Jaki CD Marantz czy Pioneer

[darek_74]

Witam, wątek grzecznościowy dla kolegi który nie ma konta na audiostereo , a chce pilnie kupić jakiś używany CD.

 

Który cd wybrać?, marantza 63 czy pioneera pd-8700, nie mam możliwości porównać bezpośrednio obu cd-kow. Pierwotnie skłaniałem się ku marantzowi ale mam sporo płytek cd-r a ten model podobno często ma z nimi problem. Proszę o wyrozumiałość i w miarę możliwości oszczędzić mi odp. w stylu oba są kiepskie kup denona, yamahe itp. itd

pzdr,

Darek

[lete]

Marantz CD-63 ma problemy z plytami CD-R? Pierwsze slysze... Mialem do wczoraj tego Marantza i jezeli laser jest w dobrym stanie (ja wymienilem na nowy, koszt lasera to 61 zl z przesylka -> www.impelshop.com, laser CDM12.1), to czyta absolutnie wszystkie plyty, nawet te mocno porysowane, wypalane, itd.

 

Co do Marantza CD-63 i Pioneera PD-8700. to sa to bardzo przecietne odtwarzacze i dobrze sie 'zgraja' jedynie z pozostalym sprzetem w torze, ktory bedzie podobnej klasy. Jezeli jednak podlaczymy taki odtwarzacz do dobrego wzmacniacza i dobrych zestawow glosnikowych, oba odtwarzacze beda elementem ograniczajacym brzmienie calosci.

 

Osobiscie Marantz CD-63 podobal mi sie ze wzgledu na dynamike. Jego wady - gra dzwiekiem nie do konca neutralnym i ma raczej przecietny bas. W moim systemie juz przestal mi wystarczac, dlatego zmienilem - kupilem Nakamichi OMS-7E (bardzo tu w Polsce niedoceniane, a dzwiekowo bez problemu broniace sie w bezposrednim starciu nawet i z odtwarzaczami Naima dostepnymi za okolo 15.000 zl. Doskonala barwa, bardzo naturalna, dynamika i rozdzielczosc - tam gdzie trzeba, scena taka jak trzeba).

 

Reasumujac: Jezeli chodzi o tania eksploatacje i czesci, to Marantz CD-63. Dzwiekowo troche lepszy bedzie Pioneer PD-8700.

 

Pozdrawiam,

Lete

[kazan]

Late

Widze , że poszedłeś w stronę konfigu Oli . Można wiedzieć za ile i gdzie kupiłeś ?

[lete]

>kazan

 

Nakamichi OMS 7E kupilem za sluszna cene (jak na polskie warunki), acz bardzo okazyjna... Ale fakt, cena nie byla w zaden sposob nawet porownywalna do tej, jaka nalezy za takie CD zaplacic chocby w Niemczech (bez problemu osiaga 400-500 euro).

 

Oto opinia o Nakamichi OMS-7E poprzedniego wlasciciela - cytat: "Tego nakamichi porownywalem z CD NAIM za 15 000 zl i nie widzialem jakiejs znaczacej roznicy. Pewnie skonczył sie moj zakres percepcji. Sony ES - miałem różne, ale to już raczej niska polka (...)".

 

Jakis czas temu Discomaniac71 napisal, ze jest to bardzo przecietny odtwarzacz. Uwazam, ze byla to jedna z najpowazniejszych 'wpadek' Discomaniaca71, taka mala kompromitacja :) To REWELACYJNE CD!

 

Pozdrawiam,

Lete

[Gość discomaniac71]

Wczoraj jakos nie bardzo moglem pisac - wiecie dlaczego...

 

Podtrzymuje swoje slowa. Lete ja po prostu mialem Nakamichi z tej serii a OMS 7 E odsluchiwalem na swoim owczesnym systemie. Jak widac duzo zalezy od tego co sie komu podoba. Moim zdaniem to przyzwoite CD aczkolwiek porownanie do Naima to spora przesada.

[Gość discomaniac71]

Co do tematu: mialem takze oba w/w CD. Jesli chodzi o naped to Pioneer jest zdecydowanie lepszy (jeden egzemplarz czytal CDRW). Pracuje bardzo cicho i czyta bez zajakniecia. Mojemu Marantzowi rozne rzeczy sie zdarzaly. Poza tym laser Pioneera jest trwalszy. Co do dzwieku: Marantz byl po cieplej stronie (mialem wersje KI) a Pioneer bardziej neutralny. Moim zdaniem to bardzo podobna klasa odtwarzaczy.

[arekgrabowski]

Hmm a moze waro sie zastanowic na denonem DCD 1460? Mialem Marantza i w sumie problemow nie bylo ale dzwiek spoooro gorszy od Denonka.

[Gość discomaniac71]

Widzisz Arek wszystko jest kwestia konfiguracji. Mialem tego Denona a sporo pozniej Marantza 63 - u mnie M zagral zdecydowanie lepiej. Denon jakos tak mdlo... Co nie znaczy ze jest to zle zrodlo. Pozdrawiam.

[arekgrabowski]

Ahh zapomnialem dodac ze w moim Denonku grzebał Piotrek608;) nie słuchalem go przed tuningiem bo kupilem go z wada transportu i z miejsca powedrowal do Piotra.

[lete]

"(...)mialem Nakamichi z tej serii a OMS 7 E odsluchiwalem na swoim owczesnym systemie.(...)"

 

Mysle, ze wlasnie o to chodzi. Byc moze zatem OMS 7E w Twoim owczesnym systemie nie mial mozliwosci zaprezentowac swoich walorow i faktycznie mogl wypasc przecietnie i zagral tak, jak niemal kazde inne CD :(

 

Oceniajac brzmienie OMS 7E zwracalem uwage raczej na 'mierzalne' parametry: rozdzielczosc dzwieku, zroznicowanie barwowe, dynamika i impuls, jakosc prezentacji sceny, etc.

W tym samym czasie mialem tez u siebie Denona DCD-1560 tuningowanego dodatkowo przez Piotrka608 - zrobilem bezposrednie porownanie. Roznica klas na korzysc czystego, oryginalnego Nakamichi OMS 7E (po prostu pelna kultura, dzwiek uporzadkowany i bez ewidentych wad - "a cmoknieciom, achom i ochom nie bylo konca" :)).

 

Pozdrawiam,

Lete

[Gość discomaniac71]

Jakos nie mam zaufania do Denonow choc cenie i lubie prywatnie Piotrka608. 1560 to za niski model na dobry tuning IMHO.

[arekgrabowski]

No tez nie twierdze ze denon to hi-end (tez mysle powoli nad zmiana tylko brak pomyslu i duzych funduszy)..poprostu wart przemyslenia za te pieniadze...akurat w mojej konfiguracji zagral sporo lepiej od M. Zwłaszcza w konfiguracji z Forumem608 i HD600

[Ola]

>Lete

 

No to ci sie udalo, gratulacje :)

 

>discomaniac71

 

Nakamichi pokazuje pazurki przy sprzecie preferujacym granie detaliczne i barwne

anizeli silowe i dynamiczne. Jezeli szukamy CD z duzym wykopem, z podbita gora i dolem to

nie ten adres.

OMS 7EII (taki posiadam) nie ma podbitych zakresow.

Nie przerysowuje konturow (brak wypelnienia) dla poprawiena sceny.

 

Tak wiec nie dziwie sie, ze w Twoim owczesnym systemie zostal pokonany.

Nie uslyszales go poprostu.

 

Pozdrawiam

[Gość discomaniac71]

Ola a wiesz o jaki system chodzi?:):):)