Skocz do zawartości
IGNORED

Co dają lampowe wzmaki?


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

dudivan

 

 

>Wreszcie zaczynamy dochodzić do poważnych ustaleń. Pierwsze - jakość dźwięku zależy od marży

>(producenta, dealera itd.). A ładna dziewczyna to taka co ma cycki minimum wielkości "D" - poniżej

>to same pasztety są! alleluja i do przodu! Najlepszy dyrygent to ten co ma najbardziej rozwianą

>"szopę". Maksymiuk rulez!

 

Dudi znasz forumową maksymę, setki razy powtarzaną tu na forum- z gówna bicza nie ukręcisz. Dobrego dźwięku nie uzyskasz bez wysokiej klasy komponentów,a te niestety kosztują, ale ty dalej się upierasz, że z niczego można uzyskać coś, co zagra równie dobrze jak klocek ze specjalnie dobranych, wysokiej klasy komponentów.Pocieszaj się dalej, że twoje klocki DIY, na komponentach ze śmietnika biją na głowę rasowe klocki reklamowane przez dziewczyny z cyckami wielkości "D"- najważniejsze to samozadowolenie z tego co się ma, nawet jeżeli jest to z gówna.

 

Polichlorkowinylowy kochanek

Ja sie dolacze do tej rekomendacji pana Darkka, Carissa jest bardzo dobry wzmacniaczem, Joe Fratus i Art Audio to przyzwoici ludzie i firma.

W bez posrednich porownaniach Carissa Sig jest lepsza moim zdaniem do 3 razy drozszej konstrukcji Nagry (VPA)

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Lacrimosa, 23 Paź 2006, 14:40

 

 

>W bez posrednich porownaniach Carissa Sig jest lepsza moim zdaniem do 3 razy drozszej konstrukcji

>Nagry (VPA)

 

... i kosztuje 6000 dolar :-)

 

pzdrw

 

soso

lplover, 23 Paź 2006, 14:34

 

>Dudi znasz forumową maksymę, setki razy powtarzaną tu na forum- z gówna bicza nie ukręcisz. Dobrego

>dźwięku nie uzyskasz bez wysokiej klasy komponentów,a te niestety kosztują,

 

Lplover, zajrzyj w cenniki, zobacz ile kosztuję najwyborniejsze NOS-y np. Western Elektryka i porównaj to do twoich 20.000 dolarów.

 

>ale ty dalej się upierasz, że z niczego można uzyskać coś, co zagra równie dobrze jak

>klocek ze specjalnie obranych, wysokiej klasy komponentów. Pocieszaj się dalej, że twoje

>klocki DIY, na komponentach ze śmietnika biją na głowę rasowe klocki reklamowane

>przez dziewczyny z cyckami wielkości "D"- najważniejsze to samozadowolenie z tego co się >ma, nawet jeżeli jest to z gówna.

 

Konstatacje na temat jakości użytych przeze mnie elementów mogę złożyć tylko na karb twojego, że tak się wyrażę, wyjątkowego, firmowego tonu polemicznego.

Naprawdę myślisz że w wolnym handlu nie można na wiadra kupić potencjometrów Alpsa, oporników Rikena, kondensatorów elektrolitycznych Nichicon Muse, Black Gate, olejowych Jensena, transformatorów Lundahla itd. ?

Są tylko w zaczarowanych przez nałożenie rąk audio-magika oraz podłożenie koperty u audio-recenzenta kuriozalnych marmurowych puzdrach o barokowych nazwach? LOL.

 

Laski z cyckami wielkości "D" to moga nawyzej reklamować Boomboxy, pardon, Boobboxy. Wzmacniacze takie jak ja mam reklamują starsi, siwowłosi panowie ubrani w kimona. :)

audiofil123, 23 Paź 2006, 10:43

Niektóre parametry lampy nie są mierzalne

>klasycznymi metodami i potrzebna już duża cierpliwość i do tego próby, próby i próby. Proste

>złożenie nawet najlepszych komponentow nie wystarcza.

>Pozdrawiam

 

A jaki to znow parametry lampy sa nie mierzalne? Ja takich nie znam i mierze wszystkie.

