Skocz do zawartości
IGNORED

Obsługa klienta w Top Hifi


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

majo -->

Nie wiem gdzie wyczytałeś te bzdury o butach ... a już powiązanie narzekania ze statusem materialnym kupującego to istny majstersztyk... ;)

Może tam skąd pochodzisz klienta się własnie po butach poznaje... wiadomo ten biedny chodzi w połatanych i ubłoconych buciorach a ten co zamierza cos kupić (za gotówkę oczywiste) jeno w butach od Kielmana :)

 

Moim zdaniem przyczyna tak olewczego traktowania klientów w warszawskim salonie Audio-Klan jest bardzo prozaiczna... być może we Wrocławiu/Sopocie tudzież w innych miastach praca w "ekskluzywnym" (cokolwiek to oznacza) salonie audio oraz pensja na poziomie 1500 - 2000 PLN netto jest swoistą nobilitacją, jednak w Warszawie jest ona jedynie źródłem ciagłem frustracji i maksymalnego wk... obsługi.

Ot i cała prawda....

 

Ja osobiście nie zamierzam już nachodzić Panów z Audio-Klanu i frustrować ich dodatkowo swoimi buciorami ;) ... bo jakoś w Audio-Forte nikomu moje buty nie przeszkadzają nawet gdy są ubłocone błotem pośniegowym :)

 

zdezintegrowany_3PO

Dzień dobry

Ciekawy wątek. Zgadzam się z majo (3 Sty 2006, 23:22). Mam wrażenie, że wytworzyła się grupa audiofilów 'odsłuchowiczów'. Audiofil 'odsłuchowicz' to osobnik, który szwęda się od salonu do salonu i umawia się na odsłuchy - bynajmniej nie w celu kupna - tylko po to żeby posłuchać. A słuchać jest czego ponieważ wciąż ukazują się nowe modele cd-ków, wzmaków, zestawów głośnikowych etc. Ostatnio widziałem takiego w pewnym salonie w bydgoszczy (pomagałem koledze kupić 'kino domowe'). Jegomość z poważną miną rozpoczął słuchanie od Watersa 'amused to death' a potem poleciały samplery (widziałem okładki). Jeszcze po drodze opieprzył sprzedawców, że sprzedali te głośniki, które on tego dnia miał odsłuchiwać - choć był dzień przed swiętami i wielu klientów robiło spóźnione zakupy! Potem Pan 'odsłuchowicz' autorytarnym tonem zarzucił sprzedawców garscią najbardziej wyświechtanych haseł żywcem wyjętych z różnych czasopism. ŻENUJĄCE! Gratuluję sprzedawcom cierpliwości do takich typów, bo wiadomo było od początku, że facet nie przyjechał tu po to żeby coś kupić. Dla mnie było to smutne doświadczenie.

 

Na marginesie dodam, żeby za bardzo nie wypaczyć wątku, że niestety nie mogę zrozumieć przedmiotowego traktowania muzyki. Niestety 'odsłuchowicze' słuchają sprzętu zamiast muzyki i ja tego nie akceptuję. Kolesie mają po kilka samplerów i ewentualnie jakieś 'audiofilskie' smaczki i to chyba koniec ich muzycznej erudycji. A ja dyskusje o muzyce przedkładam ponad dyskusje o sprzęcie.

 

pozdrawiam wszystkich

jaro_001 -- >

konkludując ... Ty zapewne decyzję o zakupie sprzętu podejmujesz na podstawie recenzji w prasie i szczerego uśmiechu sprzedawcy ;)

Przecież naturalnym wydaję się , że przed zakupem dobra luksusowego, bo do takowych zalicza się sprzęt audio należało by zapoznać się z jego walorami brzmieniowymi ... i porównać z innymi tego typu towarami.

Chyba to normalne... czyżbyś swoje "klocki" kupił w ciemo ?

 

A wracając co mojej wizyty w Audio-Klanie... nie zamierzałem tam nic odsłuchiwać (bo jaki sens ma odsłuch w przypadkowym pomieszczeniu z całkowicie nieznaną sobie elektroniką i kablami) ... chciałem dopytać się o standy i być może je kupić ... i zostałem po prostu olany... chociaż miałem niezły biurowy strój i czyste buty... aaa byłbym zapomniał nie miałem w ręce płyty Watersa ;)

 

zdezintegrowany_3PO

jaro_001, 4 Sty 2006, 10:23

Zapewniam Cie, że problem z takimi 'klyentami' skończył by sie, gdyby takie odsłuchy były płatne.

