uczciwosc recenzentow tak czy nie?

[Gość]

pawcio, 29 Sie 2008, 10:00

 

>>XYZPawel

>>"To co decyduje o dynamice w takim razie ? Magiczny Współczynnik Dynamiki ? A jednostką jest

>>Elberoth ? ;)

>oj Pawle uczyłeś się kiedyś fizyki? jeśli tak to powinieneś chyba wiedzieć, że współczynniki nie

>mają jednostek ;)

 

Po co pisać na temat, lepiej przypieprzać się do nieistotnych szczegółów. Szczególnie jak bardzo chce się zaistnieć, a nie ma się nic do napisania... No, nie ?

[cir]

pawcio zostałes trollem :-))

 

XYZPawle jestes FAŁSZYWY od samego początku,czy pamietasz jeszcze swoje opisy o hiendowych kablach ktore sprzedawałes na allegro naiwnym audiofilom, prawdziwie poetyckie opisy działania kabli i nieziemskich zmian w dzwięku??? robiłes ludzi w BALONA z pełną premedytacją tak samo jak teraz pitolisz te swoje głodne kawałki

[Gość]

cir, 29 Sie 2008, 10:29

 

 

>XYZPawle jestes FAŁSZYWY od samego początku,czy pamietasz jeszcze swoje opisy o hiendowych kablach

>ktore sprzedawałes na allegro naiwnym audiofilom, prawdziwie poetyckie opisy działania kabli i

>nieziemskich zmian w dzwięku???

>robiłes ludzi w BALONA z pełną premedytacją tak samo jak teraz pitolisz te swoje głodne kawałki

 

Nieprawda, cytowałem tylko opisy producenta, jeśli ktoś w to wierzy, to niech kupuje.

[Gość stary bej]

Bo lubi zaistnieć, taki forumowy narcyzm.

[pawcio]

>Po co pisać na temat, lepiej przypieprzać się do nieistotnych szczegółów. Szczególnie jak bardzo

>chce się zaistnieć, a nie ma się nic do napisania... No, nie ?

 

zauważyłeś ";)" na końcu zdania?

[lenam]

Panowie, moze nie generalizujmy z tymi recenzentami.

Z calą pewnoscią znajda sie ludzie lubiacy swoj zawód, mający pasję itp. ale znajda sie też tacy jak alek rachwald.

I tu juz o obiektywnosci mowic raczej nie mozna, ot chocby tylko dlatego ze są mniej osluchani od ludzi spoza branży oraz dlatego ze mają problemy z wyznaczeniem sobie wzorca (ktorym NATURALNIE jest MUZYKA)

 

Myślę ze SITE S.A wytypowało osobę prowadząca ten serwis bardzo trafnie i zbieznie jezeli chodzi o proponowany przez siebie styl.

 

Ale takiego np. Kena Kesslera, czy Andrzeja Kisiela cenię muszę przyznac :)

[lenam]

Paweł YXZ czy ja Ci tam. Masz w domu jakiś silny piec ? Z tego co kojarze jestes z Poznania ? Mozemy sie umówić na spotkanko i postawimy Twoje 100-200 czy ile tam chcesz wat, obok moego 3,5(trzy i pół) a potem porozmawiamy o dynamice wzmacniaczy.

Oczywiscie taiego 3,5W pieca nie podepniesz do 82/4ohm kolumn...tyle ze takie paczki to i podpięte bezposrednio do elektrowni dynamiki i szybkości nie miewają.

W kazdym razie jakbys byl zainteresowany to zaprawszam na PW.

....dynamika...dobre....moze masz na myśli max ciśnienie dźwięku ?

[Gość]

pawcio, 29 Sie 2008, 10:38

 

>>Po co pisać na temat, lepiej przypieprzać się do nieistotnych szczegółów. Szczególnie jak bardzo

>>chce się zaistnieć, a nie ma się nic do napisania... No, nie ?

>

>zauważyłeś ";)" na końcu zdania?

 

Widocznie nie... Ale większość postów na tym forum brzmi tak jakby miało ";)" na końcu...

[Gość]

lenam, 29 Sie 2008, 11:00

 

>Paweł YXZ czy ja Ci tam. Masz w domu jakiś silny piec ? Z tego co kojarze jestes z Poznania ?

>Mozemy sie umówić na spotkanko i postawimy Twoje 100-200 czy ile tam chcesz wat, obok moego 3,5(trzy

>i pół) a potem porozmawiamy o dynamice wzmacniaczy.

>Oczywiscie taiego 3,5W pieca nie podepniesz do 82/4ohm kolumn...tyle ze takie paczki to i podpięte

>bezposrednio do elektrowni dynamiki i szybkości nie miewają.

