Skocz do zawartości
IGNORED

Krakowskie spotkanie słuchawkowe


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

Wzmacniacz Rocha jest świetny i naprawdę wart posłuchania. Ja kiedyś podrzucę do Josefa swoje graty, to się umówi z Lenamem i będą mieli sesję pocieszenia.

super - tak więc mielibyśmy dwa lampiaki i dwie pary beyerków - chyba, że rochu rzucił by CECem - mógłbym Ci na ten czas pożyczyć reduktor Digital Lens Genesisa to byś sobie sprawdził jak sprawuje się w roli transportu do DACów (zdaje się, że masz Muse i Peterowego NOSa) - co wy na to panowie?

Obiecałem, to obiecałem. Ale realnie za jakieś 6 tygodni, bo działam w cyklach i teraz wchodzę w smugę niewidzialności. Poproś jeszcze Rocha o 880-tki, a ja wam dam Grado i Senki. CD i Tarę też, bo bez T-H na co mi one.

tak więc dopasujemy się do Piotra - Lenam mam nadzieję, że się piszesz na ten odsłuch? zresztą nie masz wyjścia ;)

 

rochu - jak chcesz genesisa wcześniej to nie ma sprawy - ostatnio mało słucham i się obejdę parę dni - nawet w czwartek możesz wpaść sobie zabrać - ba nawet thete mogę rzucić do kompletu :)

Gość rochu

(Konto usunięte)

Josef>

Chetnie pozycze Twojego Genesisa, ale moze dopiero w czerwcu.

Jako ze czeka mnie seria wyjazdow prawie przez caly miesiac maj - wiec CEC, ASL-a i cala reszte moge Ci udostepnic na caly miesiac, daj tylko znac kiedy masz ochote.

Jak napisał Piotr Ryka dowartościowałem się na tym spotkaniu. Moja taniutka konstrukcja bez kompleksów zawalczyła z firmową konkurencją (zwłaszcza z CECem). Niestety odniosłem wrażenie że nikt specjalnie nie był zainteresowany posłuchaniem i porównaniem Holdegrona. Wyciągłem z tego taki wniosek: muszę zapakować wzmaka do okazałej skrzynki i wycenić z sufitu - wtedy pewnie zainteresowanie wzrośnie... Ta reguła widać się sprawdza - tanie klocki NIE MOGĄ GRAĆ DOBRZE bo są tanie. Drogie, (z takim samym środkiem) zagrają wiele lepiej...

 

Ze słuchawek najbardziej odpowiadały mi K701 i DT880. Grado to nie moja filozofia słuchawek, głównie ze względu na komfort. Natomiast Senny 650 to dla mnie klapa - przebasowione, z marną przestrzenią.

>Holdegron

Są jednak tacy, którzy słuchają uszyma, a nie oczyma i portfelem. Należę do nich, dlatego nawet wymieniłem z Tobą korespondencję nt. kupna Twojej konstrukcji. Ostatecznie skusiły mnie jednak lampki, za - wstyd się przyznać - 250 zł (w tym przesyłka). Mialem nadzieję porównać mój wzmaczek z Twoim oraz precjozami, ale los dał mi popalić. Może jeszcze będzie okazja.

O tym, że w sumie niewielkim kosztem można uzyskać cieszące ucho brzmienie przekonałem się, wykonując wcześniej elementarny tuning wzmacniacza słuchawkowego wbudowanego w CD - wystarczyła wymiana kondensatorów, nędznego kabelka i wstawienie OPA2604, aby dzwięk stał się całkiem miły.

zwolennik łagodności

Mam pytanie do Josefa i Lenama.

Zanim na dobre zniknę chciałem w Nautilusie posłuchać swoich gratów w towarzystwie Accuphase 78 i Wadii 861. Ale tam działają tylko do 19, a mnie by odpowiadał jedynie najbliższy po-długo-weekendowy czwartek albo piątek, ewentualnie sobota, w którą Nautilus działa do 14. Czy dali byście radę wziąć udział w takim odsłuchu?

