Skocz do zawartości
IGNORED

Test Gryphona i McIntosha w Audio


gutten

Rekomendowane odpowiedzi

Czytał ktoś? Wiem, że ciężko sie zdobyć na ten krok i kupić najnowsze Audio, bo poza w/w testem i recenzją Martina Logana nic tam nie ma :-(

Ale w przyszłym miesiącu będzie jeszcze gorzej. Zgodnie z zapowiedziami, w numerze 11/2003 dla dwukanałowców nie będzie ABSOLUTNIE NIC.

To taka mała dygresja. Nie chcę ciągnąć wątku, bo już to roztrząsaliśmy.

 

Bardziej interesuje mnie wasza opinia na temat wyników testu, zwłaszcza pomiarów laboratoryjnych i pewnych obserwacji poczynionych na rozbebeszonym sprzęcie. Niektórzy może pamiętają, że jakiś czas temu zadałem pytanie odnośnie korektorów barwy w McIntoshu - co one tam robią, skoro w powszechnej opinii degradują dźwięk? I dlaczego nie można ich odłączyć? Odpowiedzi padały różne, ale w zasadzie sprowadzały się do stwierdzenia, że taka firma jak McIntosh wie, co robi i nie należy ulegać zbiorowej histerii obarczając korektory winą za wszelkie zło. Na Kopernika z kolei dowiedziałem sie, że są to korektory wysokiej jakości, jakich nie spotyka się w sprzęcie budżetowym.

Co czytamy w Audio? "... jeszcze gorzej jest z barwą dźwięku, tam królują niehermetyczne elementy, lepiej ich w ogóle nie ruszać, bo czas bezawaryjnej pracy takiego elementu nie jest zbyt długi". O ile sobie przypominam podobne korektory miałem w swoim dawnym CA500. Jedźmy dalej: "Potencjometr głośności to czarny Alps, wybór niestety nie najszczęśliwszy w tej klasie sprzętu".

Kolejny minus dla McIntosha: autoformery, które w testach okazały sie byc bronią obosieczną. Pozwalają wprawdzie na dośc precyzyjne dopasowanie impedancji kolumn, ale jednocześnie są odpowiedzialne za bardzo niski współczynnik S/N (81) oraz znacznie ograniczone pasmo przenoszenia (spadek -3Db już przy 16Hz).

Teraz Gryphon Callisto. Do zastosowanych elementów nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń, jednak ilośc zniekształceń nieparzystych jakie produkuje ten wzmacniacz może iśc w konkury z niejednym budżetowym klockiem rodem z Dalekiego Wschodu. Polecam uważna lekturę tabelki.

 

Dlaczego o tym piszę? Bo czuje się trochę oszukany. Zaplanowałem sobie, że gdzieś w okolicach stycznia wyląduje u mnie właśnie Mac6900 i nie przyszło mi do głowy, że przy wyborze sprzętu klasy hi-end mogę kierować się czym innym niż brzmieniem. W swojej wielkiej naiwności sądziłem, że takie bolączki jak jakośc zastosowanych komponentów, cienkie kable ciągnące się przez całą długośc obudowy, czy ilośc generowanych zniekształceń nie dotyczą sprzętu z najwyższej półki. Myślałem, że żądając takich pieniędzy za swój wyrób, producent zatroszczył się chociaż o to, aby użytkownik nie musiał biegać po pół roku do serwisu bo właśnie padł mu potencjometr albo korektor barwy. A skoro za ponad 20kzł nie mogę oczekiwać ponadprzeciętnej jakości, to na litośc boską, ile muszę wydać na sprzęt, który cieszyłby moje ucho odrobinę dłuzej niż rok lub dwa?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2575-test-gryphona-i-mcintosha-w-audio/
Udostępnij na innych stronach

Porównując fotografie wnętrzności McIntosha z wnętrzem integry Classe mam wrażenie, że ten drugi jest wykonany znacznie staranniej i z lepszych komponentów...

