Skocz do zawartości
IGNORED

Czy to ja czy świat zwariował?


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

I skończmy z dyktatem ZAMULACZY ! ;-)

 

Wczorajszy odsłuch w klubie Kaim i wymiana poglądów na temat dźwięku skłoniły mnie do refleksji, która już od jakiegoś dłuższego czasu we mnie wzbiera, a którą chciałbym się tu podzielić. Abstrahując od tego, czego wczoraj słuchaliśmy i na czym, temat dotyczy głównie tzw. ‘wzorca’ dźwięku, czyli jak ten goniony ‘króliczek’ powinien wyglądać. Czy to ma być naprawdę króliczek, czy może ‘króliczek cywilizowany’? Czy to aby nie wygląda tak, że wyrywamy króliczkowi po kolei nóżki, aby go złapać i obłaskawić?

O co tu w tym wszystkim chodzi?

Ano, o to, że ostatnimi czasy coraz bardziej rozpowszechnia się idea ‘króliczka zamulonego’, czyli po prostu flaka!

Systemy mają grać relaksująco i umilenie, i broń Cię Panie Boże nie drażnić uszu !

Czyli ma być tzw. muł ! (nie mylić z mulsem, sic!)

Rozumiem oczywiście, że rozmawiamy o gustach i osobistych preferencjach. Ale…Warto chyba zadać sobie pytanie, co je kształtuje i co na nie wpływa.

Pisałem kiedyś o mojej obserwacji dotyczącej tzw. śląskiej szkoły dźwięku. Mieliśmy w klubie rożne okazje gościć paru kolegów z tego rejonu i słuchać ich sprzętów. I co zaobserwowałem? A to, że tam wszystko idzie i robione jest pod tzw. Relaks. Czy to kolumny MG czy wzmacniacze… Spytałem dlaczego? Bo tak im się podoba. To oczywiście nie jest jakaś wycieczka w stosunku do kolegów ze śląska (bardzo ich lubię i szanuję), we warszawce fanów takiego grania też nie brakuje. Rozumiem to i wcale mi to nie przeszkadza, ale ponieważ tego typu preferencje są już tak powszechnie obecne dookoła mnie, zaczynam się zastanawiać, czy to może ja mam jakieś spaczone widzenia na dźwięk i wymagania w stosunku do niego.

Od jakiegoś czasu to, co robię (głównie wzmacniacze dla zabawy), podporządkowane jest walce ze ‘zmuleniem’. Doszedłem do wniosku, że ten pseudo relaks i specyficzna łagodność jest koszmarnym oszustwem, co więcej, najczęściej wynika z niezbyt dobrych konstrukcji pod względem technicznym, niedbalstwa producentów itd. Nie chodzi mi szczególnie o diy, to dotyczy również sprzętów rasowych producentów. I jak się zrobi jakiś kolejny bubel, to się go promuje jako coś wyjątkowego o ‘określonym’ brzmieniu. Pisze się w prasie opinie o jego wyjątkowości itd.. Stąd funkcjonuje na rynku wiele sprzętu, który po prostu ogólnie mówiąc muli.

Mój wzorzec, to soczystość, dynamika, mikroszczegóły i bezpośredniość angażująca do słuchania. Kiedy ma zapiszczeć i dać po uszach, to tak ma być. Trąbka ma prawo zaświdrować, a struny być szarpnięte. Głos wokalisty/tki wcale nie musi być milusi. Nie może być tak, że sprzęt dobrze gra tylko ‘plumkania’, a nagrania np. rockowe z lat 70tych są niemożliwe do prawidłowego odtworzenia.

 

A może to jednak ja zwariowałem?

  • Redaktorzy

nie, nie zwariowałeś, to świat wariuje. W związku z tym większość "dźwiękolubów" chce się podczas słuchania zrelaksować. Dosyć ma stresu w pracy.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Na dodatek, często jest tak, że ktoś ciagle powtarza o potrzebach tzw. wydajności' prądowej, potrzebie mocy itd. a jak do czego dochodzi, to jednak preferuje tzw. 'muły' ;-) Kiedy jedno z drugim, to antagonizmy !

Ja, ja! Ja też lubię dynamiczny dźwięk!

Na zamulanie dobry jest podobno Domestos! Zamiast "Stop Pneumokokom", propagujmy hasło - "STOP Zamulaniu".

 

 

 

 

Oczywiście, każdy lubi co innego.

>>> Noru, 26 Sie 2006, 12:21

 

>hmmmm.... to forum o sprzecie i muzyce czy odczuciach, psychologii i problemach społecznych ? :)

 

Słuchając muzyki (na sprzęcie) nie masz "odczuć" :-)

zmulenie jak najbardziej niepożądane bo tylko plumkanie dobrze zabrzmi ale walenie po uszach aż sie człowiek wykrzywia z grymase też :) i takowe nie wystepują w dobrze grającym sprzęcie :)

 

nie jesteś sam

 

niech nam żyje żywa , wciągająca muzyka :) .