Lenam

 

Co Ty z tym, jak dożyję? Polują na Ciebie, czy co?

 

Josef

 

W takim razie spróbuję dogadać odsłuch z Patrykiem. Jak masz urlop, to moglibyśmy zacząć około 14. Pewnie to będzie piątek, bo wcześniej trudno o ustaleniowy kontakt.

Tymczasem wkleję wypowiedź Bartosza, który jeszcze nie może samodzielnie uczestniczyć w naszych pyskówkach

 

 

Oczywiście najlesze były Grado. Ale to poza moim bedżetem. Senki hd 650, oj nie, nie Całkowicie inaczej wyobrażalem sobie brzmienie tych słuchawek - a tu jakieś takie "basisko". Hd 600 dużo lepsze. Fajne do rocka i smooth jazzu (z dużą iloscią basu) ale nie do muzyki akustycznej (takiej najwięcej słucham). Senki są jakieś "brudne" dzwiękowo. Bayery dobre słuchawki, ale nie dla mnie, jakby za "ostre". Najbardziej mi sie podobały AKG K-701, oczywiście do mojego Nada C372. Piękne barwy. Nie kłuło w uszy. Bardzo przyjemny dźwięk. Świetna przestrzeń. Lubie dużo basu, a w tych słuchawkach wcale nie odczuwałem jego braku - po prostu był. I ta wygoda. Jak dla mnie rewelacyjne słuchawki i chyba sobie je kupię. Ale spróbuje jeszcze tańszych Grado.

Mozna przekazać Inżynierowi ze jest osoba, która uważa K-701 za najlepsze!

Proszę, proszę, wyrasta mi konkurencja. W najnowszym numerze "Hi-Fi i muzyka" następujące recenzje:

 

Wzmacniacze słuchawkowe

Antique Sound Lab MG-Head OTL Mark III

CEC HD-53

Linnart

 

Słuchawki

AKG K-701

Beyerdynamic DT-990 Edition 2005

Ergo AMT

Grado RS-1

Ultrasone Pro Line 2500

 

Mam nadzieję, że nie będzie to powtórka z Ragtimea.

Relację z wczorajszego spotkania podzielę na trzy rozdziały: porównanie słuchawek, wzmacniaczy i odtwarzaczy. Będą bardzo nierówne, bo części słuchawek słucham teraz w domu, a to jest zupełnie inna bajka jeżeli chodzi o komfort, rzetelność i ilość porównawczego materiału.

 

Na początek o odtwarzaczach. Były trzy – mój Cairn, Ancient Audio Lektor V i Audio Aero Capitol Reference. Cenowo rozkładają się jak wachlarz: tuningowany Cairn kosztował mnie circa 8 tysięcy, cena Lektora nie jest jeszcze dokładnie ustalona, ale ma to być tysięcy kilkanaście, a Capitol waży bite 26 tysięcy przed sporem ze sprzedawcą o cenę ostateczną.

Porównanie jest całkowicie prowizoryczne i właściwie wcale nie powinno go być, gdyby chcieć zachować jakiekolwiek metodologiczne kryteria. Coś sobie jednak tytułem sprawozdawczego obowiązku nabzdurzę.

