Skocz do zawartości
IGNORED

Płyta winylowa - jakość wydawnictwa.


Harry z Tybetu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość wswier

(Konto usunięte)

>Na marginesie w empiku w-wa na ścianie wschodniej trochę powiększyli stoisko winyli, ale stoją

>frontem blisko okien. Ciekawe, co będzie na wiosnę? Falowanie?

Hehe - mi sie jeszcze w empiku prostej plyty nie udalo kupic - w przeciwienstwie do np. wysylkowego jpc.de, lub amazonu. To dopiero zagwozdka - czyzby stopien pofaldowania plyty byl odwrotnie proporcjonalny do odleglosci sklepu od klienta ? ;)

pzdr

wswier

Kupuj tylko pierwsze wydania, one zawsze brzmią dużooo lepiej niz reedycje, są tez lepiej wydane (okładka, papier itp). Nie kupuj płyt używanych w gorszym stanie niż ex-. Dobry sound mają tłoczenia z USA, Japonii, UK i Niemcy aczkolwiek nie jest to 100% reguła.

Posiadam jugosłowiańskie wydanie Nazareth-"It`s Snaz".Podwójne koncertowe z rozkładana okładką, zdjęciami na kopertach i brzmieniem, że remaster CD wysiada!

>>wswier

 

Duży wpływ może mieć "zrozumienie tematu" przez pracowników empika.

Widząc jak leżą stosy CD (do ometkowania, wystawienia?) można przypuszczać, że np. pudełka z winylami leżą np. na spodzie kilka dni (oczywiście płyty poziomo).

W więc dzięki za ostrzeżenie, zastanawiałem się nad jedną płytą (Uriah Heep album z 2008r), ale ku mojemu wielkiemu zdziwieniu w tym empiku z co najmniej 4 sztuk wczoraj nie było ani jednej (były po 79 zł),a w Saturnie w Blue City z chyba 2 sztuk (69zł) też żadna (widzianych około miesiąc temu).

 

Generalnie widząc obite płytami ściany niektórych restauracji czy innych przybytków w Polsce znaczna część społeczeństwa nie ma szacunku dla płyt (i nie tylko co witać na każdym kroku). Szkoda.

A jak powiedziałem znajomemu że denerwuję się czy listonosz nie wpadnie na pomysł zmieszczenia płyty w mojej skrzynce na listy to od razu zapytał czy kręcę nimi palcami na gramofonie jak by tylko do tego w jego oczach służyły.

Na zachodzie ceny płyt nieraz są niższe niż w polskich sklepach audiofilskich i szacunek dla ich wartości (nawet używanych) znacznie wyższy. Może to wynika z nikłego rynku wtórnego u nas (za komuny mieliśmy prawie tylko słabe wydania demoludów) i zapomnieliśmy, co to jest jakość dźwięku, a wystarcza nam (Polakom) jak sobie brzdąka (CD w odtwarzaczu za stówę lub mniej).

 

Trochę się rozpisałem, przepraszam

Wesołych świąt, mam 3 nowe płyty do przesłuchania jutro.

Na szczęście żona wyrozumiała że taki prezent miałem pod choinkę

właśnie dostałem na gwiazdkę podwójny album chemical brothers "singles". o matko jedyna jak to jest chu...wo zrealizowane! jakby chemiczni zrobili te swoje kawałki na słabym kompie, tragedia! nawet moja druga połowa to usłyszała, gra jak z jakiegoś jamnika. OSTRZEGAM OMIJAJCIE Z DALEKA!

 

(chyba, że to dobrze chodzi na jakimś concordzie czy innym stantonie dejockim, ale wątpię...)

by the way: WESOŁYCH ŚWIĄT!

Właśnie odpieczętowałem amerykańskie wydania Kiss-"Unplugged" i "You Wanted The..."

2X2 LP.Nic nie trzeszczy,nie szumi a dynamika zapiera dech w piersiach.Najlepsze są fragmenty o nagłych skokach dynamiki.Można spaść z fotela!

Witam,

 

nie zgadzam się całkowicie z twierdzeniem, że reedycje brzmią gorzej. Taka opinia, jako totalnie arbtitralna nie ma racji bytu. Zdarzają się reedycje brzmiące lepiej od pierwszych wydań i na odwrót. I tyle.

????