Ludzie szukają hiendu, tak im się wydaje, a zadowalają się "dźwiękiem babuni' ;-)

 

Jeśli się szuka tylko relaksu i ucieczki od zgiełku, to mnie wystarcza malutkie radyjko kuchenne. Ale jak chcę posłuchć muzyki, to ma mnie to angażować. Chcę aby ta muzyka we mnie wchodziła, żebym ja odczuwał. Nie chodzi o jakeiś tam sobie brzdąkanie w kaciku przy okazji.

Można iść dalej. Obok "zamulaczy" są zwolennicy cichego słuchania. Niezależnie, od rodzaju muzyki, możliwości lokalowych i ograniczenia sprzętu. Tak jak napisano: Co kto lubi.

Gustaw, 26 Sie 2006, 12:37

 

Ale ja zauważam to, że dobry sprzęt nawet po cichu potrafi grac dobrze. Nie widzę tu problemu "cichego słuchania".

 

Ale muł jest muł! I po cichu też.

Jar - fajny wątek ale wydaje mi się, że wszystko to raczej semantyka niż dźwięk. to co dla jednego bedzie mulaczem, dla drugiego będzię już bardzo analityczne. czy kolumny harbetha mulą czy są analityczne - do czego porównujesz, jaki jest wzorzec. w zeszłym tygodniu oddałem się przyjemności chodzenia na koncerty do FN na festiwal chopinowski. dzisiaj idę na rynek posłuchac taylora z palle daniellsonem. czy to ma byc mój wzorzec jak ma brzmieć np blechacz czy argerich albo john taylor w domu? o to pytasz, bo nie zrozumiałem.

pozdr

ps naprawdę dobry watęk, choć musimy bardziej doprecyzować temat i obrazować go na przykładach dla lepszego zrozumienia (myslenie abstrakcyjne sprawdza się raczej tylko w logice, matematyce i filozofii).

parmenides

 

byłeś tydzień temu na starówce to był dopiero koncert . I to mógł być dla mnie wzorzec a dlaczego ? bo tam grała porywająca muzyka i było zupełnie nieistotne że grały estradówki JBL i jakies tam wzmacniacze . Liczyła się tylko muzyka i to jakie wywoływała emocje . Jak sprzęt w domu wywołuje u nas podobne pozytywne reakcje to mozna olać czy gra tak czy siak .

parmenides, 26 Sie 2006, 12:40

 

Myslę, że dobrą odpowiedź dał jacm. Odbiór ma wzbudzac emocje. Dla mnie ;uładzone' granie takowych nie wzbudza.

 

Oczywiście trudno tu zdefiniowac jakiś jedn, ogólny punkt odniesienia - jego chyba nie ma. Porównywanie ze słuchaniem koncertów na zywo, chyba nie jest adekwatne. To inne światy.

 

To, co piszę, to jest w oparciu o nasze prawie dwuletnie wspólne słuchanie w klubie KAiM. Różni ludzie, rózne preferencje i rożny 'królik'. Natomiast warunki w klubie i sprzęt jest jednakowy dla wszystkich w tym samym czasie.. I to jakby stanowi ten punkt odniesienia.

fakt króliczki różne są te z playboa tez nie kazdemu podchodzą :) : nie raz się siedzi na kanapie i mówi oj troche za dużo góry a kolega obok w tym samym czasie kurcze troche za mało góry :)

Jar1 myślę że przesadzasz i nieco przeinaczasz fakty. Mówiąc o śląskiej szkole dzwięku (o ile tak istnieje) mówisz że lubimy "mulenie" a to nie prawda. Lubimy dzwięk szybki, dokładny, vitalny ale przesunięty nieco w dół pasma (w stosunku do czego Wy słuchacie). Trąbka ma wrzasnąć, wokal nie zawsze "miodny" a tak oczywiście ale jeśli całość bez przerwy do człowieka wrzeszczy to widocznie bywacie na źle nagłośnionych koncertach ;-)) (albo siedzicie w pierwszych rzędach) i stąd ta referencja. Potrzeba mocy czy wydajności prądowej wynika z użycia w konstrukcjach kolumn kolegów głośników "trudnych" ale dających dobrą czasem potężną (ale i szybką) podstawę basową (np. CREDO). Nie sądze też aby ktokolwek z nas reszte pasma w sposób sztuczny tłumił. Wręcz przeciwnie jakość średnicy i góry pasma jest dla nas tak samo ważna co udowadniają wpisy kolegów po odsłuchach tu i tam na śląsku ale nie tylko (patrz np. Kraków). Każdy słucha tak jak lubi bo koniec końców o przyjemność w tym wszystkim chodzi i myślę że wyznaczanie nowych referencji po każdym nowym, zbudowanym przez siebie, inaczej brzmiącym wzmacniaczu dla całej Polski jest lekką przesadą.

Ależ co do zamulania, to współczesne klocki te nieco tańsze, jak np. mój Denon PMA 1500AE, czy CA C840 Mk2 a także droższe - Linn czy Mark Levinson czy tym bardziej Accuphase właśnie znacznie ocieplają i zamulają prezentację (wyj. może być chyba tylko Krell), a jak chcesz mieć dynamikę taką, iż wejście danego instrumentu sprawi, że podskoczysz na fotelu, to kup dobre AMPLI, ONO WŁAŚNIE TAK GRA.

