Skocz do zawartości
IGNORED

Porównanie winyla i cd na spotkaniu


anlu

Rekomendowane odpowiedzi

>lolo

DSOTM to praktycznie nówka, na grubym wynylu. Ale Wish You.. to płytka ok.20-letnia seryjna. Obie w oryginalnych koszulkach. Fakt, że nie czyściłem ich przed przyniesieniem do HiFiClubu...

Borek >>>>

 

Nie twierdzę że spadek jakości jest znaczący. Po prostu po kilkunastu przesłuchaniach płyta zaczyna się zużywać fizycznie. Na ile jest to istotna zmiana pozostaje do dyskusji.

System mam skalibrowany poprawnie, na co poświęcułem trochę czasu.

Wysokość ramienia, wypoziomowanie, skosy, nacisk i antyskating dokładnie ustawione.

Czy aby trochę nie przesadziłeś z ilością odsłuchów (30-50 razy) "danej płyty" ? U mnie nawet te najbardziej ulubione były grane najwyżej kilkanaście razy.

  • Redaktorzy

Ty sie lolo zdecyduj. Albo Nottingham, albo Linn, albo Michell. Albo? Ale musze przyznac, ze LP12 nie ma najlepszego stosunku jakosc-cena. A kupowanie z drugiej reki to kompletna loteria. Ja swoj zlozylem z dwu, i jeszcze wymienialem: raz plytke zasilacza i raz silnik. To nadal jest taniej niz nowy, ale trudno to nazwac szczegolna okazja.

Nie chcę Linna :-D ... tylko się droczę ... Michell ma nie najlepszego dystrybutora (ale chciałbym mieć), chyba pójdę w NA, a ramię to zobaczę ... może rzeczywiście SME IV (?)... tylko najpierw muszę mieć czas żeby ruszyć tyłek do Łodzi

 

Pzdr.

>anlu

No to kiepsko , kilkanaście razy to rzeczywiście mało.

A może by tak postawić obok sprzętu przy pierwszym odtworzeniu jakąś nagrywarkę audio i zrobić kopię z płyty.

Potem tylko jakiś przejrzysty CD i hajda ...można słuchać w pętli przez cały dzionek.

  • Redaktorzy

Teraz wyszlo cos nowego. Tzn. bez przerwy wychodza nowe gramofony, ale ostatnio w oczy mi sie rzucily dwie rzeczy: nowy topowy Roksan TMS2, i pierwszy ever gramofon Musical Fidelity. Pierwszy wspomniany to kilka plyt z czegos czarnego z metalicznymi listkami, ulozonych jedna na drugiej, plus aluminiowy talerz. Barsdzo ladnie wyglada. Niestety, bez ramienia kosztuje cos 6 albo 8 kilofuntow. Drugi natomiast to przezroczysty akryl, nowe ramie zamawiane w SME, sugerowana cena podobna albo troche nizsza. W kazdym razie nie jest to budzetowka...

  • Redaktorzy

Trudno stwierdzic jednoznacznie, ile odtworzen zniesie czarna plyta bez utraty jakosci. Spotkalem sie np. z opinia, ze lepiej brzmia plyty troche rozegrane, od takich swiezo ze sklepu. Ogolnie nie przesadzalbym, w koncu system igla-ramie jest tak zaprojektowany, zeby nie niszczyc plyt, a tylko odczytywac dane. Wkladka to nie plug, w koncu te wszystkie miekkie zawieszenia cos daja, gdyby igla orala plyte zamiast podazac za rowkiem, to nie uslyszelibysmy zadnego dzwieku poza zgrzytem. Mam nadzieje ze takie np. Koetsu zadajac 12 kilofuntow za wkladke nie wystawia tego rachunku za przyrzad sluzacy do ponownego wycinania rowkow. Tak wiec proponuje nieco bardziej optymistyczne spojrzenie.

