Skocz do zawartości
IGNORED

Wymiana Sony CDP 970 na lepiej grający


Ola

Rekomendowane odpowiedzi

naprawde mashe ja tez oniemiałem...poprostu chłopaki z yamaha audio umieli to podłaczyc...yamaha audio opracowała swój mash nazywa sie toto YAC514F (cdx580,880,593,693,993 etc)..szkoda że swojego układu tak dobrze nie umieli zaaplikować nizle grał cdx993 ale nie wszedł do produkcjii CDX1093bo na rynku własnie wtedy 98/99r wystartowały nowe smieszne popier formaty jakies tam diwidi i esacede i zarzucono projekt..SZKODA..

 

Sony CDP-X333ES to dobra maszyna ale roznice bo ja wiem trudno wyłapac ale napewno są no 333es jest większy i cieższy:):)

Ola jak wytrzymasz do 20 marca to wezmę twojego klocka i poprawimy co nie co....Paulince poprawiłem yamahe to Oli poprawię Sonego widze ze nie tylko w autobusach garną sie te kobity do mnie&-)

Ola>

Błogosławieni cierpliwi ... w przypadku Piotrka naprawdę się opłaca;-)

Nie wiem jak ty ale ja na początku jak trafiłem na to forum to chciałem kupować wszystko;-) jednak warto trochę poczekać, zimna krew jest pomocna:-)

Stanley, 15 Lut 2006, 15:29

 

>> McGyver

>Mam do Ciebie pytanie. Na załączonych zdjęciach zauważyłem kondensatory Oscon 330/10 (smd). Czy

>mógłbyś mi powiedzieć jak jest z biegunowością tych kondensatorów ? Nie mogę nigdzie znaleźć

>informacji na ten temat, a potrzebuję koniecznie ich użyć.

 

Minus jest tam gdzie fioletowe półkole.

  • 1 miesiąc później...

Dzis rowniez nabylem ten cd. Chcialem spytac o co chodzi z ta funkcja "Memory". Jak sie wcisnie przycisk File Recall to sie pojawia jakis tekst: Bryan Adams, Van halen, etc. i jakies inne badziewia. O co chodzi?? Czy ten cd ma CD TEXT??

To nie CD-Text. To pamiec, modyfikowana recznie przez uzytkownika. W soniakach mozna bylo przypisac do kazdej plyty (indeksowanej TOC-iem) napis, ktory wyswietlal sie po jej zaladowaniu. Rownie dobrze mogl to byc np. STARE PUDLE jezeli gral Van Halen albo np. NUDNA pier**la (to chyba by bylo za dlugie) gdy brzeczal boski Brajan. Jak nie miales pilota z klawiatura z literkami (rozmiarow pola do minigolfa) wpisywanie tegoz bylo do granic wytrzymalosci upierdliwe.

Jestem juz po powazniejszych odsluchach tego cd. Poki co duzo nie wymienialem. Musze przyznac ze dzwiek bardzo przypadl mi do gustu. W tym momencie na glowe bije yamahe cdx-880, wiec nie wiem czy wymiania tego sprzetu na inny tej klasy wniesie cos do muzyki.

>Mateusz_W

 

Fajnie, że ten Soniacz przypadł Ci do gustu.

 

W moim systemie teraz zastąpił go duet - DVD/Divx + przedwzmacniacz lampowy DIY.

Bardzo poprawiła się separacja instrumetów i odwzorowanie przestrzeni (scena).

 

Proponuję abys wykonał następujący test- być może spodoba Ci się ;)

1) Podłącz komputer i CD player do wzmacniacza. Zauważysz, że dźwięk z komputera

jest cichszy. Użyj jakiegoś przedwzmacnicza- polecam lampowy (być może wzmacniacz

słuchawkowy też będzie odpowiedni) i wzmocnij sygnał z komputera do poziomu CD

(zapamietaj ustaweinia przedwzmacniacza).

2) Teraz podłącz DVD/divx do przedwzmacniacza zamiast komputera. Czyli bedziemy mieli

odtwarzacz DVD podłączony przez przedwzmacniacz (skalibrowany wczesniej) do wzmacniacza.

Mamy już sprzęt i potrzebujemy muzyki ;)

3) Kopiujemy płyte z muzyką CDA do komputera. Następnie kompresujemy do formatu .wma

(ustawienia- Dźwięk przezroczysty o jakości CD 128 Kb/s). Format .wma jest znacznie lepszy

od mp3. Skompresowane pliki nagrywamy jak zwykłe dane na DVD.

 

Pliki .wma są odtwarzane na Divx playerze znacznie lepiej od płyt CDA.

Jako playery Divx polecam Samsung HD 950 (w sumie niższe modele też mogą być) i Panasonic DVD-S97

- pewnie niższe modele też powinny się dobrze sprawować ;). Ale wiadomo jak to jest, im wyższy

model tym lepiej. Ja narazie używam e:max DV-X3 (w planach wymiana).

