KABLE KABLE KABLE

[graaf]

Re: Less, 22 Lis 2006, 10:44

 

>calm down graaf

>Po co te pytania, gdzie ja i ty wiemy, że obaj znamy na nie odpowiedź.

>Czy może jednak sądzisz, że wspólczesne nagrania brzmią źle z powodu audiofilskich kabli?

 

powiem tak - to, że brzmią źle jest konsekwencją pewnych trendów w audio, których jednak częścią było także "odkrycie kabli" głośnikowych jako "specjalnego produktu" na przełomie lat 70-tych i 80-tych, potem interkonektów w latach 80-tych i sieciówek w latach 90-tych i rozwój tego segmentu rynku

 

główne hasła - marketing, konsument, dźwięk cyfrowy, łatwizna i taniocha, muzyka nieistotna

 

dlatego współczesna audiofilia to "przecedzanie (kablowego) komara i połykanie (rozmaitych) wielbłądów"

 

pomieszanie z poplątaniem

a prasa i różni "osłuchani" robią z tego istotę audiofilii :-/

 

zaś człowiek, który chce słuchać muzyki wiernie i naturalnie odtworzonej i nie znajduje przyjemności w płaceniu jakimś cwaniaczkom 30 tys. za jubilerskie pudełka z etykietkami z nazwami firm, w płaceniu jakimś cwaniaczkom za kicz-design i reklamowaną markę, musi sobie robić sprzęt sam (przede wszystkim kolumny, ale nie tylko) i czekać na analog revival

 

spokojny jestem, tylko trochę zniecierpliwiony ;-)

[lancaster]

O, Less widzę, ze teoria nam sie wysmyczyła równolegle:)

 

Pozdrawiam

[Gość masterofdeath6]

:D ale panowie!!! Uważajcie żeby kabel leżał prosto, coby elektrony na zakretach z kabelka nie wyskakiwały :)

[lancaster]

hehe, moja teoria jest dwuczłonowa, jeżeli ktoś sie z nią nie zgadza,

bardzo proszę o uścislenie z którą jej częscią?:)

 

Pozdrawiam

[Less]

masterofdeath6, 22 Lis 2006, 11:08

 

Ameryki nie odkryleś, to już dawno bylo. Naim chwalil się, że na jego plytkach ścieżki nie skręcają nagle pod jakimś kątem (broń Boże ostrym lub prostym) tylko po lagodnych lukach, co w bezpośrednich porównaniach mialo być slyszalne.

[Gość masterofdeath6]

No niestety a szkoda :/ - bo jakbym sobie to opatentował to TAAAAAAAAKA KASA!!!! :D

[jar1]

>lancaster, kabel jak wisi to obciąża gniazdo i bananek może wylecieć !

[graaf]

hłe, hłe, hłe

 

żartami koledzy rzeczywistości nie pozłocicie ani nie zagadacie

choć zapewne lżej z uśmieszkiem na ustach ;-)

[Gość masterofdeath6]

anielepiej uwalić wszystkie bananki i przylutować kabel bezpośrednio do wzrotnicy i ew.wewnątrz wzmaka??

żaden banan nie jest lepszy niż takie rozwiązanie hehe.

[graaf]

najlepiej łączyć mechanicznie a nie lutować :-)

[Less]

masterofdeath6, 22 Lis 2006, 11:27

 

Z lutowaniem masz pelną rację - im mniej zlącz, tym lepiej.

[jar1]

>najlepiej łączyć mechanicznie a nie lutować :-)

 

Na starych nagraniach lutowali a jak dobrze grało !

[graaf]

Re: Jar1

 

zgadza się :-)

nieźle lutowali chłopaki, lutowali że hej!

:-))

[Gość masterofdeath6]

Ja ze smutkiem coraz bardziej jednak czekam na czasy, kiedy to sygnał dźwiękowy będzie dostarczany w postaci elektronicznej bezpośrednio do mózgu. Ale jednak szkoda mi rozstawać się z tymi wszystkimi sprzętami, szkołami dźwięku i jadkami na forach audio :> wtedy definitywnie skończy się wydawanie takich sum na kable :D , chociaż niestety znając ludzką naturę, znów wynajdą coś na czym da się zarobić;

[Less]

masterofdeath6, 22 Lis 2006, 11:35

 

>Ja ze smutkiem coraz bardziej jednak czekam na czasy, kiedy to sygnał dźwiękowy będzie dostarczany

>w postaci elektronicznej bezpośrednio do mózgu.

 

 

A ja za cholerę nie chcę dożyć takich czasów! Brrr!

Czy dla seksu też będzie jakiś tani i higieniczny ersatz? Elektroniczne Łaskotanie jakichś komórek mózgowych?

[Gość masterofdeath6]

Obawiam sie że niestety tak :/

Coraz wieksze lenistwo do tego doprowadzi. ale to już nie są wątki na te forum jeno do flaszki :D

[graaf]

Re: masterofdeath6, 22 Lis 2006, 11:35

 

>Ja ze smutkiem coraz bardziej jednak czekam na czasy, kiedy to sygnał dźwiękowy będzie dostarczany

>w postaci elektronicznej bezpośrednio do mózgu.

