Skocz do zawartości
IGNORED

dziwny dźwięk po opuszczeniu igły


sp_1976

Rekomendowane odpowiedzi

Dopiero teraz korzystając z długiego weekendu zabrałem się za poważne testy mojego nowego gramofonu (Pro-ject 2Xperience) i pre (CS Blue). Połączenie gramofon - pre za pomocą Klotza, pre ze wzmacniaczem Tara Labs Prism

 

Mam niestety pewne spostrzeżenie: po dotknięciu przez igłę powierzchni płyty powstaje coś na kształt przydźwięku (nie brumienie sieciowe a raczej ciągły dźwięk o niskiej częstotliwości, dość cichy ale słyszalny w przerwach miedzy utworami).

Załozyłem obejmę ferytową na IC ale to nie pomogło. Mam drugi pre i ten efekt nie występuje. Oznacza to, ze coś tkwi w CS Blue. Napisałem już do pana Bogdana ale może coś możecie na szybko poradzić.

 

Acha, zasilacz od gramofonu próbowałem odwrócić w gniazdku (nie ma uziemienia) ale to nic nie dało.

rowek raczej nie, bo dźwięk słychać nawet jak opuści się igłę na płytę w stanie spoczynku. Może to kwestia zasilania? Pre i gramofon wpięte są w tą samą listwę zasilającą.

jeżeli silnik jest wyłączony a zetkniecie igły z jakąkolwiek powierzchnią wywołuje ten dźwięk to chyba wibracje możemy wykluczyć. Czy np. słaby kabel uziemiający może mieć wpływ? Czy może to wina pre?

Jak muzyka gra praktycznie nie słychać tego dźwięku. Aby usłyszeć go muszę dać gałkę na 12tą czyli naprawdę głośno.

Czy w torze między gramofonem a przedwzmacniaczem jest kondensator ?

Warto to sprawdzić, jeśli jest spr. jego stan.

Megadeth - A House Divided  🤘SENJUTSU🤘  α  Ω  β  λ  μ  ∅  ½  ²  €  $  π  Ⅵ Ⅵ Ⅵ  TWOYASTARA OF DEATH; TURBO - Blizny [2025]

Może nie jasno się wyraziłem, chodzi oczywiście o kondensator w układzie przedwzmacniacza, w jego

obwodzie wejściowym, jeśli nie ma, wstaw na próbę jakikolwiek, np. 2,2uF i napisz, czy niepożądany

efekt nadal występuje, pozdrawiam.

Megadeth - A House Divided  🤘SENJUTSU🤘  α  Ω  β  λ  μ  ∅  ½  ²  €  $  π  Ⅵ Ⅵ Ⅵ  TWOYASTARA OF DEATH; TURBO - Blizny [2025]

Warto przeczytać numer hfim z 3/2006 recenzja pro-ject rpm5.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nasuwa sie jedyne sensowne wytłumaczenie: najwrażliwsza kombinacja ramię-wkladka miala cz. rezonansową najlepiej zgodna z widmem wymuszeń (pobudzeń) jakie do niej dochodziły. Również RIAA stages podbijają niskie niejednakowo.

hmm, ciekawa sytuacja. Badyl, dzięki za skan

 

Otóż:

1. nie może to być przebicie z silnika gdyż dźwięk słychać nawet z wyłączonym silnikiem

2. stawiam, ze jest jakiś problem z uziemieniem

3. gramofon nie przenosi ŻADNYCH drgań, zatem nie jest to też wina konstrukcji.

 

Pod uwagę biorę:

1. coś nie tak z kablem uziemiającym

2. interkonekt? Może Klotz ma niewłaściwe parametry (nie znam się na tym więc trudno mi wyrokować).

 

Na chwilę zasilacz gramofonu przepiąłem do gniazdka na przeciwległej ścianie, korzystając ze zwykłego przedłużacza i miałem wrażenie, ze dźwięk prawie zniknął. Potem wróciłem do listwy i dźwięk wrócił. Ponieważ jest ona baaaardzo cichy czasami trudno go wyłapać.

