Skocz do zawartości
IGNORED

Krakowskie spotkanie słuchawkowe


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

Aktualny cennik TopAudio,oczywiście można kupić taniej,ale będzie to niewielka różnica:

# AKG 240 Studio Cena: 459,00zł

# AKG K 101 Cena: 191,00zł

# AKG K 141 Studio Cena: 372,00zł

# AKG K 206 AFC (bezprzewodowe) Cena: 322,00zł

# AKG K 24P Cena: 97,00zł

# AKG K 26P Cena: 131,00zł Nowość

# AKG K 271 Studio Cena: 555,00zł

# AKG K 27i Cena: 208,00zł

# AKG K 301 XTRA Cena: 316,00zł

# AKG K 501 Cena: 564,00zł

# AKG K 601 Cena: 779,00zł

# AKG K 66 Cena: 112,00zł

# AKG K 701 Cena: 1.381,00zł

Frank, dziekuje za informacje, ale jednak chetnie przywioze w swietle w/w cen. Moge kupic po faktycznie w kontrascie wrecz zartobliwych cenach, ale tylko 3 sztuki 701, wiec jezeli ktos z was ma apetyt, zapraszam na dwie pozostale na prive. Jednak nie obiecuje przywozu przed lipcem. Rowniez jezeli ktos jest zainteresowany 902, prosze o kontakt, maksymalnie rowniez po 1 szt. dla 2 odbiorcow z forum.

Jezeli moge?, to wydaje mi sie, ze to co tutaj slyszycie i co piszecie swiadczy o czyms szczegolnym ;-), a wzmacniacz Holdegrona mialem w domu i wypadl srednio, ze tak powiem...

>Jazz postaw na Bayery!

Dziekuje za sugestie, ale K701 byly jednak najwygodniejsze i to jest dla mnie (w wypadku moze tylko malych niuansow akustycznych w porownaniu z konkurencja) decydujacym elementem. Dodam, ze nie mialem na sobie nigdy tak przyjemnie lezacych sluchawek jak AKG.

Porównanie wzmacniaczy

 

Było ich pięć, ale obrabiano tylko trzy, ponieważ Pro-Jecta przez chwilę słuchał tylko Robert, który rozważał jego zakup i uznał, że nie warto, a na przywiezionego przeze mnie do zwrotu Vincenta nikt nawet nie zwrócił uwagi.

Twin-Heada od rana męczyli Bartosz z Holdegronem. Ten ostatni nie wiem czemu napisał, że słuchał go głównie z Lektorem. Nie mogło tak być, bo Lektora przywiozłem dopiero przed 16, a Holdegron chciał być już na 18 u siebie w domu, do którego ma spory kawał. Ale widocznie najlepiej zapamiętał porównanie swojego pupila z C.E.C. Rocha, które to porównanie było prowadzone właśnie przy użyciu dwóch wyjść Lektora i jakiegoś skleconego na prędce przełącznika jego własnego autorstwa. Kłócili się przy tym z Robertem, czy można te wzmacniacze odróżnić, przy czym Holdegron twierdził, że nie, a Robert, że owszem, tylko należy dobrać odpowiedni fragment muzyczny. Ponieważ w tych zmaganiach nie brałem udziału, więc wzmaka Holdegrona (najpierw nieustannego obleganego przez twórcę, a następnie wcześniej wybyłego) słuchałem może z minutę. Za swoje pieniądze jest na pewno solidny i to w zasadzie wszystko, co mogę o nim powiedzieć. Ciut dłużej słuchałem rochowego C.E.C. HD-51, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Percypowałem już onegdaj jego nowszego, większego brata HD-53 i tamten odsłuch okazał się jedną wielką klapą. Snułem wtedy przypuszczenia, że w jakimś stopniu wina za to spływa zapewne na nie wygrzanie maszyny. Teraz mam pewność, iż rzeczywiście tak było i nauczkę, by w ogóle się nie brać za audiofilskie wyroby nie poddane wcześniej procesowi wygrzewania, bo to w ogóle nie ma sensu. Inna rzecz, że ów HD-53 spotkał się z szeroką krytyką audiofilskiej braci i został już przez producenta poddany podobno udanej modyfikacji. W każdym razie jego starszy i trochę skromniejszy braciszek zagrał znakomicie. Brzmienie ma pełne i szczegółowe, bez cienia ostrości, czy tonalnych narowów. Usłyszawszy go Robert natychmiast zapałał żądzą posiadania i ja mu się nie dziwię. Jeżeli Rochu kupił swojego za 1300 zł, to ubił świetny interes. Wzmak Holdegrona jest wprawdzie zacny, ale audiofilskie smaczki i kolorki w większym stopniu pozostają udziałem C.E.C. Różnica ceny na pewno bardzo odbiega od proporcjonalności, zważywszy wyjątkową przystępność holdegronowego wyrobu i fakt, że C.E.C. u polskiego dystrybutora kosztował swego czasu coś koło 2500 zł, a może nawet i więcej; niemniej oferowany przez niego walor bliskość formalnego hi-endu dla audiofila z krwi i kości nie ma ceny. Do tego jeszcze dochodzi bardzo duża wartość użytkowa, w postaci funkcji normalnego wzmacniacza tudzież mnogości wejść i wyjść, śród których prym wiodą złącza symetryczne i dwa równorzędne wyjścia słuchawkowe. Efektowny wygląd i znakomity poziom wykonania dopełniają całości.