 

abudzik, kolumny ani wzmacniacze nie wymagaja wygrzewania,. Tylko nas sluch musi sie poprostu pzrezwyczaic do danego brzemienia i uznac je za ok i to wymaga czasu tym wiekszego i m kolumny gorszej jakosci, z podbiciami w charakterystyce i podbiciami itp itd. Nic wiecej...

Dudivan

 

Jeżeli to wszystko jest tak tanie jak barszcz, to jaki problem , bierz wiadra, stwórz manufakturę i będziesz milionerem,tylko potrzebujesz jeszcze do tego Know How, a to kosztuje.

Brencik,

 

Ja też znam wielu, którzy mierzą wszystko tylko potem z grą jest gorzej. Według pomiarów kable za 5zł powinny wystarczyć, a niestety nie wystarczają nawet dużo droższe

 

Dudivan,

 

Jeśli coś wiesz o podkładanych kopertach to szybciutko udaj się do prokuratury. Nie ma to jak bezinteresowna staropolska zawiść - a może jednak nie do końca bezinteresowna?

Co dają wzmacniacze lampowe?

 

Kłopoty z doborem kolumn!!!

 

Konstrukcje wymienione w jednym z wcześniejszych wpisów przez Darkak są:

1. w większości baaardzo drogie,

2. w większości baaardzo duże,

3. w większości baaardzo charakterystyczne brzmieniowo.

 

Obecnie rozglądam się za nowymi kolumnami, o skuteczności 90dB (potwierdzone w pomiarach a nie tylko deklarowane) do mojego RCM Bonasusa (Amphion Xenon ze swoimi 86dB stanowi jednak pewne wyzwanie dla wzmacniacza 16/26W) i co widzę w cenie do 10 kzł:

AP Virgo z drugiej ręki (raczej nie zagra w moich 18m2)

Triangle Antal i Celius

BC Acoustice

JMLab (to nie mój dźwięk)

Reference 3A DeCapo MM (2500$ w Stanach i równowartośc 12500 zł w Europie!)

Audio Note AN-K i AN-J

Hyperion HPS 938 (dużo za duże) podobnie VSA VR-4jr, model VR-2 to tylko 87,5dB

itd.

 

PS

Na forum audiogon jest bardzo ciekawy topic:

Tube Friendly Speakers - Down to 30Hz - $3000?

I co się okazuje, że nawet na rynku amerykańskim wybór kolumn do lampy, które mają w miarę rozciągnięte pasmo, nie kosztują fortuny i nie wyglądają jak szafa 3drzwiowa jest mocna ograniczony.

 

Lampa to wyzwanie!

lplover, 23 Paź 2006, 14:34

>najważniejsze to samozadowolenie z tego co się ma, nawet jeżeli jest to z gówna.

 

Piękna maksyma życiowa, długo zajęło Ci uświadomienie sobie tej prawdy objawionej?

 

Chyba wpiszę ją sobie do mojego profilu;-)

Muszę oddalic się na jekieś 2 godzinki, ale zanim to zrobię to jeszcze jedna myśl:

 

Prędzej czy później w poszukiwaniu MOCY właściciele lampowców kończą z aktywnym basem. Ci od Avangarde dostają to na wejściu.

 

Darekk też ma kapitalnego RELa.

Krzycho,

 

Ja używałem kolumn BC Acoustique Hudson z lampą i oczywiście nie było problemów. Wszystko jednak zależy od klasy lampy. Rozpędzałem 4 omowe potwory Dali Euphonia o skuteczności niewiele powyżej 80db i grało jak trzeba - oczywiście bas nie był taki sam jak po podłączeniu Krella, ale reszta znakomita. Dobra lampa potrzebuje równie dobrych kolumn i to jest podstawowe kryterium. Jeśli impedancja nie schodzi poniżej 6 omów to spokojnie można próbować kolumn o efektywności 87-88db

 

 

Powodzenia

Mimo niskiej skuteczności rzuciłbym:

 

Dynaudio Confidence, stare 1-ki albo te nowe "techno"

Dali Helicon 300

Xaviany closed-box których nie można kurde w Polsce posłuchać

niesłuchane nowe podstawkowe JMLaby

 

Myślę, że znalazło by się tego trochę.

