Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Rower ma byc "krajowy" - az tak zle nie bedzie zeby ostala sie tylko pustynia.

W moim drugim domu to raczej MTT(ank) niz MTB(ike) - na wyspie dwa wulkany ( jeden ponad 3 km npm bez krateru, drugi ze sporym kraterem ale nizszy), dzungla, jedno miasto (z asfaltowymi drogami!) i jedno lotnisko zbudowane przez Rosjan w czasach wysylania "doradcow technicznych" do Angoli ;) Wiecej ze zdjecia :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam i milego cyklowania na Radonie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

BRAWO rekin ! :)))

Rys. 1. ale z tym, że tylko jedna, mocniej zwinięta sprężyna. Pomysł, przyznaję, jest mocno niedoskonały i kontrowersyjny. Dużo problemów ale może kiedyś ktoś je wszystkie rozwiąże.

 

Qubric niestety ma rację z tym traceniem energii oraz że rama ma być sztywna, a rower jak najlżejszy. Stara prawda.

Zastanawiam się, czy z tą ramą to taki pewnik, bo w moim jest nieco wiotka (rower damski, tystyczny). Może taka dla tego typu roweru ma być ? W czym jest problem ? Większe straty energii ? Poza świadomością (sprawdziłem, że jest istotnie wiotka), w czym, tkwi "zło" takiej ramy ? Czy dużą i istotną różnicę wniosłaby w rowerze turystycznym sztywniejsza rama ? Mógłbym to odczuć ?

 

* * *

Dziś dokonałem małego zakupu w sklepie rowerowym. BTW pooglądałem rowery. Pojawiły się nowe modele - b. fajne. Gianty wyglądają niezwykle solidnie, nadal widzę staranność wykonania i dbałość o najmniejszy szczegół ale inni też blisko. (Zależy jaka firma.) Ale wyglądały tak jakoś trochę smutno i szaro, miały mało atrakcyjne, "ubiegłosezonowe" kolory. (No ale rzecz gustu.) Nowych modeli mało :( Za to uwagę zwracają Krossy. Ładne, solidne na oko konstrukcje ram (patrzyłem na modele od ok. 1,2 - 2,5kzł). Ciekawe i ładne kolory oraz - jak zwykle - w dość atrakcyjnych cenach. Unibike też muszę ocenić pozytywnie (wygląd). Wiem, że krótka jazda przed sklepem i dowiemy się dużo.

Najfajniejsze (b. lekkie o sztywnych ramach rowery to koszt 2,3-2,5kzł. Były i droższe ale to nie mój pułap.

 

Z malowaniem u Krossa nadal nie jest najlepiej. Zastanawiam się, czy winy nie ponosi transport. Malowanie oceniam poniżej średniej i średnio choć były i modele bez zarzutu. (Oglądałem kilka specjalnie pod tym kątem).

 

Ad. Kellys - mili pecha. Niby ok. ale czepiam się jakości spawów w kilku modelach. W szczególności połączenie ramy z rurą siodełka. Zresztą warto uważnie przyjrzeć się wszystkim spawom, bez względu na markę roweru.

 

Z wyglądu podobały mi się najbardziej Krossy i Gianty (ciagle mam uraz do Krossa, a zaufanie do Gianta :)

(Nie warto schodzić z przyzwoitej jakości nigdy.)

 

Wiele, wiele fajnych rowerów widziałem, w tym kilka modeli dla siebie. (Tak na oko i czuja ;)

