Skocz do zawartości
IGNORED

Poradnik Audiofila


senicz

Rekomendowane odpowiedzi

a co Ty potrafisz senicz?? czepiac sie kablarzy ??

zostaw ich w spokoju ,jak ktos slucha kabelkow to jego sprawa

a czy my musimy sluchac o thd i innych pierdolach wygalaszanych przez Ciebie??

wydaje mi sie ze nie ,wiec przestan gadac glupoty i robic rekordy w zaladaniu glupich watkow

a tak wogule zmien piaskownice bo sypiesz w kolo piachem a guzik z tego dobrego wynika

 

tak widze ze naprawde nie masz nic innego do roboty ,pewnie jestes bezrobotnik i leczysz swoje urojenia i choroby na tym forum

tylko dlaczego Naszym kosztem prosze powiedz dlaczego??

senicz>>>.ty jesteś jak kubeł wody na rozpalone głowy.Zawsze taki kubeł musi byc pod reką na wypadek pożaru.Ale może już przejdziesz do konkretów i zoorganizujesz ten slepy odsłuch.Jako że może to potrwać, proponuję na początek zebrać wszystkich od mikrodetali i zaproponować im udział w konkursie.Gwarantuję że zostanie dwóch.Dwóch dobierz na zasadzie przymusu.Ci co ci najwiecej ubliżali nie maja wyjscia.A ja płaće za przejazd czterech uczestników w dowolne miejsce w polsce.

Hej muls

lepeij jak kolega to zorganizuje bo mnie potraktuja tendencyjnie he he a moze ktos jeszce?

a co do testow to chyba jaki puchar trza ufundowac? taki napis "gumowe ucho 2007" ? no i jakis markowy sprzet bo jak na nalesniku to zaraz beda pretensje ze niedosmazony lub nadzany nie tak. Chcialbym zobaczyc to kolaczace serca kandydatow do pucharu jak zgaduja co i jak ktory kabel leci?? no i chyba telewizje trza zaprosic? a wygrywajacy do ipn do pracy na szefa komorki sledczej.................... no pisalbym tych bzdur wiele ale i tak nikt sie nie zdecyduje.

Re: Muls

 

takie testy już były nie raz, także na forum, efekty zawsze te same

 

temat kabli w zasadzie jest już przewałkowany w obie strony

osobiście napisałem tutaj na ten temat tyle, że bym się porzygał gdybym miał to robić jeszcze raz

oczywiście wszystko grochem o ścianę

 

specjalne "kable audiofilskie" to po prostu stosunkowo tylko produkt na rynku, który ma swoją ciekawą historię, głośnikowe to przełom lat 70-tych i 80-tych, "interkonekty" to druga połowa lat 80-tych, "sieciówki" to połowa lat 90-tych

wszystko można wyjaśnić w kategoriach "pozaaudiofilskich"

 

specjalne "kable audiofilskie" to zjawisko czysto marketnigowe

 

ja bym ten temat kabli ujął z perspektywy audiofilskiej w jednym zdaniu - kablarze przecedzają komara a połykają wielbłąda

 

najśmieszniejsze są uwagi typu (cytuję z tego wątku, wyżej):

 

>powyżej pewnego poziomu jakości odtwarzania dźwięku rzadko które urządzenie pomiarowe jest w stanie

>dorównać słuchowi, zwłaszcza "wytrenowanego" audiofila

 

"słuch wytrawnego audiofila" :-))) ROTFL

 

dobrze to podsumowuje Linkwitz:

 

>>

- People listen differently. Performing musicians and members of the audience are used to different perspectives and focus on different aspects of the sound. Both are valuable for analyzing a loudspeaker. People who only listen to loudspeakers and thus always compare loudspeakers are poor judges of accuracy.

 

-Very few sales people of "high end audio" ever listen to unamplified life sounds. They are highly susceptible to marketing department suggestions.

 

-Unbiased listeners have no difficulty recognizing accurate sound reproduction, EVEN WITH HEARING DAMAGE OR WITH HEARING AIDS.

 

-Unfortunately, marketing departments and dealers think that bass and high frequencies need to be emphasized for products to sell.

 

-Some listeners prefer euphonic loudspeakers. Accurate, and thus neutral, loudspeakers are not that exciting unless the source material is.