Zdecydowałem się na TT Lina tylko ze względu na oferowany dźwięk. Wcześniej używałem Transrotora przesiadka była mniej więcej taka jak zmiana tranzystora na lampę SE. Nie twierdze, że sztywne gramofony są gorsze - słyszałem lepsze od "miękkich" ale ceny ich były wiele wyższe od mojego budżetu. Jeżeli ktoś z was chce zrobić porównanie to myślę ze w tej chwili tylko przez Szemisa wyjściowo należy posłuchać AN TT1 RB 250 myślę że cena około 5000 z (podobno miewa czasami Void-y - szczyt tej techniki - sprężynowej) z Audiomeca lub Michell-em. Z tego co wiem u dystrybutora Linn-a LP12 (wyjściowa cena za podstawowy zestaw z Akito i Lingo (ten zasilacz to konieczność) powinna oscylować około 15 tyś) nie ma od dłuższego czasu a więc konfrontacja niemożliwa.

Do Jozwa Maryn;

Co do rozegrania dropy nowej jubileuszowe reedycji A Love Supreme przestały być słyszalne gdzieś po 15 odtworzeniu (u kolegi ta sama edycja) odtwarzana a VPI dotarła się po 6 - 7 razach choć nie uważam by wkładka była mocno dociążona.

fadeover >>>

 

Przez kilka do kilkunastu odtworzeń tylko minimalnie traci się na jakości.

Później zaczyna trochę więcej trzeszczeć. Nie wiem do końca czy to kwestia fizycznego zuzycia czy drobinek kurzu. Nie mam jak tego sprawdzić, bo nie dysponuję urządzeniem do czyszczenia płyt na mokro a czyszczenie szczoteczkami nie usuwa wszystkich trzasków

Może, gdyby płyty dokładnie "wyprać" sytuacja by się poprawiła.

 

Na wszelki wypadek płytę mozna skopiować, ale to już nie to samo.

Tu kamyczek do ogródka dla posiadaczy akrylu i innych talerzowych tworzyw;

Pamiętacie Systemdek (szklany talerz niestety w AN jest dosyć lekki akryl cóż koszty i moda) - Linn (stalowy) kurz jest im obcy - szkło się nie elektryzuje a w LP12 jest uziemienie.

Co do mycia płyt bym uważał - taki zabieg traktować należy w kategorii renowacji a nie użytkowej.

  • Redaktorzy

Brr... 15 kzl za LP12 z Akito to koszmar. Ja rozumiem ze Lingo sam z siebie kosztuje cos 850 GBP, ale i tak. Niestety, od kiedy Valhalla wypadla z oferty, opcja jest tylko pomiedzy Basik i Lingo. Swoja droga, Sondek z Akito i Basik nie powinien stac wiecej niz 7 kzl. A zawsze mozna potem zrobic upgrade.

Szkło chyba jednak się elektryzuje... Wystarczy przypomnieć sobie doświadczenia ze szkoły (szklane pałeczki przyciągające kawałki papieru) albo dotknąć ekranu telewizora...

Masz rację w szczególności, że zasilaczy w różnych wersjach na rynku wtórnym jest sporo (i tu praktycznie niema ryzyka przy zakupie że). Jeżeli surowy Linn kosztował by ok. 5tyś (i był dostępny) powinien zmieść całą konkurencje.

DO MAREK

Co do sklanych pałeczek to tak bo szkło nie przewodzi(jest izolatorem) trzeba trochę potrzeć lisią łapką albo potraktować elektonami ale najlepiej wrócić do podstawówki i się dokształcić.

Nie chciałem Marka urazić - mam dość cięty jęzor - wybacz Marku to nie miała być złośliwość a tak wyszło. Podłoże zjawiska jest identyczne (ze tak powiem eklektyczne) na powierzchnie izolatora trzeba dostarczyć ładunek "ten zaś będzie się czuł samotny" i coś przyciągnie tzn rozładuje się.

Dla jasności dodam jeszcze, że mówiąc o przewodzącym tworzywie, miałem na myśli takie z dodatkiem sproszkowanego przewodnika, jak np w izolacji starszych kabli Audioquest.