 

Gdy już przebrneliśmy przez tą całą procedurę, możemy się delektować dźwiękiem zaskakujaco dobrym

i czasami trudno uwierzyć, że to gra DVD ;)

 

Pozdrawiam

Ola

//ustawienia- Dźwięk przezroczysty o jakości CD 128 Kb/s

czy aby napewno 128kbps to jakosc cd? :)

 

Mam jedno pytanie odnosnie tego soniacza. Czy ma on jakis kond na wyjsciu??? Bo ja osobiscie nie zauwazylem...

>Mateusz_W

 

Rozumiem twoje obiekcje ;)

 

Ale zrób sobie test wg moich wskazówek.

I przekonasz się, że Sony CDP 970 zostanie rozjechany w każdą stronę.

A separacja instrumentów i "scena" beda o dwie klasy lepsze ;)

 

Pozdr.

Ola

Ola, myślę, że to co uzyskałaś jest to tani efekt i polega na typowym podbiciu i obcięciu pewnych częstotliwości, po prostu został zupełnie zmieniony plik, można by rzec został wykastrowany - Niestety ale obawiam, się, że nie ma tam już pewnych rzeczy, smaczków, szczególików - zostały wycięte, przekręcone, niewiele mają wspołnego z rzeczywistością. Dobry sprzęt szybko obnaży to oczywiste oszustwo:) po prostu wtedy wyłapiesz różnice, na słabszym pewnie zleje się wszystko w jedno sprawiąjąc wrażenie, że jest dobrze. Gdy miałem słabszy sprzet to wtedy chętniej słuchałem mp3 - różnicy nie było - a czasami wręcz mp3 brzmiało lepiej, podkolorowane, maskowało niedoskonałości sprzętu. Teraz wskoczyłem o może dwa poziomy wyżej - co się dzieje? nie mogę słuchac mp3!:) mój chłodny i dosyć analityczny odtwarzacz (pioneer pds507) okazał się teraz zdecydowanym zwycięzcą. to co wtedy byo irytujące teraz stanowi o jego przewadze. Ale to też zalezy od płyty - niektóre po prostu fatalnie brzmią w mp3, niektóre trochę lepiej, a niektórych można całkiem swobodnie słuchac - bo kastrowanie nie zmienia ich i nie upośledza tak mocno. Wiadomo, różne są realizacje, różne instrumenty i wiele innych rzeczy a kodek jeden - uniwersalny, ślepy, każdą płytę tnie w ten sam sposób - jedna się obroni a inna mniej - przynajmniej tak mi się wydaje - no ale expertem nie jestem:)

acha, podobno WMA trochę lepiej ze względu na charakterystykę nadaje się do jazzu, klasyki. Ja np staram się ściągać, używać - (czasami potrzebuję) mpc - wydaje się, że mało gubi. Napewno dobranie codeka i własciwe zrobienie pliku też jest ważne pozwalając jak najwięcej zachowac z orginału.

>Seba78

 

>to co uzyskałaś jest to tani efekt i polega na typowym podbiciu i obcięciu pewnych częstotliwości

 

Wykonaj test a przekonasz się czy .wma coś podbija.

Jeżeli już to może coś obiąć w zakresie niesłyszalnym dla np. mojego ucha.

 

>Dobry sprzęt szybko obnaży to oczywiste oszustwo:) po prostu wtedy wyłapiesz różnice,

>na słabszym pewnie zleje się wszystko w jedno sprawiąjąc wrażenie, że jest dobrze.

 

Rozumiem, że wg. Ciebie Grundig Fine Arts A9000 i B&W 604 s3 to słabszy sprzęt ;)

 

>Teraz wskoczyłem o może dwa poziomy wyżej - co się dzieje? nie mogę słuchac mp3!:)

 

No tak, zapomniałam, że: Denon PMA860, Gale 3040 i Pioneer PD S507 to High End.

Na takim sprzęcie rasowy audiofil napewno nie możne już słuchać .mp3

 

Nie będę polemizować z osobami które nie zrobiły testu i nie słuchały.

 

Pozdr.

Ola

 

Ps. Może jednak ktoś się skusi na mały teścik? Interesują mnie opinie innych osób.

Pod warunkiem, że słuchały a nie tylko myślały.

hmmm

widzisz, ja różnice słyszę na niekorzyść mp3 i innych kastratów. I to nawet na moim sprzęcie (który zdecydowanie różni się na plus w porównaniu do mojego starego)! Cóż, skoro dla Ciebie jest lepiej. Czytam dosyć uważnie forum, pamiętam twoje wypowiedzi i chyba znam twoje preferencje brzmieniowe i wcale mnie nie dziwią twoje odczucia.