 

-I find it disappointing when loudspeaker manufacturers run extensive double-blind listening tests with trained and untrained listeners where they only compare loudspeakers to each other, but not to any live source. These are strictly preference tests within a given paradigm.

graaf>>>.ja siedze tu dopiero dwa lata.Tak dla urozmajcenia.Obserwowałem już rózne podejscia, ale nie przypominanam sobie jakiegoś konkretnego zakonczenia.Czytałem natomiast w googlach manifest czterech poznaniaków (nieodowiarków) którzy pozwali do odsłuchów dyrektora od kabli veluma.Na poczatku zgodził się.A im oni bardziej ułatwiali mu zadanie ,tym bardziej cięzko go było sciagnąć. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.Nie przyjechał.Mozna powiedzieć.Przypadek.Ale może na początek zróbmy listę tych którzy słyszą inaczej.Na razie niech zgłoszą się SAMI.Potem przejrzę forum i szczególnie obdarzonych poproszę o wyrażenie zgody.A potem możemy cos zoorganizować jeszcze raz.Mozna powiedzieć że mozna już się wpisywać.Tym bardziej że liczba uczestników oraniczona do czterech.Dwóch najlepszych i dwóch przesmiewców senicza.

a co do meritum wpisów Senicza:

 

>Nieaudiofil oczywiscie wybiera ostro brzmiace wzmacniacze gdyz jego wzorzec

>brzmieniowy jest zakodowany wlasnie na takie brzmienie. Bo nic innego nie slyszal

 

można też powiedzieć tak - z kolei audiofil wybiera miękko "brzmiące wzmacniacze gdyz jego wzorzec

brzmieniowy jest zakodowany wlasnie na takie brzmienie. Bo nic innego nie slyszal"

 

ot co :-))

 

dlatego cała ta audiofilia rozeszła się już dawno z HiFi i muzyką i jest tylko niszową częścią "media-entertainment"

chodzi o te "kodowania" czyli "brain-ear reference"

 

to jest to o czym pisze Linkwitz:

>Unbiased listeners have no difficulty recognizing accurate sound reproduction, even

>with hearing damage or with hearing aids

 

właśnie - audiofil to jest typowy "biased listener"

 

a po prostu wystarczy słuchać akustycznych instrumentów na żywo,

ba!

nie trzeba nawet żadnych specjalnych instrumentów, wystarczy posłuchać jak dziecko śpiewa albo wali w cymbałki!!

 

pisałem już o tym tyle razy na forum, że się zaraz zrzygam

piszę o tym także w swoim "o mnie"

 

>Pomiary malo mowia o glosnikach gdyz sluch jest bardzo czuly.

 

wszystko lub przynajmniej większość mówią WŁAŚCIWE pomiary człowiekowi, który umie je czytać, bo wie - właśnie "wie" bo to nie jest żadna magia tylko normalna nauka - jak słyszy człowiek, jak działa słuch

 

to czego nie może powiedzieć pomiar to to co się dzieje z kolumną w konkretnym pomieszczeniu, ale i tutaj badania Toole’a i in. popchnęły sprawę do przodu właśnie m.in. w kwestii słyszalności rezonansów

 

>Ten sam wzm puszczony raz z thd na pozomie 0.001% a drugi z wiekszym wzmocnieniem

>ale z mniejsza petla nfb i z thd na poziomi 0.01% bedzie zupenie inaczej gral. A nauka mowi

>ze ponizej jakiegos tam poziomu nie slychac roznic w brzmieniu

 

to co napisałeś tu ogólnikowo na temat THD w zupełności się zgadza z tym co mówi na ten temat nauka, co Ci się nie zgadza?

 

>te wszystkie ocieplanie i chlodzenie dzwiejku maja swoja przyczyne w poziomie thd i ich

>rozlozeniu spektralnym. Cieplejsze to znaczy mniej thd a zimne i analityczne he he

>analityczne to wiecej thd. nalesnik gra bardzo gesto i nisko - ociepla? hehe to brak thd i tyle.

>Hybrydek gea zawziecie i dynamicznie i.... to pojawily sie thd.

 

jeśli coś gra jakimś własnym charakterem np. "ciepło" czy "zawzięcie" to jest może i audiofilskie - zwłaszcza gdy odpowiednio drogie lub złożone przez amatora z "wypasionych części" ;-))

 

ALE z perspektywy HiFi jest po prostu DO DUPY

 

>Pomiary wzm wykazuja ze wiele z nich ma duze thd na malych poziomach. Wystarczy

>spojrzec na wykresy w audio. I pokryw asie to z obserwacjami ze wszystkie te wzm co maja

>duze thd la malych poziomow brzmia sucho i metalicznie.