Nie czuję się urażony, chciałem tylko zwrócić uwagę, że akryl i szkło powinny się zachowywać podobnie. Różnica jest taka, że tworzywa pod wpływem pola elektrycznego ulegają polaryzacji.

Różnica pomiędzy "działaniem" akrylu a szkła jest identyczna na w doświadczeniu z laska ebonitową i szklaną (elektroskop pokaże odmienne naładowanie odpowiednio ujemne i dodatnie)

a i zapominając o polaryzacji - grube plastry tworzywa nie poddają się tak szybko zjawisku elektrostatycznemu jak cienkie te zaś przy praktycznie przy niewielkim ruchu zaraz coś przyjmą. Ale i to jest nieistotne

doświadczenie mnie uczy że jedne TT lubią kurz (jak się zdejmuje płytę to czuć efekt identyczny z "kineskopowym") a inne nie - bo są tej wady pozbawiane.

A może wystarczy natrzeć talerz jakimś preparatem o działaniu antystatycznym? Np Nordost produkuje coś takiego, tyle, że oni zalecaja to m.in do smarowania płyt CD, które pozbawione szkodliwych ładunków rzekomo również lepiej grają (?).

Parsec->>>

 

"Z moich doswiadczen z produktami Mobile Fidelity wynika, ze nie mozna na nie zawsze liczyc jako na wierne i neutralne oddanie tego co jest na oryginalnych tasmach"

 

Hmmm, a na kogo uwazasz ze mozna liczyc? Zapewne jak wiesz to Mobile Fidelity uzdrawial te najtrudniejsze "recordings" z lat 70~80, muzyki popularnej i klasycznej (tu bym podkreslil w dlaszym ciagu BEST LP's jakie kiedykolwiek wyszly) nikt inny nie mial ochoty,mozliwosci i "big balls enough" zeby to zrobic. MF mial i ma najwiekszy katalog/repertuar (mowimy tutaj o independent firmie). Zdaje sobie sprawe rowniez ze nie sa najlepsi w swojej branzy lecz na tzwn koncu listy audiofilskich nagran. Niemniej jednak jak mam do wyboru MF czy fuszerke z Blue Note to nie ma o czym mowic.

 

"Skad masz informacje, ze Mobile Fidelity wyda wkrotce CD Norah Jones? Czy mozesz masz link do strony zapowidajecej to CD? Wydaje mi sie jesli juz, to Mobile Fidelity wyda raczej SACD niz zwykle CD"

 

 

Jestem zwiazany zawodowy z przemyslem High-End w USA od wielu lat ztad wiem.

Jezeli MF nie wyda to spokojna glowa, postaram sie przekonac jednego z moich dostawcow zeby zrobil XRCD i byla by to XRCD 24 i z pewnoscia lepsza wersja niz

MF.

 

"Slyszalem opinie, ze warstwa CD na SACD brzmi znacznie lepiej niz oryginalne CD Norah Jones. Niestety nie mialem okazji porownac"

 

Ja osbiscie takiej opini nie slyszalem wrecz przeciwnie na ogol zwykla CD lepiej gra niz CD sciezka z SACD.

 

Wracajac, do porownan CD i LP mysle ze porownywanie komercjalnych CD/SACD nie mam sense poniewaz sa one tak pokrzywdzone i znieksztalcone nie jest to fair test dla formatu digital.

Osobiscie robilem tego typu testy z najlepszym CD osiagalnymi takimi jak;

 

Mapleshade (www.mapleshaderecords.) NAJLEPSZE CD'S na RYNKU*

FIM (www.fimpression.com) XRCD,XRCD2,XRCD 24

JVC-XRCD,XRCD2,XRCD 24

MA Recordings-http://marecordings.com/

Opus 3

Reference Recordings( prawie z torbami poszli w zeszlym roku, dzieki bogu Dorian dal $$$$)

 

Te firmy robie o trzy schody wyrzej lepsze produkty niz cala reszta klubu nagraniowcow.

