GAINCLONE vs. BRANDS

[Frank]

zildjian---"Ale !!!!! : chodziło to na i/k Sonus Oliva, które świetnie wpasowały się w mój system. Gainclone najwyrażniej nie lubi ich towarzystwa."

 

Oj ,tam zaraz nie lubi ,Sonuski to bardzo fajne kabelki ,ale gdzie im tam do Argentuma czy też Zorrowych DIY sreberek.

A nad tą delikatną górą ( tak lubię ) trochę się napracowaliśmy,na poprzednim okablunku było dokładnie tak jak lubisz ( bardzo czysto ,z dużym nasyceniem ).

 

No ,nie wierzę ,by Primarek ciekawiej zaśpiewał nizli Accu.

Pewno felerny egzemplarzum jaki się trafił,cóż i tak bywa.

pzdr :-))

[jar1]

>Reasumujac, wygrzewanie nigdy nie bylo moim priorytetem przy porownywaniu czesci i komponentow. Mysle ze pewny wplyw ma tu tez psychoakustyka, kiedy przyzwyczajamy sie do danego dzwieku.

 

Temu się nawet nie dziwię - trudno by było tak wybierać i wybierać, jesli trzeba by czekać kilkadziesiat godzin grania;-) .

W każdym razie z mojego punktu widzenia, aby system zagrał naprawde dobrze musi pograć w spokoju trochę czasu.

[graaf]

ciekawe co Pan Kimura sądzi o wygrzewaniu części

[jar1]

Co tam Pan Kimura - nie graaf napisze co sam myśli. A może sam nie myśli? ;-)

[Walery]

jar1, 14 Lut 2006, 20:53

 

>Co tam Pan Kimura - nie graaf napisze co sam myśli. A może sam nie myśli? ;-)

 

Myśli gdzie w sieci znajdzie odpowiedź na Twoje pytanie;-)

[jar1]

>Walery, mowisz, że trzeba pogooglać? :-)

[zorro]

Ale informacje na ten temat w sieci są sprzeczne . Na którą wersję zdecyduje się graaf ? :)))

[ABs]

A co sadzicie np. o przelutowaniu zwrotnicy w kolumnach, zamianie kondensatora w szeregu z tweeterem, wymianie okablowania w transparentnych kolumnach, czy jakimkolwiek wstawieniu nowego elementu?? Wydaje mi sie, ze prawie kazda ingerencja z goraca lutownica wymaga odczekania chwili lub nawet dluzej, ale to zalezy od elementow i zaawansowania calego toru. Zaobserwowalem przypadki kiedy dzwiek potrafi sie przebic i otworzyc na przelomie 10ciu sekund, ale po kilku dniach grania.

[Molibden]

Peter Daniel wyraził to w ostatnim poście całkiem jasno - znaczenie wartości, typu, sygnatury elementu i jego zamiany będzie słyszalne od razu i aż tak istotnie nie ulegnie zmianie w procesie "wygrzewania" - punkt ciężkości przesunięty jest zawsze w decydującym stopniu na rozpatrywany element.

[jar1]

Z tego, że są rózne opinie i spostrzeżenia wynika tylko jedno - nie ma reguły. Zależy to w dużej mierze od całego systemu i chęci słuchacza;-)

[jar1]

ABs, 14 Lut 2006, 21:39

 

Wcale mnie to nie dziwi. Tyle dziwnych rzeczy juz sie nasłuchałem;-)

[stmaniak]

stefanB>>

od jakiegos czasu szukam BAYSCHLAGów. czy mógłbys zdradzic żródło.

[email protected]

[zorro]

>stmaniak

www.conrad.pl , drogo ale jeszcze chyba są.

[zildjian]

>Oj ,tam zaraz nie lubi ,Sonuski to bardzo fajne kabelki ,ale gdzie im tam do Argentuma czy też

>Zorrowych DIY sreberek.

 

 

Zorrowych nie znam a Argentum jak Siltechów nie lubię. I tyla !!!