 

itd.

zgadza się!

pisałem o tym na forum do zerzygania

 

>Ale tego pismacy nie maja odwagi pokazac.

 

pismacy są jak doradcy kredytowi

powie Ci taki - taki kredyt jest lepszy a inny że owaki

ale żaden nie powie - "Panie opanuj się Pan po co Panu pakować się w kredyt!!??"

 

i tak samo z pismakami audio - żaden nie napisze, że cały ten gazetowo-salonowy sprzęt audio (z nielicznymi wyjątkami rzecz jasna) jest zwyczajnie DO DUPY z perspektywy melomana, który chce mieć w domu maxymalnie wiernie odtworzoną muzykę, którą zna "z życia"

 

bo to jest po prostu zawód tego pismaka żebyś Ty audiofilu kupował!!

z tego żyje, żebyś kupował to gówno

 

"make’ em buy buy buy!!"

 

a ten sprzęt jest po prostu un-HiFi

 

>Najlepsze sa te mikrodetale. H he he na jakim to kolega mikrodetalicznym wzm slyszal te

>mikro

 

tak! pierdoły o mikrodetalach są zawsze najlepsze :-))

dodam - na wielodrożnych burczybasach

 

najśmieszniejsze jest to, że sprzęt, który niby maskuje te mikrodetale to jest często właśnie sprzęt bardziej szczegółowy (przekazuje wierniej i więcej szczegółów) od tego "detalicznego"

casus Shure E2

jeśli komuś się to wydaje paradoksem to niech sobie poszuka na forum co o tym pisałem

bo o tym też już tu pisałem...

 

pzdr.

graaf

graaf>>>rzecz w tym że generalnie zgadzam sie.Ale co z tego.Ja również poproszony o przesłuchanie czegoś co według zapraszającego brzmi tak -miałem zupełnie inne odczucia.Po serii recenzji forumowych stwierdziłem zupełny bezsens uleganiu takim opowieściom.No ,ale ja wychodziłem z założenia, że przecież mogę się mylić.Coraz mniejsze mam to przekonanie.- ale jako praktyk ,chcę wbić gwożdzia w ta trumnę.Zapisy uważam za otwarte.Sprzet FMJ Arcam A32,Odtwarzacz ARcam CDT 23 ,kolumny Castle Herlachy S2.Całośc jakieś 20tyś a więc niezupełne badziewie.Kable mozna przywozic dowolne.Senicz może przyjechać za własne pieniadze, chyba że przywiezie swoje arcydzieło to wtedy na mój koszt w jedna strone.

graaf

Some listeners prefer euphonic loudspeakers. Accurate, and thus neutral, loudspeakers are not that exciting unless the source material is.

 

to jedno z najlepszych i najprawdziwszych zdan jakie na tym forum przeczytalem,szkoda ze ja tego nie napisalem choc od dawna o tym wiem

pzdrw

Mariusz

When it comes to A Class amplifiers . I am totally biased.

graaf - nudne się zaczyna robić to forum z wypowiedziami takimi jak Twoja. W kółko piszesz o tym samym i niezależnie czy masz racje czy nie - i tak jak sam zauważyłeś - nikt tego nie słucha. Już wolę opinie senicza bo chociaż odkrywa Amerykę na nowo i ta Ameryka co krok myli mu się z Australią - to robi to stylu Leppera - czyli bez sensu, ale autentycznie i ciekawie.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Graaf

 

"to nie jest żadna magia tylko normalna nauka - jak słyszy człowiek, jak działa słuch"

 

Fakt to jest nauka. Tylko, że nauka jeszcze nie wszystko wie o słuchu. Elektronicy ślepo wierzący w parametry są tak samo szkodliwi jak maniacy słyszący wpływ kabli.

Oczywiście "nauka rules" ale w ramach tej nauki trzeba wiedzieć na jakie pytania nauka potrafi odpowiedzieć a na jakie nie.

A najbardziej szkodliwy dla audiofilizmu to jest Senicz ze swoimi teoriami, ale skoro Senicz nie boi się publicznie negować wpływu kabli na brzmienie to nadal mu nie daję ignora :-)

 

TUX

graaf:

"kablarze przecedzają komara a połykają wielbłąda"

 

Bardzo ładne zdanie. :)

 

Zastanawia mnie od dawna dlaczego ludzie tak mało ufają swojemu słuchowi a tak bardzo wierzą w to co mówią inni i co się pisze w kolorowych pisemkach...

muls

 

Chyba nie zrozumiałeś mojego wpisu. Więc jeszcze raz:

Ja neguję wpływ kabli na brzmienie i popieram wszystkie osoby które również negują.