Co do sprzętu to coż, ten grundig to niezły sprzęt, ale czy lepszy od denona? inny po prostu. Kup sobie denona, będzie bardziej odpowiadał twoim preferencjom a jak lubisz kręcić gałeczkami to można sobie nieźle podbić to i owo:P (nie jestem złośliwy, naprawdę myślę, że denon odpowiadał by Ci) Co do kolumn - wolę jednak gale od tych B&W:) NO ale te znowu mogą Ci się nie spodobać - to przedewszystkim bardzo zrównoważone brzmienie, poprawne, bez naleciaości i mulenia. Będę dalej szedł przy ich wymianie w tym samym kierunku, ale potrzebuję tylko nieco mocniejszego kopa - lubię słyszeć muzykę na sobie.

acha, Ola, dobrze znam charakterystykę WMA:) naprawdę zripowałem wiele płyt w swoim życiu, różnymi kodekami, róznymi programami i uwierz mi - akurat o tym mam pojęcie:)

Pozdrawiam

>Seba78

 

Nie miałam zamiaru nikogo urazić.

Ale dobrze by było jakbyś posłuchał w takiej konfigurcji jak wyżej opisana.

Może już byś sie tak nie obnosił wtedy ze swoją pogardą do .wma

 

Pozdr.

Ola

 

Ps. Preferencje brzmieniowe nie mają tu żadnego znaczenia.

Ola, nie uraziłaś mnie:)

Nie wyrażam pogardy - po prostu - kompresja wiąże się z obcięciem pewnych informacji - w założeniu tych nie słyszalnych, w praktyce także i te się zmieniają a co za tym idzie zmienia się także charakter brzmienia. (nic dziwnego, zmniejsza się objętość pliku ok. 10 krotnie!) Ja to słyszę i już. Ważne jest aby robić to lepiej, odpowiednio dobrać kodek itd - osobiście jeśli wybieram już skompresowaną muzykę to staram się wybierać np format MPC, jak najwyższy bitrate. Gdy sam kompresowałem - dla kogoś swoje płyty to starałem się dobrze dobrać kodek i sensownie inne parametry.

Acha, preferencje brzmieniowe mają według mnie znaczenie - a dlatego, że podbijają skraje pasma, zmiękczają nieco dźwiek, dodają trochę szeleszczenia gdy wyższy jest bitrate, osuszają gdy jest bardzo niski. Więc jak ktoś lubi miekkie brzmienie to może mu się to podobać. Pozatym jak już wczesniej pisałem - różna muzyka różnie wypada po skompresowaniu - ta której słucham nie zawsze dobrze. Acha, zrób jeszcze jeden eksperyment - nagraj płytę w WMA - najlepiej trochę klasyki, może jakiś jazz ale nie za gęsty, trochę może szarpnięć strunami, może jakiś smyczek, trąbkę - a potem nagraj z powrotem z tego audio. Powiedz potem czym się różni to od orginału:)

Pozdrawiam

>Seba78

 

Widze, że się kompletnie nie rozumiemy.

Po co kompresować płyte CDA a potem znowu ja wypalac na CDA - bez sensu.

Strata czasu i pewnego typu informacji.

 

Moim założeniem było wymienić Sony CDP 970 na coś lepiej grającego.

Ten Sony nie gra źle. Może konkurować z Marancem cd 63. Yamaha CDX 396 przy nim to złom.

Pewnie też poradził by sobie z Twoim Pioneerem.

 

Napisałam, że znalazłam lepsze źródło. A jest nim DVD + przdwzmacniacz lampowy opisany wyżej.

Tylko tyle. I chciałam się tym pochwalić.

 

Jestem teraz bardziej zadowolona. Muzyka jest bardziej namacalna. Zwiekszyła się rozdzielczość.

Bas schodzi niżej i jest to coś ;)

 

Nic na to nie poradze że u mnie .wma gra lepiej niż oryginalne CD. Pewnie odtwarzacze DVD

tak mają. Zresztą wystarczy zerknąć do instrukcji obsługi żeby przeczytać, że dynamika CDA

jest mniejsza o conajmniej 5-10dB.

 

To tyle w temacie.

 

Pozdr.