Na pierwszy ogień poszedł AA Capitol spięty z Twin-Head kablem Fadel Reference One i oczywiście z Grado. W pierwszej chwili poczułem rozczarowanie. Dźwięk bardzo gładki i kulturalny, ale pozbawiony zadziorności i ognia. Nie tego się spodziewałem – myślę sobie – i kieruję się ku innym źródłom. Nim o nich, jedno zastrzeżenie. Od razu rzuciło mi się w uszy nie wygrzanie Twin-Heada; charakterystyczny dla surowych lamp brak czaru i bolesna ułomność drugiego planu. Jednocześnie słyszę jednak, że 2A3 Full Music mają wielki potencjał dynamiczny. Wybrzmienia posiadają moc, której nawet z armaty nie dałoby się zabić. Zatem w przyszłości powinno być nieźle, ale póki co nie jest. Odstawiamy z Robertem AAC i instalujemy w jego miejsce Cairna. Dźwięk okazuje się zdecydowanie bardziej zadziorny, lecz zarazem pojawia się coś, co bym prowizorycznie określił jako dostrzegalną pracę maszyny. Z AAC można rzec samoistnie się on wylewał, a obecnie pracowicie powstaje. Nie mam czasu na wnikanie w materię porównania, bo czeka przecież tyle słuchawek, więc szybko przeskakuję do Lektora, którego wpinamy do drugiego wejścia T-H Tarą. Jeden skok gałki przełącznika wejść i już na nim siedzimy. Moim zdaniem gra do Cairna podobnie, może z nieco większą dynamiką, precyzją i swobodą. Też w to jednak nie wnikam, poprzestając na zupełnie powierzchownym odczuciu podobieństwa. Zabawę z odtwarzaczami kończymy powrotną podmianą Cairna Capitolem. Trwa to męczącą wieczność, bo drań raz odłączony od prądu nie chce ponownie odpalić. (Przy pierwszej instalacji, pod moją jeszcze nieobecność, wykonał ten sam numer.) Wyniośle milczy i tylko z pogardą dla pragnących go słuchać kręci sobie płytą. Za szóstym bodaj razem po operacji włącz-wyłącz, zaklinany przez Roberta i Holdegrona, łaskawie wczytuje wreszcie krążek i potem działa już bez zarzutu. Na skok gałki mamy teraz do porównania jego z Lektorem. Pojęcia nie mam dlaczego, ale jak dla mnie, to Capitol zagrał tym razem o niebo lepiej niż poprzednio, ukazując całościowy szlif dźwięku wybornej próby i pieniście tryskając dynamiką. Lektor depcze mu po piętach, ale ich porównanie nie jest bynajmniej tak łatwe, jakby się mogło zdawać, bo francuski odtwarzacz ma wyjście wysokonapięciowe i stale okazuje się, że gra od konkurenta głośniej. Zdaniem Roberta prezentują zbliżony poziom, a Capitol gra może nieco wylewniej. Ja bez dokładnej analizy, na którą oczywiście nie było czasu, nie będę się wypowiadał, aby nie palnąć głupstwa. W dodatku Lektor był całkiem nie wygrzany, jako że pan Jaromir dopiero co go ukończył, a Capitol już sobie zdążył sporo u dystrybutora pograć. I jeszcze do tego ten zalatujący surowizną T-H, inne konekty, różne płyty. Stanowczo nie będę wyrokował. Nie czuję się na siłach. W każdym razie wszystkie trzy odtwarzacze pokazały wysoką klasę, a różnice pomiędzy nimi nie były w rodzaju ten tego deklasuje. Do jakich konkluzji by się dotarło po głębszym wniknięciu w dźwiękowy labirynt porównań – pojęcia nie mam, poza w zasadzie pewnym uplasowaniem Cairna na końcu stawki.

I o odtwarzaczach to już będzie na tyle, ponieważ nic więcej sensownego nie potrafię o nich powiedzieć. Pozostaje jedynie podziękować panu Jaromirowi Waszczyszynowi i właścicielowi Audio Systemu za udostępnienie maszyn.

Gość rochu

(Konto usunięte)

K-701 to rzeczywiscie fantastyczne słuchawki.

Bardzo podobał mi się ich charakter.

Grado rzeczywiscie poza konkurencją. Nie mniej wg mnie sa one nie za bardzo wygodne do dluzszego uzywania.

Beyerdynamiki sa chyba najwygodniesze z testowanych słuchawek.

Nie wiem, bo to zależy także od Nautilusa i losu, na który sam ostatnio stale się powołujesz. Jak uzgodnię co i jak z Patrykiem, to pewnie, ale nie wiem czy przed czwartkiem zdołam się z nim skontaktować.

Oczywiście zapraszam też Rocha, który wykazał się wczoraj wyjątkowo koleżeńską postawą.

Dla zainteresowanych Krakowskim spotkaniem słuchawkowym kilka subiektywnych spostrzeżeń.