A jako, że Senicz również neguje wpływ kabli na brzmienie to w tym konkretnym temacie głosimy z Seniczem te same poglądy.

A co do ślepych testów kabli to wiem jakie wyniki dają. Kiedyś przeczytałem w "mądrej" audiofilskiej gazecie, że na kable trzeba wydac 10% wartości sprzętu i jako początkujący audiofil wydałem na okablowanie renowmowanych kablarskich firm prawie 4000-zł - już o tym na forum wspominałem. Potem było kilka testów które można uznać za bardziej lub mniej ślepe i pojawiła się chęć mordu na redaktorach tej gazety gdy okazało się, że były to pieniądze wyrzucone w błoto.

Całe szczęście , że frajerów czytających audiofilskie gazetki nie brakuje, a kabelki dobrze ocenione przez redaktorów łatwo sprzedać na wtórnym rynku.

 

TUX

Fajnie z tymi kablami wyszlo. Czesc audiofili nie kupi juz drogich kabli glosnikowych. I zaoszczedzone pieniadze wyda na plyty. Troche inaczej jest z kablami polaczeniowymi malosygnalowymi. Tu szczegolna uwage trzeba zwrocic na pojemnosc wewnetrzna kabla. Im mniejsza ilosc pF/m tym lepiej. Najlepsze sa kable do przesylania wysokich czestotliwosci. Maja gesty ekran i dobra izolacje. Wszystkie te dywagacje na temet ocieplenia lub oziebienia kabla bierze sie z niezrozuminia zjawiska wplywu pojemnosci kabla na dzwiek. A wplyw ten wynika ze zmiany punktu pracy ukladu elektronicznego jaki ten kabel obciaza. Dla wiekszosci kolegow ten eksperyment nie jest wykonalny ale ci co potrafia to niech podlacza rozne kondesatory rownolegle do kabla od strony wyjscia zrodla sygnalu. Zjawisko zmiany dzwieku jest troche podobne do dobierania pojemnosci obciazenia dla wkladek gramofonowych. Minimalna zmiana pojemnosci wywierala ogromny wplyw na dzwiek. Oczywiscie zjawisko sluchowe jest poodbne. Jako przyklad dobrze zrobionego stopnia wyjsciowego urzadzenia audio moge przywolac serie srebrna nad. S500 cd i inne elementy toru z preampem wlacznie sa tak zbudowane ze zmiana kabla nie wplywa na jakosc dzwieku. Ale ich stopnie wyjsciowe sa bardzo robudowane o elementy sredniej mocy. I tak, tranzystory wyjsciowe sterowane przez super scalak 2134? to bd139/140 z duzym pradem spoczynkowym gdyz umieszczone sa na radiatorach jak we wzm 2x20W. Tak wiec wydajnosc pradowa takiego wyjscia olewa pojemnosci kabla obciazenia. I dzwiek jest od nich niezalezny. Dla majsterkowiczow polecam kabel sygnalowy z monitorow VGA. Taki kabel mozna kupic za 5zl szt i po rozciaciu oplotu i wyjeciu 3 kabelkow ekranowanych mozemy zrobic z nich najlepsze kabelki polaczeniowe. Szczegolnie dobre sa kable z monitorow od stacji graficznych. inne zrodlo tanich i dobrych kabli to klatka schodowa z kablami od sieci TV. Pczywiscie zartuje z tym zrodlem ale sa to kable bardzo wysokiej jakosci. Musza przenososc pasmo do 1Ghz a nie jakies tam 20k.

I kup sobie wreszcie jakiś miernik uniwersalny, to może nie będziesz już mylił rezystorów i puszczał z dymem kolejnych wzmacniaczy. Paski paskami, ale lepiej zmierzyć przed wsadzeniem czy rezystor ma właściwą wartość.

