Skocz do zawartości
IGNORED

Sluchawki do klasyki


jasiu22

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Podłączę się do wątku, który mnie osobiście również dotyczy.

Wzmak mojej "produkcji" nie ma aspiracji bycia "najlepszym na świecie". Jednak patrząc przez pryzmat cena/jakość wypada nie najgorzej. Odbiór tego typu urządzeń jest bardzo subiektywny i emocjonalny. Większość nabywców jak do tej pory jest zadowolona (a poszło już do ludzi ok. 100 egzemplarzy). Owszem, było kilka zwrotów z powodu niesłyszlnej różnicy holdegron vs dziurka w CD. Bezproblemowo oddaję wtedy kasę. W większości przypadków wzmak służący jako upgrade do budżetówki sprawdził się. Również w sprzęcie z wyższej półki nie jest na przegranej pozycji - niemniej to już trochę loteria.

 

PS

Aktualnie aplikuję lepsze kondensatory (ale bez przesady...)

Graaf, Holdegron

 

Generalnie nie macie się z czego tłumaczyć, bo za 300 zł dźwięku klasy audiofilskiej osobiście nie słyszałem. To dopiero przede mną. Co do Pro-Jecta, to faktycznie nie ma on dobrych podzespołów, ale „jakimś cudem” gra bardzo przyzwoicie i oferuje przy tym fenomenalne wręcz własności eksploatacyjne. (Piszę o starszym modelu.) Niemniej jest faktem, że „dziurka” we wzmacniaczu Sony gra znacznie od niego lepiej.

Głupotą z mojej strony byłoby wyrokowanie o jakości urządzenia, którego nawet na oczy nie widziałem, toteż sugestia odnośnie kondensatorów pozostaje wyłącznie sugestią. Jak dostanę Holdegrona na odsłuch, to mogę mu wystawić ocenę. Nie mam żadnych uprzedzeń odnośnie taniego sprzętu; ani się go nie brzydzę, ani mu źle nie życzę – przeciwnie.

Mam jednak prośbę do wszystkich uczestników Forum, aby dając na coś rekomendację zaznaczali w miarę wyraźnie, czego się można po danym sprzęcie spodziewać. Odnosi się to zwłaszcza do porad dawanych osobom niedoświadczonym. Trzeba przy tym brać pod uwagę powszechne parcie ku wyrobom tańszym, czemu w warunkach naszej ekonomicznie rozpierdolonej pipidówy trudno się doprawdy dziwić. Lepiej przecież uciułać dodatkowe parę stów i mieć potem jaką taką satysfakcję, niż kupić tanio, a potem wylewać łzy lub pękać ze złości.

Graafie, najtańszy Paradox kosztuje około 700 zł. Sam go nie słyszałem, ale kolega Inżynier bardzo chwali, a ja mu wierzę. Poza tym jest to urządzenie bardzo rozwojowe, które w ostatecznej „Full wypas” wersji na kondensatorach Black Gate (których codziennie słucham) może się mierzyć z najlepszymi.

Holdegronie, absolutnie nie chcę Ci zaszkodzić. Bynajmniej nie zakładam, że Twój wzmak jest kiepski. Byłbym jak najbardziej za tym, aby się okazało, iż jest lepszy od Pro-Jecta.

Pozdrawiam

 

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

W moim przypadku odnosi się to do funkcji moderowania. To zły pomysł. Jak mnie jakiś cenzor pod jakimkolwiek pretekstem zmoderuje, to sobie pójdę. Ostrzegam.

Nie sądze by jakikolwiek moderator miał moderować wpisy Piorta Ryki. Ja wiem że mam podobne gusta jeżeli chodzi o słuchawki, więc napewno Twoje wpisy nie są Bajką, wartość merytoryczno, praktyczna bardzo duża, a jak ktoś nie lubi Grado albo lampowych słuchawkowców, to niech da "ignoruj" : ) Pozdrawiam

Jeszcze jedno. Postrzeganie wartości urządzenia wyłącznie poprzez pryzmat jego ceny.

 

Bo załóżmy: robię mojego Holdegrona w wypasionej metalowej skrzyni ze złotą gałą, wystawiam nie za 300 a 1300 i co ? Automatycznie jest już z górnej półki ?