Zgadzam się z moim przedmówcą. Pójść do Empiku czy Saturna, kupić jedną nową płytę i na tej podstawie wydawać kategoryczne osądy, to jest jednak lekkie nieporozumienie. Trzeba ćwiczyć temat dogłębnie, bez uprzedzeń i zabobonów - natrafi się wówczas na takie nowe płyty, że dynamika z kapci wyrywa, a oczy pozostają wciąż szeroko otwarte.

Pozdro,

Yul

 

P.S. Nabyłem w grudniu podwójny album AC/DC "Black Ice". Płyty technicznie sprawne, brzmienie skondensowane, masywne i selektywne zarazem. Ale artystycznie nie zabija, lepiej byłoby gdyby to był jeden Lp, ale aby wybór nagrań był staranniejszy.

Gość wswier

(Konto usunięte)

beogram8002, 24 Gru 2008, 22:38

 

>>>wswier

>

>Duży wpływ może mieć "zrozumienie tematu" przez pracowników empika.

Wydaje sie ze sprawa ma charakter glebszy.

Oczywiscie po pierwsze wynika z braku szeroko pojetej kultury muzycznej w naszym kraju. Wiekszosc tzw. "dojrzalych" w ogole nie slucha muzyki, ograniczajac sie do ogladania w TV durnych seriali typu m jak milosc, albo debilnych talk show. Mlodsi moze mniej ogladaja TV, ale z kolei wiecej czasu przeznaczaja na sluchanie mp3 itp.

Z drugiej strony jednakze - rowniez polityka pracodawcow do pracownikow. W duzych organizacjach (np. empik) traktuje sie ich jak zebate kolka, ktore mozna w kazdej chwili wymienic. Skutek tego jest taki, ze

a) jesli ktos wyniosl przynajmniej podstawy kultury muzycznej z rodzinnego domu, to zazwyczaj nie pracuje jako sprzedawca w empiku i tym podobnych sklepach

b) jesli ktos pracuje w empiku i nie nabyl w zaden sposob podstaw tzw. "kultury muzycznej" to nie oplaca mu sie ich nabywac pracujac tam, gdzie pracuje.

Efekt tego jest taki, ze cos, co jest w calym cywilizowanym swiecie egalitarne u nas wciaz jest elitarne. To jest imho skutek PRLowskiej polityki "schabowego dla kazdego", wodki w musztardowkach i kawy w szklankach. Chyba musi minac przynajmniej 1 pokolenie, aby ten stan zmienic.

Niestety.

pozdrawiam i Wesolych Swiat zycze

wswier

Gość vasa

(Konto usunięte)

dekoracja, 25 Gru 2008, 14:21

>nie zgadzam się całkowicie z twierdzeniem, że reedycje brzmią gorzej. Taka opinia, jako totalnie

>arbtitralna nie ma racji bytu. Zdarzają się reedycje brzmiące lepiej od pierwszych wydań i na

>odwrót. I tyle.

 

A konkrety poproszę. Jaka reedycja z ostatnich dwóch lat jest lepsza od pierwszego tłoczenia?

 

Kupię i porównam.

dekoracja, 25 Gru 2008, 14:21

 

>Witam,

>

>nie zgadzam się całkowicie z twierdzeniem, że reedycje brzmią gorzej. Taka opinia, jako totalnie

>arbtitralna nie ma racji bytu. Zdarzają się reedycje brzmiące lepiej od pierwszych wydań i na

>odwrót. I tyle.

 

Jasne, tylko chodzi o proporcje, o statystykę.

 

pozdrawiam.

Z mojego doświadczenia wynika ,że nie ma reguł.Stare analogi i nowe to loteria.

Stary-zły analog to np.Talking Heads "Remain in Light",ale na cd brzmi to równie źle.Wniosek? Jak skopią materiał na początku ,to kaplica.

Stary-bardzo dobry analog to np. Sinatra & Company -brzmi rewelacyjnie i czasami się zastanawiam,czy rzeczywiście nie ma prawdy w opinii,że złoty okres dla analogu to 25-35 lat temu.

Ale mam też Deodato z chyba 1973 i nic specjalnego( US press).

Z nowych rzeczy mam Burnt'a Friedmana sprzed 2 lat i brzmienie płyty jest powalające(stereofonia,głębia itd.).To samo Kraftwerk live -wydawnictwo czteropłytowe-mniam.... I nasz Izrael z legendarnej płyty "1991" wydane przez wytwórnię W Moich Oczach w połowie tego roku-polecam!