 

Nie, no jasne, że efektywność kolumn ma znaczenie.

 

>W kazdym razie jakbys byl zainteresowany to zaprawszam na PW.

 

Dzięki za zaproszenie. Za jakiś miesiąc będę miał zrobione kolumny Orion (z aktywnymi wzmacniaczami 4x 60 W na kanał). To zapraszam do siebie i będziemy mogli pogadać o wpływie CD, wzmaków i kabelków na dźwięk... ;)

 

>....dynamika...dobre....moze masz na myśli max ciśnienie dźwięku ?

 

Mam na myśli to co już napisałem. Nie ma innej definicji w audio (mniej więcej). Chyba że myślimy tutaj o dynamicznym samochodzie ? ;)

[Gość rochu]

Powiedzcie mi - prosze - taką rzecz.

Czy wpisy w zakładce Stereo doponywane przez takich Panów jak XYZPawel czy VoiceCraft podnoszą poziom merytoryczny forum czy też nie podnosza?

Czy takie wpisy stanowią podstawę dla zadowolenia Redakcji z tego że merytoryka forum rośnie, czy też nie stanowią takiej podstawy?

[Gość]

rochu, 29 Sie 2008, 12:02

 

>Powiedzcie mi - prosze - taką rzecz.

>Czy wpisy w zakładce Stereo doponywane przez takich Panów jak XYZPawel czy VoiceCraft podnoszą

>poziom merytoryczny forum czy też nie podnosza?

 

Piszę za siebie. Może nie zbyt skromnie, ale bez mnie to merytorycznej dyskusji by tu nie było... Tylko dyskusja o ulotnych wrażeniach jakie powstają w audiofilskich głowach.

[lenam]

Pawel, kolumn chętnie poslucham, OB to moj konik :)

Serio jestem bardzo ciekaw, przypomne sie albo daj znac na PW jak będziesz mial Oriona w domu.....moze nawet podjade z paczkami i wzmakiem :)

 

chcesz porownywac wzmacniacze w ukaldzie akrywnym ?:)

Nigdy nie maiem do czynienia z tego typunkonstrukcją(z wyjatkiem monitorów studyjnych)...jest tam opcja podpiecia innego niz dedykowany wzmacniacz na choćby średnicę ?

 

Pozdrawiam

[Gość]

lenam, 29 Sie 2008, 12:40

 

>Pawel, kolumn chętnie poslucham, OB to moj konik :)

>Serio jestem bardzo ciekaw, przypomne sie albo daj znac na PW jak będziesz mial Oriona w

>domu.....moze nawet podjade z paczkami i wzmakiem :)

eee, a paczki to co to ?

 

Nie ma sprawy. Będę musiał jeszcze zestroić termin z żoną, bo ona generalnie nie lubi głośnej muzyki... A inaczej przecież nie ma sensu słuchać ;) Przypomnij się, bo ja mogę zapomnieć.

 

>chcesz porownywac wzmacniacze w ukaldzie akrywnym ?:)

 

Po co ? ;)

 

>Nigdy nie maiem do czynienia z tego typunkonstrukcją(z wyjatkiem monitorów studyjnych)...jest tam

>opcja podpiecia innego niz dedykowany wzmacniacz na choćby średnicę ?

 

Niby można (wzmak jest osobno), ale naprawdę nie ma sensu... Poza tym każdy wzmacniacz musi mieć takie same wzmocnienie, inaczej byłoby zachwianie pasma.

[lenam]

Pawel, to po prostu pryzwioze wzmaka i paczki..postawi sie obok i poslucha :)...trzymam kciuki z apana Libnitza ;)

Jestesmy umowieni :)

 

Pozdrawiam

[Gość]

lenam, 29 Sie 2008, 13:43

 

>Pawel, to po prostu pryzwioze wzmaka i paczki..postawi sie obok i poslucha :)...trzymam kciuki z

>apana Libnitza ;)

 

Linkwitza !!!

On z kolegą wymyślił filtr Linkwitza-Riley'a stosowany w wielu audiofilskich kolumnach ;)

[lenam]

a to ie ten libnitz od ciasteczek ? To przepraszam :)

Sorki, walnelo mi się ..tak to jest jak sie jablecznik wcina piszac :)

Odezwe się. Do zobaczenia.

[mczaj]

No i znowu wątek jak prawie każdy na tym forum. Cykl życia mniej więcej taki: najpierw dyskusja w miarę na temat zaproponowany przez autora, potem niespostrzeżenie przejście na temat kabli, a jak kable to następnym etapem będzie awantura, następnie nadchodzi długi etap umierania wątku, w którym to etapie dwóch czy trzech kolegów się nap....dala.

