TONSIL, TLC -NAJWIĘKSZY PRODUCENT AUDIO

[jozwa maryn]

Chciałem cały ten szajs pozaznaczać jako nie na temat, ale ręka mi wysiadła. Cala nadzieja w lukarze.

[:-)]

Ręka Ci drgnęła, bo doliczyłeś się swoich 11 wpisów...

[parantulla]

jozwa maryn, 29 Kwi 2005, 13:16

 

Po zajrzeniu w Twoje "o mnie" jakoś nie mogę się doszukać w moich wpisach co tu jest niby nie na temat. Właśnie, że jest na temat. A jeszcze jakby Qubric w swoim "o mnie" zechciał uchylić rąbka tajemnicy i przybliżyć nam nieco swoje grajątka to mielibyśmy pełen obraz sytuacji o której w kółko tu klepię. I to jak najbardziej na temat ;-))

[parantulla]

:-), 29 Kwi 2005, 10:04

 

>A powiedz no parantulla, ilu to klientów, ...upsss, przepraszam "niedouczonych kmiotów" (używając

>twjego nazewnictwa) udało ci się dzisiaj zrobić w trąbę?

 

A ten w się czepił i jęczy jak stara baba ciągle o tym samym. Do twojej informacji kolego buźka, u mnie najtańszy rower na stojaku to Wheller pro 600 za 899pln. Klient, który do mnie przychodzi ma jakies tam rozeznanie i nie szuka byle czego. Mój sklep nie mieści się w jakims centrum handlowym (czy na stadionie, bazarze itp.) tylko na zwykłym, szarym osiedlu schowany między blokami i przypadkowy przechodzień tu nie zagląda. Osobnik, który zadał sobie trud, żeby tłuc się na koniec miasta specjalnie do mnie, wie czego szuka i czego może się spodziewać. Ma już określone wymagania i jako takie pojęcie o sprzęcie i cenach. Szuka kompetentnej porady i profesjonalnej obsługi (również serwisowej) i nie mogę sobie pozwolić na "robienie w trąbę" takiego klienta bo po pierwsze wcale mi na tym nie zależy a po drugie pracowałem na markę kupę lat a poczta pantoflowa jest chyba najszybszą i najskuteczniejszą na świecie. Także weź już skończ z tymi zaczepkami bo ani to zabawne ani na temat.

Pozdrawiam.

 

P.S.

Na zaczepki dotyczące mojej działalności zawodowej od tej chwili nie odpowiadam.

[:-)]

"Uff... Właśnie skończyłem wciskać chłam niedouczonym kmiotom i mam chwilkę, więc cos sobie kliknę..."

"Nie mówię o modelach dla biedaków co sie sępią na byle chłam byle tylko znaczek był..."

"...to może w końcu dotrze do Ciebie i do innych, że nie mam nic wspólnego z chińskimi rowerkami..."

"Tak sie składa, że parantulla sprzedaje dzis tylko rowery "

 

Powyższe, to są twoje słowa, więc nie rozumiem o co się pieklisz.

[parantulla]

:-), 29 Kwi 2005, 19:09

 

Czy Ty k...a jesteś nienormalny czy może ślepy?

 

'...Właśnie skończyłem wciskać chłam niedouczonym kmiotom..."

 

To jest aluzja do twierdzeń Qubrica jakoby wciskam ludziom chińską tandetę bo polski producent nie daje mi zarobić tyle ile bym sobie życzył. Dotarło w końcu?

 

"...Nie mówię o modelach dla biedaków co sie sępią na byle chłam byle tylko znaczek był..."

 

To z kolei jest moja odpowiedź na dyrdymały Qubrica o rzekomej gównianej jakości tv Sony, które wysnuł na podstawie wizyt u swoich znajomych, którym z kolei widocznie padło na oczy skoro dali sobie wcisnąć odbiorniki z wadami. A chodziło o jakis tam prehistoryczny model trinitrona 21", który kosztował grosze w porównaniu z resztą oferty katalogowej Sonego. Czytaj po dwa albo trzy razy jak nie rozumiesz za pierwszym a później sie przypieprzaj.

 

>"...to może w końcu dotrze do Ciebie i do innych, że nie mam nic wspólnego z chińskimi

>rowerkami..."

