'a gubi się taktycznie, a szkoda. Ich słabośc nie polega nawet na słabości samochodu, który jest chyba w tej chwili w pierwszej 4ce F1. Po prostu taktyka/strategia jest wyjątokowo słaba:

1. Słynna wymiana opon u Raikkonen'a

2. Kilka wpadek w kwalifikacjach - raz urządzili Mass'ę, raz Raikkonen'a, albo może sami się urządzili

3. Dzisiejsza wpadka z tankowaniem - przyznasz, że słabe to było.

 

Zresztą, jeśli spojrzymy na poprzedni sezon, to też parę wpadek było.

 

Do tego dołóżmy jakieś dziwne problemy Raikkonen'a, bo przyznasz chyba, że nie jest to ten sam Kimi, który tak ładnie walczył z Alonso w 2005, czy nawet ten z 2007. Wygląda, jakby gość się wypalił i miał generalnie w dupie F1. Massa NIE jest IMO kierowcą klasy Alonso, Schumi'ego, czy nawet Buttona. Dziś nie podoba Ci się Button, ale może facet doczekał się na swój wielki sezon, tak jak po kilku latach Hakkinen doczekał sie w 1998 r.?

 

Na razie 3 najsilniejsze teamy poprzedniego sezonu nie pokazały nic, no może poza McLaren'em, który odstrzelił jednego ze swoich dyrektorów technicznych za kłamstwo Hamiltona.

 

Kibicuj kolego Scuderii - ja nawet mogę się założyć, że Massa wygra 1 albo 2 wyścigi w tym sezonie, a ja będę trzymał kciuki za wielką formę Brawn GP i Red Bull'a.

Dziwi mnie to ze przesiaduje na forum o tematyce F1 ladnych pare lat. Osoby posiadajace ogromna wiedze, jak kibicowali tak kibicuja. Fani Mclarena dalej sa fanami McLarena, fani Ferrari dalej sa fanami Ferrari.. Rowniez sa wielbiciele kunsztu Alonso.

A tutaj?? Pierodlenie o dawanej F1, o tym co bylo kiedys i teksty ze w Bmw to debilie, nie mowiac juz o poscie qb1, ale jestem w stanie go zrozumiec, przezyl kolejny zawod chlopak;/

I tylko kubica kubica i kubica, wszystko co inne be.. Najzabawniejsze jest to ze z czasem Kubica tez bedzie be, niech tylko skoncza sie winni braku suklcesu Polaka a wasz idol przestanie byc idolem...

 

Wystarczy poczytac posty sprzed roku ile mial fanow a ile ma ich teraz:)

a cóż takiego niezwykłego w kibicowaniu F1 żeby po kilku wyścigach nie zrozumieć zasad w niej obowiązujących....jeżeli wspominamy o leszczach to na pewno zespół Ferrari można do nich zaliczyć.

-> Tench,

 

czy Ty masz problem ze zrozumieniem słowa pisanego?

 

Kubica mi generalnie koło dupy lata z całym BMW, podobnie zresztą jak przywiązanie kibiców do marek, teamów itd. W tych teamach zresztą ludzie się zmieniają, a marka zostaje, zresztą potem ci sami ludzie są w innych teamach itd.

 

Przypomnij sobie, które samochody A.Newey'a zdobywały mistrzostwo i z jakimi kierowcami.

 

Pisanie o dawniejszych latach może i nie miałoby sensu, gdyby nie fakt, że tak od połowy lat 90tych widzę stałe psucie przepisów w F1. W Twoim przypadku, rozumiem że ważniejszy jest team niż kierowca, konstruktor, dyrektor techniczny itd.

 

Wracając do BMW - wydaje mi się, że ekipa M.Theissen i W.Rampff to lekko arogancka ekipa, która będzie psuć kolejne wyścigi i tak to się będzie kręcić. W Twoje Ferrari uwierzę, jeśli pojadą pierwszy wyścig dobrze, od początku do końca.

 

>Dziwi mnie to ze przesiaduje na forum o tematyce F1 ladnych pare lat. Osoby posiadajace ogromna

>wiedze, jak kibicowali tak kibicuja. Fani Mclarena dalej sa fanami McLarena, fani Ferrari dalej sa

>fanami Ferrari.. Rowniez sa wielbiciele kunsztu Alonso.