 

Zrobiłem kiedyś jeden wzmak dla przyjaciela; był "obetkany" markowymi elementami (kondki, potencjometr, gniazda, etc). Do tego był w marmurowo-metalowej obudowie - firmowy taki kosztowłby pewnie (za sam wygląd) ze 2kzł. W slepym teście koleś nie rozpoznał swojego wzmaka względem standardu. Po prostu ta aplikacja jest w dużym stopniu niewrażliwa na komponenty zewnętrzne.

Odsłuch zweryfikuje wszystko, a kwestia czy wzmak jest w ekonomicznej plastikowej skrzynce czy w kosztownej metalowej - na dźwięk ma wpływ drugorzędny.

 

Ale tak to jest - klient kupuje oczami. Chyba że ekonomia przyciśnie...

 

Pozdrawiam, Bob Holdegron

Całkowcie zgadzam się że ludzie często słuchają oczami. Sam zamierzam w niedalekiej przyszłości zbudować słuchawkowca lampowego nie OTL i Lampy zamierzam ukryć w obudowie po starym wzmaku Diory. Już wiem co mój wujas na to powie, bo on słucha oczami : ) Jak mu powiedziałem że zmieniłem odtwarzacz CD, to zapytał się jaka to klasa: " B,C,D?" taka naleciałość z miesięcznika Audio. A jak mu pokazałem zdjęcie to powiedział: "Bardzo ładny. To teraz masz juz niezły sprzęt" a ani razu nie zapytał się jak brzmi w porównani do jego Marantza.

 

Fakt, że kabelek do Grado robi większe wrażenie niż od Senków, ale jak się "zmaca" te dwa kabelki idące juz do samych słuchawek po minięciu tozdielacza to jest miękki tak że czuć cienkość kabelka, choć napewno jest mniej podatny na znieszczenie niż ten od Senków.

 

P.S

Wystarszy przejrzeć wątek o Acuchornie w USA, aby ta przykra prawda aż zakuła w oczy : (

Dzisiaj odebralem K 501, uwazam, ze miedzy nimi a senekami HD555, jest na prawde przepasc, graja znacznie lepiej, mimo ze jeszcze nie wygrzane... slucham teraz requiem mozarta wyk. herreweghe, sprobuje w kilku slowach opisac, chociaz marny ze mnie poeta :P

 

bas na pewno nie jest tak meczacy jak przy HD555, maja bardzo szczegolowe brzmienie, ale wydaje mi sie ze mniej dynamiki...

 

zostawie je dzisiaj na noc razem ze wzmakiem, mam nadzieje ze sie wszystko wygrzeje/wypali itd i zagra jeszcze lepiej :)

Re: Piotr Ryka, 8 Kwi 2006, 13:02

 

>Graaf, Holdegron

>

>Generalnie nie macie się z czego tłumaczyć, bo za 300 zł dźwięku klasy audiofilskiej osobiście nie

>słyszałem. To dopiero przede mną.

 

dwa słowa - Shure E2 - 370 zł i dźwięk klasy audiofilskiej, na moje ucho zdecydowanie lepszy niż Senns HD-580, AKG K-501, Beyers DT-150

 

>Mam jednak prośbę do wszystkich uczestników Forum, aby dając na coś rekomendację zaznaczali w miarę

>wyraźnie, czego się można po danym sprzęcie spodziewać. Odnosi się to zwłaszcza do porad dawanych

>osobom niedoświadczonym.

 

??? a kto tu nie respektował tej zasady? pytanie bylo w "wzmacniacz na początek" - nie "skończony hi-end"

 

weź też pod uwagę, że w 100% - ba nawet tylko w 80% - nie sposób powiedzieć na podstawie własnych doświadczeń we własnym systemie co usłyszy (czyli "czego się może spodziewać") inna osoba we własnym systemie

 

u mnie system Holdegron+Shure Sam go nie słyszałem, ale kolega Inżynier bardzo

>chwali, a ja mu wierzę.