Swoją ścieżką zawsze mnie dziwiło, jak dużo uwagi poświęca się kablom na forach audiofilskich. Temat wydaje się, że powinien być marginalny, a tymczasem odnoszę wrażenie, że kabelki to najważniejsza sprawa w naszym hobby. To tak, jakby na forach motoryzacyjnych prowadzono niekończące się dysputy nie na temat silników i zawieszeń, ale o wartości oktanowej paliwa czy o tym, czy lepszy olej 5w40 czy XwY. I ktoś by mowił, że jego samochód jedzie lepiej na 98-ósemce a drugi powie, że to mu się tak tylko wydaje. No i dalej wiadomo.

Proponuję wrócić do tematu wątku. Może by tak podawać przykłady recenzji nierzetelnych/nazbyt optymistycznych? Ja podaję przykład, wspominałem o nim wcześniej: Yamaha 663 w Audio. Gdybym przeczytał ten test nie wiedząc, czego dotyczy i miałby zgadnąć, co było testowane, wskazałbym na Gryphona Callisto lub Krella 400.

[Gość]

mczaj, 29 Sie 2008, 20:42

 

>optymistycznych? Ja podaję przykład, wspominałem o nim wcześniej: Yamaha 663 w Audio. Gdybym

>przeczytał ten test nie wiedząc, czego dotyczy i miałby zgadnąć, co było testowane, wskazałbym na

>Gryphona Callisto lub Krella 400.

 

Mylisz się, to była dobra recenzja... te wzmaki oprócz mocy nic więcej nie różni...

[Gość]

xyz, mylisz się, te wzmaki róznie wiele.

[paul_67]

Każdy wzmak, kompakt itd.gra tak samo więc po co przepłacać???

 

:-))))

[Gość]

jacch, 29 Sie 2008, 22:07

 

>xyz, mylisz się, te wzmaki róznie wiele.

 

widziałeś ich parametry ? są bezwstydnie zbliżone...

Oczywiście napiszesz, że parametry to nie wszystko... jasne ;) ale jakoś dowieść tego nie potraficie :)))

 

prawda jest taka, że ten audiofilski dźwięk przechodzi przez wzmak w postaci prądu elektryczneg, który można ładnie opisać parametrami, tam nie ma magii, czysta fizyka, w zakresie pasma akustycznego poznana do cna. Sorry

[Gość]

...ale jakoś dowieść tego nie potraficie :)))...

Wytłumacz jak dowieść ślepemu, że biały i czarny to nie te same kolory?

[Gość]

jacch, 29 Sie 2008, 22:25

 

>...ale jakoś dowieść tego nie potraficie :)))...

>Wytłumacz jak dowieść ślepemu, że biały i czarny to nie te same kolory?

 

używając terminów z fizyki, bardzo prosto

[Gość]

Ach, tak?

Uwierzy ci?

[stefanB]

"No i znowu wątek jak prawie każdy na tym forum. Cykl życia mniej więcej taki: najpierw dyskusja w miarę na temat zaproponowany przez autora, potem niespostrzeżenie przejście na temat kabli, a jak kable to następnym etapem będzie awantura, następnie nadchodzi długi etap umierania wątku, w którym to etapie dwóch czy trzech kolegów się nap....dala."

 

Masz rację.

Schemat działania też jest za każdym razem identyczny. Sprawdzona, najprostsza, ale bardzo skuteczna metoda stosowana na forach dyskusyjnych i opisana przez psychologów internetu.

1.Jak dłuzsza merytoryczna dyskusja zaczyna zmierzać w stronę kłopotliwych dla kogoś wniosków, to pojawiają się zadymiarze, którzy sprowadzają ją do takiego dna, ze "normalni" ludzie nie tylko nie zechcą się wpisać, ale nawet tego czytać. Problem znika przykryty śmieciami, w których nie wypada grzebać.

2. Pojedyńcze niewygodne wpisy "przykrywa" sie szybko nastepujacymi po sobie paroma wpisami, nawet nie na temat i wątek znowu "wisi" bezpieczny Wiekszość nieuczestniczących na stałe w dyskusji czyta tylko kilka ostatnich wpisów i do nich się ustosunkowuje.

3. Dlaczego wpisy niekoniecznie na temat, albo daleko obok tematu? "Ponad 50% ludzi wystarcza jakikolwiek argument"- to wniosek jednego z ważnych dla psychologii społecznej eksperymentu.