Ola

tylko jak wytłumaczysz Ola mi to, że wycinasz 90% informacji z płyty i twierdzisz, że gra to lepiej?:) to przy bitrate 128 ok 90% informacji aż!!! to jest w cholerę dużo!

a eksperyment który zaproponowałem ma na celu nie sprawdzenie co aktualnie brzmi korzystniej dla twojego ucha a ile zostało wycięte i podbarwione przez WMA:) To tyle - mi chodzi o techniczne ujęcie problemu i to co ocaleje po kompresji, sprawy brzmienia to sprawy gustu i o tym nie powinniśmy się przekonywać nawzajem:)

Co do tego pionka - to szczezrze wątpię aby został zjedzony na śniadanie:) ale idzie do przeróbki niebawem - bo owszem, posiada pewne ułomności - niestety pochodzi z okresu gdzie zaczęło się oszczędzanie - no ale skorygujemy to - na szczęście posiada solidny napęd, jest bez awaryjny, czyta wszystko, mam go od nowości za cieżkie pieniądze:) (jak na tamte warunki) - więc baza dobra. mam nadzieję, że zajmie się tym któryś utalentowanych panów - z jednym już jestem po pierwszym słowie:)

cyjanopan - jeśli są dostępne to z nich korzystam:) jednak kompresja o tylko ok 40 - 50% nie ma zbyt wielu zwolenników więc mało płyt dostępnych:) Wtedy szuka się po prostu największych paczuszek z nadzieją, że ktoś to dobrze zrobił:)

Wręcz przeciwnie, należy w niego włozyć, i to duzo. Wyciąganie z niego spowoduje pogorszenie dźwięku, a w skrajnym wypadku wręcz przestanie w ogóle grać ;-)))

w istocie to miałem na myśli... ale aby włożyć, to trzeba zrobić miejsce i wyjąć trochę śmieci:)

dobra, koniec filozofi, wracam do pracy, przez was spada moja wydajność:)

acha, na początku chcę zrobić w nim napęd, potem może zajmę się przetwornikiem - zastanawiam się na ile stelmach byłby lepszy od tego pionera - przy założeniu, że tego też można by poddać kuracji. Bawiłeś się tym McGyver?

Korzystając z tego, że ten wątek jakby lepiej sie rozwija chcialbym zasiegnąc informacji na temat sony cdp 222esd.

Do ktorego modelu Sony z tamtych lat mozna go przyrownac bo na "robaczkowej stronie" dokładnie takiego samego nie ma.

Z tego co zauwazylem w egzeplarzu, ktory posiadam jest naped KSS 151A oraz przetwornik TDA 1541.

Mam wrazenie, że to troche taka hybryda stworzona jakby z dwoch innych modeli.

Wdzieczny beda za jakies dodatkowe informacje.

wczoraj w nocy pobrala mi sie plytka Katie Melua Piece by Piece wma 256kbps oraz 128kbps mp3 dla porownania. Nad mp3 128 spuszcze kotare milczenia. Co do wma to nagralem plytke jako wma i puscilem na dvd sony ns32 i.... rzeczywiscie dzwiek jak "rozsadny". Sluchalem tego na zestawie do kina tj. ten dvd sony i wzmak do kina yamaha DSP-A970. + bose accoustimas 5. Co zauwazylem: duuuzzzo basu, gora zmulona. Przestrzeni nadaly satelity bose zrobione specjanie do tego celu. Przez chwile mi sie wydawalo ze jest nawet ok, ale nadszedl czas na test nr.2....

Plytka katie - orginal, harman/kardon 1.3, pre na opa627(by Peter) + DynAudio 62 + SONY CDP 970 nie pozostawily mi zludzen. (sony poki co dostal opa2132). Zestaw nr.1 zostal zmieciony z powierzchni ziemi. Precyzja, sepracja, mnostwo powietrza. Po prostu czuje sie muzyke. W tym momencie dzwiek jest troche zbyt ostry, ale to wina tego sony, bo na np. kenwoodzie 880sg tego nie ma. Coz moge powiedziec. Gdybym nie mial punktu odniesienia, pewnie uznal bym wma za dosc dobry.

Oj, żwawy to on jest nad wyraz, aż nie mogę uwierzyć że taki staruszek tak dobrze sie przechowal.

Stan okreslilbym w skali 1-10 na 8. Mam wrażenie że przez dłuższy czas nie byl używany. Czyściuteńki i zadbany. Właśnie interesuje mnie kwestia ewentualnej modyfikacji. Prosze o jakies sugestie. Dzisiaj juz niestety musze zakonczyc obecność na Forum, ale może jutro dowiem sie coś ciekawego. Liczę na Ciebie McGyver, opinia Piotrka tez by sie przydala. Wiec jak Panowie? Bedzie cos z tego CD?

Pozdrawiam.

>Mateusz_W

 

Panowie, no bez jaj.

 

A ja wczoraj wieczorem byłam w kuchni i słuchałam oryginału Katie Melua

na radiomagnetofonie+CD mojej mamy. Przez chwile myślałam, że dźwięk jest ok.

Ale gdy tylko właczyłam .mp3 128kb w moim pokoju na DVD + praeamp DIY + Grundig

to wszystko było jasne. Ta potęga dźwięku, dynamika - cudo.

 

Czy tak wyglada test?

 

Mateusz wykonaj test opisany przezemnie wyżej. Jak już to zrobisz to możemy podyskutować.

 

Pozdr.

Ola

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.