 

Na czym polega ta ogromna wiedza? Na znajomości statystyk, parametrów samochodu, konstrukcji, czy może na pierdoleniu głupot typu "Forza Ferrari"? Czytając Twoje posty śmiem przypuszczać, że to ostatnie...

Tench, no ale to watek o Kubicy w F1 nie? :D a nie o F1 :) Nadal sie pytam jakiego to wielkiego kierowce pokonal Schumacher we wlasnym teamie? :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

-> Tench,

 

dobra, rzadko używam argumentu wieku, bo ma pewne wady (działa w 2 strony i świadczy o wyczerpaniu się innych argumentów), ale tym razem użyję go - masz, jeśli wierzyć opisowi w "o mnie" 21 lat, to i możesz być gniewny, chcieć przelewać krew za Ferrari (lepiej niż za Legię Warszawa) itd. Jeśli zostanie Ci to po 30tce, to trzeba się będzie martwić ;-)

 

W kwestii ogromnej wiedzy - zapytam tylko o jedno - dlaczego limitowana jest minimalna wysokość szczeliny w F1. Może jeszcze o jedno - statystycznie, jaki procent docisku pochodzi ze szczeliny a jaki ze spojlera i skrzydła? Jaka jest różnica w tej kwestii między samochodami formuły Indy i F1?

 

Pozdrowienia

-> Foxbat,

 

no, odnośnie Schumi'ego, to jednak w roku 1995 i 96 wygrał z Hill'em, który akurat był niezłym kierowcą i dysponował lepszym samochodem. Inna sprawa, że pewnie byłoby trudniej, gdyby Frank Williams nie ro***erdalał regularnie taktyki własnego zespołu.

 

Rok 2000 - Hakkinen też nie był najłatwiejszym rywalem, a samochody bardzo porównywalne.

 

Rok 2006 i walka z Alonso - tutaj chyba Ferrari w IIgiej połowie sezonu miało lepsze auto i FIA po swojej stronie, a Schumi nie dał rady.

 

Swoją drogą - nie lubię Schumi'ego, ale to na prawdę dobry kierowca. Pamiętam, że w jego pierwszym sezonie (zresztą, przyszedł do Bennetona w średnio miłych okolicznościach), wydawało mi się że to jest materiał na mistrza świata.

foxbat, 10 Maj 2009, 23:52

 

>Tench, no ale to watek o Kubicy w F1 nie? :D a nie o F1 :) Nadal sie pytam jakiego to wielkiego

>kierowce pokonal Schumacher we wlasnym teamie? :)

 

Ja juz odpowiedzialem na to pytanie;););) Owszem Schumacher potrafil przywalic w sciane jadac za Safety Carem ale kto inny osiagnal tyle co on? skoro to jest takie proste dlaczego nie zrobil tego ktos inny? Taki Barrichello czy Coulthard?

 

 

Czy Hamilton jest lepszy bo pokonal Alonso?

Czy Senna jest lepszy od Prosta bo go pokonal, czy Prost jest lepszy od Senny bo go pokonal rok pozniej? To nie jest zaden wyznacznik umiejetnosci:P

 

qb_1 Ja nie mowie ze sa najlepsi obecnie i nieomylni, ja im tylko kibicuje i nie odwracam sie plecami gdy cos idzie nie tak jak trzeba. Ja nie mam nic Przeciwko Kubicy, Hamiltonowi cz Alonso, ale jak im kibicujesz kiedy sa na szczycie to kibicuj im tez wtedy kiedy sa na samym dole...

>przyszedł do Bennetona w średnio miłych okolicznościach

 

chodzi o tego kierowce co pobil jakiegos taksiarza? ;)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

-> Tench,

 

no widzisz, a ja parę lat temu widziałem potencjał pewnego brytyjskiego kierowcy i okazało się, że skoro ten sam kierowca dostał dobry team i samochód, to radzi sobie zupełnie dobrze.

