Smutne.

Teo · 19 Września 2006

Smutne. Smutne to, jak ludzie potrafią mieć mało szacunku dla samych siebie – dla własnych wypowiedzi, własnych obietnic i własnego słowa. Także pisanego.

Ot, czas jakiś temu założyłem się z pewnym forumowiczem, którego oryginalne teorie nie raz już dostarczyły mi uciechy. Kwota była symboliczna, wynik zakładu dość oczywisty (druga strona nie dopatrzyła pewnej dość oczywistej rzeczy, z góry więc była przegrana), a cała zabawa miała na celu jedno – miałem ochotę przekonać się, czy mój oponent zdobędzie się na proste „ty masz rację, a ja się myliłem”, i na wypłacenie kwoty stanowiącej stawkę w zakładzie. Kwoty niewysokiej, gwoli ścisłości.

Ze smutkiem stwierdzam, że potwierdziły się moje wcześniejsze przypuszczenia - forumowicz, który pisemnie obiecał wypełnienie warunków zakładu, na swoją obietnicę beztrosko się wypiął. Próbował początkowo kręcić, uzależniał rozstrzygnięcie sporu od udzielenia przeze mnie odpowiedzi na jakieś niezwiązane z tematem pytania, w końcu zaś oznajmił desperacko, że nie uzna mojej wygranej, gdyż... przedmiot sporu nie jest opisany w konkretnej ustawie. Dla jasności, chodziło o kwestię w rodzaju „czy jeden plus jeden równa się dwa” – w sposób oczywisty zbyt banalną, by ujęta została w jakimkolwiek akcie prawnym ;)

Nicka forumowicza nie podaję celowo – nie chce mi się po prostu kopać leżącego, nawet gdy leży na własne życzenie. Zakład zawarty został na forum audiostereo, więc ciekawscy bez najmniejszego problemu sprawdzą sobie, o kogo chodzi. Sam stwierdzę jedynie, że smutne to jest niezmiernie – że są ludzie, którzy potrafią aż tak się zeszmacić. Nie wiem, czy z powodu niemożności przyznania się do błędu, czy też dla głupich stu złotych - cóż, ta akurat kwestia jakoś mało nie interesuje.

Smutne.

19 Września 2006

Jesteś niesamowity:)))

Liczysz , że forumowicze zapomnieli o co w dyskusji chodziło , albo o tym w jaki sposób dałeś "ciała":))))

Na odpowiedź tym razem mam czekać , dwa miesiące?

A co do tego zakładu , to nie byłeś w stanie udowodnić że to co napisałem w świetle kodeksu drogowego było błędem i jeśli się nie myle to w takiej sytuacji ja wygrałem :) kolego.

W dalszym ciągu czekam na odpowiedzi :

http://www.audiostereo.pl/Przepisy_ruchu_drog_na_drodze_osiedlowej_27490.html#bottom

http://www.audiostereo.pl/Quiz_27570.html#bottom

liamk · 19 Września 2006

odkad tylko siegam pamiecia Wy sie zawsze lubiliscie inaczej ;)

Proponuje znalesc sobie wspolnego wroga, np. mnie. Oczywiscie jesli jestem godny podjecia walki ;)

Nic tak dobrze nie łaczy jak wspolny wrog.

netboy · 19 Września 2006

nooooo znowu sie zaczyna ale teraz wojna jacch vs. teo bedzie trwala latami :) wyobrazcie sobie to nerwowe oczekiwanie kolejna godzine na "okienko wpisowe"

chlopaki wrzodow dostana a wszystko przez atoposa :D

Teo · 19 Września 2006

W kwestii tego, czego dotyczył zakład, służyć mogę krótkim przypomnieniem. Spór sprowadzał się do kwestii, czy droga posiadająca pas zieleni między częściami tejże drogi służącymi do ruchu w przeciwnych kierunkach jest drogą dwujezdniową. Moje stanowisko jest jasne - jest to droga dwujezdniowa. Mój oponent - który był łaskaw już się w tym wątku wypowiedzieć - z tym poglądem się nie zgadza. Zgodzenie się oznaczałoby dlań konieczność przyznania się do błędu, i wypłaty przegranej. Nie zgadza się "bo tak" - argumentów nie ma, prócz "w ustawie nie napisano, że jezdnia plus jezdnia to dwie jezdnie". Nie jest przy tym w stanie wskazać ile właściwie jezdni ma opisana droga, ani jak jego zdaniem wygląda droga dwujezdniowa.

Tyle faktów. Wnioski każdy wyciągnąć może własne. Ze swojej strony mogę jedynie powtórzyć - szkoda, że ktoś jest w stanie zrobić z siebie taką szmatę. Przykre.

wszystkowiedzący_pajac · 19 Września 2006

W temacie ;-)

19 Września 2006

Znowu kłamstwo , byleby się tylko nie przyznać do nieznajomości przepisów kodeksu drogowego , albo co gorsze , niemożności poprawnej interpretacji tych przepisów.Tak na marginesie , jak się czujesz będąc poza wąską grupą pewnie z 20 000 000 polskich kierowców rozumiejących co KODEKS DROGOWY do nich " mówi " :)))

Cała dyskusja , długa dyskusja trwająca kilka dni , dotyczyła__ wyprzedzania z prawej strony pojazdu skręcającego w lewo__!!!!!I na dodatek ( co sam zaznaczyłeś ) w świetle KD.

Kiedy zostałeś przyparty do muru , zacząłeś swoim zwyczajem kręcić , mataczyć/zamęcać , łapać za słówka i właśnie wtedy musiałem się z tobą założyć z prostej przyczyny - nie chciałeś odpowiedać na pytania !

W świetle naszego sporu ( o kodeks drogowy) ten zakład to tylko epizod bez znaczenia dla sprawy , tylko że ty próbujesz go rozdmuchać i nadać mu nie wiadomo jaką range tylko i wyłącznie w celu odwrócenia uwagi od meritum sporu i TWOJEJ TOTALNEJ KOMPROMITACJI!!!

Do dzś mnie mogę się doczekać na odpowiedźi w dwóch wątkach , dlaczego nie chcesz odpowiedzieć ? Proste - wyszło by na jaw co teo na karku nosi ! Barani łeb ! ( Ot tyle :)))

Dowiodłeś kolego , że cała ta twoja "wiedza" , której niejaki inżynier ci tak zazdrości ,oparta jest nie na solidnym fundamencie wykształcenia, tylko na googlaniu , ale cóż z tego , że googlać potrafisz jeszcze trzeba zrozumieć co do ciebie piszą , zwłaszcza jeśli chodzi o jakiś fachowe zagadnienia jak choćby spawanie ( pamiętasz?).Nie znając podstaw zagadnienia znalazłeś w internecie pare info. , których nie potrafiłeś właściwie zinterpretować i przystąpiłeś do ataku:) Ponieważ , akurat na pracach spaw. na forum pewnie wiele osób się nie zna , to i twojej komptomitacji tak nie było widać , ale jeśli chodzi o Kodeks Drogowy , to tu już mamy 20mln. speców minus oczywiście ciebie i chłoptasiu wyszło jaki z ciebie forumowy ęteligent Nikoś Dyzma :)

No co kończymy czy wstydu ci oszczędzić ?:)

http://www.audiostereo.pl/Przepisy_ruchu_drog_na_drodze_osiedlowej_27490.html#bottom

http://www.audiostereo.pl/Quiz_27570.html#bottom