>Poza tym jest to urządzenie bardzo rozwojowe, które w ostatecznej

>"Full wypas" wersji na kondensatorach Black Gate (których codziennie słucham) może się

>mierzyć z najlepszymi.

 

czy to też opinia Inzyniera - z jakimi najlepszymi mierzył?

 

pozdr.

graaf

 

Nie porównywałem. Zobacz mój wpis w wątku "Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy", z 16 Wrz 2005, 16:54.

 

Mam nadzieję, że wkrótce posłucham TwinHead'a będącego własnością Piotra Ryki.

>Jasiu22

I jak 501 z Holdegronem ?

Słuchawki muszą się rozgrzać - to wszem wiadomo. Inna sprawa ile czasu na to potrzeba ?

Moje DT880 z nowej "premium" linii po wyjęciu z pudła załamały mnie. Horror. Wygrzewanko wstępne trwało 72 godziny non-stop i już było lepiej. Ale pełnię brzmienia osiągnęły po ok. 200 godzinach uzywania.

Z Twoimi AKG może być podobnie.

Nasuwa mi się pewna uwaga, lecz wstrzymam się do Twojej wypowiedzi o współpracy Holdegrona z AKG.

Witam

Moja wczorajsza chec udzielania opinii na priva nie była spowodowana chęcią skrytykowania wzmaka.

Po prostu nie chciałem swoimi wywodami zaśmiecać wątku.

 

Co do samego wzmacniacza:

Kupiłem go pół roku temu z przeznaczeniem do współpracy z kartą pcm2702 i słuchawkami k501.

Z Holdegrona zadowolony byłem bardzo, róznica w stosunku do "dziurki" zasadnicza, poręczność wspaniała, wzmacniacz nie do zdarcia, a i kontakt z producentem bardzo miły.

Wzmacniacz wg mnie napewno warty jest swojej ceny.

 

Zawiodła mnie natomiast karta pcm (porażka). W związku z likwidacją "stanowiska do słuchania muzyki przy kompie" Holdegron również musiał powędrować do kogoś innego. Z tego co wiem jego nowy właścicel również jest zadowolony.

 

Co do słuchawek to ja je grzałem holdegronem przez 2 tygodnie non stop zanim zaczęły grać.

Warto było.

 

Pozdrawiam.

Proszę bardzo, Holdegron okazuje się nie cholerą, ale wzmacniaczem z gronem oddanych wielbicieli.

 

Graafie

 

Hi-end za mniej niż 1000 zł brzmi bardzo pociągająco. A możesz wyjawić, jakie źródło napędza zestaw Shure + Holdegron?

Co się tyczy pędu w stronę rzeczy drogich, to takie jest na pewno ukierunkowanie marzeń, ale proza życia wymusza kierunek przeciwny. Bolesna prawda i praktyka.

Jeżeli zestawik Shure z Holdegronem bije Forum z BD 150, to moje dla niego wielkie uznanie. Biedny Piotrek 608. Szkoda, że sam nie mogę porównać.

Natomiast jeżeli chodzi o porady dla osób początkujących, to są one według mnie najtrudniejsze. Nie jestem przy tym zwolennikiem zasady: na początek rzeczy najsłabsze, a potem się zobaczy, bo można kogoś łatwo zniechęcić. Według mnie na początek minimum dobbra średnia, chyba że kogoś nie stać.

Pozdr.

Re: inżynier, 8 Kwi 2006, 17:54

 

>Mam nadzieję, że wkrótce posłucham TwinHead'a będącego własnością Piotra Ryki.

 

no to super :-)

napisz proszę o porównawczych wrażeniach

ja myślę, że Paradox (znam tylko 'z widzenia') może zaskoczyć w takim porównaniu in plus i szczerze powiedziawszy bardzo by mnie to ucieszyło

 

pozdrawiam

graaf

Re: Piotr Ryka, 8 Kwi 2006, 18:49

 

>Hi-end za mniej niż 1000 zł brzmi bardzo pociągająco. A możesz wyjawić, jakie źródło napędza zestaw

>Shure + Holdegron?

 

>Jeżeli zestawik Shure z Holdegronem bije Forum z BD 150, to moje dla niego wielkie uznanie. Biedny

>Piotrek 608.