Ale z drugiej strony mam nowe Cinema Orchestra-hmm,Dead Can Dance-reedecja-tragedia,nie da się słuchać.

Wnisek: jak skopią na początku,to potem nic nie uratuje sprawy.

I jak to sprawdzić? Nie ma szans chyba.Loteria!

A jak się nie da słuchać,to sprzedajemy na Allegro;-)))

Mi raczej chodziło o reedycje. Najczęściej stare tłoczenie z lat 60-tych, czy 70tych nie daje szans współczesnej reedycji. Tak wynika z mojego doświadczenia :)

z rzeczy do kupienia w MM polecam brzmieniowo Herbie Hancock - head hunters i Dave Brubeck - time out, u mnie brzmią świetnie. nie mam niestety porównania z oryginałami.

pzdr

Witam !!!

 

Reedycje jak sama nazwa wskazuje jest to coś ponownie nagrane[wydane]z jakimiś tam zmianami - różnie to bywa można to schrzanić można coś ulepszyć.

 

Ja jestem zwolennikiem pierwszych wydań ponieważ pokazują one stan ówczesnej techniki,sposób realizacji,"pewną magię tamtych lat" vide depeche mode,kraftwerk itd...

 

Jednak bez przesady nie bedę płacił setki,[tysiące]złotych za jakieś tam "first press" - nie jestem kolekcjonerem lecz fanem muzyki.Trzeba umieć umiejętnie balansować między zbieractwem,chciejstwem a zdrowym rozsądkiem.!!!

 

Dzięki Szanownym Forumowiczom ,którzy polecają konkretne tytuły można zapoznać sie z reedycjami z czystej ciekawości.

 

pozdrawiam

MUSIC NON STOP

do Vasa: nie było moim celem udawadnianie czegoś. Chciałem tylko zwrócić uwagę na ostrożniejsze formułowanie sądów. Nie ma sensu kogoś, kto zaczyna z analogiem od początku karmić takimi mocnymi opiniami. Jeśli chodzi o doskonale brzmiące reedycję to polecam np to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Porównanie z oryginałem wypada ciekawie. Tyle, że tu był też remaster. Ale pytanie, czy uwzględniamy remastery, czy nie? Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

????

przemek696, 25 Gru 2008, 17:18

 

>Witam !!!

>

>Reedycje jak sama nazwa wskazuje jest to coś ponownie nagrane[wydane]z jakimiś tam zmianami - różnie

>to bywa można to schrzanić można coś ulepszyć.

 

A w jaki to sposób można ulepszyć?

>A w jaki to sposób można ulepszyć?

 

Jesli podczas pierwszego wydania winylca tłoczenie,produkcja,miksowanie,druk lub coś innego zostało schrzanione wydanie reedycji [ponowne wytłoczenie,zmiksowanie materiału,itd]może to zmienić czasami na lepsze - to mam na mysli.

 

pzdr

MUSIC NON STOP

>>przemek696

 

Samą jakość tłoczenia (odcisku) i druk można poprawić, miks też, ale to zdarza się w wyjątkowych sytuacjach, co do produkcji, to właśnie raczej się nie da jej poprawić. Raz nagrany materiał możesz raczej tylko zepsuć. Nie ma bezstratnego odszumiania, podgłaśnianie kompresuje dynamikę, może powodować też clipping. Przepuszczenie przez cyfrę nie może nic poprawić - możemy najwyżej wówczas stracić, co często się dzieje (jeśli nie zawsze).

 

Przy reedycji możemy korzystać z oryginalych stempli, albo robić nowe. Oryginalne stemple są mniej lub bardziej zużyte. Możemy zrobić nowe, ale może się okazać, że stan taśmy matki nie jest już taki jak 40 lat temu. A jeśli matka zachowała się pieknym stanie, to i tak stemple zostaną zrobione w 90% po cyfrze. A jeśli z analogu, to musimy do tego (tak jak do wydań "po cyfrze") użyć nacinarki, a jej jakość i jakość obsługującego ją pracownika może dziś budzić wątpliwości. Poza tym jest jeszcze jakość materiału winylowego - często inna niż 40 lat temu.