Uwaga ogólna: poziom ogólnie pojmowanego hałasu uniemożliwiał usłyszenia wszystkich niuansów brzmienia poszczególnych zawodników, jako że wszystkie słuchawki (oprócz Fostexów) były otwarte.

Większość odsłuchów przeprowadzona była z TwinHeadem+AAC (i Lektorem V).

I tak:

K701 pokazały "zamaszysty" charakter brzmienia. Dźwięk bardzo przestrzenny, z dobrą równowagą tonalną. Delikatne soprany. Bas troszeczkę podkreślony, ale tak akurat. Ich wygląd jest równie spektakularny (jeśli ktoś lubi taką estetykę). Bardzo wygodnie leżą na głowie. Myślę że można w nich długo i bezstresowo słuchać.

 

Senny 650 bardzo mnie zawiodły - strasznie zabasowane ! Do tego przestrzeń najwęższa ze stawki. Wygoda może być, choć nie powala. Wykonanie też słabe - farba nie trzyma sie za mocno...

 

Grado SR1 - to nie moja szkoła słuchania. Brzmienie specyficzne, mocno zaznaczona średnica, ponadprzeciętna przestrzeń, choc mam wrażenie że troszkę sztuczna. Fajny, niski bas. Niestety są nauszne a ja takich nie trawię. Przez większość słuchaczy uznane za rewelację. Wykonanie jak dla mnie ponizej oczekiwań (i nie mówię tu o oldskulowym projekcie). Może i plastiki są tłoczone na kosmicznej maszynie a drewienko frezowane przez zegarmistrza (wątpliwe, maszyna CNC raczej) - całość robie kiepskie wrażenie.

 

Beyery DT880 (nowe). Używam ich w domu i jestem bardzo zadowolony. Dorbra przestrzeń, równe pasmo, wygodne - zobaczcie do opinii zamieszczonej na forum.

 

O Fostexach tylko wspomnę - zamknięte, dźwięk w głowie, nienaturalne brzmienie.

 

Osobiście zainteresowany byłem porównaniem mojego Holdegrona z innymi wzmakami. Z jednym, CECem, porównałem w sposób "szybkiego przełączania" za pomocą naprędce skleconego aparatu (przełącznik+2xkabelek z wtykami). Oba wzmaki, tzn Hold i CEC zasilane były z Lektora, który ma zdublowane wyjścia. Moje spostrzeżenia są bardzo dla mnie optymistyczne - przy przełączaniu "w ciemno" nie można było stwierdzić który wzmak gra. To dla mnie potwierdzenie poprawności i sporej klasy konstrukcji. TwinHead pokazał klasę, lecz nie powalającą (w porównaniu). Ale jak wspomniałem na początku warunki uniemożliwiały wnikliwe porównanie.

Przyznam, ze z niemalym zainteresowaniem przesledzilem wasze recenzje i doswiadczenia z roznymi typami sluchawek. Zeszly tydzien spedzilem na targach i w kilku rzadkich wolnych chwilach od pracy odwiedzilem sekcje radiowa, gdzie pomimo, ze nie natknalem sie na Grado, z ktorymi troche eksperymentowalem wczesniej, obejrzalem dokladniej AKG, BeyerDynamics, Audio-Technica oraz Sennheiser i zdecydowalem sie na AKG 701 oraz do podrozy (tutaj zaryzykuje, poniewaz nie bylo tego modelu na wystawie) na model K28 NC. Ze wzgledu na ograniczone warunki odsluchowe na targach bede bardziej polegal na waszych opiniach z modelem 701, ale musze jednoznacznie stwierdzic, ze w moim wypadku sa to najwygodnieszje sluchawki, ktore przymierzalem i sam komfort jest wg mnie wart nawet potencjalnego kompromisu w osiagach akustycznych. Chce sie jedynie zapytac, poniewaz sluchawki najprawdopodobniej trafia do mnie do Warszawy, jakie sa przecietne ceny tego modelu na rynku polskim w celu unikniecia niepotrzebnego przewozu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.