 

Zawsze wolałem Prosta niż Sennę, ale kto wie, czy w 1989 r. mistrzostwa nie powinien był zdobyć Senna. Jeśli dobrze pamiętam, koniec sezonu miał miejsce na torze Suzuka i panowie zaliczyli małą kraksę, po której zresztą Senna wyścig wygrał, ale...mistrzostwa nie zdobył. Staram się po prostu być obiektywny, a moje przywiązanie emocjonalne do jakiegokolwiek teamu chyba nie istnieje. Istnieje jedynie niechęć do McLaren'a i dupka Hamiltona, który jest typowym przykładem plastikowej lalki, przed którą kładzie się czerwony dywan. Australia pokazała zresztą, że gość jest na dodatek gnidą.

 

Odnośnie dzisiejszej wpadki Ferrari - wybacz, ale trudno sie nie śmiać, Massa pojechał cały wyścig na prawdę nieźle, nie zrobił w zasadzie żadnego błędu, może mógł jeszcze próbować ścigać Webber'a, a tu psikus.

>Na czym polega ta ogromna wiedza? Na znajomości statystyk, parametrów samochodu, konstrukcji, czy

>może na pierdoleniu głupot typu "Forza Ferrari"? Czytając Twoje posty śmiem przypuszczać, że to

>ostatnie...

 

Raczej mam na mysli jakies 80% osob w tym temacie ktore po obejzeniu 2 sezonow mysla ze wiedza wszystko a dotego prawia jakies herezje rodem z onetu w stylu "hi endowego technicsa za 300zl"...

U osob zz wiekszym stazem mozna zauwazyc dystans, brak goraczkowania sie, wejdz na pierwsze lepsze forum F1 i spojz na posty osob ktore tam siedza kilka lat, nikt nie placze ze Massa mial za malo paliwa.. Nikt nie placze ze McLaren nie dowiozl punktu, a tutaj? juz widze krucjate z widlami przeciwko BMW... Nie mowiac o postach o tym ze Heidfeld jest faworyzowany a Kubicy daja celowo gorsza taktyke.. poczytaj caly temat.

 

W Twoim przypadku, rozumiem że ważniejszy jest team niż kierowca,

>konstruktor, dyrektor techniczny itd.

Team tworzy kierowca, kontruktor, dyrektor techniczny..

Moze dla Ciebie jest podzial na Kubice i reszte BMW

Tench, widzisz, ja szanuje Twoja milosc do Ferrari :) prawda jest taka, ze F1 obecnie jest cholernie nudna... podczas dziesiejszego wyscigu przygotowalem obiad i nic nie stracilem :) i jeszcze go zjadlem ;) Kiedy ja rajcowalem sie F1 to Ferrari bylo cieniem legendy i praktycznie dla mnie nie istnieje do dzis ;) F1 obecnie ogladam tylko i wylacznie dlatego, ze Kubica tam jezdzi i chyba tez z sentymentu... Nie rajcuja mnie dane techniczne, telemetrie, szczeliny :D dyfuzory, krotkie stinty czy dlugie... I sobie przypomniam np. swojska twarz Mansella to patrzac na tych wspolczesnych picusiow hehe... :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

qb_1

 

>no, odnośnie Schumi'ego, to jednak w roku 1995 i 96 wygrał z Hill'em, który akurat był niezłym

>kierowcą i dysponował lepszym samochodem. Inna sprawa, że pewnie byłoby trudniej, gdyby Frank

>Williams nie ro***erdalał regularnie taktyki własnego zespołu.

 

W 94 i 95 wygrał z Hillem, w 94 w mocno kontrowersyjnych okolicznościach, różne rzeczy powychodziły po latach, samo ich zderzenie w Adelajdzie 94 i wyrok FIA to farsa, ale kara 2 wyścigów za wyprzedzanie w czasie okrążenia formującego dla Schumachera też była moim zdaniem za ostra, za wiele można było w tamtym sezonie ukarać MSCH a przede wszystkim Benettona ale nie za to jednorazowe wyprzedzenie.

foxbat, 11 Maj 2009, 00:05

 

>Tench, mial ulatwione zadanie, bo wsio bylo robione "pod niego" tak jak ma to teraz Hamilton :) ot

>co..

 

No ok racja ale poki co nie zanosi sie na kolejny tytul afrobrytyjczyka. Poprostu trafilo sie slepej kurze ziarno;)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.