Gramofony do 10kzł

[jozwa maryn]

Ze Shelterem 901 i pre Amplifikatorem. To ostatnie urządzenie, przyznam, zaskoczyło mnie stylem, z jakim stanęło na wysokości zadania. W końcu kosztuje 10% gramofonu i połowę tego, co wkładka.

[poirot]

Ooo, to ciekawe. Józwa, napiszesz w trzech słowach jak wypada porównanie z LP12?

[jozwa maryn]

W ilu? W pięciu? Trochę droższy i trochę lepszy. A jak miało być, w końcu te dwadzieścia parę tysięcy nie zostało wpakowane do kieszeni producenta, coś idzie również w konstrukcję! :-)

[poirot]

Taaa...A coś o brzmieniu? Porównujesz porządnie, tzn w znanym sobie systemie, a więc umieram z ciekawości. Podzielisz się (może być więcej niż pięć słów) czy musimy poczekać na HFiM?

[jozwa maryn]

A serio, to jest bardzo zaawansowana i bardzo dobrze grająca maszyna, i w związku z nią mam tzw. pokusę. Szkoda że jeszcze Solida nie słuchałem, ale dystrybutor nie zdecydował sie jeszcze, czy sprowadzić do niego ramię lepszej klasy, niż standardowo montowana Rega, więc na razie czekam.

[poirot]

Ja jestem w trakcie dyskusji nt. połączenia Solida z Jelco - powinien być zestawiony jeszcze w tym tygodniu.

[wojciechb01]

poirot, 5 Gru 2006, 10:35

> Minus - napęd paskowy a właściwie nitkowy z

>silniczka którego ustawienie na słuch może trwać godzinami, chyba że się wyposażymy w jakiś

>regulator.

 

Witam, posiadam od ponad czterech lat Acostic Solid Small Machine (Rega RB300+Goldring G1042). Zamówiłem właściwie w ciemno na podstawie relacji i zachwytów z "niemieckich" odsłuchów znajomego. Gramofon pochodzi z pierwszej partii pierwszego polskiego dystrybutora Artis Audio 4. Zamierzam dołożyć drugie ramię - SME z wkładką EMT(z podstawowym sferycznym szlifem).

Z wymienionym przez poirota problem w praktyce nigdy się nie spotkałem. Zasada jest prosta - należy silnik ustawić w takiej odległości, aby talerz startował bez popychania. Gdy naciąg jest zbyt mały trzeba pchnąć talerz, gdy zbyt duży - najwyżej może zużyć się szybciej struna. Na marginesie - jest to napęd strunowy (cienka żyłka to nić chirurgiczna). Ale do tematu. Ze wskazań stroboskopu (wtedy była to opcja dodatkowa - a jest to zwykła blaszka aluminiowa z naniesionym podziałem 33,45,78 wielkości etykiety płyty) prędkość obrotowa jest zawsze stabilna i niezależna od naciągu struny. Oczywiście pomijając ustawienia ekstremalne (żyłka wisi lub odwrotnie). Zapewne winika to z tego, iż tależ ma masę ok.13 kg, silnik duży moment obrotowy, a struna duży uślizg. W gramofonach Foniki ze słabowitym silniczkiem, lekkim talerzem i grubym paskiem o dużym tarciu wystarczyło tylko ten ostatni wymienić na inny (czy dajmy na to nowy - krótszy) i zmieniała się predkość obrotowa (pokrętło - regulacja i ok).

Pozdrawiam

Wojtek

[andrea29]

A takie coś ?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[poirot]

Wojciechu, a o jakim ramieniu SME myślisz?

[Profil]

Koledzy z Niemiec stwierdzili, że zarówno gramofony Acoustic Solid jak i Acoustic Signature nie powinny być sprzedawane z tanimi ramieniami, które to ramiona ograniczają możliwości powyższych gramofonów stopniu znacznym :-) Nausznie nie miałem jeszcze okazji się o tym przekonać ale wierzę im na słowo. Inna sprawa to cena, która sprawia iż ramiona OEM Regi sa montowane w większości tańszych i średnich urządzeń.

[poirot]

Macie jakieś zdanie o Jelco?

[Less]

Profil, 11 Sty 2007, 11:38

 

Słusznie prawią.

 

Niemniej lepiej jest mieć Acoustic Solid lub Acoustic Signature nawet z tanim ramieniem, niż tanie ramię z gramofonem, któremu ramię to nie ogranicza znacznie jego możliwości.

[wojciechb01]

poirot, 11 Sty 2007, 10:04

 

>Wojciechu, a o jakim ramieniu SME myślisz?

 

Wersja wkładki EMT, króra mnie interesuje jest do montażu tylko w ramieniu SME (wymienna główka).

Są wersje do ramion własnych EMT (inne ułożenie pinów), ale cena...sporo wyższa niż SME!!! A co do SME to 12" (może 3012 jeszcze nie wiem).