 

 

>No ,nie wierzę ,by Primarek ciekawiej zaśpiewał nizli Accu.

>Pewno felerny egzemplarzum jaki się trafił,cóż i tak bywa.

 

 

Trza było być.To nie tylko moje zdanie. On gra inaczej. Ja wolę mojego Primarka.Ale czy to jeszcze Primarek?

[stefanB]

Nie było mnie dwa dni, a tu fajna rozmowa.

Co do wygrzewania rezystorów nie mam jednoznacznego zdania.

Kondensatory wygrzewają się, uważam i to dość długo. Sam proces formowania, którego "inżynierowie" nie będą kwestionować, to kilkadziesiąt godzin. Dodatkowo musimy pamiętać, że używany kondensator, nie pracujący przez ileś dni musi się znowu doformować . Kilka dni to jakieś minimum, po którym kond. już mniej więcej gra.

Ja zauważylem, że w wielu nowych klockach brzmienie się jednak zmienia przez pierwsze nawet kilka tygodni. Jestem za wstępnym wygrzewaniem.

Po ilu minutach od włączenia klocek "gra" stałym dzwiękiem? Kilkadziesiąt minut to chyba jakieś minimum.Zależy to od klasy (punktu pracy, chociaż nawet klasa B potrzebuje czasu), ilości elektrolitów w układzie, odstępu od ostatiego używania, temperatury. Klasa A, czy lampa, to około dwóch godzin.

Na moim przetworniku z tylu pisze: "To obtain the best sonic performance this unit should be allowed to warm up for at least 2 hours".Jest to dyskryminująca przy sprzedaży informacja, więc pewnie uzasadniona.

Grzebię od dwudziestu kilku lat w vintage'u i tam zebrane obserwację skłaniają mnie ku wygrzewaniu dokładnemu. Urządzenia, które stały przez miesiące, są drętwe -potrzebują kilku dni ,by w ogóle próbowac oceniać ich dzwięk. Kolumny nawet tygodni.

Nie używam beyshlaggów, ale uważam, że wśród tanich rezystorów kołpakowych są rewalacyjne (absolutely best buy). Conrad proponuje 0,1% i 1%. Czy są drogie? Mamy gwarancję, że nie są ze śmietnika, tylko z niemieckiego magazynu. Większość rezystorów i kondensatorów proponowanych przez polskie, zwłaszcza małe firmy (allegro, giełdy) to wyprzedaż magazynowa. Jeśli np kondensator kosztuje 2 eu, a na allegro 2zł, to trzeba zapytać o powód. A te są trzy:

1.niezgodność ze specyfikacją produkcyjną- odpad.

2. przekroczenie terminu przechowywania. Większość firm ma przepisy wewnętrzne, mówiące o czasie po którym, element przestaje być pewny i nie należy go montować w wyrobie. Są sprzedawane za grosze. Dlatego u nas rzadko się kupuje firmowy kondensator młodszy niż 5 lat, a pełno jest różnych tanich Samhw. (Data jest często kodowana w numerze seryjnym)

3. element sprawny, ale zbędny. Te najczęściej wykupują bogatsze firmy, niekoniecznie stąd.

[stefanB]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[graaf]

Re: jar1, 14 Lut 2006, 20:53

 

>Co tam Pan Kimura - nie graaf napisze co sam myśli. A może sam nie myśli? ;-)

 

Pan Kimura to uznany konstruktor i bądź co bądź twórca Gaincarda - dlatego uważam, że jego zdanie jest w tej materii interesujące

 

 

a kim ja jestem? Meloman humanista, który nawet sam nie złożył swojego clona tylko kupił na allegro ;)

kogo może obchodzić moje zdanie na ten temat :)

 

a kim ty jesteś Jar1?

 

bo chyba jesteś mądrzejszy i więcej wiesz o projektowaniu niż rzeczony Pan Kimura?

