Istota Bytu

[wszystkowiedzący_pajac]

>liamk może być?

"A ja tam wolę coca colę

cudowny napój co ujędrnia biust

niczego wtedy się nie boję

bo piję coca colę"

[liamk]

a gdzie motyw smierci ? Pozatym to ma byc z zycia wziete . .. np.

 

A ja tam wolę coca colę

a ty nie ?

to ci zapierdolę !

[wszystkowiedzący_pajac]

No tak ale wtedy to będzie gangsta rap!

[wszystkowiedzący_pajac]

Albo takie cus:

"Postęp techniczny

który nas niszczy

postęp techniczny

atomowe zapalniczki"

[liamk]

a tak owi rapersi wygladaja:

 

snoop doggy dog jr.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[graaf]

koledzy!

nie dyskutujcie w taki sposób o "istocie bytu"

to wulgarne ;->

[VaBanQue]

>liamk

 

>jak czlowiek umiera to zwierczacz mu sie otwiera.

 

Czyli od-chodzi z-Bytu w od-Byt !

 

Wiec Byt uchodzi ta droga ?!

 

Tybetanska Ksiega Umarlych, twierdzi cos zupelnie - PRZECIWNEGO !

[liamk]

o wlasnie dochodzimy do sedna . . .

[jar1]

>Wiec Byt uchodzi ta droga ?!

>

>Tybetanska Ksiega Umarlych, twierdzi cos zupelnie - PRZECIWNEGO !

 

Oni tam nie mają zatkanych ust jak u nas !

[liamk]

>Tybetanska Ksiega Umarlych, twierdzi cos zupelnie - PRZECIWNEGO !

 

no tak nie do konca . .. przeciez azjaci wierza, ze ichnia dusza wlasnie w zoladku przebywa. Dlatego np. samurajowie by pokazac czystosc swej duszy rozpruwali sobie brzuch.

A z zoladka, naturalnie, ujscie tylko jedno . . .

[R.u.s.t]

VaBanQue

Którą wersję TKU polecasz?

[VaBanQue]

>liamk

 

Samuraje, samurajami, ale Tybetanczycy, tez nie w ciemie bici,

uwazaja, ze przez ciemiaczko Wielkie, na - szczycie glowy !

[wszystkowiedzący_pajac]

Czyli według tej teorii metodą na osiągnięcie nirwany jest stymulacja odbytu :/

[jar1]

>Samuraje, samurajami, ale Tybetanczycy, tez nie w ciemie bici,

>uwazaja, ze przez ciemiaczko Wielkie, na - szczycie glowy !

 

Mnei tam nieraz ulatuje przez strzemiączko ;-)

[VaBanQue]

>R.u.s.t

 

>Którą wersję TKU polecasz?

 

 

Myslisz o :

 

Teorii Kurzego Uroku

Tajemnicy Kocich Uroczysk

Totalnie Krystalicznym Umysle

Tradycyjnych Konfiturach Ussuryjskich

czy tez hasle wyborczym Samoobrony : Tera k**wa Un (Lepper) ?!

[VaBanQue]

>wszystkowiedzący_pajac

 

>Czyli według tej teorii metodą na osiągnięcie nirwany jest stymulacja odbytu :/

 

 

Czyli - pederasci, to Ci - najglebiej wtajemniczeni ?!

[R.u.s.t]

VaBanQue

"Czyzby pytanie bylo z-Byt trudne ?" :-)

 

To może inaczej:

W czyim tłumaczeniu, polecasz TKU?

(opróczx własnego oczywiście)

[VaBanQue]

>R.u.s.t

 

Mam gdzies - "wzorcowe" tlumaczenie na angielski z licznymi wstepami, przypisami i komentarzami), nie pamietam czyjego autorstwa !

Procz niego, mam inny, angielski przeklad - dr. Evansa Wentza, oraz pomocniczo - tlumaczenie Ireneusza Kani,

wydane przez Oficyne Literacka z Krakowa, w 1996 r. (wyd. 3). Wydaje mi sie w porzadku !

 

Pozdrawiam

[R.u.s.t]

VaBanQue

To "Mam gdzies", to oczywiste :-)

Dla Istoty Bytu interesujacej się prawiwe wyłacznie - Drzewem Ginekologicznym :-)

Syruszowym, of couse :-)

 

Ciekawe było tłumaczenie Adama Lipińskiego (1977), czlonka którejś z warszawskich szkół buddyzmu tybetańskiego.

Wstęp, (z pominięciem "tłumaczeń łóżkowych" z 1989), jest ciekawy.

Koncepcja Pola Świadomości, również.

Ale odbieranie, kompilacji, jaką jest TKU, jak horoskopu z poczytnej gazety, jest...........:-(

 

Tłumaczenia, przykładowo:

"Władcy PierścienI", przez Marię Skibniewską, a tłumaczenie ostatniego wydania, to bardzo duża różnica.

Stąd moje pytanie :-)

 

OK :-)

Dzięki za odpowiedź.

 

Pozdrawiam

[VaBanQue]

>R.u.s.t

 

No, powiem Ci, ze ja tez przywiazuje duza wage do tlumaczen i wykonan !