 

myślę, że to raczej nieprędko

bo eksterioryzacja prezentacji to nie jest kwestia techniczna tylko kulturowa - to tak jak z książką elektroniczną co to niby miała zastąpić papierową

no i dochodzi problem integralności ciała ludzkiego i zagrożeń z tym związanych, takim interfejsem można potencjalnie różne rzeczy przesyłać

potrzeba będzie czasu by ludzie przekonali się do wtykania kabla w głowę ;-)

 

na szczęście, ale jak tego dożyję to będę mieć ubaw po pachy (chyba że wcześniej zostanę poddany eutanazji jako wyjątkowo upierdliwy stary piernik)

[yolaos]

graf dobrze napisał

kable to tylko jedna z wisienek na torcie .

Czesto wiekrzośc zapomina ,że nasze sprzęty słuzą do reprodukcji dzwieku jako całość, ale czy coś usłyszymy baz kabla, he he , a bez kabla zasilajacego? Jak mozna przywiązywać wage do super wzmacniacza super kolumny super głosnikow, a wszytko nie połaczyc czy to zagra? może jednak ma znaczenie czym to jest połaczone skoro wszyscy to słyszą .Fakt , ze firmy przeginają i dorabiaja dodatkową magie , ale pokpic ten temat w systemie hm to ignorancja?

[Gość masterofdeath6]

hehe. jako staremu piernikowi z paraliżem od stóp do głów na siłę zapakują ci takie złączę w czachę.

zostaniesz zresocjalizowany na siłę i wbrew woli :D - takie będzie uzasadnienie przekonania cię o wyższoście tego typu rozwiązań, a jak coś zaczniesz prawić, że za twoich czasów kupowało sie kable 10x wartości reszty zestawu i dawały one takie efekty, że z radości leciało lewą nogawką, to cię powieszą na stosie hehe

[Gość masterofdeath6]

yolaos, 22 Lis 2006, 11:47

 

ale zaraz zaraz - JACY WSZYSCY??? ja nic nie słyszę - jestem taki Audio-Nigger hehehee

[yolaos]

Najlepiej byłoby wkladać płyte do kolumny najlepiej gramofonową odpalić i poszło zero drogi he

poz.

[graaf]

Re: masterofdeath6, 22 Lis 2006, 11:48

 

>hehe. jako staremu piernikowi z paraliżem od stóp do głów na siłę zapakują ci takie złączę w

>czachę.

>zostaniesz zresocjalizowany na siłę i wbrew woli

 

a po co marnować złącza na starego złoma? nie lepiej przerobić dziadka na paszę? :-))

 

audiofile będą oczywiście mieli złącza audiofilskie - specjalnie do transmisji muzycznych

[Gość masterofdeath6]

Najlepiej byłoby iść na koncert!!! albo jeszcze lepiej mieć w piwnicy kapelę na wypadek gdy się zechce posłuchać, ale to nie tędy droga.(Kolumny-wzmak-cd-kable.)

[graaf]

kapela też gra na kablach :-))

czymś się do pieca podłączają, i te wszystkie efekty ze sobą itp.

no i sieciówki ;-)

i trupi makijaż :-))

unholy black metal forever!

[Gość masterofdeath6]

graaf, 22 Lis 2006, 11:53

 

jest jeszcze jedna taka chora instytucja,w którą ludzie uparcie wierzą nazywa się na k....ł i to jest dopiero maszynka do trzepania kaski anie jakieś tam kable nędzne, która za cholerę na to niezezwoli. Okaże ci miłosierdzie w postaci okrucieństwa, ale to jeno zła interpretacja.

 

P.s. Również ta inst. nie używa żadnych cudownych kabli hehe, ale najzwyklejsze, a to byłby błąd,gdyż ludzie słysząc ładniej swojego "Mistrza" wrzucali by więcej na tacę

[Gość masterofdeath6]

Noi ja ne wiedziałem że kapele grają na kablach, zawsze mi się coś wydawało że na instrumentach :)

[graaf]

lubię black :-)

nawet czasem wracam do Mayhem :-)

jak i do innych, niemuzycznych przedstawicieli tej "prometejskiej poetyki"

 

czasu nie marnowałem, dziś widzę więcej i dalej

 

także co do KK to NIE JEST TAKIE PROSTE, choć kler święty jest rzadko kiedy ;-)

a jednak ex opere operato

 

proszę nie mylić KK z klerem please

[Less]

yolaos, 22 Lis 2006, 11:49

 

Prawie bylo. Firma chyba TMA bardzo zbliżyla się do takiej konstrukcji. Zbudowali aktywne kolumny z przetwornikami CA na pokladzie. Wystarczylo dodać transport CD z kablami cyfrowymi.

[Less]

... aaaa! I Revox zrobil coś podobnego.

[graaf]

i Meridian...