graaf upadnie na kolana!!!

[wasylak]

Hehe,

 

nie lubię saksofonu...tzn. lubię, ale nie zawsze:)

[Edward]

dudivan

> Daj spokój, tam wszystko gra źle. Tak naprawdę to jest tylko taki inny Erotikon, tyle że bardziej szkodliwy.

 

Trochę masz rację dlatego przestałem chodzić :-) ale na szczęście perełki się zdarzały. Czy wie ktoś może jaki polski konstruktor wystawiał wtedy swój wzmacniacz lampowy? Pamiętam, że wzmqacniacz ten był dość duży i płaski, miał sporo lamp a małe kolumienki chyba całe czarne były wysunięte mocno na środek pokoiku. Grało to PIĘKNIE!

[parantulla]

Arsen Lupin, 11 Cze 2006, 14:22

 

>A ja, zdolalem juz przywyknac, parantulla, ze maz powazne klopoty z ocena rzeczywistosci !

 

Za to Ty musisz mieć poważne kłopoty z głową jeśli Ci się wydaje, że to co Ci się wydaje, to jest właśnie rzeczywistość. Chwilowe "zainteresowanie" wątkami, których byłeś "bohaterem" już dawno zgasło. Podobnie jak Twoja "gwiazda". Mamroczesz te swoje farmazony w podrygach agonii i najwidoczniej wciąż nie chcesz uwierzyć, że Twoje "pięć minut" już dawno minęło. Kiedyś to było nawet zabawne, później irytujące a teraz jest po prostu nudne i żałosne.

 

>Jestem ciekawy Swiata, wiec WSZEDZIE zagladam !

 

I kto tu ma kłopoty z oceną rzeczywistości? To jest tylko internet. Świat masz za oknem. Chyba macie tam okna? Skoro możesz samodzielnie stukać w klawiaturę to zakładam, że nie przebywasz w izolatce związany kaftanem bezpieczeństwa i przypięty pasami do łóżka, więc możesz chyba też wyjrzeć za okno. To wysoko u góry, takie niebieskie w białe plamki to jest niebo. To zielone poniżej to drzewka, krzaczki, trawka... Zresztą zapytaj doktora to Ci opowie jak żyją normalni ludzie w normalnym świecie. Ja nie mam czasu bo muszę sie wyspać. Nie wiem czy wiesz, ale tu na zewnątrz większość ludzi musi rano chodzić do pracy zarabiać pieniądze. Później sobie mogą za te pieniądze kupować różne rzeczy w takich dużych budynkach, które nazywamy sklepami i tak dalej i tak dalej...

[Arsen Lupin]

>parantulla

 

Parantulla - Ty Niewiarygodnie Tepy Matole !

W braku rozeznania, co sie naprawde dzieje, konkurujesz juz chyba tylko z Jazzem !

Myslalem, ze choc Ty zajarzysz, co jest grane i zmienisz stanowisko !

Ale zdaje sie, ze podobnie jak w wypadku Jazza, Twoje kompleksy to uniemozliwiaja !

Moja "gwiazda" (jesli mozna to tak okreslic) wogole jeszcze nie zablysla, bo na razie,

nikt jeszcze w PELNI, nie jarzy o co chodzi !

Swiat poznawalem, jak mialem 20, 25, 30 lat ! Spedzilem kilka lat w kilkudziesieciu

krajach Swiata (od Nepalu, Sikkimu i Bhutanu, poprzez cale Indie, niemal cala Azje,

po Ziemie Ognista, cala Ameryke Poludniowa itp.itd.

Przykro mi, ze musisz chodzic do pracy, zeby zarabiac pieniadze, i ze starcza Ci tylko

na kino i slodycze ! Proponuje ogranicz to, sprzedaj rower, kup troche ksiazek,

i zainwestuj w MOZG ! Na samych kompleksach i rowerze - daleko nie zajedziesz !

 

PS. W ramach rewanzu, jesli pozwolisz, moge zalozyc PARANTULLA FAN CLUB !!! :)

(i zobaczymy, czy choc pies z kulawa noga, bedzie mial z - Toba ochote zamienic choc

JEDNO SLOWO !

 

Pozdrawiam

[lancaster]

AL, Ty masz rower?

[Arsen Lupin]

>lancaster

 

Mialem, nawet dosc fajny, ale ukradli mi go z piwnicy ! :(

[wasylak]

Ciekawe, jaki jest najbardziej hajendowy rower. spośród posiadanych przez forumowiczów:)

[Arsen Lupin]

>wasylak

 

Na ten temat, jest caly, bogaty (820 wpisow) watek na bocznicy : "Jaki rower wybrac" ! :)

[lancaster]

AL, rower w piwnicy to można trzymać w Arabii Saudyjskiej, a nie w Polsce;)

Chociaż całościowo raczej bym się nie zamienił:)

[parantulla]

Arsen Lupin, 12 Cze 2006, 06:25

 

>Myslalem, ze choc Ty zajarzysz, co jest grane i zmienisz stanowisko !