Czasem cos jest tak znakomite w jezyku w jakim zostalo napisane,

ze w - JAKIMKOLWIEK tlumaczeniu - wogole nie daje sie czytac !

Kiedys nabylem "Sto lat samotnosci" znajac dobrze oryginal (w tlumaczeniu

chyba - Zofii Chadzynskiej), to myslalem, ze zwymiotuje po przeczytaniu kilku

pierwszych zdan ! Nalezaloby sie nauczyc hiszpanskiego, zeby przeczytac :

"Don Kijote", Federico Garcia Lorke, czy "Cien Anos de Soledad" !

 

Pozdro

[dudivan]

VaBanQue, 28 Sie 2006, 13:57

 

>>wszystkowiedzący_pajac

>

>>Czyli według tej teorii metodą na osiągnięcie nirwany jest stymulacja odbytuu ?

>Czyli - pederasci, to Ci - najglebiej wtajemniczeni ?!

 

TAK! Nalezy to potraktować bardzo poważnie - istnieją pederaści którzy nabudowali wokół swojego upodobania ideologię w wręcz religię i autentycznie głoszą, że stosunki doodbytnicze męskie mają wymiar wręcz kosmiczny! Jest to pedalska odmiana tantryzmu. Przy czym najwyższą komunią jest w ich mniemaniu współżycie z bardzo mlodymi chłopcami którzy są nosicielami ENERGII. Uważają się oni ponadto za istoty wyższe od heteroseksualistów pozostających wg. nich na poziomie zwierzęcym!

Natknałem się na kilka artykułów z kręgu tej religii, jednak nie przechowuję ich kopii. Jeśli uda mi się ponownie je znaleźć - zamieszczę linki.

[wszystkowiedzący_pajac]

>dudivan

Ja cie kręce strach się bać!

To ja już wolę pozostać na poziomie zwierzęcym!

[R.u.s.t]

VaBanQue

Zgadzam się z Tobą, że Sztuka Filtracji, tzw. Tłumaczenia, nie tylko językowego, ale i rzeczy oczywistych i podstawowych, przynależy do trudniejszych Sztuk Wyzwolonych :-)

Znajomość Innych Języków, niż Własny, może okazać się ciekawym doświadczeniem :-)

 

Porozumieć się można i bez tej Znajomości :-)

Szcególnie z Płcią Piękną, mowiąćą w jakimś obcym i bezbożnym języku :-)

Niestety, moja znajomość barbarzyńskich języków, polega głównie na "migowym" :-)

 

Piękną wymowę angielską, zaprezentowała, np. Pani, z filmu:

"Miś", reż. Stanisław Bareja, 1981

(scena na lotnisku "Okęcie", Pami Zapowiadaczka Lotów, z Ziemniakiem)

 

P.S.

Również nosiłem Futerko :-)

Chwilowo będę "mieczynny" :-(

"Nawiedził" mnie znajomy Audiofil :-)

Znowu będzie o "kondziach", płytach demo, tu-nin-gu,...:-(

 

Pozdrawiam

[dudivan]

R.u.s.t, 28 Sie 2006, 16:09

 

>Piękną wymowę angielską, zaprezentowała, np. Pani, z filmu:

>"Miś", reż. Stanisław Bareja, 1981

>(scena na lotnisku "Okęcie", Pami Zapowiadaczka Lotów, z Ziemniakiem)

 

A to nie były pyzy?

Przy ziemniakach byłby inny akcent.

[wszystkowiedzący_pajac]

Pasażer Stanisław Paluch zgłosi się natychmiast do odprawy paszportowo-biletowej. Wzajemna przyjaźń i zaufanie podstawą prawidłowego funkcjonowania podstawowej komórki społecznej rodziny. Passanger Stanislaw Paluch. Plis report...blulg..blarlgl..blaougl..... Senk you.

[R.u.s.t]

dudivan

Może i pyzy lub Migdały "irasiad" :-)

"Przy ziemniakach", dobrze się słucha Niby-lunguf 5h, Wagnera :-)

Prawdziwy Dobitnie Akcentowany "chuligański rock" :-)

Nie to co teraz grają :-(

Pozdrawiam

[jar1]

R.u.s.t, 28 Sie 2006, 19:49

 

A czyż nie tak samo pięknie ananasy "ananakofana" :-)

Albo "czarno-białe-biało-czarne" ruskie z wody Exsposure?

[R.u.s.t]

jar1

niebiesko-czarni, czerwono-czarni, Afric Simone :-)

Innych Spiewajacych Ogórków nie pamiętam :-)

ruskie z wody. pyzy, makarony i inne "kopytka" i rolady - DIY (nie ze sklepu), je się :-)

[jar1]

A czerwone gitary z betoniary? ;-)

No i blue velvet w wykonaniu kuntakinte'

[R.u.s.t]

"Białeeee żaaaaaagleeeeeee", "Smuuutne ocyyyy",.... :-)

Dziękuję, poprosze pomidorową :-)

 

Rock-Gotycki: Framerowie (Flinstonowie?), To było To :-)

 

Konsumpcja, to podsrawa Bytu :-)

Pomidorowej z barów mlucznych, nie udało się, pomimo rozlicznych prób, uzyskać, żadnej znanej mi Istocie :-)