Gdybym prowadzil salon , sam bym sie zastanawiał nad takim rozwiązniem. Chcesz posłuchac bez zobowiazań, to płac. A jak coś kupisz, to cenę pomniejszać o wartość odsłuchów. Chyba w miarę uczciwy to układ.

jaro_001, 4 Sty 2006, 10:23

 

>Dzień dobry

>Ciekawy wątek. Zgadzam się z majo (3 Sty 2006, 23:22). Mam wrażenie, że wytworzyła się grupa

>audiofilów 'odsłuchowiczów'.

 

 

Oprocz upierdliwych 'odsłuchowiczów', ktorych opisales, jest jeszcze jedna grupa 'odsłuchowiczów', nieskonczenie mniej uciazliwych dla salonow ale rownie nieperspektywicznych fianansowo, to ci ktorzy w salonie robia odsluch "na powaznie", po czym rzeczywiscie wybieraja sprzet i... zamawiaja go u niezaleznego importera o 30% taniej. Przy czym, mam wrazenie, importerzy ta akurat kategorie "odsluchiwaczy" wyhodowali sobie na wlasne zyczenie poprzez swoja polityke handlowo-cenowa. Gdyby roznica w cenie wynosila np. 10%, wowczas kazdy wolalby kupic sprzet w salonie, w koncu gwarancja i uprawnienia konsumenckie tez sa cos warte.

jar1 -->

 

Analogicznie sklepy z obuwiem powinny wprowadzić opłaty za ich przymierzanie... bo jeden z drugim przymierzy a później nie kupi :(

 

zdezintegrowany_3PO

JarlBjorn, 4 Sty 2006, 10:50

 

>jaro_001, 4 Sty 2006, 10:23

>

>>Dzień dobry

>>Ciekawy wątek. Zgadzam się z majo (3 Sty 2006, 23:22). Mam wrażenie, że wytworzyła się grupa

>>audiofilów 'odsłuchowiczów'.

>

>

>Oprocz upierdliwych 'odsłuchowiczów', ktorych opisales, jest jeszcze jedna grupa 'odsłuchowiczów',

>nieskonczenie mniej uciazliwych dla salonow ale rownie nieperspektywicznych fianansowo, to ci ktorzy

>w salonie robia odsluch "na powaznie", po czym rzeczywiscie wybieraja sprzet i... zamawiaja go u

>niezaleznego importera o 30% taniej. Przy czym, mam wrazenie, importerzy ta akurat kategorie

>"odsluchiwaczy" wyhodowali sobie na wlasne zyczenie poprzez swoja polityke handlowo-cenowa. Gdyby

>roznica w cenie wynosila np. 10%, wowczas kazdy wolalby kupic sprzet w salonie, w koncu gwarancja i

>uprawnienia konsumenckie tez sa cos warte.

 

wolny rynek... wolna wola kupującego .... i ryzyko zarazem :)

 

zdezintegrowany_3PO

>jaro_001,

mam podobne wrażenie, czasem myslę że "my" sami jesteśmy odpowiedzialni za takie postrzeganie i traktowanie klienta, który wcale nie ma zamiaru być potencjalnym klientem. Odwieczny problem "zawracania gitary" a potem żale, że ktos w salonie audio olał nas.

 

Jezeli chodzi o THF to szczerze nówiąc jakoś nigdy nie spotkałem sie w zadnym z salonów w całym kraju! z olewaniem, nie miłą obsługą czy brakiem przejawu inicjatywy. Dwa razy kupiłem odtwarzacz CD z możliwością zwrotu i po odsłuchu i nie było problemów ani przed "pożyczeniem" ani po, mimo że w pierwszym przypadku w ogóle nie miałem zamiaru nabyć urządzenia.

zdezintegrowany_3PO, 4 Sty 2006, 10:52

 

To nie jest sklep z obuwiem. A Ci, co uwazają inaczej i tak nic nie kupią - najwyżej z dalszej frustracji obrobią d.... sprzedawcy.