Witam

Rama MUSI byc sztywna , kola MUSZA byc sztywne , mostek kierownicy MUSI byc sztywny , korba i srodek suportowy MUSi byc sztywny , jezli te zeczy nie sa SZTYWNE to rower jest jak ciasto , wiotka rama to przede wszystkim problemy z prowadzeniem np. w zakrecie ( o podjezdrzaniu nie mowie bo to oczywiste ) , kola gna sie niesamowicie pod obciazeniem ( zobacz na zawodnika jak podjezdrza podjazd w "korbach" , ....wiadomo ze jak wazy 60 kilo to NIC sie nie bedzie gielo:) ) , wszysykie te elementy maja wplyw na przyspieszanie i stabilnosc jazdy , a to w "goralu" jest przeciez bardzo wazne . Dla mnie wszystko jest wazne ...rower jest tak dobry ..jak jego najslabsz ogniwo..:) , a najslabszym ogniwem niech bedzie czlowiek , bo rower ma byc przede wszystkim niezawodny , a jazda ma byc przyjemnoscia , jak jest lekki to super , bo wtedy ..frunie...:)

aaaa...co to znaczy "solidna rama"....bo widzialem "solidne" gory polamanych ram Cannandale ....., albo "pieknie przegrzane spawy ram Meridy...Giant ZACZOL robic dobre ramy ..., tak naprawde to trzeba na kandydacie na ROWER naprawde pojezdzic , zobaczyc jak skreca , jak chodzi naped( bo jezeli nie ma osiowosci to nic nie da nawet dobry mechanikmag..:)) , czy kola sa dobrz zaplecione( kolega jezdzi na Kelysie jakis wysoki model na XT/Skareb , co z tego ze graty na rowerku sa ladne , kolorowe , jak szprych strzelaja mu na prawie kazdym treningu , nawet patent z zalewaniem nypli klejem nie pomaga:)) , pzdr

Alem zawziętym w temacie (u mnie dziś pochmurno i deszczowato).

Teoretycznie, jakbym miał kupować dziś nowy rower byłyby ze 3 modele do rozważenia. /Test z jazdy byłby decydujący./

Zapytałem kolegę, co się nieporównanie lepiej ode mnie orientuje w rowerach, częściach i osprzęcie, o jego zdanie na temat takiego modelu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No i odpisał, że jedynie rama wydaje mu się dobra ;) Zastrzeżenia miał do kierownicy, korby i obręczy.

Polecił mi przejrzeć ofertę... Krossa !!! ;)) Widział na targach i ocenił, że naprawdę niczego sobie rowery. Twierdzi, że ta polska firma zaczyna robić rowery naprawdę ładnie skomponowane, pospawane i polakierowane. Bardzo fajne z wyglądu wydały mu się te z serii cross, model Raven w różnych odmianach. Rama ponoć "bardzo rasowa", trochę szosowa, ale mniejsza i z geometrią raczej terenowo-turystyczną (o, to coś dla mnie).

Stwierdził, że godny uwagi ze względu na osprzęt jest Raven Fitness za marne 1,4kzł.

O Giancie wspomniał, że to bardzo dobra i wielka firma azjatycka, a Kross to coraz lepsza i największa firma europejska. Potencjał Gianta jest nie do porównania i podważenia. Łaskawie zauważył, że w moim wypadku nie ma to akurat znaczenia.

* * *

Szukam, co mi polecił. Może będę miał jakieś krzywe uwagi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale tu tego jest !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Propozycja kolegi dla mnie (wie, jaki jestem marudny) :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A to mój typ (optycznie) na podmiejską włóczęgę ale z przewagą jazdy po miejskich chodnikach. /Zwróćcie uwagę na ludzka cenę./

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A tu model małżeński/narzeczeński ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu przekombinowany:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tu ładny moim zdaniem rower. Cena budująca (ale mnie tylko niepokoi). Dobry rower nie może być taki tani.

Zresztą sami sobie oceńcie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

* * *

W realu wszystkie rowery wygladają lepiej i więcej widać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ostry jackuG, dziękuję Ci za wyjaśnienia i opinię. Teraz trochę więcej kapuję :) Dobitnie rozwiałeś moje wątpliwości.

Co do kupowania roweru to sprawdzałem czy zębatki i ich płaszczyzna są w 1 linii. Jeśli nie - traciłem zainteresowanie egzemplarzem. No ale to w dawnych czasach było, kiedy prawie żadnego wyboru w sklepach rowerowych nie było.