 

No bo nie mam. "chińskie rowerki" to (może miałeś o tym w szkole) tak zwana PRZENOŚNIA i dotyczy bredzeń Qubrica i między innymi Twoich, że handluję marketowym chińskim gównem i coś tam ple ple ple

 

"...Tak sie składa, że parantulla sprzedaje dzis tylko rowery "

 

Tak się składa no i co z tego? Przepraszam czy to zbrodnia?

 

"...Powyższe, to są twoje słowa, więc nie rozumiem o co się pieklisz."

 

Skoro nie rozumiesz to po co się wcinasz jak gacie w dupę.

[parantulla]

I na zakończenie mała próbka radosnej twórczości Pana Buźki na forum audiostereo:

 

"Jako jedyny, złożę wszystkim życzenia zdrowych, wesołych Świąt Wiekanocnych, ale ...tegorocznych. Chociaż zwyczaj składania sobie życzeń z okazji świąt zeszłorocznych wydaje się być bardzo sympatyczny.

Skorzystam więc z okazji i złożę wszystkim także najlepsze życzenia wielkanocne, ale tych z 2003roku."

[parantulla]

Cóż, widzę, że co poniektórym zabrakło języka w gębie. W takim razie gaszę światło i wychodzę. Co tak będę sam tu siedział...

[:-)]

To jest jedna z najlepszych twoich decyzji, kto wie może jedyna...

[:-)]

I jeszcze jedno.

Uwielbiam takie "chachłackie" parantullowe tłumaczenia, bo to człowiek niejednego może się dowiedzieć i nauczyć.

"Uff... Właśnie skończyłem wciskać chłam niedouczonym kmiotom i mam chwilkę, więc cos sobie kliknę..."

Zdawać by się mogło, że określa to pewien osobliwy stosunek szczylowatego subiekcika do swoich klientów.

Ale nie! kto tak myśli jest w wielkim błędzie, okazuje się mianowicie, że jest to wypowiedź poważnego biznesmena,

a dokładnie jego aluzja do innego współrozmówcy na forum, napastnika imputującemu naszemu biznesmenowi niecne praktyki.

Albo taka konstrukcja myślowa:"Nie mówię o modelach dla biedaków co sie sępią na byle chłam byle tylko znaczek był...", zdawać by się mogło, że gdy ktoś tak pisze, to trudno się w tym dopatrzyć odrobiny szacunku dla tych, którzy znaleźli się w takiej kondycji finansowej, która uniemożliwia im kupno artykułów z tzw. górnej półki. To także błąd,

okazuje się oznaczać zupełnie coś innego, w znaczenie zamieszany jest Qubric i jego znajomi, którym coś tam padło na oczy i dali sobie coś tam wcisnąć, udział w tym bierze nawet firma Sony...

Itd, itd,itd

Widać wyraźnie, że cierpisz na, jakby tu powiedzieć, jakieś rozdwojenie, używając dosyć jasnych określeń, musisz ciągle tłumaczyć, że znaczą zupełnie coś innego, niż znaczą w powszechnym odczuciu.

Bo widzisz, to jest tak, pewne wyrazy, określenia, zwroty, znaczą to co ...znaczą, i wszelkie odrwacanie kota

ogonem tego nie zmieni, choćbyś nie wiem jak kręcił i mataczył.

Przypominasz drobnego złodziejaszka przyłpanego na kradzieży samochodu: "...a bo był otwarty, tak sobie tylko wsiadłem,coś nacisnąłem sam nie wiem co, a ten samochód zawarczał i tak zaczął jechać a ja się wystraszyłem

i nie wiedziałem jak to się zatrzymuje"...td, itp

 

 

A propos życzeń świątecznych, jeśli dokładnie przyjrzeć się tytułowi przedmiotowego wątku

można zauważyć zabawny błąd jaki niechcący popełnił założyciel, wpisując pomyłkowo

rok ...2004, co wydało mi się zabawne, naszemu "geszefciarzowi" widać nie.

Początkowo napisałem "subiektowi" ale pomyślałem sobie, że Pan Rzecki przewróciłby się w grobie

gdyby to usłyszał, więc zmieniłem...

[jozwa maryn]

parantulla, nadal uważasz, że TAKIE wpisy są na temat?