Jeśli zaś chodzi o mego wypaśnego, dwugłowego lampiaka, to jak już pisałem dotarł do Studia Pro w stanie półsurowym i wstydzić się przyszło za prezentowany przez niego poziom. Siedziałem jednak cicho, bo cóż było robić? Zastępować całkowicie nie wygrzane 2A3 Full Music wypróbowanymi w boju Elektro Harmonixami? W praktyce oznaczało to wyłączenie wzmacniacza na jakieś 15 minut, by móc wyjąć rozgrzane lampy oraz późniejsze oczekiwanie przez kolejne pół godziny, aż zastępcy się jako tako rozgrzeją. Nie było przy tym żadnej gwarancji, że będzie cośkolwiek lepiej, bo przecież nowo wstawionych rezystorów i kondensatorów wymienić się nie da, a czort wie jaki mają wkład w całokształt brzmienia. W tej sytuacji dałem spokój i odpuściłem sobie udowadnianie pozostałym, co potrafi moja maszyna. Zmylili mnie chłopcy z warszawskiego Studia Pro, zafascynowani silniejszym basem i ogólną żywiołowością nowych lamp. Cóż z tego, skoro jednocześnie przepadł lampowy czar i trójwymiarowa magia przestrzeni? W domu Twin-Head pracuje już trzeci dzień i pomału odzyskuje formę. Trochę to jednak jeszcze potrwa. Może na odsłuch u Nautilusa (o ile w ogóle dojdzie do skutku) będzie już w miarę wyrychtowany. Jak wydobrzeje i będzie grał całym sobą, to go Wam opiszę.

I o wzmacniaczach to już wszystko. Mało, lecz obiecuję w zamian obfite sprawozdanie z porównania słuchawek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8530-100002540 1170291470_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam

Wreszcie mogę pisać posty

 

Dziękuje wszystkim uczesnikom/organizatorom za tak wspaniały odsłuch słuchawek. Miałem okazje pierwszy raz w czymś takim uczetniczyć. Szkoda że nie było Josef i Lenama. Byłoby więcej dyskusji no i byłyby zdjęcia:)

 

>Holdegron

Gratuluje bardzo udanej konstrukcji wzmacniacza. Nie słuszałem różnicy między twoim wzmakiem a CEC'em, choć się starałem(może trzeba spróbować w innej konfiguracji).

 

>Roch

Gratuluje udanego zakupu. Taki CEC za 1300. Ma 2 wyjścia słuchawkowe i jeszcze gniazda głośnikowe-Rewelacja

 

Ja póki co ciągne narazie na Nadzie. A co w przyszłości to się zobaczy. Na tą chwilę zachorowałem na Akg K701

 

>Jazz :-)

Chętnie bym się pisał na te AKG K701, ale lipiec... . W lipcu wyjeżdzam do Irlandi/Angli a nie chce sie rozstawać z muzyką. Tam mam zamiar wziąść akg i znajdzie sie jakiś przenośny cd. Więc sorry ale jednak nie. Na razie pozostaje mi Allegro. Tam te słuchawki kosztują 1250. Więc jeżeli wszystko dobrze pójdzie to będę miał je w domu początkiem przyszłego tygodnia. No ale jeszcze wygzrzewanie. Myślę że za 3 tygodnie będę mógł się delektować muzyką. mmm:)

 

>Josef

Jak będę miał AKG K701 to chętnie tobie wypożyczę (po przyzwoitym wygrzaniu oczywiście).

Panie Piotrze - dopóki nie zjawił się Lektor mój wzmak stał z boku i nie grał... Dlatego napisałem że słuchałem go głównie (a w zasadzie jedynie) z Lektorem.