 

Czy są tutaj zwolennicy hamulca nożnego ? Co sądzicie o tym wiekowym ale skutecznym rozwiązaniu ? Wolicie współczesne, ręczne ? /Zwracam się do osób, które wiedzą o czym piszę i mają takowe porównanie/swoje zdanie./

Dzisiaj stosuje się niemal wyłącznie hamulce ręczne. Pytam, bo wolę/lubię starą szkołę i chcę zobaczyć czy ktokolwiek podziela moją preferencję czy też nie mam racji i jestem archetypem ?;)

Walcie śmiało byle szczerze i na podstawie własnych doświadczeń.

He, he.

Wolne koło i torpedo - to dopiero klasyka.

Raczej mało uniwersalne rozwiązanie i szczerze odradzam.

Z rowerków polecałbym Gianta również z innego powodu niż wyżej wymieniane otóż: Fluid form zapewnia naprawdę solidne łączenie główki ramy - a to tam najczęściej one pękają. Również połączenie tylnego trójkąta do rurki osi suportu jest nieźle wykonane. Mocowanie haka przerzutki jest bardzo solidne, a sama blaszka gruba i trudna do wygięcia. Giant daje też faktycznie niezłe siodełka w standardzie. Zintegrowane stery to teraz już praktycznie również nic nowego, ale nawet w niższej klasie cenowej już się pojawiły, na dodatek muszę powiedzieć, że są niezłej jakości w moim gianciku.

Często stosowane przez Gianta piasty są robione przez Formula - chociaż bez ich oznaczeń.

Z lepszych i jeszcze nie kosmicznie drogich ram polecałbym natomiast te stosowane w starszych Author Egoist - naprawdę super wygoda i niesamowicie lekkie - tylko ta cena :(

Muszę poszukać, bo w Bike Board i Magazynie Rowerowym miałem jakieś testy tańszych MTB. Ewentualnie proponuję zajrzeć na:

www.bikeworld.pl

lub

www.mtbr.com

Decyzja podjeta. Giant Sierra zakupiony. Pierwsze wrazenie to dobra wspolpraca grupy SRAM 4.0. A porownywalem to z moim juz troche zuzytym Alivio. Rower zwarty i zwinny. Dobrze wyregulowany. Acha Giant ma bezplatny serwis. Nie wiem jak inne firmy ale niektore (kiedys Merida) zycza sobie kilkadziesat zlotych.

 

p.s. Drogi Qubicu jezeli jazda rowerem nie sprawia Tobie przyjemnosci to nie nasza wina. Mimo to cieszymy sie ze rozmowa o rowerach taka przyjemnosc u Ciebie wywoluje ;)

Andrea

Hamulec reczny jest w zasadzie koniecznoscia jesli stosujesz wolnobieg i przerzutki. Chyba ze wlasnie pista z torpedo-Shimano robi cos takiego na 8 nawet chyba biegow.

Poza tym hamulec reczny jest "szybszy" i wydaje sie ze lepiej mozna stopniowac sile hamowania.

Jak sobie wyobrazasz na wysicigu nagle przerwanie pewalowania i cofniecie nog?

Z recznym mozesz nie tracac rytmu przychamowac na zakrecie (a raczej przed)

Dodatkowo tak naprawde hamuje sie dwoma-przednim i tylnim hamulacami recznymi.

Podsumowujac nie wyobrazam sobie na waskim kretym szlaku gdzie czesto balansuje sie nogami-napedem hamulaca noznego. Ale w jezdzie miejskiej jak najbardziej

->Andrea

A wracajac do magic kolka chodzilo mi o to ze:

1)"os kola" mocowana na trwale do ramy w jego srodku jest dyskiem np. do gorala o srednicy 26 cali

2)Na tym dysku na odpowiednim lozyskowaniu (ha jakim tego nie wiem) porusza sie "kolo,obrecz, opona" czy jak to chcecie mozecie nazwac

3)Dysk i opona a glownie dysk (tu pole do popisu dla materialoznawcow)moze sie odksztalcac (stad ta elipsa)

Wyglada to tak jakby na butelke nalozyc tasme np. do pakowania standardowo umiesczona na tekturowym cylindrze.