 

Ale dlaczego biedny? Shure to specyficzny produkt - nie każdy toleruje wtykanie sobie czegoś do uszu :-)

podobnie bateryjny Holdegron - nie każdy lubi sytuacje, kiedy przestaje grać i trzeba iść i kupić baterie (poza tym dobre nie są wcale tanie) :-))

Forum608 to na moje ucho świetny wzmacniacz - nie żałuję decyzji o jego zakupie a w połączeniu z modyfikowanymi magnetosyatycznymi Fostexami T50 RP nie brzmi gorzej niż Shure/Holdegron (sic!!! to jedyna kombinacja, którą wypróbowałem, która nie brzmi gorzej niż Shure/Holdegron!!!) - nieco mniej HiFi ale za to zdecydowanie bardziej po audiofilsku - myślę, że większość audiofilów do słuchania dla przyjemności z tych dwóch zestawów wybrałaby Forum-Fostex

(nota bene moja recenzja tego połączenia jest wyżej)

 

Zwróć uwagę Piotrze na uwagę Liamk - że brzmienie IEM-ów, które wypróbował "spodobałoby się Gradowcom"

sądząc po pomiarach (bo żadnych Grado nie słuchałem) i pewnych powszechnych opiniach o brzmieniu Grado ("forward midrange" itp.) przypuszczam, że brzmienie Shure by Ci się spodobało :-)

 

pozdrawiam serdecznie

graaf

ps.

"źródło" mi umknęło :-)

 

już pisałem wyżej - Teac CD-P 4500 (nie "3500" a "4500" - coś zupełnie innego), piszę też dlaczego ten (bo mam i inne "źródła")

kryterium testowym była najwazniejsza IMHO sprawa w HiFi tj. równowaga tonalna - tylko i aż ;-)

 

próbowałem z tym odtwarzaczem kombinacji: Forum/HD-580, Forum/K-501, Forum/DT-150, Forum/T-50, Forum/E2, Holdegron/HD-580, Holdegron/K-501, Holdegron/DT-150, Holdegron/T-50 i Holdegron/E2

 

w sumie 10 kombinacji - różnice są tak zasadnicze i łatwo uchwytne, że jeśli chodzi o równowagę tonalną mogę przyjąć, że wpływ odtwarzacza był pomijalny - nie uchwyciłem takiej wady tonalnej, która by się powtarzała bez względu na wybór zestawu wzmacniacz-słuchawki i którą mógłbym w związku z tym przypisać odtwarzaczowi

 

z zestawem Shure/Holdegron dźwięk jest bardzo dobryw kategoriach bezwzględnych, choć z pewnością można lepiej (w kategoriach audiofilskich), spokojnie mogę sobie to wyobrazić, niewątpliwie źródło limituje możliwości tego zestawu

 

no i kabel - nie pytałeś o IC - odpowiadam uprzedzając ciekawość - profesjonalny Klotz 0.5 m

 

mam zamiar zrobić test porównawczy różnych źródeł i... kabli! :-) - choć mam gębę antykablarza ;-) - rezultaty opiszę na forum

 

zacząłem od zmieniania słuchawek, potem wzmacniaczy a źródła, kable itd. zostawiłem na koniec

'oldskulowo' jestem zwolennikiem "teorii przetwornika elekroakustycznego" ;-)

w przeciwieństwie do "teorii źródła", która aktualnie raczej IMHO nie ma uzasadnienia

zwolennicy teorii źródła mieli "święta rację" w czasach gramofonów - wówczas krytycznym ogniwem systemu był układ przetwornika elektromechanicznego (władka/ramię/napęd)

teraz zdecydowanie uklad przetwornika elekroakustycznego - kolumna/słuchawka

 

IMHO rzecz jasna :-)

nie chciałbym wszczynac jakiejś wojny :-)

 

pozdr.

To może dopiszę cos w kwestii formalnej: najtańszy wzmacniacz mogę złożyć za 550zł i występuje w obudowie plastikowej, własnie dlatego, aby nie płacić za obudowę jeżeli dla kogoś nie ma to znaczenia i potrzebuje po prostu ...sam wzmacniacz.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.