Jako wielbiciel marki nie mogłem sie powstrzymać ;-)

Pytanie źle postawione, raczej powinno brzmieć : jak sensownie wybierać aby wydając przysłowiowe 20K zapłacić rzeczywiście za to za co sie spodziewamy.

Powraca temat chyba wielokrotnie poruszany w różnych formach.

 

Z Twojej wypowiedzi przebija, że mimo zdrowego rozsądku jednak podświadomie oczekujesz, że cena w sprzęcie będzie odzwierciedlać jakość. A jak wszędzie w biznesie, tak i w audio sprzedaje się za tyle, za ile są chętni do nabycia. W tym wypadku nazwa marki i wpływ reklamy kosztuje słono. Biorąc dodatkowo pod uwagę wspominane w poprzednich wątkach wysokości narzutów na cenę końcową, można postawić pytanie czy za 3 tys wyprodukuje się wzmacniacz z McIntoshowymu bajerami na podzespołach dobrej jakości.

Zdaje się że nastały paskudne czasy, gdzie dla dokonania sensownego zakupu trzeba być nie tylko osłuchanym, ale i mieć stosowne pojęcie o elektronice.

 

Być może trzeba szukać wśród firm spoza czołówek gazetowych , ( patrz co pisał Lacirmosa o Jeff Rowland ) , albo rzeczywiście ceny dobrego jakościowo sprzętu dażą do "nieskończoności" i pozostaje "wybierać" wśród klocków typu Halcro lub Accuphase , o ile i to nie jest ściema.

 

Swoją drogą czy ktoś wie na ile lat na swoje topowe modele daje gwarancje Accuphase reklamujący się ekstremalną jakością uzywanych części ?

A ja mam znacznie tańszego Primare A30.5-kabli w nim na lekarstwo, S/N zmierzony w audio -99 db (rekord testów Audio), dynamika 120 db, idealna liniowość od 10hz do 20khz-czy trzeba czegoś więcej ? Po rozgrzaniu wymiata, aż miło-jeszcze długo zostanie przy mnie moja kochana bestyjka !

Trzeba jednak zauważyć, że laboratorium to jedno, a własne ucho drugie...

Nie zawsze idealne parametry idą w parze z jakością dźwięku, czasami to co słabiutko wygląda na papierze pieści przyjemnie uszy....

  • Redaktorzy

Nieporozumienie. Cena ma odzwierciedlac jakosc brzmienia. A co do flakow Maka trzeba naprawde pamietac, ze ta firma ma korzenie w rynku pro.

Zreszta ogolnie sprawa jest prosta. Audio przetestowalo, zbadalo, wydalo ocene na podstawie tego ocene, i okay. Ale trzeba by jeszcze dolaczyc liste osob, ktorym padly Maki, albo klientow niezadowolonych z brzmienia.... Tak ze naprawde nie przejmowalbym sie recenzjami, a zwlaszcza opiniami laboratorium, tylko wierzyl wlasnym uszom. Oczywiscie w przypadku samorobki, ktora np. pieknie gra, mozna sie wahac, czy jakosc wykonania odpowiada jakosci brzmienia, co bedzie z serwisem, itp. Ale w przypadku firmy, ktora jest na rynku ponad 50 lat chyba nie ma takich watpliwosci?

->Zyzio

podejrzewam, że w bezpośrednim porównaniu z McIntoshem mógłby wypaść całkiem dobrze. Czasem zastanawiam się, czy w przeciętnej wielkości pokojach odsłuchowych polskich audiofili warto stosować potężne amerykańskie "piecyki". Wydaje się, że ich salony są średnio ze dwa razy większe, więc potrzebny jest mocniejszy wzmacniacz... U nas lepiej się chyba sprawdzają wyrafinowane, chociaż słabsze konstrukcje...

Tak naprawdę należałoby się dowiedzieć jak sprzet sprawuje sie po dobrych paru latach, nie tylko pod względem usterek ale i sonicznie.