Butelka to "os kola" a rolka tasmy to "kolo,obrecz, opona".

 

Ale tak jak pisalem powyzej i jak pisal Qubic nie da sie polaczyc jak najmniejszych strat energi (sztywnosc) z amortyzacja w kole. Zawsze bedzie trzeba pojsc na kompromis :)

adamo_0, 22 Kwi 2006, 21:24

 

Ja się nie ścigam, tylko jeżdżę delikatnie, rekreacyjnie. Do tego lubię jeździć używając minimum energii.

W rowerze cenię sobie najbardziej komfort i niezawodność. Ma jeżdzić b. lekko i cicho, i być perfekcyjnie wyregulowany (to od zawsze) oraz non stop gotowy do drogi. Serwisuję rowery sam, bo lubię i umiem to robić.

 

Co do hamowania tylną piastą nie jest złe. W rowerach o największych kołach, działa ono nieco mniej skutecznie. /Takie odniosłem wrażenie./

Precyzja hamowania jest dobra, a w przypadku zjazdu ze stromej górki w miałki piach, wolę trzymać obie ręce (w tym palce) mocno zaciśnięte wyłącznie na kierownicy. Przyzwyczaiłem się do hamulca nożnego i nie narzekam. W codziennym użytkowaniu hamulce-żylety nie są mi potrzebne, bo jeżdżę spokojnie.

 

Mój rower ocenilibyście jak półtora nieszcześcia i pewnie wstydzilibyście się na niego wsiąść :) Taki do do pogardzenia i zlekceważenia. Ma tylko po jednej zębatce i to naprawdę mi wystarcza :) A jeździ mi się nim doskonale, bo dosyć komfortowo i skutecznie, a do tego cicho i lekko. No i jeszcze jedno: jeżdżę tzw. damką, bo wyprostowana, turystyczna postawa najbardziej mi odpowiada.

Przed nim miałem męski typ ramy (podobny rower z 3 biegami w piaście). Sprzedałem i po wielu testach porównawczych nabyłem obecny ze względu na bezkonkurencyjny komfort jazdy i niewiarygodną lekkość toczenia. (To są moje kryteria dobrego roweru.) Poza tym ma przyjemne w dotyku (nie potrzeba/nie lubię używać rękawiczek) fińskie gumowate rączki oraz staroświecki (dla mnie najwygodniejszy) kształt kierownicy - wygiętej w zdeformowane "C" (w sigmę). (Dłonie spoczywają mniej więcej równolegle do ramy.)

Lubię ten rower, bo jest dobry i wart więcej niż wygląda. Ze względu na przedpotopowy wygląd ramy, staram się na niego nie patrzeć. Jego niedzisiejsza uroda osłabia amatorów cudzej własności. I tu widać kolejny plus :)

Andrea, pozycja wyprostowana w gruncie rzeczy jest najmniej wygodna i wbrew pozorom najbardziej meczaca, bowiem powoduje najgorsze wykorzystanie energii. Nie mowie, ze do niedzielnych wypadow do lasu najbardziej odpowiednia jest pozycja mocno pochylona, zawodnicza, jednakze chcac odpowiednio spozytkowac energie, nie obciazac kregoslupa, itd. konieczna jest pozycja przynajmniej lekko pochylona. Dochodzi sie do tego w miare jezdzenia, tak jak do kabli, listw itp. w audio ;-)

Mam pytanko: jakie kierownice preferujecie? Wczesniej mialem prosta 58 cmz rogami (TREK), obecnie w Giancie mam 63 cm gieta i oczywiscie bez rogow (bo do gietych rogow sieraczej nie montuje - obciachowo wyglada). Gieta kierownice odbieram jako calkowity bezsens i prawdopodobnie wymienie ja na prosta, wezsza z rogami. Zauwazylem, ze obecnie prawie wszyscy producenci stosuja giete kierownice. Z czego to wynika? Czy jest jakies wytlumaczenie? Czy gieta szeroka jest w czyms lepsza? Moim zdaniem ma tylko wady: 1. brak rogow - bezsens przy podjazdach. 2. szeroka - gorsza sterownosc. 3. przygieta do gory - gorsza, bardziej wyprostowana pozycja.