Natomiast większość czasu grał AAC + TH - co napisałem.

Kolega Robert, gospodarz spotkania, najpierw słuchał dobrąchwilę metodą "przełączaną" i zadał pytanie - który jest który ? Doiero później obejrzał połączenia i orzekł o wyższości CECa... Bartosz985 również pisze o niezauważalnej róznicy między wzmakami.

 

Nie chciałbym aby wyszło że promuję mój wzmak na siłę. Fakty są takie że w ślepym, przełączanym teście różnic nie wychwycono (z CEC). I to jest dla mnie wykłdnią.

JOSEF, LENAM

 

UMÓWIŁEM Z PATRYKIEM ODSŁUCH NA CZWARTEK, NA 14. POSTARAM SIĘ BYĆ NA MIEJSCU PÓŁ GODZINY WCZEŚNIEJ. MAM OBIECANĄ WADIĘ I ACCUPHASE. TWIN-HEAD ZAGRAŁ WCZORAJ WIECZOREM JUŻ CAŁKIEM PRZYZWOICIE. ZGADUJĘ, ŻE SIĘ STAWICIE, BO TRZECIEJ SZANSY JUŻ NIE DAM.

Jeszcze jedno, AKG będę miał, bo ich po prostu jeszcze Inżynierowi nie wyślę. Mam nadzieję, że mi wybaczy. Byłbym w zamian wdzięczny za sprowadzenie na odsłuch Bayerdynamic DT 880, których słuchanie w Studiu Pro trwało za krótko.

lenam, trzymam kciuki za DT-150;)

Swoją drogą można zmienić brzmienie(gust, system, etc.) tych słuchawek eksperymentami z kablami.

Oryginalny kabel to 3 żyły bez ekranu.

Właśnie jestem po 2 podmiance kabli. Pierwsza na CMTOP222 Cordiala zaowocowała zmiękczeniem brzmienia. Ogólnie kable z ekranem zaczną mi się znów podobac chyba dopiero wtedy, kiedy kupię sobie gramofon:)

Trzeba przyznać, ze takie połączenie z hipotetycznie ostro brzmiącą resztą toru może być uznane za korzystne.

Z kolei kilka dni temu polutowałem kabel na Kynarze, tutaj dźwiek zrobił sie z kolei super dźwieczny na górze, ale tracąc nieco masy. I znów, jezeli komuś brakuje konturu, zrywności i "czystości" to polecam. Dlaczego "czystości"w cudzysłowiu? Ano dlatego, że sam do końca nie wiem, czy to jest czystośc brzmienia, czy może odfiltrowanie częsci składowych ze średnicy. Wolę kabel firmowy. Jak tak dalej pojdze, to szarpnę się na Cardasa:)

Jest przy tym wszystkim trochę rzeźbienia z wtykiem do słuchawek. Rozwiązanie jest proste: bierzemy oryginalny wtyk i idziemy do sklepu elektronicznego. Dobieramy kołki lutownicze(trafiłem na identyczne)możliwie podobne do bolców we wtyczce. Potem trawimy plytkę z rozstawem bolców fabrycznego wtyku. Design samej wtyczki mam jeszcze nierozwiązany(tzn.podły). Wykorzystałem osłonę na wtyk (wejście karty sieciowej) zaklejone to wszytko taśmą elektryczną i wypełnione sylikonem.

No tak, ale tu zakładka Stereo, a nie DIY:)

ufff, wróciłem do Kraka :)

czyli będę jutro o 14:00 na Malborskiej - wezme 990 pro a Ty Lenam weź swoje 150-tki bo jestem ich ciekaw

 

jest jeden ból - byłem wczoraj na koncercie Kazika i do teraz piszczy mi w uszach :/ - może do jutra przejdzie.... I hope so....

Już mi się dzisiejszej nocy śnił jutrzejszy odsłuch :-) Zestawy stały w budkach podobnych do telefonicznych, cały rząd takich budek. Słuchałem np. zestawu z gramofonem, którego talerz miał rozmiary porządnej felgi. Wrażenia były różne, najprzykrzejsze to, kiedy podłamywały mi się szpilki od lamp. Ufff, trzeba jutro uważać.

zwolennik łagodności

Ba, łatwo powiedzieć! Jutro ma być gotowe moje CD po przejściach. Z nowym zasilaniem, zegarem i w ogóle. Módlcie się, Koledzy, a który nie potrafi, niech choć kciuk trzyma!

zwolennik łagodności

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.