 

Józwa, niestety stwierdznie że "cena ma odzwierciedlać jakość brzmienia" należy zaliczyć do sfery marzeń, w prawdziwym świecie nigdzie tak nie ma. Zastanów się, cena zawsze odzwierciedla wielkość popytu i jest to podstawowe założenie wszelkiego biznesu, jeśli produkt nie ma innych atutów, to popyt kreuje się np. przez odpowoiednią jakość , jeżeli z jakiś względów np. uznanie marki można sobie pozwolić na to żeby jakość mieć w d..., to tak sie robi. Wyjątki od tej reguły jeśli istnieją, opierają się moim zdaniem bardziej na konkretnych ludziach tworzących i firmujących swoim nazwiskiem produkty , niż na markach.

Gutten->>>

 

Widze ze jeszcze nie podjeles do konca meskiej decyzji.

Szukasz, czytas to bardzo dobrze, jestes edukowanym nabywcom..... wymagasz.

 

Sadze ze za bardzo bierzesz sobie to wszystko do serca np.

 

"Kolejny minus dla McIntosha: autoformery, które w testach okaza?y sie byc bronia˛ obosieczna˛. Pozwalaja˛ wprawdzie na dos´c precyzyjne dopasowanie impedancji kolumn, ale jednoczes´nie sa˛ odpowiedzialne za bardzo niski wspó?czynnik S/N (81) oraz znacznie ograniczone pasmo przenoszenia (spadek -3Db juz˙ przy 16Hz)."

 

No i co z tego ze wspolczynik sygnalu do szumu jest tylko 81 db, WHO CARES!

Autoformers sa i byly najlepszymi tranformatorami jakie sa. Bez tych tranformatorow to by nie bylo Mcintosha i tego eleganckiego cieplego brzmienia, sa w uzyciu od kilku dziesieciu lat. McIntosh zaslyna poprzez lampowe wzmacniacze takie jak MC-30,MC-60 czy MC-244,MC-275 te majstersztyki wszystko zawdzieczaja TRANFORMATOROM. Ktore sa robione "in house' a nie sa z polki.

Co myslisz ze jakis Piltron jest lepszy szczegolnie ten co kosztuje $30.00 i jest wykorzystywany w tzw. budzetowych produktach. Zobacz jakie tandetne czesci ma Krell (wiekszosc to daleki wschod) Gutten rozdrabniasz sie...zamiast czytac PROPAGANDE posluchaj muzyki.

Zpewnoscia Mcintosh bedzie cieszyl twoje ucho wiecej niz rok czy dwa.

 

Jezeli porownywac Gryphon (nie wiem o ktorym mowisz) ale jezeli 2200 to jak dla mnie nie jest to fair. Najlepsze dwie integry na rynku to Jeff Rowland Concentra 2 i Gryphon 2200. Potem jest Mc 6900....a potem Hmmm.....niema oczym pisac do domu.

 

Accuphase E-407 lub E-530 (w specjalnych systemach 30 W Class A) nie sa im rowne.

 

Piter- czesci sa OK ale spora czesci jest z Sony i Malysia,Taiwan ale kluczowe sa wysokiej jakosci Japonskie) Chcesz dobre czesci patrz na Burmester. Accuphase to jest proba zrobienia Mcintosha w Japonii. Tam Mcintosh to jest BOG...Japonscy kolekcjonerzy/audiofile zbieraja KARTONY po Mcintosh's. Gwarancja w tej klasie elektroniki nie ma znaczenia bo jezeli jest poza to wiekszosci przypadkow dealer/distributor naprawia za DARMO pod nazwa "Good will to the client ". Tak sie dba o klienta w Stanach i mysle ze wielu zachodnich krajach. Szczegolnie jak ktos wydaje kilka tysiecy $ na wzmacniacz zintegrowany.

Jeszce jedno gdyby 6900 byl zrobiony przez taka firme jak Krell czy Levinson to by kosztowal 30% najmniej wiecej. Mcintosh swoje ceny ma bardzo przystepne do jakosci.

W mojej ksiazce McIntosh jest BEST VALUE.