Morven

Pozycja na rowerku to baaaaardzo wazna sprawa , musi byc ergonomiczna , czyli transfer energi musi przebiegac bez problemow , nie mozna sie "wiercic" na rowerku , wazna jest odleglosc siodelka od najnizszego polozenia pedalkow ( czyli mozliwosc przekazani najwiekszej sily w kadecji ) tolw musi byc rozluzniony , a biodra w linii , giete kierownice to moda na dirt i zjazd , sa szerokie i wymuszaja zgiecie lokci , co powoduje lepsze kontrole nad rowerkiem , ale do "normalnej " jazdy to zbedny gadzet ( brak mozliwosci zmiany pozycji np. poprzez rozciagniecie ramion na rogach)pzdr.Jacek

Morven,

 

ja preferuje gieta i szeroka. nie mam tez rogow bo rowerek jezdzi glownie z gory na dol. Szeroka kierownica daje lepsze panowanie nad rowerem. a wniedziele z rodzinka to i na opuszczonym siodelku dam rade ;-)

Morven, 23 Kwi 2006, 08:18

 

Jest tak jak piszesz. Jeżdżę najwięcej tak ze 25km więc malutko.

Myślę, że z wiekiem ulubiona i subiektywnie najwygodniejsza postawa się zmienia. Człek dostaje niemodnego brzucha, przybywa mu dobre parę kg i w konsekwencji coś się zmienia...

Nadgarstki lubią być odciążone, a i nie trenowane ramiona są słabsze niż kiedyś. Wyprostowana postawa daje możliwość odciążenia nadgarstków (na kocich łbach). Ponieważ nie biję rekordów prędkości (poruszam się zwykle poniżej 20km/h), wyprostowana sprawia, że zawsze jestem dobrze chłodzony (więc nie spocony). Zachowuję we wszystkim umiar, bo przekroczyłem 40 i czas nieco zwolnić obroty. (He, jak widzisz oprócz fizjologii dochodzą do głosu jeszcze filozofia i rozum ;)

Ale żebyś nie myślał - znam przyjemność jazdy z wariacką prędkością przy maksymalnie mocno pochylonej sylwetce, kiedy na dużym zmęczeniu płaski brzuch przykleja się do kręgosłupa :) Czyli jakby go nie było ! :) To przyjemne uczucie ale latka lecą...

A i jedno wyjaśnionko: mówiąc wyprostowana pozycja nie miałem na myśli takiej jak na składaku (prawie pionowa), tylko lekko pochylona. (Tu można dyskutować jaka dla kogo jest "lekko". )

 

Dziś po raz 1. w tym roku wybraliśmy się całą rodziną na rowerową wycieczkę. Pogoda sprzyjała. Myślałem o Twoim wpisie i kombinowałem z sylwetką, czy aby nie wolałbym może innej. No, mogę się jeszcze nieco pochylić i będzie ok. ale obecna też jest dobra. Obserwowałem też sylwetki innych rowerzystów i ogónie jeździli dość wyprostowani czyli jak ja. Paru miało źle ustawione na wysokość siodełka - widać było, że to nie były ich rowery. Młodsi - różnie.