 

System by podobny jak powyrzej wymieniony ale z dwie klasy lepszy byla cyfrowa strona niz WADIA. Cyfrowe komponenty takie jak MBL 1611 D konwerter i MBL 1621 transport wedlug mnie na dzien dzisiejszy ostatnie slowo w cyfrowej reprodukcji dzwieku. Ten system to jest absolutnie najbardziej muzykalnym DIGITAL jakie jest na planecie. Niestety, przegralo to z Nottingham Spacedeck 10th z wkladka Ortofon MC Jubille. Siedem osob bylo w pomieszczeniu i wszyscy sie z tym z godzili. Tak namarginesie to dodam ze Nottingham to teraz najlepszy tt ktory mozna nabyc za przyzwoite (nie szalone) pieniadze.

Moj dobry kolega ktory prowadzil distrybucja Linn Sondek LP12 przez ponad 20 lat od dwoch lat ma w ofercie Nothingham zrezygnowal z Linn kompletnie.

 

 

* Specjalna oferta dla stalych forumowiczow. Pierwsze trzy e-mails ktore dostane zawierajac nick,imie,adres otrzymaja jedna Mapleshade CD ZA DARMO. Wybiore te ktore moim zdaniem sa najlepsze od strony technicznej. E-mails prosze kierowac pod [email protected]

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Lacrimosa, strach pisać na taki mail żeby ciemna strona mocy nie dosięgła :)

A jak oceniasz takie wytwórnie jak Mosaic i Analogue Productions w odniesieniu do wymienionych przez Ciebie.

 

Pzdr.

Lolo->>>

 

Widze ze wiesz co dobre :-) Mosaic wydaja jedne z lepszych byc moze nawet najlepsze LP's. Tloczenie zawsze perfekcja czego nie mozna powiedziec o Classic Records, w ktorej brakuje kontroli jakosci. A oby dwie firmy z tego co wiem tlocza w tej samej firme RTI. Nie bardzo wiem jak to wytlumaczyc.

 

Analog Productions- Jest bardzo dobra wytwornia, definitywnie nalezy do pierwszej dziesiatki, dzieki temu ze Chad (wlasciciel) jest totalnym fanatykim dzwiekowym. Goraco polecam.

 

Pozdr

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Z Analogue Productions zetknąłem się po raz pierwszy przy zakupie Way out west Sonny Rollins, dźwięk powalający jak na cd, zaciekawiło mnie zwłaszcza to że płyta wydana była w dwóch wersjach, dwa różne re-mastery robione przez dwóch różnych ludzi wydane w tym samym czasie, podjeście mało biznesowe i absolutnie audiofilskie :-) Co do Mosaic to wiem że robią znakomite set'y płyt, niestety koszt ich ściągnięcia do Polski jest niebanalny, ale i to można by było przejść gdyby nie same trudności administracyjne z odprawą celną (nie mam czasu na takie zabawy)

 

Co do opisanych przez Ciebie porównań CD/LP i SACD to przyszło mi na myśl że aby należycie ocenić obecne możliwośći SACD należałoby chyba użyć nowego DAC Eda Meitnera. Zetknąłeś się może z tym urządzeniem?

 

Jeszcze jedno pytanie: z jakimi ramionami sprzedaje Twój znajomy NA Spacedeck (w domyśle -> co najlepiej gra)?

 

Pzdr.

Dziekuję za odpowiedź na moje pytania i rozwinięcie wątku.

 

Z waszych opinii jasno wynika, że płyta analogowa w skali bezwzględnej

jest lepsza od CD. Czyli najlepszy odtwarzacz CD znajdzie kilka gramofonów lepszych dźwiękowo.

Jak waszym zdaniem sytuacja wygląda na poziomach znacznie niższych ?

Chodzi mi mi o zakresy cenowe w okolicach 5 kzl, bo w najnizszych przewaga analogu jest moim zdaniem mocno dyskusyjna.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.