Na pewno przed zakupem będę miał ją w domu zamontowaną w SME 3012. Naiwyższego Goldringa MC "ELITE" (1950,-PLN) z SME 3012 testowałem blisko tydzień na swoim gramofonie. Nie powalił mnie na kolana, choć podobno jest lepsza od kilkukrotnie droższych konstrukcji. Oczywiście oceniałem to jako całość (nie brałem pod uwagę wariantu niskopoziomowej MC+tanie, proste ramię choćby moja Rega RB300). A ta "całość" przwyższała cenę samego Small Machine.

 

Profil, 11 Sty 2007, 11:38

 

>Koledzy z Niemiec stwierdzili, że zarówno gramofony Acoustic Solid jak i Acoustic Signature nie

>powinny być sprzedawane z tanimi ramieniami, które to ramiona ograniczają możliwości powyższych

>gramofonów stopniu znacznym :-) Nausznie nie miałem jeszcze okazji się o tym przekonać ale wierzę im

>na słowo. Inna sprawa to cena, która sprawia iż ramiona OEM Regi sa montowane w większości tańszych

>i średnich urządzeń.

 

Zgadzam się. Ale z drugiej strony same firmy Acoustic Solid jak i Acoustic Signature prezentują swoje modele z RB250. W 2002 roku Small Machine był oferowany w komplecie z RB250 (nie wiem jak jest teraz). Można było tylko za dopłatą zamówić inne ramię i ja to zrobiłem. Natomiast nie wiem, czy warto inwestować w drogie, precyzyjne ramię do wkładki MM.

Wojtek

[Profil]

->wojciechb01,

 

Obecnie niewiele się zmieniło. Podstawowe ramiona w ofercie A. Solid i Signature to ramiona Regi RB 300 i 250 z VTA. Swoją drogą nienajgorsze, ale też jak wiemy ma się, czym podniecać :-)

Co do wkładek MM zdania są podzielone, jednak IMO nie ma, co przeginać.

Warto mieć jedno dobre i niedrogie ramię do wkładek MM a drugie, jeśli uzasadnia to konstrukcja gramofonu precyzyjne + bardzo dobra wkładka MC. Jednak żeby nie było nam za dobrze, nawet najlepsze ramię i wkładkę może położyć phono czy też pozostała część toru.

[jozwa maryn]

"> Minus - napęd paskowy a właściwie nitkowy z

>silniczka którego ustawienie na słuch może trwać godzinami, chyba że się wyposażymy w jakiś

>regulator."

 

Miałem już do czynienia z takim napędem. Główną cechą wyróżniającą tego rozwiązania było uzyskiwanie optymalnej prędkości obrotowej poprzez określony stopień poślizgu struny na talerzu (a może na rolce napędzającej?). W każdym razie przy solidnym naprężeniu, wydawałoby się optymalnym, było zawsze za szybko. Pasek gumowy z definicji oodpadał, jako "czepiający się" zbyt mocno talerza, i co za tym idzie słabo ślizgający się. Konieczne było lekkie luzowanie napięcia poprzez pzresuwanie silnika, połączone z patrzeniem na płytę stroboskopową. Jednak po ustawieniu w ten sposób obrotów było ok. Jednak niezbędnymi akcesoriami były lampa stroboskopowa i takaż płyta.

[Less]

jozwa maryn, 11 Sty 2007, 14:52

 

Ciężko mi uwierzyć - może jakiś felerny egzemplarz?. W moim AS lampa stroboskopowa sluży tylko do upewnienia się, czy obroty są wlaściwe - zawsze byly niezależnie od napięcia nitki. Ślizganie występuje wylącznie na rozbiegu i hamowaniu.

[Profil]

->jozwa,

Są gdzieś do dostania instrumentalia, o których piszesz powyżej?

Chętnie sprawdziłbym jak precyzyjnie bądź też nie ustawiłem napęd.

[jozwa maryn]

Less - opisałem to w teście Consonance Droplet w Magazynie Hi-Fi. Postępowanie ze stringiem było zalecone przez instrukcję, więc chyba raczej taka koncepcja. Zresztą bardzo dobry gramofon, solidny mass-loader.

Co do stroboskopu, to na pewno sprzedają to różne strony akcesoriowe, jednak my lukarowcy mamy własne źródło. Takie lampy i wydruki tarcz stroboskopowych robi na zamówienie kolega z forum - jjp.

[Less]

Jak przy takiej śliskiej koncepcji zachować stałość obrotów? Toż to wypadaloby mierzyć i regulować przed każdą plytą. O zużyciu stringów już nie mówiąc.

[jozwa maryn]

Ty mnie nie pytaj. Ale z drugiej strony, przy silniku wolnostojącym i stringu, który przygotowujesz sobie generalnie sam, ze szpuli, takie regulowanie napięcia nici przynajmniej na początku będzie konieczne. Wolałbym tylko, żeby obroty były optymalne przy wysokim naciągu, nie zaś zredukowanym.