JarlBjorn / ja tam nie widze w tym nic zlego, tak jak napisales maja to na wlasne rzyczenie. Jak czlowiek chce sie dogadac, placi gotowka, a jedyne co moze mu sprzedawca zaporponowac to z laska 8% rabatu to sorry. Nawet na allegro mozna kupic taniej i z gwarancja. Mnie jednak taka sytuacja sie jeszcze nie zdazyla ;-)

 

Co do placenia za odsluchy. Jestem sklonny zaplacic, ale tylko wtedy gdy w sklepie bedzie wiecej sprzetu (przekrojowo) niz we wroc THf B&W, 4 modele triangli, i 2 modele proaca. Po prostu tragizm:/

Poza tym ustawmy sobie np budzet na kolumny glosnikowe za 3-3,5 k ile mozesz odsluchac w THF modeli ? 3?

Powinniscie wziasc poprawke na to, ze AK jest duzym salonem nastawionym nie na stereofili, tylko w 95% na KD, a tutaj przychodzi facet w garniturku i lakierkach, nie smedzi, z mila checia wyslucha sprzedawcy i wychodzi z paczkami za 20tys...

AB's -- >

uderzyłeś w sedno sprawy ... Audio-Klan celuje w klienta który kupuje oczami i kieruje się panującą modą .. wystarczy spojrzeć na gazetki traktujące o wystroju wnętrz ... pełno tam B&O i B&W a wszystko tam pięknie wygląda i gra nawet bez kabli ;)

 

Ja tam Audio-Klan mam gdzieś a jak będę chciał kupić Krella to sprowadzę go z zagranicy a nie kupię u nich.. bo się zawziąłem i tyle!!!

 

zdezintegrowany_3PO

Jar1 > Ciekawy pomysł :-)

 

JarlBjorn > Zgadzam się z Tobą, na szczęście można się targować ze sprzedawcami i wtedy ta róznica pomiędzy czarną strefą a salonem jakkolwiek pozornie na niekorzyść salonu może być zbyt mała żeby warto było ryzykować zakup z czarnej strefy.

 

zdezintegrowany_3PO > Chyba nie zrozumiałeś do końca mojego wpisu. Rozróżniam 'klientów' czyli osoby, które słuchają żeby zakupić klocek od 'odsłuchowiczów' czyli osób słuchających tylko po to żeby odsłuchać - czyli bez zamiaru kupna w przewidywalnej przyszłości. To własnie takie osoby są dla mnie nieciekawymi typami szwędajacymi się po salonach. Sprzedawcy to osoby, które bez trudu potrafią takie osoby odróznic - szczególnie po kolejnych wizytach danego odsłuchowicza w tym samym salonie!

W kwestii mojego systemu to muszę ci powiedzieć, że odsłuchiwałem przed zakupem każdy z moich klocków za wyjątkiem wzmacniacza tzn. odsłuchałem mój poprzedni czyli NAD C320, ale po kilku miesiącach w ciemno kupiłem C370 - nie zawiodłem się :-)

Poza tym jestem na etapie wymiany moich zestawów głośnikowych. W przyszłym tygodniu jestem umówiony na odsłuch dwóch zestawów pewnej małej manufaktury, o której dużo dobrego przeczytałem na tym wątku - na tym etapie nie będę mówił co to za firma, ale po odsłuchach i ewentualnym kupnie niewątpliwie podzielę się na forum własnymi wrażeniami. Powiem ci '3PO', że umówiłem się na odsłuch nie po to żeby po prostu zaspokoic swoją ciekawość, lecz po to żeby wybrać dla siebie nowy zestaw i to mnie odróznia od 'odsłuchowiczów'.

Sprzedawcy w takich salonach wiedza, ze jak ktos pyta o produkt stereo, kable itp to w 95% tego u nich nie kupi i tak krag sie zamyka, a te pozostale 5% to wchodzi i kupuje podobnie jak "ci od KD"...

Co nie zmienia faktu, ze sprzedawca powinien byc zyczliwie nastawiony do kazdego klienta, a czesto zdaza sie ze jest mrukliwy, olewa, w temacie zdawaloby sie ze prostym czuje sie zagubiony, a jak ma gorszy dzien potrafi byc agresywny ;-)

jaro_001 -->

 

Ciekawe do jakiej kategorii zakwalifikował byś mnie?

