Skocz do zawartości
IGNORED

praca (sezonowa) za granicą


Wajman

Rekomendowane odpowiedzi

hm... nie bedac wykwalifikowanym pracownikiem, w Polsce nie zarobie wiecej niz max 1500 zl miesiecznie. w wielkiej brytanii zarobie tyle w ciagu tygodnia... wlasnie dlatego chce jednak wyjechac

Proponowałbym inne intratne zajęcie jak: mycie jachtów i sprzątanie np. w Mikołajkach. Każdy zamożny żeglarz zapłaci Ci 10-20zł za sprzątnięcie łajby. W porcie jest X łódek. Jestem pewny, że mozna zarobić i to godnie...

 

W Węgorzewie od paru lat małolaty czyszczą i sprzątają. Zarabiają (przeprowadziłem rozmowy) podobnie jak robole z Polski na zachodzie (Ci sezonowi). Tu nie musza znac j. angielskiego, nie są obrażani i godnie uczciwie są traktowani, a nie jak smieci ze wschodu.

hm.... ciekawe rzeczy nawet opowiadasz... masz racje ze w wielu miejscach tak traktuja Polakow (o ile ci Polacy daja sie tak niestety traktowac dla pieniedzy...), ale sa prace ktore nie uwlaczaja godnosci ludzkiej a umozliwiaja zarobienie pieniedzy napewno wiekszych niz w Polsce i jest to napewno pewnego rodzaju przygoda. daje to mozliwosc lepszego poznania jezyka co takze jest bardzo wazne i jest to powiedzmy ze proba 'usamodzielnienia sie'.

co do zarobkow to watpie zeby czyszczac lajby w Mikolajkach 30-40 godzin tygodniowo po miesiacu mial na czysto chocby 2000 zl, a np we Wloszech na zbiorach winogron mozna zarobic 4000 zl (na czysto) bez wiekszych problemow...

Mój kumpel wyjechał do Irlandi i szuka roboty. Tymczasowo rozdaje ulotki i zachęca do wejścia do kasyna przed którym sam stoi przez 4 noce w tygodniu (nocna robota) i pisze że spokojnie może się za tą kasę utrzymać : )

2 razy wyjechałem w tych celach do USA...

 

jeśli jedziesz 1szy raz to jednak mimo wszystko polecam wyjazd przez biuro. Po 3 miesiącach zwrócą się koszty, zarobek raczej marny, ale jechać 1szy raz na przypał to wybacz... na krawędzi..

 

2gi raz byłem rok temu - na przypał w NY, przez 2 tyg nie mogłem znaleźć roboty, pomógł mi kolega tam mieszkający na stałe. Od sierpnia zmieniałem roboty jak rękawiczki, bo u tych zwalonych Polaków pracować dłużej niż miesiąc to nie lada wyzwanie a i ciężko trafić na normalnego idiotę. Takie moje zdanie..

 

W tym roku też jadę na przypał, ale czy znowu do NY...? zobaczę...

Zdecydowanie anglia. Ale musisz dobrze znać język bo w innym wypadku możesz stracić nawet miesiąc na szukanie pracy. Zapomnij o 6000zł na miesiąc. Jeśli dobrze znasz język możesz jechać w ciemno. Pobudka codziennie o 6 rano i chodzenie po agencjach do 16. Do 2 tygodni powienieneś mieć pracę. Zarobisz 4500zł miesięcznie. Więcej nie dostaniesz w agencji, a szukając "na ulicy" raczej nie znajdziesz. Oczywiście możesz mieć super szczęście i znaleźć, czego Ci życzę... ale nastaw się raczej na te 4500.

 

Załatw sobie mieszkanie, najlepiej zatrzymać się u znajomego. Jeśli nie masz, spróbuj przez internet poszukać i wydrukować adresy. Od razu kup kartę startową do telefonu w sieci O2 (co ciekawe, rozmowy po paru trikach do PL na stacjonarny kosztują taniej, niż u nas pomiędzy stacjonarnymi w tym samym miejście :-)

Bez telefonu po prostu nie istniejesz w tym kraju.

 

Karta kredytowa - jeśli chcesz zaoszczędzić naprawdę masę pieniędzy to sobie ją spraw. Gdziekolwiek będziesz podróżował, czy coś kupował to zdecydowanie kartą przez internet. Płacąc w kasie np za bilet czasami przepłacasz 500%.