Kierownica mego wehikułu umożliwia oparcie się na przedramionach (kiedy chcę jechać najszybciej), jednak kierowanie staje się wtedy mocno utrudnione (na nierównościach) i możliwe tylko na prostej (chromowana, wieć śliska - muszę uważać). Mam zwyczajną kierownicę, a nie wyczynową, trochę tylko niedzisiejszego kształtu - sigma. (Prostych nie lubię - uważam, że do długich jazd są gorsze. /Co kto woli./)

 

Do najszybszej jazdy, osobiście wybrałbym kierowncę jakiej używają jeżdżący po kolarskich torach (sylwetka zbliżałaby się do poziomej). To je to. I możliwe, że w tej półleżącej pozycji byłoby mi również całkiem wygodne.

Tylko, że nie ma gdzie tak jeździć, więc inne bardziej rekreacyjne rowery biorą u nieco starszych cyklistów górę nad wynalazkami dla młodszych. Wszak zwykle mamy 1 rower. (Ja akurat korzystam jeszcze z 2 innych, o zupełnie innej konstrukcji i przeznaczeniu. No ale to tylko czasaem, dla porównania bądź po regulacji, bo choć fajne, wolę na dłuższą metę swój miękko połykający km niemodny rower :)

Pozdrawiam.

Doczytałem. Nie wszystkie gięte, gięte sa jednakowo. Mnie proste nie odpowiadają, bo męczą mi się bardziej nadgarstki. Przy tej jaką mam, dłonie są z 10cm bliżej mnie i równolegle do ramy. Na długich trasach nie zamieniłbym jej na żadną inną.

Myślę, że moda i wyczyn dyktują prostotę, (no, ekonomia też - kiedyś tak b. nie przykładano do niej wagi), a lata praktyki i wygoda - gięte kierownice ;) Spójrzcie jakie były w starych rowerach. Myślę, że młodsze pokolenie tak naprawdę nie ma porównania, stąd jedynie słuszne są proste, ew. z rogami.

Jeździliście kiedyś jakimiś "zabytkowymi" (powojennymi) rowerami ?

Boja ja tak. /Lubię mieć porównanie./ Ergonomicznie niektóre były b. udane - rowery uniwersalne - nie specjalistyczne. (Niektórych odmian kiedyś wcale nie było.)

Dinozaur :)

Tzw. holender, może jeszcze z koszyczkiem przed kierownicą i koniecznie z białymi bokami kół ? :)) Tylne koło było kiedyś osłaniane bajecznie kolorowym tkanym(?) wzorem. Nie pamiętam dokładnie, chyba z cienkego sznurka. W każdym razie całość i dziś wyglądałaby sympatycznie na tle współczesnych, b. nowoczesnych rowerów. Takie retro. Oczywiście można wybrać wariant bez koszyczka (to i Ty pojeździsz ;)

* * *

(Komfortowe, wolne, nieco przyciężkawe i niestety drogie rowery poroponuje KETTLER. Z uwagi na wysoki komfort kojarzą mi się z Citroenami. Specyficzne i nie każdy je polubi. Osobiście nie wybrałbym. Sklep z Kettler'ami masz przy wjeździe od południa do Gdyni, zaraz po lewej stronie...

Widzę, że taraz rzecz sie dzieje w temacie kierownic, więc tradycyjnie wtrące swoje parę uwag.

 

Z mojego punktu widzenia, (w moim przypadku) zmiana kierownicy z tkz. patyka (cholernie wąskiego) na szeroką profilowaną (giętą) kierownice to był krok milowy w dziedzinie poprawy komfortu jazdy.

 

NIGDY NIE POWRÓCĘ JUŻ DO PROSTEJ I WĄSKIEJ KIEROWNICY!!!!

 

Obecnie jeżdzę na kierownicy Profile o szerokości ponad 70 cm. Nareszcie mogę swobodnie oddychać!!!

Szeroko rozstawione ramiona nie ściskają mi klatki piersiowej, poprostu sie nie duszę w czasie dłuższej jazdy.

 

Kolejną zaletą jest kontrola nad rowerem, szczególnie gdy szybko sie zjeżdża i trafia na kupę piachu lub błota.

 

Wszystkim niedowiarkom, proponuje dosiąść roweru z szeroką kierownicą i przejechać sie trochę ostrzej. Różnicę poczujecie napewno.