Aktualnie poszukuję wzmacniacza do swojego systemu, wytypowałem po przeanalizowaniu rynku, zasobów internetu kilka konstrukcji... jestem na etapie odsłuchów w salonach, gdzie chciałbym dokonać wstępnej selekcji.

Nie wyobrażam sobie bym nie odsłuchał wznacniacza w docelowej (mojej) konfiguracji... u siebie w domu :(

 

A jeśli chodzi o ilość osób odwiedzających salon a następnie kupujących....

U mnie w "fabryce" (bank detaliczny) efektywność oddziału obliczana jest min. na podstawie wskaźnika odwiedzin w Oddziale i ilości sprzedanych kredytów/pożyczek etc...

 

Z tym, że Audio-Klan sprzedaje dobra luksusowe i nie jest to MM czy inny Electro-World :(

Czy ja wymagałem wiele? ... jedynie odbrobiny zinteresowania i chęci... przecież to od razu widać że Ci Panowie są znudzeni swoją pracą i traktują ją jedynie jako "poczekalnie"....

 

zdezintegrowany_3PO

ERRATA

przepraszam za pomyłkę słowną.

jest: '...manufaktury, o której dużo dobrego przeczytałem na tym WĄTKU...'

powinno być: '...manufaktury, o której dużo dobrego przeczytałem na tym FORUM...'

zdezintegrowany_3PO >

pozwolę sobie odnieśc się do całych akapitów Twojego wpisu.

 

1. Jeżeli szukasz wzmacniacza dla siebie to jesteś 'potencjalnym' klientem, to proste. Szukasz bo chcesz kupić, to jest Twój cel. Zestawy głośnikowe, które będę słuchał w przyszłym tygodniu będę mógł także wypożyczyć do domu, żeby posłuchać w warunkach docelowych. Taka jest umowa między mną a ich producentem. Nie postrzegam tego jednak jako obowiązku sprzedającego, ponieważ łatwo mogę sobie wyobrazić problemy związane z patologią nieuczciwych kupujących. Jeżeli np. sklep wypozycza sprzęt do domu to dobrze, jak nie to trudno - zawsze mozemy udać sie do innego. Nikt nikomu łaski nie wyrządza! Ani klient handlarzowi, ani odwrotnie...

 

2. Branza bankowa jest mi zupełnie obca. Jednak pomimo mojej ignorancji w tym temacie nie szukałbym analogii z branżą hifi.

 

3. Zgadzam się Tobą. Wszak sprzedawcy to także ludzie - niektórzy gburowaci i niemili.

zdezintegrowany_3PO, 3 Sty 2006, 16:13

>Jakiś m-c temu poszedłem do warszawskiego salonu przy Andersa

(...)

>Po 2 tygodniach ... znów się u nich pojawiłem ... i znów ta sama śpiewka... czyli wszystko po

>staremu ...

(...)

>Jeszcze by się upewnić czy aby wszytsko jest w najgorszym czyli tradycyjnym porządku zapytałem czy

>możliwe jest odsłuchanie integry Krella u siebie w domku .... oczywiście za kaucją ...

>Pan doradził mi bym przyjechał ze swoim sprzętem do nich ... bo niestety nie dają sprzetu do

>odsłuchów.... pominąłem to milczeniem no bo w sumie o czym tu dyskutować...

 

No to się pogorszyło, bo wcześniej wypożyczali za kaucją przy Andersa i na Nowogrodzkiej,

a jak czegoś nie było to dzwonili po innych salonach nawet po Polsce,

pamiętam, że nie było problemu aby ściągnąć ostatnią sztukę wzmacniacza demo np z Wrocławia

i to po atrakcyjnej cenie, bo były ślady używania.

 

Jedyne co mi się u nich nie podoba to ceny i jak ktos wspomniał

lepiej zamówić bezpośrednio wybrany i obsłuchany klocek,

lub przy okazji pobytu za granicą zakupić i przywieźć.

>Jedyne co mi się u nich nie podoba to ceny i jak ktos wspomniał

>lepiej zamówić bezpośrednio wybrany i obsłuchany klocek,

>lub przy okazji pobytu za granicą zakupić i przywieźć.