 

Moje staruszkowate Sonusy (89dB/V/m, 8ohm) grają fajnie z tą moją tanią w końcu lampą, a ich dopalanie jest właśnie nimi, a nie amplifikacją determinowane.

Pajac

 

wszystkowiedzący_pajac, 23 Paź 2006, 15:54

 

>lplover, 23 Paź 2006, 14:34

>>najważniejsze to samozadowolenie z tego co się ma, nawet jeżeli jest to z gówna.

>

>Piękna maksyma życiowa, długo zajęło Ci uświadomienie sobie tej prawdy objawionej?

>

>Chyba wpiszę ją sobie do mojego profilu;-)

 

 

Wpisz, wpisz, bo tak niewiele tam wpisałeś, że można by przypuścić żeś niepiśmienny.

Audiofil123

>

>A jakbyś opisał średnicę i górę w Art Audio?

>

Moja Carissa gra dopiero 160 godzin, a potrzebuje podobno 300 aby się "rozkręcić" (w tym wypadku wygrzewanie to na pewno zjawisko fizyczne a nie psychiczne). Jak na razie jest to wzmacniacz typu "fun" ("rocking" jak pisał Lacrimosa) o dźwięku neutralnym i pełnozakresowym. Nie jest to słodki, romantyczny stereotyp SET w stylu powiedzmy Cary, AN czy niektórych 2a3. Szczegółowość (jak na razie) umiarkowana, ale to naprawdę nie psuje zabawy (w przyszłości być może zmienię kable na np. Nordosty). Dobra przestrzeń. Góra wydaje się pełna, ale na pewno mniej ostra (tj. mniej agresywna) niż np. w moim poprzednim Amplifonie WT40. Moją uwagę najbardziej przyciąga bas (może dlatego, że ja b. lubię dobry bas).

Podsumowując duża radość i brak zmęczenia nawet glośnym odsłuchem. Napiszę po 300 godzinach, liczę na dalszy postęp.

lplover, 23 Paź 2006, 16:10

>Wpisz, wpisz, bo tak niewiele tam wpisałeś, że można by przypuścić żeś niepiśmienny.

 

Widzisz, niepotrzebnie się wysilasz;-)Nie można w żaden sposób obrazić kogoś kto ma nick wszystkowiedzący_pajac to tak jakbyś próbował obraźić kamień na drodze;-). Ale dzięki za poprawę humoru mistrzu ciętej riposty.

Darekk, 23 Paź 2006, 16:16

 

> Jak na razie jest to wzmacniacz typu

>"fun" ("rocking" jak pisał Lacrimosa) o dźwięku neutralnym i pełnozakresowym. Nie jest

>to słodki, romantyczny stereotyp SET w stylu powiedzmy Cary, AN czy niektórych 2a3.

>Moją uwagę najbardziej przyciąga bas (może dlatego, że ja b. lubię dobry bas).

 

Mam nadzieję że nie jest to próba deprecjonowania przydatności "niektórych 2A3", bo byłoby to nieporozumienie. Wzmacniacze SET małej mocy to nie są uniwersalne konie robocze audio. Jeśli ktoś jest fanem rocka, głębokiego basowego tapnięcia czy ryku wagnerowskiej orkiestry ale i przy tym osobą podatną na wzruszenia (z lektury pism), popadającą w egzaltację, to może popełnić straszny błąd i się bardzo rozczarować. Bardzo prawdopodobne że z takim zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku narzekających na niemożność uciągnięcia jakichś głośników przez wzmacniacz lampowy albo inaczej - trudności ze znalezieniem odpowiednich kolumn.

Motocykl wyścigowy Honda rodem z GP mimo ze kosztuje fortunę i jest cały z kosmicznych kompozytów wcale nie jest lepszy od staroświeckiego żeliwno-stalowego Harleya. Honda pozwoli wygrać Motocyklowe Mistrzostwa Świata, Harley - poczuć wiatr we włosach i twardość w spodniach na highwayu wśród prerii. Można mieć albo jedno albo drugie ale nie oba jednocześnie.