 

dodajmy - bohater (Kimura) bynajmniej nie mojej bajki, tylko bajki swoich licznych naśladowców - także tu na forum

;))

 

pozdr.

graaf

[graaf]

Re: zorro, 14 Lut 2006, 21:18

 

>Ale informacje na ten temat w sieci są sprzeczne . Na którą wersję zdecyduje się graaf ? :)))

 

wklej linki to się zapoznam i zdecyduję się i wyjaśnię dlaczego tak a nie inaczej :)

 

;))) dowcipnisiu

 

pozdr.

graaf

[graaf]

piszecie koledzy np.:

 

>>Peter Daniel wyraził to w ostatnim poście całkiem jasno

[stefanB]

Bebechy oryginalnego Gaincarda mogą wku....ć niejednego normalnego człowieka, a co dopiero umysł inżynierski.

Trzeba pamiętać, że high end należy traktować jako dzieło sztuki. Płacimy za geniusz. Przy obrazie Rembrandta jakoś nikt nie liczy: cena płótna + cena ramy +farby + 30% zysku.

Tylko Peter dał ludziom prezent gratis. Audiofile powinni postawić mu pomnik

[zildjian]

Polecam recenzję Gaincarda na www.stereophile.com

[jar1]

>graaf

 

>bo chyba jesteś mądrzejszy i więcej wiesz o projektowaniu niż rzeczony Pan Kimura?

 

A gdzie to znalazłeś? jakiś link możesz podesłać? ;-)

[stefanB]

Co do porównań elementów , czy klocków. Pamięć tego cośmy usłyszeli, bywa subiektywna.

Dyskutowaliśmy z kolegą o brzmieniu potencjometrów. Przekonywałem go jak duże są różnice między bdb i jakimś tam. On uważał, że przesadzam. W końcu zawziął się i zbudował układ do przełączania dwóch potencjometrów pilotem z kanapy. Różnica była w brzmieniu,ale wielokrotnie mniejsza niż ta, którą zapamiętałem z przelutowywania i kolejnego obsłuchiwania. Dzisiaj mówię, że różnica w jakości wykonania, równomierności itp. jest zdecydowanie większa niż w jakości brzmienia.

Pamiętamy, to co chcemy zapamiętać, dlatego może lepiej przekładać szybko i słuchac. Podstawa zostanie, wygrzewanie tylko polepszy

[graaf]

Re: jar1, 15 Lut 2006, 12:26

 

>>graaf

>

>>bo chyba jesteś mądrzejszy i więcej wiesz o projektowaniu niż rzeczony Pan Kimura?

>

>A gdzie to znalazłeś? jakiś link możesz podesłać? ;-)

 

bardzo proszę :-)

tu jest ten ogrom wiedzy, który uprawnia Cię do dowcipkowania z pytań o opinie uznanych konstruktorów:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>>szukaj wpisów autora "Jar1"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[graaf]

Re: stefanB, 15 Lut 2006, 11:42

 

>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

dzięki za link, jako się rzekło części premium tam nie widzę

gdzie widać owe kosztowne i trudno dostępne NOS-y?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[graaf]

Re: stefanB, 15 Lut 2006, 11:12

 

>Na moim przetworniku z tylu pisze: "To obtain the best sonic performance this unit should be allowed

>to warm up for at least 2 hours".Jest to dyskryminująca przy sprzedaży informacja, więc pewnie

>uzasadniona.

 

na rynku audiofilskim to nie jest wcale "dyskryminująca przy sprzedaży informacja", może w Mediamarkcie by była, ale nie w salonie audiofilskim

 

>2. przekroczenie terminu przechowywania. Większość firm ma przepisy wewnętrzne, mówiące o czasie po

>którym, element przestaje być pewny i nie należy go montować w wyrobie. Są sprzedawane za grosze.

 

a czy nie jest to (przekroczenie terminu przechowywania) problem w częściach typu NOS??