 

I dlatego należałoby płacić za odsłuchiwanie' ;-)

3PO =>

A czy po odsłuchach tych kilku klocków i wyborze tego JEDNEGO, kupisz go w salonie, z którego wypożyczałeś? Jeżeli masz taki zamiar, to OK. Jeżeli od początku wiesz, że u nich NIE kupisz, to jesteś właśnie "odsłuchiwaczem" i tylko wq..iasz obsługę. I słusznie się wq..ją, bo muszą wykonać pracę, za którą nie dostaną wynagrodzenia. a ich frustracja może być dodatkowo powiększona świadomością chujowości cen w ich sklepie, na które nie mają wpływu, bo są narzucowe przez dystrybutora, czyli bezsilnością.

 

Moje doświadczenia z salonami audio nie są zbyt wielkie:

TopHifi Sopot - miło, choć czasem nie na temat, ale w końcu wybrałem kolumny ( dość wysoki model B&W właśnie, i nie wiem, co komu przeszkadza marketing w dobrych kolorowych gazetach - widzę jego rolę edukacyjną, bo w końcu to nie jest zły sprzęt...). Miło było patrzeć, jak się sprzedawca cieszy, że może sprzedać coś z upustem ok.40%! Dali mi do domu ponad 10 różnych klocków kolejno, nie kupiłem w końcu u nich, bo się nie dogadaliśmy co do ceny Classe starego modelu (by już przeceniony, bardziej nie mogli). Po pół roku AK przecenił te pozostałe jeszcze kilka sztuk tego modelu na dokładnie tyle, ile chciałem za niego dać. Czyli nie wszystko zależy od gościa w sklepie...

 

Albatros Gdańsk - tam mnie edukowali w audio sprzedawcy. Tam byłem potencjalnym kandydatem na "odsłuchiwacza", tam poświęcili mi wiele godzin rozmów, słuchania wspólnie różnych sprzętów, tłumaczenia różnic między monitorami a podłogówkami. Im zawdzięczam to, że nie mam KD, ale stereo. Tam też dali mi wiele klocków do domu, z których w końcu wybrałem wzmak i cd. Potem "ćwiczyliśmy" przez kilka miesięcy (!) interkonekt. Też kupiłem. A mogli mi powiedzieć za którymś razem: to my ci radzimy, spalamy się tu, a ty idziesz do TopHifi i zostawiasz im 5kPln ?? To sp..laj. Ale pomyśleli widać, że jak tam zostawiłem, to może im też coś zostawię? I zostawiłem ;-)) Ponad 8.....

 

Nie ma więc reguł, jak to w handlu...

lukson -- >

wszystkie elementy w moim systemie były kupione w kraju i posiadają gwarancję polskich dystrybutorów (Audio-System/RCM)... nawet kable :)

 

zdezintegrowany_3PO

Panowie, po co bic piane?

czytajac te posty mam deja vu:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jar1, 4 Sty 2006, 12:03

 

>>Jedyne co mi się u nich nie podoba to ceny i jak ktos wspomniał

>>lepiej zamówić bezpośrednio wybrany i obsłuchany klocek,

>>lub przy okazji pobytu za granicą zakupić i przywieźć.

>

>I dlatego należałoby płacić za odsłuchiwanie' ;-)

 

Masz racje jestem w stanie zapłacić kase za użyczenie sprzętu do domu to jest wtedy uczciwe,

tak czy inaczej to usługa, chętnie zapłaciłbym 0,5%~1% wartości sprzętu w zamian za taką możliwość a nawet niech do mnie zadzwonią i poinformują że jest coś nowego na sklepie wartego uwagi ...

guzia, 4 Sty 2006, 16:35

 

Oczywiście na samym płaceniu przez klienta nie powinno sie skończyć. Najważniejsza jest w tym jakość usługi. Jesli płacić, to żeby mieć z tego jakąś satysfakcję a nie poczucie wyrzuconych pieniędzy.

W Katowickim Top Hifi przesłuchałem większość oferty Audioklanu. Za każdym razem:

- sprzęt na mnie czekał wygrzewając się;

- zostawałem w pokoju sam i odsłuch bez stresu, z pilocikiem w rączce;

- raz nie przyszedłem bez uprzedzenia, to było nieładnie z mojej strony, nic się złego w relacjach nie popsuło, bez żadnych pretensji ze strony Top umówiłem się ponownie.

 

 

Generalnie tak trzymać. Obsługę oceniam bardzo wysoko.

 

Pozdrawiam.

The odd get even.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.