Prezes - święta krowa?

[saczek_XTRM]

Może ktoś miał podobny problem kiedyś z prezesem i zechciałby się podzielić uwagami co i jak. Otóż jest taki problem że pewien prezes mocno się mnie czepia. Sam czuje się "bezpieczny", tymczasem mam na niego kilka haków i chciałbym uświadomić go że ów "świętą krową" nie jest. Problem jest taki gdzie i do kogo zgłosić się z informacjami? Czy stoi ktoś ponad prezesem do kogo można się zgłosić z łamaniem praw? czy pozostaje jedynie droga sądowa?

[zdezintegrowany_3PO]

No jeśli to jest spółka akcyjna to Rada Nadzorcza ... tyle że nigdy nie wiesz kto zasiada w tej Radzie :)

Donoszenie na własnego "pryncypała" zazwyczaj kończy się zwolnieniem dyscyplinarnym :)

Tak więc miej to na uwadze :)

 

zdezi

 

ps. U mnie np. jest wewnątrzkorporacyjna obejmująca zasięgiem cały świat linia telefoniczna gdzie można sobie zadzwonić w każdej chwili i "anonimowo" zgłosić nieprawidłowości.

Najważniejsze że to działa bo już kilka osób łamiących prawo straciło pracę :)

[psg]

Jakiego typu "haki" ma sz na prezesa i prezesa czego; jeżeli chodzi o typy "haków" to mam na myśli te dotyczące sfery zawodowej i prywatnej; daj trochę więcej informacji, to będzie większa możliwość skutecznej porady

pozdrawiam

[saczek_XTRM]

>>psg

 

słuszna uwaga...

 

chodzi o Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej, SM, żadnej wspólnoty, etc.

 

Nie czepiam się sfery prywatnej bo to nieładnie, natomiast strefy zawodowej. Tymi "hakami" jest np łamanie prawa pracy, któremu oczywiście tak samo jak inni - prezes podlega. Piszę m.in., ale o innych póki co nie wspominam - ta dolegliwość chyba najbardziej mi przeszkadza - to nie pierwszy już raz (także z innymi) ale ten jest strasznie perfidny i mu tego nie przepuszczę...

 

Pzdr.

[SzymonHK]

>>saczek

[saczek_XTRM]

>>SzymonHK, 10 Paź 2006, 19:43

 

aha, czyli jednak "święta krowa". Nie jestem członkiem spółdzielni, a RN to pewnie kolejne grube szychy, których nie ruszę. A mogę coś zrobić żeby ten pajac chociaż odczuł czy dowiedział się że mam go w takim a nie innym poważaniu?

[SzymonHK]

To jaką relacje masz z tym prezesem ja nie jesteś w sp-ni?

Cienka rozmowa co godzinę co?

[psg]

saczek - idź do PIP-y:) poważnie:), Państwowa Inspekcja Pracy i porozmawiaj, z tego co się orientuję, jest szansa, aby Twoje zawiadomienie pozostało dla Prezesa i Spółdzielni anonimowe, ale musiałbym to sprawdzić; to tak na szybko, a jeżeli te naruszenia praw pracowniczych są poważne to Prokuratura, też poważnie:)

pozdrawiam

[saczek_XTRM]

>>SzymonHK

 

należę do Spółdzielni i tyle tylko mnie łączy (mieszkanie, które jest spółdzielczo-własnościowe). Beznadzieja z tą godziną, ale cóż zrobić..

 

>>psg

 

Wielkie dzięki. Sądownie to już ostatecznie bo szczerze mówiąc to nie chce mi się tracić i zdrowia i czasu dla takiego typa. Jest tylko na tyle perfidny, że coś z nim muszę zrobić, bo widzę że władza odbiła mu do głowy. Problemem wiążącym się z prokuraturą jest jeszcze dodatkowo przedstawienie dowodów a z tym obawiam się będę miał największe problemy. Nie wszystko da się zrobić "na gębę".

[cyjanopan]

To może jakaś gazeta ?:-)

[Qubric]

Saczek_XTRM - a nie lepiej po prostu żebys wymienił to niewymiarowe okno w swoim (spółdzielczym) mieszkaniu na takie zgodne z projektem zamiast szukać "haków" na ludzi którzy ci się nie podobają ??? :)))

 

Na razie jest ciepło więc jeszcze zdążysz :)))

[saczek_XTRM]

>>Qubric

 

sprawa że tak powiem jest w toku... póki co Nadzór Budowlany jakoś nie widział problemów, odmiennie niż Prezes SM.

BTW Tylko co ma wymiana okna do nagminnego łamania prawa przez Prezesa? chyba tylko moje imię i nazwisko.

[qb_1]

-> zdezi

 

Wow - korporacyjna linia dla donosicieli, formularze A dla donosicieli itd. Ani chybi pracujesz w hamerykanskiej korporacji. Hamerykanie maja ten problem, ze przy calym milym slodkim pierdzeniu o globalizacji, uznaniu dla innych kultur, jakos nie miesci sie im w ich otluszczonych mozgach, ze:

1. konotacje zwrotu "informowanie o nieprawidlowosciach" sa w PL dosc wyrazne

2. w naszej rzeczywistosci uzywa sie tego czesto do walki o stolki, podpierdalania kolegow z zawisci itp.

3. hamerykanie tez uzywaja tego do wysadzania sie nawzajem, ale rzadziej jednak niz u nas

 

Pozdrowienia i zycze udanego budowania ladu korporacyjnego :-)

[arturp]

Od kilku lat bardzo duże znaczenie nabiera zwalczanie w przedsiębiorstwach tzw. mobingu . Rózne sa interpretacje i zakres tego zjawiska ale w zasadzie pojmowany jest jako szeroko rozumiany nacisk na pracownika , który może powodować pogorszenie zdrowia psychicznego tegoż i wszelkie tego konsekwencje itd itp .

Szczególnie aktualne w aspekcie samobójstwa pracownika Agencji Rolnej ( o ile dobrze pamiętam ) o którym mówiono ostatnio w mediach .

Ja nawet podpisałem u swojego pracodawcy takie oświadczenie ,że wiem i rozumiem co to mobing i nie będe podwładnych dręczył tym oto demonem.

Podsumowując - jeśli czujez ,że prezes cie gnębi ... to mobingiem gnoja. Sądy to lubią a przełożeni boja sie jak oskarżeń o molestowanie.

[zdezintegrowany_3PO]

qb_1 -->

 

Tak to amerykanska korporacja :)

Najwazniejsze że się ten sposób informowania "góry" o nieprawidłowościach sprawdza :) Zawsze lepiej prać własne brudy u siebie :)

Nie chcę się rospisywać publicznie o konkretnych przypadkach ... ale kilka osób z wysokiego managementu już nie pracuje dzięki zwykłemu telefonowi wykonanemu przez "maluczkiego" :)

 

zdezi