"abudzik, kolumny ani wzmacniacze nie wymagaja wygrzewania,. Tylko nas sluch musi sie poprostu pzrezwyczaic do danego brzemienia i uznac je za ok i to wymaga czasu tym wiekszego i m kolumny gorszej jakosci, z podbiciami w charakterystyce i podbiciami itp itd. Nic wiecej..."

 

Wielkie dzięki Brenciku. Pozwolisz, że czasami jeszcze zasięgnę Twojej porady ?

darekk->>>

 

To dobry pomysl z tymi Nordostami sugerowal bym Siltech'a SQ-88 Mk2 (bron boze SQ-110 Mk2)

 

Art Audio ampy maja b.dobry bass, ale jeszcze lepszy WYKOP (845 lampa) i nie samowity drive jak jest prowadzony z dobrym pre takim jak CAT Ultimate MK2.

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Pajac,

 

>Widzisz, niepotrzebnie się wysilasz;-)Nie można w żaden sposób obrazić kogoś kto ma nick

>wszystkowiedzący_pajac to tak jakbyś próbował obraźić kamień na drodze;-).

 

Pajac, ale ja nie miałem zamiaru Ciebie obrazić, jak na kamień na drodze jesteś jednak bardzo kruchy.

LOL Mam nowego idola Hura! Hura! Czy mogę chodzic za tobą wszędzie na forum? Mogę ? Mogę?? Prooszę .... No nie bądź taki .To jak będzie ?

Zgadzasz się?

Widze ze zaczyna sie robić coraz ciekawiej, sprzet nie rozgrzewac tylko sie przyzwyczajać z lampy prawie taki bass jak z Krella, wow chyba przeskocze na forum dla łysych tam moze dowiem sie jak zapobiegac łysieniu, bo tutaj niedługo forumowicze dojdą do wniosków daleko bardziej poruszających

pozd.

ps bercik nie łap tego do siebie , mozna by stwozyc watek o tym jak ludzie zauroczeni swoimi systemami nie przyjmują do słuchu ze coś innego moze grać lepiej nazywam to syndromem przyzwyczajenia, ale uwierz mi system musi sie wygrzać

Dudivan - absolutnie nie deprecjonuję 2a3. ASL Orchid na 2a3, 3.2W za jedyne 5 tys zł to był wmacniacz, który mnie kiedyś przekonał do wzmacniaczy lampowych. Nagle usłyszałem, co to znaczy magia SET. Niestety z moimi Kelly (95dB/W) grał zbyt cicho - gdybym miał horny lub inny pokój i inne gusta muzyczne, to być może miałbym 2a3.

Pozdrawiam

D.

Lacrimosa,

> To dobry pomysl z tymi Nordostami sugerowal bym Siltech'a SQ-88 Mk2 (bron boze SQ-110 Mk2)

>

>Art Audio ampy maja b.dobry bass, ale jeszcze lepszy WYKOP (845 lampa) i nie samowity drive jak

>jest prowadzony z dobrym pre takim jak CAT Ultimate MK2.

Dzięki za radę - rozważę Siltecha (na razie myślałem o Heimdallu).

FYI mam Carissę w wersji zintegrowanej, preamp niepotrzebny. Na szczęście zmienili gałkę potencjometru z drewnianej na chromowaną.

Pozdrawiam

D.

yolaos,

 

Stwierdzenie "bas nie był taki sam jak po podłączeniu Krella" nie znaczy że był prawie taki sam. Krell pod względem basu bije większość tranzystorów - a co tu mowić o lampach. Miałem tylko na mysli, że bas był pomimo niskiej skuteczności tych kolumn i to niezły. Inną kwestią jest, że moim skromnym zdaniem Krell nieco "przebasawia" dzwięk co szczególnie słychać na fortepianie, ale to temat na inną dyskusję...

Ano właśnie miałem o tym napisać - wróbelek Krell ma jedną nóżkę bardziej.

Niestety, wszystkie wielkie krzemowe pudła chyba tak mają, taki jest trynd.

Tak się zastanawiam czy to nie jest rezultat tych imponujących pojemności w zasilaczu, tego "rezerwuaru". Czy Krelle mają SZYBKI bas...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.