>>>sp_1976,

A może z tym CS-Blue jest wszystko o.k. ? Jaką czułość ma ten przedwzmacniacz dla toru MM, jakie ma wzmocnienie (gain) ? Spróbuj jeszcze zastosować jakąś filcową matę pod płytę, jak nie masz, to wytnij coś z grubej tektury falistej, tak tylko na próbę, nie do grania. Nie dali Ci firmowego interkonektu, takiego z osobną żyłą uziemiającą ?

 

Czy zauważyliście na zdjęciu wklejonym przez Badyla, jak ktoś bez sensu powiesił ciężarek antyscatingu ? To jest z "prasy audiofilskiej", to się upowszechnia, takie "byki"...no sam nie wiem.

> sp_1976

Raczej bym nie obstawiał parametrów interkonektu.

Zastanawiam się nad pewną ewentualnością... Jaka jest izolacja podstawy od podłoża?

Jeżeli gdzieś na tym samym meblu, na którym masz gramofon, jest też jakiś jakiś trochę wadliwy zasilacz (oddzielny lub w jakimś urządzeniu), w którym transformator generuje drgania-wibracje, to może to się przenosi poprzez mebel na gramofon.

To by wyjaśniało, dlaczego buczenie pojawia się nawet przy wyłączonym silniku, ale jednak po opuszczeniu igły na płytę.

Po prawdzie mebel w pewnym stopniu powinien wytłumić drgania od transformatora,

ale też napisałeś, że to buczenie jest baardzo ciche.

 

Sprawdź, czy sytuacja zmienia się po postawieniu SAMEGO gramofonu na innym podłożu,

na którym nie ma ŻADNYCH innych urządzeń, również zasilacza gramofonu.

Janusz z Torunia

>>>profee,

Jeżeli to buczy w sytuacji gdy igła jest oparta o NIERUCHOMĄ płytę, to co ma tu do rzeczy częstotliwość rezonansowa ramię-wkładka ? Ja skłaniam się do tego o czym pisze Yanoosh, tylko wydaje mi się, że przyczynę buczenia być może można wyeliminować na kontakcie talerz-płyta. Yanoosh twierdzi, że na kontakcie gramofon-podłoże, bardzo być może !

Zwariowałem - ostatnie zdanie wierszem ?

Pozdrawiam wszystkich tropicieli buczenia i rezonansów.

Yul

Yul,

są dwie mozliwości:

1)jest to wpływ pojemnościowy czy może lepiej elektromagnetyczny - własności drganiowe gramofonu nie maja znaczenia

2)jest to wynik generowania przez wkladkę jakichś przebiegów, chocby na skutek drgań plinty jakie może powodować może transformator przy nieruchomej plycie. Wtedy oczywiście własności drganiowe, chocby tylko ukladu ramie-wkladka, maja znaczenie. Ten uklad reaguje na wszelkie pobudzenia niezaleznie skąd by sie wzięły, skutkujące ruchem igły względem reszty.

 

Jak napisałem, z opisu wydaje mi się, że przyczyny są typu 1)

>>profee,

Ja oczywiście wiem, że jako przyczyny buczenia w grę wchodzą te dwie grupy o których napisałeś. Inni forumowicze też sugerują, że być może zachodzą problemy z połączeniem mas gramniaka i pre. Jednak jeśli problem jest natury "elektrycznej", to buczy niezależnie czy ramię jest nieruchomo na płycie, czy podczas grania (wtedy buczenie jest zamaskowane przez muzykę), czy jest odstawione na wspornik. Trzeba brać pod uwagę wszystko, także to że sp_1976 "wychodował" sobie w swoim audio (nie daj Boże !) jakąś petlę masy, która daje znać o sobie po załączeniu wysokoczułego pre gramofonowego (stąd moje wcześniejsze pytanie o niektóre własności elektryczne tego CS-Blue).

Do głowy mi przychodzi jeszcze jedna możliwość - 2.Xperience Pro-Jecta ma stalowy talerz, czy jest prawdopodobne, aby talerz doznał jakiegoś namagnesowania (?!?). W czasie jego toczenia, składowania, czy jeszcze kiedy indziej. Wkładka która znajduje się w obcym polu magnetycznym momentalnie zaczyna buczeć...

 

Pozostawiam Cię z dylematami, ale też serdecznymi pozdrowieniami,

Yul

jeżeli to pole musi jest zmienne, bo inaczej nie ma indukowania sie czegokolwiek we wkładce. Tymczasem talerz mógłby wg tej hipotezy miec jakąś pozostałość magnetyczną jako namagnesowany ferromagnetyk, a więc stałą. Talerz nie obraca się więc nie ma mowy aby zmieniał sie strumień przenikający uzwojenie.