Jak wyglądał? Na amerykańskim uniwersytecie stoi kolejka do ksero. Podchodzi ktoś bez kolejki i miło, ujmująco i nieśmiało mówi: -przepraszam ja tylko chciałem skserować. I ponad połowa ludzi go wpuszcza. Sprawdzcie kiedyś w jakiejś kolejce.

[Redaktor]

"Swoją ścieżką zawsze mnie dziwiło, jak dużo uwagi poświęca się kablom na forach audiofilskich. Temat wydaje się, że powinien być marginalny, a tymczasem odnoszę wrażenie, że kabelki to najważniejsza sprawa w naszym hobby."

 

Niestety, kable traktowane są przez parę osób jako temat ideologiczny. A łatwiej jest dyskutować o ideologii niż o konkretach - można używać tzw. brzydkich wyrazów, zarzucać dyskutantowi nieuczciwość, sodomię i w ogóle świetnie się bawić - a wszystko kosztem tych dyskutantów, którzy chcieliby poruszać konkretne sprawy. Oczywiście forum nie jest bezbronne - na przykład autor wątku może zablokować dyskutantow, którzy robią mu kaszanę z wątku. W razie potrzeby można też zgłosić wpisy figlarza do moderacji. Tak więc da się odgruzować każdy wątek, ważne tylko, aby dyskutanci nadal chcieli się w nim wpisywać.

[stefanB]

Następny eksperyment.

Na tablicy narysowane 3 linie jednakowej długości. W eksperymencie mamy jednego uczestnika i kilka osób podstawionych (o czym pojęcia nie ma nasz delikwent).

Pierwsza odpowiedź delikwenta jest prawidłowa-są równe. Słysząc jednak odpowiedzi pozostałych osób, ze linie sa różnej długości, zaczyna watpić i często zmienia zdanie. Ile procent tak postąpiło? Też ponad 50?

Albo eksperyment z biegiem przez długą amerykańska wioskę...

[mczaj]

Dziś kupiłem nowe Audio i muszę powiedzieć, że test kolumn podłogowych w wykonaniu A. Kisiela był bardzo fajny. Nie do końca lubię jego styl, taki trochę badacz pasma, wzajemnych proporcji itd, ale test rzetelny. Czuć dobre przygotowanie merytoryczne, brak oszołomstwa i taki pewien fajny dystans do tego całego bałaganu.

Nieco gorzej było z amplitunerami. Jeden świetny bo bardzo dynamiczny i żywy, a drugi jeszcze "świetniejszy" bo mniej dynamiczny i mniej żywy, znaczy że bardziej naturalny. Tego właśnie w tym piśmie nie lubię. Każda cecha dźwięku pokazywana jest jako jego zaleta. Powolny i niemrawy zostanie opisany najpewniej jako "relaksujący". Nijaki/nudny jako np. rzetelny lub skupiony. Agresywny to pewnie będzie odważny, czy "bez pardonu" itd. Nie wiem, jak musiałby klocek grać, żeby autor powiedział, że jest kiepski w jakimś aspekcie, zamiast uprawiania tej nowomowy.

Jest jeszcze test drogich wzmacniaczy w wykonaniu W. Pacuły. W sumie niezły. Co prawda autor nie powie wprost że naleśnik Avandgarde za 20 000 zł jest jakby ciut przydrogi jak na jakość (szczególnie materiałową), którą prezentuje, ale przemyca tę myśl przy okazaji opisu integry Passa, która wygląda z zewnątrz i wewnątrz na 3 razy droższą.

W sumie niezły numer. Ewidentnych oznak "nieuczciwości" nie stwierdzono :)

[Gość rochu]

mczaj, może warto samemu posłuchać teraz tych klocków?

Czasami warto porównać recenzje z rzeczywistością ; )

[mczaj]

Rochu, recenzje czytam dla przyjemności (dlatego jestem zły, gdy tej przyjemności jestem pozbawiany poprzez tworzenie artykułów recenzjo-podobnych) oraz po to, żeby być na bieżąco i mniej więcej wiedzieć, czego się po jakim sprzęcie spodziewać. Koniec końców przed rozpoczęciem odsłuchów trzeba zrobić rozeznanie i wytypować potencjalnych kandydatów. Kupuję komplet polskiej prasy i kandydatów typuję spośród tych, dla których opis brzmienia jest mniej więcej spójny w 2 - 3 czasopismach. Dodatkowo weryfikuję z prasą zagraniczną. Niemniej odsłuch osobisty i to najlepiej 2 - 3 krotny w pewnych odstępach czasu jest dla mnie rzeczą oczywistą - na koniec procesu poszukiwań.