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

-> gutten : )) Kup, co Ci się podoba w tej chwili najbardziej i co jest warte swej ceny. Za rok- dwa zmienisz, jak do tej pory to robiłeś i poczujesz się lepiej, o ile audio nagle nie przestanie Cię nieoczekiwanie rajcować. Co kupisz potem, jak będziesz miał maczka ? Nie daj się zwariować, jeśli nie usłyszysz ("świat bowiem pełen jest oszustwa...") Słuchaj. Głupi nie jesteś, a osłuchany na pewno.

Po co Ci egzotyk za bajońskie pieniądze, jak sam wiesz, co siedzi w środku i ile toto warte (?) Teraz dopiero przejrzałeś ? - Dziwię Ci się, naprawdę.

* * *

Z 10 lat temu byłem na Litwie. Sprzedawano tam w ekskluzywnym sklepie b. drogi sprzęt audio do aut. Kosztował 4-5x tyle, co najdroższe klocki. Kupując - jako właściciel otrzymywałeś zapewnienie o jego wysokiej jakości i gwarancję, że prawie na całym świecie Ci naprawią gratis do końca żywota nabywcy...

O czym tu pisać i dyskutować ? /Nie ma o czym./

 

Jak myślisz, czemu podziękowałem wzmakom za k.4-4,5kzł, może więcej i wybrałem DIY ABOXa za ok.850zł w częściach licząc : ))))) ?

Że chodziło mi wyłącznie o cenę ? ; )))

 

Twój szmal - Twoja satysfakcja. Nic mi do tego, jak wydasz swoje pieniądze. Wydaj je tak, byś był szczęśliwy, reszta to... (sam wiesz).

Pozdrawiam.

 

PS. Mam wrażnie, że "cokolwiek kupisz i tak za rok będziesz mógł oddać to do muzeum techniki" - jak mawia mój znajomy - komputerowiec. Dlatego: weź to pod rozwagę.

W Audio testowany był Gryphon 2100 będący na podobnym poziomie cenowym (ok. 20k PLN) co Mac. ConcentraII (35k PLN) i Gryphon 2200 (38k PLN) to zupełnie inny poziom cenowy. Za większe pieniądze powinny być lepsze i zapewne są (słyszałem tylko starą Concentrę). Co do niezawodności i jakości McIntosh'y to życzyłbym innym producentom takiej opinii jaką się cieszy sprzęt Mac'a. To jest sprzęt robiony na lata, co zostało historycznie udowodnione. Gutten, kup tego Maca!!! (chociaż do ELACów bardziej pasować może Gryphon :) Confused? :))))

 

Pzdr.

 

PS Gutten popatrz na tę stronę ze starymi Macami... to działa!!!...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja również myślałem o małych Elacach i pewnie kiedyś ich posłucham, śczególnie ze względu na głośnik typu JET, ale do McIntosha przydałyby się chyba troszkę lepsze... Inaczej mowiąc, czy warto inwestować tak dużo we wzmacniacz, jeśli jak rozumiem Elaki mają być głośnikami "docelowymi"?

>> Lolo

To, czy z Elakami lepiej zgra sie Gryphon, czy Mac wyjdzie na odsłuchach na które wciaż, kurczę, nie mam czasu, bo muszę wziać kolumny pod pachę i jechać najpierw na Kopernika, a potem do Nieporętu, do tego pana, co to od wielu lat straszy na zdjęciach reklamowych :-)

Po wielotygodniowym docieraniu Elaki zrobiły się bardzo przejrzyste, tak wiec makintoszowe ciepełko może im dobrze zrobić. Ale zobaczymy.