[Less]

Za mocny naciąg u mnie to wtedy, gdy zrywa się string. Za słaby, gdy się ślizga po rozbiegu. Wszystko pomiędzy jest o.k. i obroty zawsze takie same (mierzone dwoma "niezależnymi" zestawami pomiarowymi - Scheu i AS)

[Profil]

->poirot,

Solid z Jelco już zestawiony, przypadkiem byłem dziś i nawet chwilkę słuchałem. Podoba mi się to ramię, trochę a może nawet bardziej niż trochę podobne do jednego z ramion technicsa, model sl 2000?.

[Profil]

Podłączone było ramię Jelco S - Shape, bez tłumienia olejowego ale i tak dość drogie (2kz) :-)

[wojciechb01]

Profil, 11 Sty 2007, 14:34

 

>Jednak żeby nie było nam za dobrze, nawet najlepsze

>ramię i wkładkę może położyć phono czy też pozostała część toru.

 

Od roku gram na Brystonie 4B SST (końcówka), 26BP MM/MC (preamp liniowy w opcji z phono MM/MC na transformatorach Hammonda). Hammondy mają wysterować niskopoziomową EMT inne phono ponoć nie da rady.

Wciśnięto mi go do zabawy na kilka dni, choć się broniłem, że za drogi i na pewno nie kupię. Gdy oddałem nie mogłem już na niczym innym słuchać. Trzeba było zamówić albo przerzucić się np. na zbieranie znaczków. Tak o tor jestem spokojny. Jeśli słyszałeś Brystona lub o Brystonie to wiesz o czym piszę.

Mam jeszce w rezerwie phono Ri-Audio PH-1 MM/MC naktórym grałem przed Brystonem (zostawiłem do ramienia Regi z Goldringiem G1042 "MM" na którym obecnie gram).

[wojciechb01]

jozwa maryn, 11 Sty 2007, 14:52

 

Napisałem o tym zagadnieniu 10 sty 2007 jako posiadacz gramofonu Acostic Solid Small Machine.

U mnie obroty są stałe bez względu siłę naciągu struny. Może to wynikać z masy talerza -

ok. 13kg. Szczegóły we wpisie z 10 stycznia.

[Profil]

->wojciechb01

Pisząc o phono i sprzęcie miałem na myśli dopasowanie a nie to na czym obecnie grasz. Jeśli zaś chodzi o Brystona 4B to owszem, znam tego Pana suchotnika, co kto lubi :-))

Pozdrawiam,

Profil

[wojciechb01]

Profil, 11 Sty 2007, 21:07

 

>->wojciechb01

>Pisząc o phono i sprzęcie miałem na myśli dopasowanie a nie to na czym obecnie grasz. Jeśli zaś

>chodzi o Brystona 4B to owszem, znam tego Pana suchotnika, co kto lubi :-))

>Pozdrawiam,

>Profil

 

Nie 4B (to pewnie lata 80), tylko 4B SST.

www.bryston.ca

"Pan suchotnik" - zadziwiająca opinia. naprawdę zadziwiająca.

Bryston jest niesamowicie przezroczysty, ale nie obnaża żródeł. Gra kapitalnie z tunerem i magnetofonem (10 letnim). Słuchanie samej końcówki bez preampa Brystona to nieporozumienie - obnaża wady słabych przedwzmacniaczy. Sam to sprawdzałemm, ostatnio na najwyższym pre NAD-a. W zachodnich magazynach jest wyposarzeniem redakcyjnym (przynajmniej preamp).

Stereofonia, muzuka, muzyka, kontrola basu (scho bardzo, bardzo nisko), uporządkowanie sceny.

Wcześniej słuchałem, nazwę to, audiofilskiej papki, lepkiej, ciepłej i ziarnistej substancji.

Trzeba ponadto pamiętać, że niebagatelną rolę odgrywa pokój odsłuchowy, okablowanie isprzęt towarzyzący.

Może ktoś (nie laik Hi-endu) się wypowie.

Pozdrawiam

Wojtek

[wojciechb01]

Profil, 11 Sty 2007, 21:07

 

>->wojciechb01

>Pisząc o phono i sprzęcie miałem na myśli dopasowanie a nie to na czym obecnie grasz.

 

Problem dopasowania do wkładki w przypadku Brystona nie występuje. Jest to w końcu marka z rynku profesjonalnego. Trzeba się dowiedzieć co to są trasformatory MC hammonda.

Pozdrawiam

Wojtek

[Profil]

Troszkę Panie Wojtku galopujesz :-) Słuchałem wielu lepszych rzeczy niż Twój Bryston, o którym mam odmienne zdanie a problem dopasowania poszczególnych komponentów występuje zawsze jeśli naprawdę wiesz o co mi chodzi. I nie pomogą tu nawet transformatory MC hamonda, tak się składa że wiem o czym piszesz.

Wątek jest jednak na tyle ciekawy, że nie ma sensu wszczynać polemiki nt. w/w zabawek. Masz co lubisz i tyle.

Pozdrawiam,

Profil

[Profil]

->poirot,

Czekamy na wrażenia z odsłuchu :-)