Wyjales to mojej Malzowince z ust - koszyk to podstawa (najlepiej chromowany) ;), na szczescie dala sie przekonac ze do jazdy po lesnych i polnych drogach taki rower nie bardzo sie nadaje (m.in. ze wzgledu na ciezar) i raczej pojdzie w kierunku roweru typu Cross (ew. bagazniki, lampki itp dolozy sie w miare potrzeby).

Sklep Kettlera znam - takie klasyki robia rowniez inne firmy Unibike. Ostatnio widzialem takiego klasyka (firmy nie pamietam)- oczywiscie z czarna rama, bez przedniej przerzutki, chyba nawet mial metalowa oslone lancucha. Waga - ok. 18 kg.

Unibike tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak bedzie nalegac to za niewielka cene dostanie Krossa jak na zdjeciu (niestety nie ma wersji "damka") :)

 

 

Jesli o mnie chodzi to dobrze jezdzilo mi sie na szosowym z "barankiem". Nie jestem tylko pewien jakby taka kierownica sprawdzila poza drogami (myslalem o zalozeniu "baranka" do roweru krossowego). Zdazylo mi sie wygiac taka kierownice kiedy nie zdazylem jej odciazyc przed przejazdem przez mala wyrwe w asfalcie - tyle ze przyczepiona byla do szosowki Romet Sport m.r. 1984 z fantastycznymi przerzutkami marki Favorit.

 

BTW - ciekawe jak na tle dzisiejszych produktow wygladalaby niezawodnosc/trwalosc wyrobow Rometu z lat 80-tych?

Kozacy z Wybrzeza pozdrawiaja kozakow ze Wschodu

post-405-100002979 1170290854_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

=>andrea29,

już mniej więcej zrozumiałem idee Twojego koła.

 

Zacznę od tego że świat nie posuwałby sie do przodu gdyby nie różne, często "dziwne" pomysły ludzi myślących

nieschematycznie.

 

Jednak w tym konkretnym przypadku, uważam że koncepcja jest klasyczną utopią i niestety pozostanie w sferze niespełnionych marzeń.

 

Podstawą dobrego obracania sie przedmiotów jest eliminacja bicia promieniowego. Nie znam przypadku w którym przedmiot zamocowany mimośrodowo potrafi sie łatwo wprowadzić w ruch obrotowy i kontynuować ten ruch bez dostarczania ciągle znacznych ilości energii.

 

Amortyzacja wg. zaprezentowanej przez Ciebie koncepcji powoduje nieustanną zmianę położenia osi obrotu względem bieżni koła, która ma kontakt z podłożem. To jest przykład klasycznego mimośrodu. Na tak skonstruwanym kole można sie bujać, ale z całą pewnością nie da sie za daleko pojechać.

  • Redaktorzy

Andrea, Kettlery są genialne. Niestety, przeciętnie kosztują więcej, niż mój samochód. Ale jak tylko zostanę bogatym ministrem albo czymś w tym rodzaju, to kupię sobie takiego. Kettler to nie Citroen, to Rolls-Royce. Każda część wygląda jak robiona przez zegarmistrza.

Gięta i szeroka kiera jak było już napisane ogromnie poprawia kontrolę nad rowerem podczas szybkich zjazdów, pisze to opierając sję na własnym doświadczeniu. Jest również bardziej sprężysta, co pomaga przy skokach- nadgarstki przyjmują mniejszy "udar" po lądowaniu, poza tym wygląda znacznie lepiej niż aluminiowy patyk :)

Z kierownica jak ze wszystkim - trzeba szukac kompromisu.

Do XC najlepszy/najlzejszy jest prosty aluminowy patyk. Nie za waski aby dobrze oddychac, nie za szeroki aby nie lapac powietrza. Waska kierownica jest poza tym przy skrecaniu "szybsza ale mniej dokladna". Na szczescie kazdy w sklepie znajdzie cos dla siebie.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.