 

>> Andrea

Z całym szacunkiem, ale nie sądzę, że twój ABOX jest ostateczną receptą na wszystkie audiofilskie bolączki. Gdyby faktycznie dało się zrobić metodą chałupniczą referencyjną końcówke za 800 zł której brzmienie spełniałaby oczekiwania wszystkich, to giganci braży audio dawno by juz poszli na zieloną trawkę. Wcale nie upieram się przy "kosmicznym sprzęcie" za "kosmiczną cenę". Upieram się przy takim urządzeniu, które spełni większość moich oczekiwań co do brzmienia, a że te oczekiwania są nad wyraz wygórowane to już inna sprawa. Jeśli znajdę wzmacniacz za 800 zł, który zagra tak jak Jeff Rowland bądź MacIntosh to będę w siódmym niebie. Nie omieszkam też podać namiarów na owo urządzenie innym uczestnikom forum. Słuchałem kilku konstrukcji DIY. Jak każdy sprzęt, miały swoje wady i zalety. Podejrzewam, że z ABOXEM jest podobnie, tyle że w stu procentach trafił w twoje oczekiwania - i bardzo dobrze, odnalazłeś swój raj utracony i masz juz problem poszukiwań z głowy. Czego niestety nie można powiedzieć o mnie.

 

>> Marek

Nie sądzę, że połączenie Elaków z Makiem bądź innym wzmacniaczem o podobnej klasie to taki straszny mezalians. Swojego czasu Stryj zachwycał się konfiguracją Elak510/Mark Levinson - to jeszcze większa przepaść. Słuchałem kilku monitorów z najwyższej półki i nie powaliły mnie na ziemię. Oczywiscie, były lepsze, ale nie na tyle, żeby nie dawały mi spać po nocach. W doborze sprzętu jak wiadomo głównie chodzi o to, żeby uzyskać efekt synergii, czasami zestawienie elementów z różnych półek daje zaskakujące efekty. Poza tym miła jest świadomośc, że twoje kolumny podłączone do sprzętu wysokiej klasy pokazują sto procent swoich możliwości. Tutaj akurat nie zgadzam się z panami z Audio-Video, którzy lansuja tezę, że grunt to dobre kolumny, a reszta może być taka sobie. Słuchałem kilku wyższych modeli Dynaudio z budżetowymi wzmacniaczami. Efekt był opłakany. Są kolumny które zasługują na lepsze towarzystwo niż by to wskazywała ich cena - niestety. Drenaż kieszeni murowany :)

Pzdr.

->gutten

Dzięki za odpowiedź. O połączeniu z Levinsonem czytałem, sam przez pewien czas używałem wzmacniacza ze znacznie tańszymi kolumnami i efekt był zaskakująco dobry. natomiast po moich doświadczeniach z podłogowymi T+A trochę obawiam się tzw. "niemieckiego brzmienia". Czytałem gdzieś, że 510 mają lekko wycofany środek pasma i wyraźnie zaakcentowany bas. Czy to prawda? Nie wykluczone, że z moim lekko "ocieplonym" wzmacniaczem mógłbym uzyskac wspomniany efekt synergii, tylko trochę boje się zbyt "wybujałego basu".

Ja również mialem okazję posłuchać paru monitorow, Małe Nautilusy wydawały mi się zawsze trochę za suche - nie wciągające, natomiast dość ciekawie graly kolumienki Akkusa na głośnikach ceramicznych.

Oprócz Elaków chciałbym jeszcze posłuchać innych monitorow z głośnikiem Heila (ADAM, Precide), tylko że zdaje się w Warszawie nigdzie ich nie ma :(.

Niemieckie brzmienie to dla mnie Magnaty ;) Elaki są raczej zwiewne, a bas mają duży bo i pojemność spora. Nie zauważyłem, żeby ten zakres specjalnie dominował, ogólne brzmienie jest raczej spójne, ale że są to czułe i przejrzyste kolumny bardzo dużo zależy od tego z czym je połączysz.

Pzdr.

-> fiki_miki

"andrea----> i co, ten DIY nie odstaje klasą dzwieku od sprzetu za 20 tys?-nie wierze..."

 

Gdzie o tym w ten sposób lub dosłowien tak napisałem ?

Porównałem ABOXa do Krella, maczka czy innego Levinsona ?

Nie bądź śmieszny. Ew. chętnie sam przeczytałbym taki swój cytat, gdzie dowiodłem jego wyższości nad ww. autorytetami, hehe : )))

* * *

Chodziło mi o to, że byłbym (jestem) b. ostrożny w wydawaniu kasy na sprzęt ze szczytu. Chodzi o przekonanie, że warto (zakładam, że mnie stać). Czyli mówię o sensowności wydawanych pieniędzy głosem rozsądku.