 

Każda ingerencja w źródłowy materiał jest zmienianiem go - to się dzieje podczas remasterów.

 

pozdrawiam świątecznie.

Kurcze a nie jest to tak że jak juz cos zostało słabo nagrane to juz raczej tak zostanie? Aby było lepiej trzeba by zaprosic muzyków do studia ponownie co nie zawsze jest możliwe. Spora część remasterów to obciete pasmo, duzo basu i zwiększona głośność. Niestety zajmują się tym często ludzie którzy nie mają pojęcia o muzyce i brak im odpowiedniego doswiadczenia bądź też gustu muzycznego. Jęli ktos nie lubi danego gatunku muzycznego a musi go zremasterować to wiadamo że zrobi to szyko i bez "Serca"...

Czy można na tej podstawie wnioskować, że sporo polskich płyt z lat 70-80, wytłoczonych wówczas na kiepskiej jakości winylu, wydanych dziś ponownie, np. na 180 czy 200 g, brzmialoby o wiele lepiej

Marek B., 25 Gru 2008, 18:45

 

>Czy można na tej podstawie wnioskować, że sporo polskich płyt z lat 70-80, wytłoczonych wówczas na

>kiepskiej jakości winylu, wydanych dziś ponownie, np. na 180 czy 200 g, brzmialoby o wiele lepiej

 

 

Na pewno tak, ponieważ nagrania są w większości dobrej jakości tylko tłoczenia były kiepskie...

Stones_Fan, 25 Gru 2008, 18:58

 

>Na pewno to pierwsze tłoczenie Jimi Hendrix - Are You Experienced na vinylu bije na głowę wszystko

>co wyszło później obojetnie na jakim nosniku...

 

Na remasterze CD pojawiają się jakieś zniekształcenia, których na analogu nie ma...

wswier, 25 Gru 2008, 15:15

 

W pełni się z Tobą zgadzam co do kultury i podejścia do pracowników np. empika.

Ale nie wydaje mi się że za dużo oczekuję, żeby odpowiedzialne w tych sklepach osoby zrozumiały, że płyty to nie podstawka pod inne pudła i nie należy ich umieszczać na słońcu.

 

Tak samo jak są w stanie zrozumieć, że jak upuszczą pudełko od CD to popęka.

Generalnie można powiedzieć, że sprzedają towar nie mając pojęcia jak go magazynować.

To tak samo, jakby w sklepie z rybami sprzedawał ktoś nie mający o nich bladego pojęcia.

 

pozdrawiam

Gość wswier

(Konto usunięte)

>Ale nie wydaje mi się że za dużo oczekuję, żeby odpowiedzialne w tych sklepach osoby zrozumiały, że

>płyty to nie podstawka pod inne pudła i nie należy ich umieszczać na słońcu.

Beogram,

Nie - nie oczekujesz za duzo. Problem tylko w tym, ze od nieodpowiednich ludzi. I tego juz nie zwalczysz.

W zasadzie rozwiazanie jest proste. Kupujmy w tzw. cywilizowanym swiecie (czytaj USA, UK, Niemcy, Japonia itp). Co prawda w ten sposob niczego nie poprawimy w polskich sklepach typu empik (jestesmy tylko ulamkiem procenta calej tej "gawiedzi" ktora w empiku kupuje i bedzie kupowac), ale przynajmniej bedziemy mieli swiety spokoj.

Czego Wszystkim Nam w Nowym Roku zycze

wswier

Jakos mi się przypomniało o jednej dobrej wytórni, która wydaje wspaniałe reedycje różnych dobrych artystów: sundazed music. polecam w ciemno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

????

>>z rzeczy do kupienia w MM polecam brzmieniowo Herbie Hancock - head hunters i Dave Brubeck - time out, u mnie brzmią świetnie. nie mam niestety porównania z oryginałami.

pzdr>>

 

Kupiłem ostatnio Head Hunters - brzmi wspaniale, ale uwaga na nowe dostawy z ostatnich tłoczeń.

Płyty jakby pochlapane ciekłym winylem.

Sporo wypukłych małych kropek, co daje pyknięcia lub przeskok.

Trzy egzemplarze z nowej dostawy tak samo uszkodzone.

Ostatni ze starej O.K. - może trochę miska, ale bez kropek.

Pier.... Sony BMG.

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.