Z samym woltomierzem to nie zajdziesz daleko. :)

Neutrik robi bardzo dobre wtyki, przede wszystkim styki są sztywne, a mocowania osiowe nie kręcą się jak w no-name'ach. Nie wiem skąd jesteś, ale w Krakowie przy Długiej 23 jest sklepik oficjalnego dystrybutora Neutrika. Dziś właśnie zmajstrowałem inteconnecta mini-jack mini-jack między playera mp3 (gra też inne formaty), a wzmaka słuchawkowego DIY i jestem pod sporym wrażeniem. Do tej pory wszystko miałem no-name - wtyki złocone i kabel, ale założyłem niklowane Neutriki z anodyzowanymi obudowami (z początku myślałem w sklepie, że to plastik, ale wtopa :] ) na kabelek Beldena i to jest normalnie inny świat. Nie boję się ewentualnego ślepego testu ;-)

Drogi graaf

 

>jeśli nudzą Cię moje wpisy to po prostu użyj funkcji "ignoruj", jest taka na forum

>po prostu nie czytaj i się odczep z łaski swojej :-)

 

Nie o to chodzi że nudzą, ale skoro forum ma służyć do wymiany wiedzy i doświadczeń to nie można co krok hołubić jedne osoby a potępiać inne. Mam wrażenie że to właśnie Ty potrzebujesz funkcji "ignoruj" dla wszystkich oprócz kilku autorytetów bo innych wpisów nie trawisz... Ja owszem, używam tej funkcji sporadycznie, np. stałym gościem jest parantulla...

 

 

senicz - co do kabli to nie tylko pojemność ma duże znaczenia, ale i indukcyjność - zwłaszcza przy dłuższych kablach głośnikowych. Nie jest prawdą że żyły kabla powinny być jak najdalej od siebie - często wręcz przeciwnie, indukcyjność żył ułożone blisko siebie znosi się wzajemnie - można się mocno zdziwić zwłaszcza przy bi-wire, wkładając kable do jednego oplotu i odpowiednio układając żyły względem siebie.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

W kazdym wzm jest cewka na wyjsciu wiec indukcyjnosc kabla raczej wspomaga prace wzm. Tej cewki sa pozbawione tylko nieliczne wzm tranzystorowe i lampowe. Te zmiany dzwieku zwiazane z manipulacjami przewodami to nic nnego jak zmiany pojemnosci a to powoduje ze w ukladzie wzm mocy nastepuja zmiany parametrow sprezenia zwrotnego i obciazenia stopnia wyjsciowego. A ze OP jest takim miniaturowym wzm mocy te zjawiska odnosza sie takze do manipulacjami przy kablach miedzystopniowych sygnalowych. Ja temat kabli przelecialem dokladnie przy konstruowaniu damfaka i nalesnika. Bez znajomosci tych zjawisk nigdy bym nie zrobil wzm o thd na poziomie 0.0002% dla duzych mocy i nizszych thd od znanych wzm np. Halcro czy brummester dla bardzo malych mocy. I to wiele razy. Wiec najpierw trzeba cos skonstruowac a potem sie wymadrzac. Zrozumiano? Dotyczy to wszystkich nieukow.

To skoro jesteś taki mądry to jak wytłumaczysz zjawisko gdzie przy ułożeniu kabli blisko siebie wyostrzyła się górna i środkowa część pasma i znacznie poprawiła się kontrola basu, chociaż jest go subiektywnie mniej, za to twardszy i niżej schodzi? Wg Twojej teorii kładąc kable blisko siebie zwiększa się pojemność, a skoro indukcyjność nie gra żadnej roli, więc naturalną rzeczą powinien być efekt dokładnie odwrotny do tego co usłyszałem. Coś senicz też chyba nie wiesz wszystkiego na temat tego co konstruujesz a pouczasz innych - nie jesteś wiarygodny. W obwodach mocy zazwyczaj większy problem jest z nadmierną indukcyjnością niż z pojemnością, chociaż i pojemność ma swój negatywny wpływ.

 

Ta cewka na wyjściu końcówki mocy owszem, wspomaga pracę wzmacniacza - ale zobacz jaką ma indukcyjność i zastanów się dlaczego znajduje się w pobliżu tranzystora mocy... jest to wartość o wiele mniejsza niż ta którą wprowadzają kable czy głośniki. Akurat w moim wzmacniaczu tej cewki na wyjściu nie ma, ale ponieważ nie jest to wzmacniacz estradowy, na razie nie widzę potrzeby jej umieszczania. A na rozgrzewkę proponuję przypomnij sobie podstawy, czyli wzór na indukcyjność wzajemną dwóch przewodników i jeszcze raz zastanów się dlaczego jest lepiej kiedy kable głośnikowe leżą blisko siebie, zwłaszcza kiedy są dość długie....

 

Trochę strawnego tekstu o kablach głośnikowych jest np. tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

A tu jeszcze lepiej:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.