Chyba, że masz na myśli wpływ bardziej skomplikowany: że strumień stały od talerza przenika magnetowód wkładki i, z powodu ewentualnej zalezności przenikalności (mi) magnetowodu od natężenia pola, zmienia jego przenikalność. Ale znowu zmiana ma charakter stały więc wciąż nie widać skąd ma sie pojawić w uzwojeniu przebieg zmienny (alternating). Tak, że dylematów tu raczej nie dostrzegam, a za pozdrowienia serdecznie dziękuje i wzajem takowe przesyłam ;-))

Ale się popisałem ! "wychodować", powinno być: wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować, wyhodować,.... i tak 100 razy.

Sorry

ok

no to jest tak: chwilkę nie pisałem bo testowałem wszelkie ewentualnosci. Poprzepinałem kable zasilające, gniazdka itd. No i w trybie spoczynku dziwny dźwiek wyeliminowałem (pozostał niestety na dużej głośności "szum" z sieci ale to na osobny watek:). Ale przy włączonym gramofonie na rozbiegówce się dalej utrzymał. Doszedłem do wniosku, że mam do czynienia z dwoma różnymi zjawiskami, z czego jedno wyeliminowałem. Zacząłem szukać sprawcy przy włączonym gramofonie no i znalazłem. Niestety jest to dźwięk przenoszony z silnika zawieszonego na szelkach! Pro-ject ma pod tym silnikiem otwór i można silnik dotknąć od spodu palcem. Lekko "wypchnięty" do góry silnik (powiedziałbym, że podniosłem go o max 2 mm) przestał rezonować!

Mam w związku z tym pytania:

- czy ktoś spotkał się z podobnym problemem w tego typu konstrukcji (silnik na szelkach zawieszony)?

- czy można np. komorę silnika czymś wyłożyć w celu uniknięcia tego rezonansu?

 

Dźwięk słyszalny jest wyłącznie na rozbiegówce i na samym końcu płyty, przy bardzo dużej głośności!

 

Swoją drogą jest to chyba wina tego egzemplarza bo miałem ten sam model przysłany mi do testów przez Voice i tam ten efekt nie występował.

sp

brawo za dociekliwość i upór. Miałeś przypadek nałożenia sie dwóch dolegliwości. Na takim czyms wyklada sie większośc lekarzy ;-) Tak stanowczo pisałeś, że silnik na szelkach nie jest winowajcą, że dałem się przekonać, chociaż, inaczej niz ty chyba, nie uważam szelek za żadne panaceum. Swego czasu zajmowałem sie izolowaniem od drgań różnych ukladów mechanicznych i wiem, ze to bardzo trudne, gdy chodzi o ekstremalnie duże odsprzężenia. W każdym razie brawo.

> sp_1976

Na czas transportu silnik jest przykręcony do podstawy śrubkami.

Do użytku należy te śrubki wykręcić CAŁKOWICIE - WYJĄĆ. Czy tak zrobiłeś?

Jeżeli tak, to chyba nie mam pomysłu, co zrobić.

Obawiam się, że wyłożenie czymś komory silnika może skutkować częściowym przenoszeniem drgań na podstawę.

U mnie też silnik wisi na szelkach (model 2.9 Wood) i nie ma żadnego przenoszenia drgań silnika na podstawę.

Sprawdzałem nawet stetoskopem lekarskim - cisza.

Jeżeli w innym egzemplarzu tego nie było, to może trzeba by ten Twój reklamować.

Już ktoś inny na Forum miał (a może jeszcze ma) problem z przenoszeniem drgań silnika na resztę gramofonu.

Ale to było w niższym modelu - Debut.

 

> Yul

Talerz w tym gramofonie jest metalowy, ale raczej nie stalowy, tylko aluminiowy.

Talerzy do gramofonów (o ile mi wiadomo) nie robi się ze stali - właśnie ze względu na ewentualne pola magnetyczne,

które przy obracającym się talerzu stałyby się zmienne i mogłyby generować we wkładce sygnały pasożytnicze.

Janusz z Torunia

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.