 

Porządne CV po angielsku, skany dyplomów, kursów itp. To wbrew pozorom bardzo potrzebne.

 

No i oczywiście maksymalna wegetacja, jedzenie kupuj najlepiej w TESCO po 21.00. Kupisz np chleb za 5p.

 

 

Co ciekawe, tam już jest tylu polaków, że nawet wybierając się na największe "zadupie" znajdziesz ich :-)

 

Przygotuj się dobrze, ja straciłem sporo czasu żeby wszystko "opanować" :-)

co do usa... zarabiaja tam duzo (wiecej niz w anglii) ale jednak koszt dojazdu jest wiekszy (min 1500 zl przed 'sezonem', pozniej coraz wiecej...) wiec w sumie bardziej oplaca sie wyjechac gdzies do europy...

sam wlasnych doswiadczen niestety na razie nie mam, moja wiedza opiera sie na tym co wyczytalem (co jes toczywiscie bardzo przesadzone zawsze) i opowiadaniach tych co 'juz wyjechali'. w tym roku zamierzam wyjechac na jakis miesiac-dwa, zobaczymy co z tego wyjdzie....

Do USA opłaca się wyjechać na dłużej niż 2 miesiące. Krótszy pobyt się nie opłaca. Za bilet w sezonie możesz zapłacić ok 2600 zł. Stawki to średnio 7$/godz jak znajdziesz pracę za 10$/godz to jest już super. W USA możesz zarobić chyba mniej niż w Anglii, ale wyjazd do USA to lepsza przygoda, no i mniej Polaków możesz spotkać.

>>Krystian Majer

 

$7? Na litość boską gdzietaka praca? chyba w kawiarence na zadupiu. $10 to jest spokojnie, tylko nie za kasą ani w sklepie spożywczym a na budowie. Pytanie jest co się chce robić i ile zarobić... ale zdecydowanie odradzam jechanie w ciemno pierwszy raz do USA. Jak mam strzelać to powiem że w okresie lipiec/początek sierpnia masz 10% na znalezienie pracy. Trochę o kosztach w NY: $400 za pokój/m-sc, jedzenie skromne, ale tyle żeby dać radę charować na budowie ~$50/tydz, zarobki (przy stawce $10) ~$600/tydz. a bilet to można kupić za 1600zł. Na 2 miesiące tak jak napisał Krystian - nie ma po co jechać, na pewno nie do USA ...

Tak jak piszesz saczek_XTRM 7$ na godz to jest na zadupiu. Pracowałem za tyle tylko że nie płaciłem nic za mieszkanie i do tego obiad miałem za darmo. 12$/godz można dostać np. za noszenie mebli przy przeprowadzkach, ale trzeba być do tego herosem. Ja za bilet płaciłem 2600 zł w sezonie. Myślę że ze znalezieniem pracy w USA nie ma większego problemu. Jeśli jest ktoś zainteresowany to mogę podać bazę adresów takich pracodawców. Myślę że z tej bazy napewno ktoś sobie coś wybierze.

tylko ze do usa jednak trzeba by miec duzo czasu zeby pojechac... (3 miechy by sie przydaly zeby naprawde 'dobrze' na tym wyjsc). bylbym wdzieczny za baze linkow do prac sezonowych w europie (najlepiej w luksemburgu albo maroko :P). na tym mozna naprawde bardzo dobrze wyjsc, tylko trzeba uwazac zeby sie nie przerobic na ofertach...

>>Wajman

 

widzisz, jeśli ktoś zamierza jechać do USA bez mieszkania za free, tak zupełnie chce utrzymać sam siebie to przez te 3 miesiące tak naprawdę niewiele zarobi. Nie byłem w Anglii wiem nie wiem jak tam jest, ale wydaje mi się że na 3 miesiące będzie to bardziej opłacalne. Koszty podróży wyjdą ok600zł w obie strony, a reszta (zarobki i utrzymanie) są chyba podobne do tych w USA..

A ja się chyba wybiorę (bo to zależy czy mi inne rzeczy wyjdą) z kolegą na dziko do północnej Norwegii.

Szukać pracy u okolicznych mieszkańców.

 

Znam parę osób co sobie w ten sposób sporo kasy przywiozło.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.