Jak kto woli - zapłącę za to, co słyszę i rozsądną cenę.

Audio - nie jest dla mnie pępkiem świata (choć jest pasją niewątpliwie).

Prawda jest taka, choć może nie powinienem pisać, - że wiele ekstremalnie drogich konstrukcji zestawionych ze sobą wzbudza czasami tylko moją niechęć do tzw. hiendu i daje zdrowo do myślenia nt. relacji i zawirowań w świecie i klockach audio.

No, ale to nie na temat.

Pośpiech i obdarowywanie firm ze szczytu prezentami w postaci wielce umownej ceny (on chce - ja płacę, bo mnie stać i w dodatku jeszcze mnie to dowartościowuje) jest nie dla mnie. Jestem innego typu klientem, bo mieszkam w Polsce, tym ukochanym kraju mlekiem i miodem płynącym...

Pozdrawiam.

No dobrze Andrea, będę złośliwy i przytoczę z pamięci Twój cytat po odsłuchu na Kopernika:

"Panowie, tam grają dwa Maki, a jak chcecie posłuchać sprzętu referencyjnego, to zapraszam do mnie".

gutten, jeśli nie masz nic przeciwko temu i masz czas to może posłuchalibyśmy jutro po 13,14-tej czegoś razem ? (Będę w Wa-wie.)

Tak mnie ciekawi, jaki jest Twój poziom Twojego osłuchania i oczekiwań, bo chcesz zaszaleć z kupnem tak drogiego, acz zacnego sprzętu ; ))

Jak coś to daj znać na priva.

* * *

Oczywiście, że ABOX (ani reszta systemu nie jest szczytem możliwiości, ale ta synergia robi swoje, co słychać. Ty szukasz wzmaka, ja będę pewnie powoli rozglądał się za godnymi kolumnami). I NIE JESTEM BEZKRYTYCZNY ; )))

* * *

Dobrze, że wiesz i zdajesz sobie sprawę z synergii sprzętu. (Też do tego doszedłemi bardziej mnie ona przekonuje niż same hity do kupy ; )

* * *

"Gdyby faktycznie dało się zrobić metodą chałupniczą... "Sorry. Może za mało słuchałeś DIY lub nie trafiłeś dobrze. (Na szczytach to pewnie i niełatwo.)

Rozejrzyj się dobrze wokół, bo słuch masz chyba dobry i w ciemno poznasz co dobrze, a co gorzej gra. Osobiście przestałem mieć najmniejsze skrupuły ad. dobrego DIY.

"Wcale nie upieram się przy "kosmicznym sprzęcie" za "kosmiczną cenę". Upieram się przy takim urządzeniu, które spełni większość moich oczekiwań co do brzmienia, a że te oczekiwania są nad wyraz wygórowane to już inna sprawa."

To dobrze. O to chodzi.

 

..."Podejrzewam, że z ABOXEM jest podobnie, tyle że w stu procentach trafił w twoje oczekiwania - i bardzo dobrze, odnalazłeś swój raj utracony i masz juz problem poszukiwań z głowy."

O, tak. Licho wie na jak długo, ale ilekroć zdecyduję się coś zmienić w swoim sytemie to jestem zadowolony. (Inni też to słyszą : )))

Nie wiem nigdy na jak długo mi to wystarczy.

Chcę Ci zwrócić uwagę, że nasze poszukiwania to najczęściej pogoń nieustanna. Właściwie: zmiany nieustanne. Dziś masz swój wzorzec - pojutrze możesz już mieć wątpliwości ; )))

 

Aż tak mocno Cię wzięło na tego maczka?

Pozdrawiam.

