Jak odprostować vinyla ?

tungsol · 16 Sierpnia 2007

Papamek, 16 Sie 2007, 10:14

>Zalety ciężkiego talerza to stabilniejsze obroty (bezwładność).

Dokładnie. Natomiast kluczowe znaczenie ma nie tyle waga talerza (ciężej nie znaczy lepiej bo rośnie siła nacisku

w punkcie styku z igłą, a co za tym idzie rośnie poziom rumble), ale to na czym ten talerz jest posadowiony (zawieszenie i subchassis).

>Musiałby być bardzo ciężki, żeby

>przyciągnąć grawitacyjnie płytę i ja na sobie rozpłaszczyć ;)

W moim talerzu jest sprytny patent, który często eliminuje problem falowania bo powoduje niejako przyssanie

się płyty do talerza. Mam wrażenie, że to również kwestia materiału z jakiego jest wykonany. Z oporem ją odrywam potem od talerza. Niestety miewam problemy z subsonicznymi artefaktami na początku kilku płyt. Tam pofalowanie jest już zauważalne, na szczęście igła nie pływa a porusza się w pionie, dzięki specyfice zawieszenia. Nie ma mowy o pływaniu na boki. Test

tungsol · 16 Sierpnia 2007

Piotr__, 16 Sie 2007, 13:04

>w przypadku bardzo ciezkiego ramienia i bardzo delikatnego

>zawieszenia na wkladce (i takie zestawienia sie trafiaja) bylo by to zabujcze nie tylko dla plyty

>ale wlasnie dla zawieszenia wkladki.

Piotr__, widzisz, że wielu ludzi zapomina, że tak naprawdę nie igła a zawieszenie jest najbardziej

newralgicznym punktem wkładki ulegającym najszybszemu zużyciu. Co pomoże regeneracja igły?

Przebudowa jest już tak droga, że IMO lepiej kupić nową wkładkę niż remontować zabytek:)

fubb · 15 Września 2009

wiatm!

w zasadzie zdarzaja mi się co jakis czas pofalowane winyle ale żaden z nich jakos mnie nie nie załamał, do dziś :(

dostałem płytke na której przez pierwsze 3-4 cm wkładka tak fruwała jakby miała ochote odlecieć z gramofonu

żeby było jasne nie płacze nad płyta której nie sprawdziłem, bo faktycznie jej nie sprawdziłem :)

mysle ze ze zwrotem nie miał bym problemu rzecz w tym ze jest to rzadki dobrej jakosci nieficjalny materiał koncertowy srv i szkoda mi tej płyty ,naprawdę póxniej dobrze chodzi.

więc mocno mnie męczy zeby jednak spróbowac coś "poprostować"

czy używaliście moze dmuchaw na ciepłe powietrze coś takiego co uzywa sie do topienia koszulek termokurczliwych?

domyslam sie ze problemem moze być utrzymanie stałej temperatury na wiekszej powierzchni płyty, a moze jeszcze mam spodziewać sie jakies niespodzianki?