 

Nie rozumiem więc dlaczego wszyscy tak zrzymają się na Amplitunery, przecież fani takiej antyzamularskiej, np. sypiącej talerzami w rocku reprodukcji powinni być zadowoleni, bo ja osobiście nie znam dziś wzmaka czy nawet cedeka, który by nie ocieplał i "umuzykalniał" w cenie powyżej paru kzł. I tu nawet nerwowe bowersy nie pomogą dobremu zamulonemu wzmakowi, dodatkowo z tendencją do ocieplania.

Jar> jak leżysz na łóżku fakira w którym co dziesiąty gwóżdż wystaje to cieszyś żę jesteś gość-ale po godzinie leżęnia cieszyś jak cie przeniosą na normalne łóżko fakira i możęśz dospać rana.Ja jako generalny zamulacz nie rozumiem terminu zamulacz-jest to coś nieprecyzyjnego i dotychczas nikt mi tego nie wyjaśnł.Jeśli nie słyszę rosnącego włosa na brodzie pianisty to to jest to ? czy jak mam scene ale tak do końca to nie wiem czy wokalistka w tej chwili drapie się w nos- to to jest? Na sali tez tego nie słyszę tylko widzę.Nawet ta sławetna scena stereofoniczna mam wrażęnie jest czasami” lepiej słyszalna” w głośnikach niż na sali, gdzie czasami muszę popracować żęby wyłowić poszczególny instrument z całego bajzlu cacofoni.Oczywiście zależy gdzie się siedzi.A gdzie należy siedzieć?.

niestety jest pewien problem, zanim nagranie trafi na plyte jest remasteringowane czesto poprawiane tu i tam i ta ostrosc czy krzykniecie moze byc efektem manipulacji na plycie aby na systemie ktory zamula (tani system a tych jest znacznie wiecej niz hifi) brzmialo to lepiej

koncowy efekt, nie uzyskasz 100% identycznego dzwieku nawet 95% tez nie jaki byl podczas nagrania nawet z najdrozszymi kolumnami i wzmakami

 

moze sie myle ale to mi przyszlo do glowy po przeczytaniu powyzszego

canti

 

masz racje realizacja nagrania to ważna sprawa stąd wydawnictwa audiofilskie ida nam z pomoca ale jest dugi koniec Ci ze słabszym sprzętem wtedy mawiają że te audiofilskie nagrania potrafią byc bezpłciowe , suche :) no jak nie ma podbitego basu to wzmaczek juz nie gra basu tylko basik :)

Jar1

W pełni popieram to co napisałeś, ostatnio na odsłuchach gdzie nie jestem wszystko mi muli ;-) Kiedyś sam byłem zwolennikiem zmulonego, niby muzykalnego, przyjemnego dla ucha dźwięku, ale na dłuższą metę to się nudzi i odchodzi się od prawdy. Jednakże trudno trudno jest uzyskać efekt braku muła przy równoczesnym braku agresji, żeby jednak przyjemność z odsłuchu była. W chwili obecnej jestem na etapie poszukiwania dźwięku po prostu jak najbliżej live, bo tylko taki się nie nudzi. Mułowi mówię duże NIE ;-) Mój system jednak pod tym względem nie jest pefekto :-(

Pamiętam Twoje komentarze odnośnie mulenia jak byłem w KAiM, nie wiem czy to nie od tamtej pory wszystko mi muli :-)

 

Pozdr.

Jar1 no co Ty nie obraziłem się. Wiesz mam wiele pokory do tego co sam robię i wiem że wiele się muszę jeszcze nauczyć i szanuje ludzi podchodzących do życia podobnie. Staram się słuchać ludzi, ich oczekiwań i wychodzić im na przeciw. Owszem jestem zwolennikiem jak najbardziej wiernego przekazu ale w ramach posiadanego budżetu można iść na różne kompromisy. Stąd na forum wpisy typu co mogę kupić za 2000zł aby grało tak..., bo słucham tego..., itp. Stąd też wreszcie dobieranie i budowa systemów u każdego w domu.I wejdziesz do człowiek szczęśliwego (czyt. mającego "swój" sytem) i zapytasz dlaczego, to co Ci odpowie ? Bo tak lubie.

DeTom, 26 Sie 2006, 13:05

 

>i myślę że wyznaczanie nowych referencji po każdym nowym, zbudowanym przez siebie, inaczej brzmiącym wzmacniaczu dla całej Polski jest lekką przesadą.

 

I jeszcze. Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. Mój problem polega na tym, że zauważam, iż wcale to, co mnie się podoba i do czego zmierzam jest 'inne' niż słuchających ze mną kolegów. Zaczynam sie zastanawiać, czy to może ja gdzieś nie zabrnąłem w ślepą uliczkę. To tak apropos tego "nowego wzmacniacza".

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.