Nie przypominam sobie, bym powiedział dokładnie tak, a już o 2 maczkach(?) to w szczególności ; ))

Ale niech tam ; )) Wiem, co mam i tyle. Faktem jest, że nic mnie nie zachwyciło dźwiękowo, a jak posłuchałem, ile kasy dla mnie gra to

tylko pozostało grzecznie wyjść. Poza tym - pamiętasz ilu rozczarowanych stało na chodniku ? A Ty co tam robiłeś ? : )))

 

A na odsłuch moich budżetowych klocków - zapraszam - bez zmian : )))

Po tym, co usłyszałem w Wa-wie na Waliców i krótko na Kopernika - nie mam kompleksów (choć już pewna rzecz krąży mi po głowie - dotyczy to okablowania wewnętrznego końcówki, a raczej... jego braku ; ))

 

A Ciebie gutten - w szczególności zapraszam - tylko przedtem daj znać, kiedy, coby klocki się wygrzały i po demagnetuzującym szumie z płyty fadeovera doszły do siebie, bo w 1. chwili "po użyciu" to się aż zaniepokoiłem, hehe : )))

Pozdr.

>> Andrea

Wielkie dzięki za ofertę, skorzystam niechybnie. Dzień jutrzejszy niestety odpada, bo w okolicach 13-14 będę odziany w dwurzędowy garnitur, pochłonięty działalnością zarobkową i krzewieniu "corporate identity".

A "wzięło" mnie nie tyle na Maczka, co na dźwięk z wysokiej półki. Moze być Maczek, a moze być nawet Priboj (taki wzmak made in Ukraine, który na pierwszy rzut oka przypomina wojskową baterię przeciwlotniczą)

Pzdr.

-> gutten

No to rzeczywiście będę musiał posłuchać tych Elaców. Swojego wzmacniacza słuchałem z AE1 i było całkiem dobrze, tyle, że w moim pomieszczeniu byłyby raczej za małe. Podobno nawet z Mini Utopiami (tytanowa wysokotonówka Focala) brzmienie nie jest zbyt agresywne, więc nie sądzę, żeby z "harmonijką" było gorzej, a taka zwiewność czy lekkość góry bardzo by mi odpowiadała...

Natomiast panowie z Audio-Video są trochę niekonsekwentni, ostatnio testowali Classe z niedrogimi (

Classe ma klasę.

A są w ogóle tacy, co Classe nie lubią ?

Pzryzanm, że słuchałem przypadkowo ze 3x i dźwięk podobał mi się za każdym razem. (Audio Net'a - też, hehe : )))

Jak się dowiedziałem o cenę to mó zapał ostygł ; ) Ale posłuchałbym chętnie krytycznie w stosownym zestawie i bez pośpiechu.

O ile w ogóle umiałbym się do czegoś przypiąć. (Tamtymi razy było trudno ; )

Właśnie - to trochę mnie dziwi, ale są... Kilkakrotnie trafiłem na krytyczne opinie w internecie (może to byli dystrybutorzy konkurencji?).

Zdaniem przeciwników marki, jest to sprzęt sredniej klasy w efektownym opakowaniu... Z drugiej strony trafiają się również porównania z np Krellem, z ktorych wynika, że Classe jest bardziej muzykalny - po "cieplejszej stronie neutralności", pod tym względem przypomina trochę McIntosha. Tak czy inaczej, wydaje mi się, że obecna cena w Polsce jest za wysoka - za swój egzemplarz płaciłem jakieś 7 tysięcy mniej (!).

Cena tego samego wzmacniacza Classe w Audioklanie i Klubie Hi-Fi rózni sie o sześć tysięcy. Zgadnijcie, gdzie można dostać taniej :-)

 

A co do pozytywnych opinii o Classe to niestety nie mogę się przyłączyć. Porównywałem go bezpośrednio z Makiem 6900 i niestety nie usłyszałem wspomnianego ciepła. Classe grał bardzo rzetelnie, ale dość "tranzystorowo". Nie był ani tak wciągający, ani "czarujący" jak Mak. I przestrzeń też odrobinę zawężona w porównaniu z 6900. Oczywiście zaznaczam, że był to tylko jeden odsłuch, być może w odpowiedniej konfiguracji można by wycisnąć z Classe znacznie wiecej.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.