 

Zajarzyłem i zmieniłem. Gdybyś nie był tak zapatrzony w siebie to zauważyłbyś ten fakt już miesiąc temu. Dlatego między innymi przestałem zwracać w ogóle uwagę na Twoje przebłyski geniuszu a tym bardziej wdawać się z Tobą z manewry zaczepne tego typu jak ten tutaj właśnie. Nic mnie nie obchodziło co tam sobie majaczysz dopóki nie zacząłeś znowu się szwędać i siać ferment swoimi pierdołami.

 

>Swiat poznawalem, jak mialem 20, 25, 30 lat ! Spedzilem kilka lat w kilkudziesieciu

>krajach Swiata (od Nepalu, Sikkimu i Bhutanu, poprzez cale Indie, niemal cala Azje,

>po Ziemie Ognista, cala Ameryke Poludniowa itp.itd.

 

Ja w tym wieku poznawałem świat organoleptycznie. Nie zamknięty na świetlicy gdzie w ramach terapii kazali Ci oglądać w kółko filmy przyrodnicze. Może dlatego mam mnóstwo znajomych, kumpli czy przyjaciół z którymi mogę się spotykać kiedy tylko zechcę i spędzać miło czas zamiast tak jak Ty godzinami obgryzać nerwowo paznokcie przed monitorem w oczekiwaniu na czyjś kolejny wpis do którego mógłbyś się odnieść w swoim może i niebanalnym, ale na pewno coraz niższych lotów, marniejącym stylu.

 

>Przykro mi, ze musisz chodzic do pracy, zeby zarabiac pieniadze...

 

Dzięki za współczucie, ale niepotrzebnie się zamartwiasz moim losem. Gdybyś wyszedł czasami na świeże powietrze to szybko byś sie przekonał, że praca to nic strasznego i większość dorosłej populacji tego kraju spędza w niej połowę swego życia a są nawet tacy, którzy szczerze lubią to co robią. Szczęśliwie ja akurat do nich należę, więc nie narzekam.

 

>PS. W ramach rewanzu, jesli pozwolisz, moge zalozyc PARANTULLA FAN CLUB !!! :)

>(i zobaczymy, czy choc pies z kulawa noga, bedzie mial z - Toba ochote zamienic choc

>JEDNO SLOWO !

 

Gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem te małe czarne znaczki na które teraz patrzysz to powinieneś w lot pojąć, że Atopos Fan Club powstał nie z uwielbienia dla Twojej radosnej twórczości, tylko w celu ograniczenia Twoich występów do jednego miejsca gdzie każdy kto ma ochotę, bez trudu Cię odnajdzie i choć w jednym wątku pogadacie sobie NA TEMAT. W ramach rewanżu możesz założyć nawet majtki na głowę i poczekac na psa z kulawą nogą, który Cię obsika. Naprawdę mało mnie to obchodzi. Podobnie zresztą jak to czy ktoś będzie miał ochotę zamienić ze mną słowo. Jak już wcześniej wspominałem ja w przeciwieństwie do Ciebie nie cierpię na brak znajomych z którymi w każdej chwili mogę się spotkać w knajpie, na boisku czy przy grillu. Jeśli chcesz pogadać o kompleksach to może najpierw zacznij od swoich, bo o moich jak widzę nic nie wiesz chociaż zapewne Tobie się wydaje, że jest inaczej. To może zaboleć i trwale rzucić Ci się na psychikę, ale musisz w końcu zrozumieć, że świat realny ma naprawdę niewiele wspólnego z tym co Ci się wydaje. I tym optymistycznym akcentem kończę tę bzdurną "dyskusję".

[Arsen Lupin]

>lancaster

 

Wtedy, to wlasnie chyba wrocilem z tamtych rejonow i jeszcze nie zajarzylem jak u Nasz jest ! :)

[Arsen Lupin]

Rehdeko, Rehdeko, Rehdeko !!! Wow ! Cool ! Jazz ! LOL ! (zeby bylo cos w temacie ! :)

[graaf]

ratunku!!!

Administrator! Administrator! Administrator! Administrator! Administrator!

 

czy "Atopos" nie został zbanowany za mniej szkodliwą działalność?

przecież "Arsen Lupin" niszczy merytoryczny wątek na zakładce stereo!!!

(liczba wpisów mnie zaalarmowała - podejrzałem i wiem)

 

CZY TAK MA WYGLĄDAĆ FORUM LUKARA?????!!!!!!!

[Edward]

A więc wyjaśni ktoś te 100 kHz z Rhereko?

Bo ciekawy jestem przeogromnie.

[Misfit]

Musiałbyś zadać to pytanie na zakładce DIY, tam goście się znają na głośnikach (np Misiomor)... Ale od razu, mimo że się tak dobrze nie znam, mogę Ci powiedzieć, że to niemożliwe. :)

[Edward]

Ale ludzie, którzy kupują te głośniki podpierają się słowami swojego Mistrza :-)

[lancaster]

Edward, jeżeli te głośniki, przy tej efektywności mają uczciwe 45Hz-20KHz to i tak znakomicie uważam.