 

pozdr.

graaf

[stefanB]

Problem czasu przechowywania dotyczy tylko kondensatorów elektrolitycznych mających ograniczoną żywotność i dlatego stare elektrolity stosuje sie w wyrobach rynkowych bardzo ostrożnie. Ta ograniczona żywotność to w przypadku markowych wyrobów chociaż 25 lat. Zresztą o tym pisałem

Pasjonaci natomiast na własne potrzeby to robią, bo uważają, że potrafią grać lepiej. Nie jest to jakaś metafizyka, jedynie kwestja związana z materiałami używanymi kiedyś do produkcji i starymi technologiami

Po rewolucji cen surowców z lat siedmdziesiątych pewne materiały przestały być powszechnie stosowane. Np. tantal, czyb kobalt zdrożały tysiąckrotnie. W starym PA Fonicy były srebrzone druciki. Nastąpiło też ogólne potanienie produkcji.

Kondensator papierowo-olejowy jest technicznie w wielu aspektach gorszy, ale jego dzwięk podoba się bardziej od nowoczesnych wyrafinowanych produktów

Rezystor w pierwszym okresie pracy zmienia swoje parametry, by pózniej przez długie lata trzymac staly poziom. Dlatego w wielu rezystorach profesjonalnych stosuje się sztuczne, wstępne starzenie. Istnieją tez rezystory robione na bazie tlenków srebra, o których się mówi, że starsze grają lepiej.

Kondensator stały, jw. O rezystorach i kondensatorach stałych też pisalem.

Z punktu obiektywnych kosztów Gaincard jest byc może nadużyciem. Transformator i obudowa są chociaż ładne.

Nie wiem jak jest z powtarzalnością elementów. Widzialem dwie wersje różniące się rezystorami i zastosowaną Wimą. Co do elektrolitów istnieje tylko domniemanie. Na niemieckim forum padła, dobrze uzasadniona informacja, że jest to ERO.

Schemat jest identyczny jak Petera. Elementy różne.Opinie w testach też. Więc może w tym, że elementy grają jest sporo racji?

Graaf wydaje mi się, że trzeba bardzo dokładnie ustalić warunki brzegowe dalszej dyskusji. Abyśmy wiedzieli w jakim obszarze się poruszamy. Zaprotestowałeś, że wcale sie nie napracowalęś przy wyszukiwaniu informacji. Chciałem Cię skomplementować, ale przyznaję masz rację.To rzeczywiście pierwsze linki z googla.

Opisz może maksymalnie dokładnie, co widzisz na zdjęciach gaincarda.

[jar1]

graaf, 15 Lut 2006, 14:01

 

Ja nic tam nie znalazłem..:-(

[jar1]

>Problem czasu przechowywania dotyczy tylko kondensatorów elektrolitycznych mających ograniczoną żywotność i dlatego stare elektrolity stosuje sie w wyrobach rynkowych bardzo ostrożnie. Ta ograniczona żywotność to w przypadku markowych wyrobów chociaż 25 lat. Zresztą o tym pisałem

 

Nie tylko. Kondensatory foliowe też - w związku z czasową degradacja dielektryka...

[Peter Daniel]

Chcialbym zaznaczyc ze schematy Gaincardy i mojego wzmacniacza nie sa identyczne: nie uzywam zarowno Zobla na wyjsciu jak i input coupling cap, nie uzywam tez szeregowego rezystora na wejsciu, sa u mnie 2 mostki zamiast pojedynczego, kondensatory filtrujace przy chipie sa znacznie mniejsze niz w GCard (100u vs 2200u); dodatkowe, wieksze kondensatory sa zainstalowane przy mostkach.

 

To, ze wzmacniacz zostal wytypowany jako produkt roku zarowno na 6moons jak i przez positive feedback on line, nie jest przypadkiem ale ponad 3-letnia praca polegajaca na ciaglym R&D.

 

Ciekawostka jest ze Arthur Salvadore rekomenduje chip amp jako jako jeden z niewielu tranzystorowcow godnych uwagi:

 

"Don’t be fooled by its very tiny size, this amplifier is for real. It is overpriced though at $ 3,300 including its separate power supply. I hope someone in North America will make an equivalent amplifier, which would sell for half the price, or even less."

 

Jak widac wzialem na serio jego sugestie ;-)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )