Skocz do zawartości
IGNORED

Czy to ja czy świat zwariował?


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

Re: theli28, 29 Sie 2006, 11:28

 

>no dobrze - od ilu zaczyna się dobry sprzęt łączący miekkość i analityczność?? Moim zdaniem ok 15

>000. Natomiast w ńiższych segmentach mulaczy w brud. I jasne że kupiłbym taki system -

>analityczno-miekki - ale tu proza zycia czyli pieniązki......

 

analityczno-miekkie systemy wcale nie są dobre, są drogie owszem, ale oddalają się zdecydowanie od wzorca odmulonego brzmienia ;-)

graaf, 29 Sie 2006, 11:27

 

>próbowałeś ustawienia na stereolit?

>szczegółowość rośnie!

 

Jasne, bo sygnały nagrane silniej a w podobnym natężeniu są osłabiane działaniem głośników w połozeniu 'ku sobie' .

Tym samym, słyszymy bardziej słabsze sygnały o nierownym natężeniu dźwieków w kanałach.

 

>natomiast "analityczność" maleje

 

Nie ma sie co dziwić - scena jest zniwelowana ;-)

 

>dźwięk jest dużo naturalniejszy

 

Jak słuchanie konceru z bocznej nawy ;-)

Re: zdezintegrowany_3PO, 29 Sie 2006, 11:32

 

>Swoje referencyjne douszne słuchaweczki też ustawiasz w stereolicie?

 

niby złośliwe pytanie a świdczy tylko o zadającym :-))

słuchawki to słuchawki a kolumny to kolumny, chyba odróżniasz? ;->

czy Ty swoje słuchawki ustawiasz w trójkącie stereo? jaka szerokość bazy? :-))

 

>Lansujesz ten stereolit i lansujesz .... ciekawe czy sam tak masz ustawione kolumny w domu?

 

mam kolumnę (jedną) specjalnie zrobioną do słuchania w ten sposób, ale paru ludzi próbowało ustawiać "zwykłe kolumny", efekty różne - zależne od kolumn, akustyki pokoju i nagrań użytych do odsłuchów

 

nigdy nie twierdziłem, że to się sprawdza u wszystkich, ale u tych u których się sprawdza rezultatem jest dużo natoralniejszy dźwięk niż z klasycznego stereo

 

>Dla mnie ten stereolit to jak bieg wsteczny w samochodzie ... też można jeździć tyłem ... tylko jaki

>to ma sens?

 

póki nie posłuchasz będziesz fantazjować o "biegach" i teoretyzowac o "sensach" :-))

 

z takim dziwnym podejściem odpuszczasz sobie wiele rzeczy nie próbując ich praktycznie tylko z góry uznając za "bezsensowne"

[podobnie ludzie "przełamywali się" co do Shure E2 - ileż ja się nanamawiałem Liamka zanim je kupił i nie pożałował

no ale przecież "tanie wtyczki nie mogą być dobre"]

 

dziwne podejście u audiofila

zawsze mi się wydawało, że audiofil to ekstremista który spróbuje wszystkiego co może potencjalnie dac lepszy dźwięk

niestety często okazuje się, że owo "wszystkiego" sprowadza się do kabli i różnego modnego voodoo

a kolumn przestawić to już się nie chce

 

ciekawe dlaczego?

(mam swoją teorię, ale przedstawię ją innym razem)

Re: jar1, 29 Sie 2006, 11:44

 

>Jasne, bo sygnały nagrane silniej a w podobnym natężeniu są osłabiane działaniem głośników w

>połozeniu 'ku sobie' .

>Tym samym, słyszymy bardziej słabsze sygnały o nierownym natężeniu dźwieków w kanałach.

 

??? stereolit to ustawienie "od siebie" a nie "ku sobie"

próbowałeś czy teoretyzujesz?

tak dzielnie wojujesz lutownicą co pewnie pochłania dużo wysiłku i czasu a kolumn Ci się nie chce przestawić by się samemu przekonać :-/

 

>>natomiast "analityczność" maleje

>

>Nie ma sie co dziwić - scena jest zniwelowana ;-)

 

oczywiście słuchałeś :-/

 

>>dźwięk jest dużo naturalniejszy

>

>Jak słuchanie konceru z bocznej nawy ;-)

 

faktazjujesz czy słuchałeś?

>dziwne podejście u audiofila

>zawsze mi się wydawało, że audiofil to ekstremista który spróbuje wszystkiego co może potencjalnie

>dac lepszy dźwięk

>niestety często okazuje się, że owo "wszystkiego" sprowadza się do kabli i różnego modnego voodoo

>a kolumn przestawić to już się nie chce

 

Oczywiście znowu masz rację ;-)

Ale.... czyż to nie Ty uznałeś poszukiwaczy kablowych za 'głupków'? :-)

re: Piotrek608, 29 Sie 2006, 11:39

 

>to moze najlepiej by bylo kupic biurowy fotelik na kółeczkach ustawic kolumny na srodku pokoju

>odsłuchowego i jezdzic od przodu do tyłu pokoju to bedzie dopiero stereolith:):)wrazenia mozna

>wzmocnic kilkoma głebszymi:):)

 

miałem Twój wzmacniacz, bardzo dobry :-)

tyle czasu spędzasz z lutownicą nad płytkami dla dobrego dźwięku a prostego przestawienia kolumn nie chce Ci się wypróbować?

a zamiast tego dowcipnie fantazjujesz :-/

 

odpowiem na Twoje złośliwe przytyki tak - jeśli nie chce Ci się spróbowac samemu to faktycznie walnij setę i pokręć się w fotelu

 

kazdy ma to na co zasługuje

>??? stereolit to ustawienie "od siebie" a nie "ku sobie"

>próbowałeś czy teoretyzujesz?

>tak dzielnie wojujesz lutownicą co pewnie pochłania dużo wysiłku i czasu a kolumn Ci się nie chce

>przestawić by się samemu przekonać :-/

 

Bo one (kolumny) ciężkie, kurna, są :-) Zresztą 'ku sobie' czy "od się" , na jedno wychodzi - interpretacja OK.

 

>faktazjujesz czy słuchałeś?

 

Tak, choć przyznam, niezbyt długo i często.

Re: jar1, 29 Sie 2006, 11:54

 

>Ale.... czyż to nie Ty uznałeś poszukiwaczy kablowych za 'głupków'? :-)

 

nie, nie ja, nigdy nikogo nie nazwałem na forum "głupkiem"

Qubrica i chyab jeszcze ze dwie osoby nazwałem matołami czego szczerze żałuję

ale nie było to w kontekście kabli

graaf,

 

"dziwne podejście u audiofila zawsze mi się wydawało, że audiofil to ekstremista który spróbuje wszystkiego co może potencjalnie dac lepszy dźwięk niestety często okazuje się, że owo "wszystkiego" sprowadza się do kabli i różnego modnego voodoo a kolumn przestawić to już się nie chce"

 

graaf -->

a gdzieś TY wyczytał że jestem audiofilem?

 

zdezintegrowany_3PO

Re: jar1, 29 Sie 2006, 11:58

 

>Bo one (kolumny) ciężkie, kurna, są :-)

 

poproś o pomoc kolegów KAIM-owiczów albo spróbujcie po prostu w Klubie ustawić w ten sposób kilka róznych modeli

co Was powstrzymuje? nie interesuje Was audio?? ;->

jak się zbierzecie we trzech-czterech to przestawicie nawet spore podłogowce ;-)

 

Zresztą 'ku sobie' czy "od się" , na jedno wychodzi -

>interpretacja OK.

 

nie jestem pewien jak to działa, ale myślę, że nie do końca na jedno wychodzi

graaf, 29 Sie 2006, 11:58

 

Graaf samo słowo "głupek" ma tu tylko symboliczne znaczenie. Nie trzeba użyć takiego słowa, aby dać dokładnie taki sam upust szacunku dla rozmówcy ;-)

graaf, 29 Sie 2006, 12:03

 

Wcale mi nie przeszkadza, że lansujesz pewne tryndy..... Życzę powodzenia. Raczej zwracam uwagę, że każdy jest tu 'zakręcony' . I fajnie.

Precz jedynie z dyktatami! :-))

Re: jar1, 29 Sie 2006, 12:03

 

>Graaf samo słowo "głupek" ma tu tylko symboliczne znaczenie. Nie trzeba użyć takiego słowa, aby dać

>dokładnie taki sam upust szacunku dla rozmówcy ;-)

 

staram się jak mogę unikać osobistych przytyków, robiłem wyjątki tylko w odpowiedzi na takowe (bo się przekonałem, że zmilczenie nic nie daje)

 

ale jeśli czasem charakteryzuję "ogólnie" pewne typy i podejścia a ktoś rozpoznaje siebie to jest takie powiedzienie:

"uderz w stół..." itd.

"króliczek", "zajączek", "wzorzec", Niebieskie Migdały :-)

Muzyka, jest niewidzialna dla oka :-)

"Serduszko", potrafi z limi melodyczmej, "tworzyć" emocje.

Wzorzec, istnieje "od zawsze" :-)

I nie jest nim porównanie sprzęt audio vs sprzęt audio :-)

 

Co do Wzorca Elektrycznego:

Często jest postrzegany (podobnie, jak Wzorzec Akustyczny) inaczej przez wykonawcę i przez odbiorcę :-)

 

Ocena powyższych Wzorców, przypomina Obiektywne Jury czy inną Najwyższą Komisję :-)

"ilu Polaków, tylu ekspertów" :-)

 

Hasła, z marca 1968, z podparyskiego Nanterre, w rodzaju

"stop, zatrzymać świat. wysiadam" :-)

 

pomimo upływu lat, nie spowodowały zmniejszenia różnic, w postrzeganiu świata, w tym także

subiektywizmu czy sceptycyzmu w odtwarzaniu Muzyki :-)

 

Pozdrawiam

Re: zdezintegrowany_3PO, 29 Sie 2006, 12:00

 

>graaf -->

>a gdzieś TY wyczytał że jestem audiofilem?

>

>zdezintegrowany_3PO

 

w twoim "o mnie":

>>.... chorobliwie kochający muzykę ... lekko skrzywiony na punkcie poszukiwania idealnego brzmienia osobnik...

Re: jar1

 

>>dowciwpkowanie na forum cenisz chyba wyżej niż poszukiwanie idealnego dźwięku?

>

>I jak to nalezy ocenić? Nie przypadkiem JA i GŁUPEK ? :-)))

 

wręcz przeciwnie, dowcipkowanie raczej nie jest umiejętnością "głupków" :-)

tak jak "poszukiwanie idealnego dźwięku" nie jest wyznacznikiem czyjejś mądrości :-))

 

ps.

chętnie udzielę instrukcji co do próby klubowej :-)

tylko żeby nie były obiecanki-cacanki!! :-))

graaf -->

 

Tak jak wspomniał Jar1, przestawianie kolumn to ciężka praca!

W moim przypadku to 80 kg sztuka (stand + kolumna).

Do tego dochodzi jeszcze kwestia długości kabli, zachowania jakiegokolwiek ciągu komuikacyjnego w pomieszczeniu etc.

Zresztą uważam się za tradycjonalistę więc wszelakie nowinki i nietypowe rozwiazania nie leżę w sferze moich poszukiwań!

Kupując kolumny głośnikowe rozstawiłem je zgodnie z zaleceniami konstruktora i przyznam szczerze że nigdzie nie wpomniał on nawet przypadkiem że mają być one rozstawione jako stereolit.

 

zdezintegrowany_3PO

 

ps. A dowcipkować uwielbiam :) i prawdę mówiąc ciężko mnie urazić!

zgodnie z sugestiami Graafa wykonalem kiedys taka probe i oczywiscie wyszela marmolada nie dzwiek.

 

paru akustykow mowilo mi, ze owszem, jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci moze i uzyska sie ciekawy efekt (nieczesto), ale nic wiecej. to tak, jak czasem jakims gratem moze lepiej by sie jezdzilo zawsze na wstecznym, ale przewaznie jednak lepiej jechac tak, jak inzynierowie i konstruktorzy zakladali, budujac swoje dzielo :)

 

uszanowania dla stereolithowego bojownika Graafa :)

"Mulenie", to nie tylko marketing :-)

 

To również, przypadkowe odsłuchy, w przypadkowych miejscach (wystawy, sklepy, także krótkie odsłuchy "prywarne", u właściciela).

Często przypadkowo "złożonego" zestawu, które to "odsłuchy", powodują "wyrobienie" sobie opiniii "na całe zycie" lub przynajmniej, na dłuuuuuuugi czas, że produkt xxxx "muli" :-)

 

Pozdrawiam

R.u.s.t, 29 Sie 2006, 14:13

 

>To również, przypadkowe odsłuchy, w przypadkowych miejscach (wystawy, sklepy, także krótkie odsłuchy

>"prywarne", u właściciela).

 

Też BINGO !

jar1

"Problem mulenia", nie jest jedynym :-)

"Problem rozdziału", np. gitary akustycznej (po prawej) od wykonawcy (po lewej), występijacy niezależnie od klasy czy ceny sprzetu, jest problemem.

Można się z tym spotkać na wielu płytach, w tym rownież wytwówni audiofilskich :-)

 

Pozdrawiam

>"Problem rozdziału", np. gitary akustycznej (po prawej) od wykonawcy (po lewej),

 

No, ale tu wkraczamy w sprawy mało od nas zależne. Na to zbytnio wpływu nie mamy, chyba, że zastosujemy stereolit! :-)

jar1

"No, ale tu wkraczamy w sprawy mało od nas zależne."

Oczywiście :-)

 

Zresztą o rózniastych "anomaliach", był kiedyś wątek (nie pamiętam tytułu).

Nie słyszałem tego wynalazku, zwanego stereolit :-)

 

Pozdrawiam

Re: R.u.s.t, 29 Sie 2006, 15:01

 

>Nie słyszałem tego wynalazku, zwanego stereolit :-)

 

to nie wynalazek tylko ustawienie kolumn, możesz je sobie tak w każdej chwili ustawić

Rogersy chyba nie ważą 80 kg?

 

pozdrawiam!

graaf

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.