Niskośredniotonowy jest spory, więc kopułka musi być odpowiednio mocna, żeby udxwignąć niższy podział(ch-ki kierunkowe midbasu). Duża kopulka, to większe skupianie na osi i najczesciej słabsze rozciągnięcie w górę.

Tak, ze nie liczyłbym na cuda w pomiarach. Słuchalem kiedyś zestawów tej firmy(dosć dawnbo na AS) i grały jak dla mnie bardzo dobrze.

[Arsen Lupin]

>graaf

 

Ale z Ciebie swintuszek (skarzypyta) i podgladacz, graaf ! ;)

Tak dlugo robiliscie ze mnie trolla, ze az mi sie widac - spodobalo ! ;)

Zostawiam Cie juz, na kolanach w twoim SMIERTELNIE powaznym WONT-Q... ! :)

[R.u.s.t]

Arsen Lupin

Do Gazowni "Butan"', z Twojej piwnicy, rowerem bliżej? :-)

[Arsen Lupin]

>R.u.s.t

 

Napisalem wyraznie : Sikkimu i Bhutanu, a nie : Butanu i Propanu !

A rower nie ja ukradlem, a - mnie ukradli !

Naucz sie wreszcie czytac ze zrozumieniem ! :)

[lancaster]

ALe ogólnie ucieszyłeś się, że sam sobie rower buchnąłeś?;)

Jedni jezdżą, Jedni zgłaszaja kradzież, a Jedni szukają(niby:)) tych co ukradli.

Wszystko Jedni!

Nie mogleś tak od razu?

A Ty sę upierałeś, że wszyscy jesteśmy jedną osobą: złodziej, Ty i policjant, itd...

Wiesz jakoś mnie nie przekonuje, że takie bydle jak Alexander VI, czy Fuhrer i Sidartha to jedna osoba.

Albo inaczej: Ty, Jazz, A.Łukaszenka, R.Giertych. Czujesz się jednością?

[R.u.s.t]

Arsen Lupin

"Naucz sie wreszcie czytac ze zrozumieniem ! :)"

 

czyżby stare przyzwyczajenia z konspiracji - Nowa Piwnica? :-)

[Arsen Lupin]

>lancaster

 

No niestety, musimy ze wspolczuciem, pokora i miloscia, zaakceptowac rowniez,

te swoje - (wg. terminologii Jara1) - "negatywne aspekty" (Lukar, Hitler, Stalin) ! :))

[lancaster]

R.U.S.T, "naucz sie czytać ze zrozumieniem" to znaczy nic innego jak tylko to, że gość palnął jakas bzdurę (tylko rzecznik L.W. wiedział co prezydent chciał powiedzieć kiedy powiedział co innego:) Liczy się intencja;)), albo nagle sytuacja jaka z jego "złotej myśli" wynikła jest mu w tym momencie nie na rękę ;)

[lancaster]

AL, jak daleko można się posunąć w akceptacji tego typu patologii?

[lancaster]

AL, ze współczuciem pokorą i miłością to można zaakceptować człowieka, który zmienił się. Zapewniam Cię, że chociaż słońce świeci nad wszystkimi i deszcz pada na każdego to tylko w tym ludzie są jednością.

[lancaster]

hehehehehehe, nie doczytałem. Wybacz.

Napisałeś "swoje". Pisz za siebie może:)

Bez uogólnien w stylu "musimy". Jak parantulla, czy Jazz napisałi takie uogólnienie, to zaraz zwracałeś im uwagę.

[R.u.s.t]

lancaster

Myślę, ze nosowa wymowa "b" i "s", to próba "zatuszowania", przez ser Sikkima, upojbego Babiego Lata z Floriamem801, na Ziemi Ognistej :-)

 

Pozdrawiam

[lancaster]

R.U.S.T, kiedyś słyszałem o pewnym kablu głośnikowym, który zaczął się zastanawiać, czy aby nie jest IC;)

Myślał sobie: "przecież można mnie w każdej chwili przerobić na IC!, tak więc jestem zarówno głośnikowym, jak i IC a nawet sieciówką! A co mi tam!"

IC słysząc te przemyślenia powiedział tylko: "gdzie z tym grubym oplotem w te wtyki, tu już ja siedzę!'

Głośnikowy jednak nie dawał za wygraną i żeby postawić na swoim od czasu do czasu pchał się bananami w gniazdko 230V. Dobrze, że go nie zakonfekcjonowano w widły, bo kolejna teoria o niechlujnym wykonaniu gniazdek powstała by jak nic;)

[R.u.s.t]

lancaster

Rozmowa bez Przewodnika i Tłumacza Snów, z Panem Małonównym, bywa ciekawsza :-)

 

Pozdrawiam