Skocz do zawartości
IGNORED

Ślepe testy kabli - ciekawostka


krzys_mak

Rekomendowane odpowiedzi

krzys_mak >

 

Stawiasz tezę, że audiofile są niewiarygodni, a ja Ci powiadam, że prawdziwy audiofil to taki co kabli nie słyszy.

IMHO to własnie NIE SŁYSZENIE kabli oznacza prawdziwą umiejętność słyszenia i analizowania rzeczywistych dźwięków, bez udziału sugestii.

Ja też kiedyś słyszałem wpływ kabli głośnikowych, pierwszy ślepy test mnie wyleczył :-)

 

TUX

TUX, nie można wpadać ze skrajności w skrajność - tak naprawdę percepcja dźwiękowa jest tak złożona, że nie jesteś w stanie powiedzieć, kiedy się ona kończy, a kiedy zaczyna sugestia, a mówienie że ślepe testy odsłuchowe kompletnie rozwiązują problem to wniosek zbyt daleko idący. Prawda leży po środku.

 

Kal

kable nie graja i nic nie wnosza do dzwieku to wzm reaguja na ich pojemnosci i w mniejszym stopniu indukcyjnosci. Rada jest prosta - wybierac kable o jak najmniejszej pojemnosci i juz. Zadnej filozofii tu nie ma. A ja wiem ze chce wyrwac z reki kolegom kablarza jedyny elelment jaki moga pojac i ew. wymienic lub pogmerac w zestawie. No ale trudno. Walczymy o prawde.

  • Redaktorzy

Niestety, są konstrukcje które na wymienione parametry kabli potrafią reagować jak na zarazę. Dowód w najnowszym numerze "Magazynu hi-fi", w teście guttena.

A co za roznica? i tak nie uslyszysz roznicy. Jak robilem wzm o super niskich thd to na stole wszystko bylo ok. Thd na poziomie 0.0002% czyli jako tako. Ale po wpieciu kolumn jakos to dziwnie gralo. I co sie okazalo? wine za ten stan rzeczy ponosily kable glosnikowe a raczej ich pojemnosci wew. Dokladnie zbadalen to zjawisko i zastosowalem srodki zaradcze w postaci indukcyjnosci w szerg z wyjsciem i cos tam jeszcze ale nie pamietam. Tak sie rozpedzilem ze nawet pojemnosci na poziomie 1uF nie wplywaly na kaosc pracy wzm. No grzal sie tylko bardzo jak przyszly wysokie tony w muzyce jazzowej. Ale byl stabilny. Najgorsze sa pojemnosci obciazenia w postaci kondensatorow i super malych indukcyjnosciach. te potrafia wzbudzic wzm. Ale dodanie cewki i kilku metrow druta likwiduje to zjawisko. Same kable maja pojemnosc i indukcyjnosc wiec sa zreszta klasycznym czwornikeim o wejsciu i wyjsciu i ich parametrach. Musze sie przyznac ze bardzo dokladnie przeanalizowalem co sie we wzm dzieje z obciazeniem pojemnosciowym. I nauczylem sie w czasie tych badan wiele. Ale co wykrylem to moja slodka tajemnica. Nie chce sie wychwalac bo madrej glowie dosc po slowie i jeszce mi tu jaki cwaniak zacznie robic lepsze wzm od nalesnika. No nie?

kochanek>>>mogłbym napisać co zrobić żebyś na zawsze pozbył się kompleksu kabla .Ale nie jestem taki miłosierny.Myślę że powinieneś jak PRZECIETNY idiota ,nieść to brzemie skoro cie na to stać i jesteś z tego dumny.

Kiedyś na pytanie stefana napisałem żę wzmacniacze powinny być skompensowane w warunkach rzeczywistych.W warunkch rzeczywistych to znaczy nie patrząc tylko od strony wzmacniacza i dodatkowo obciążonego opornością z typową petlą sprzezenia .Warunek powinien być spełniny również w drugą stronę jesli wzmacniacz ma wiedzieć co ma kontrolować.Wiemy żę nie jest to mozliwe w całej rożciągłości i w całym pasmie( Filtry.głośniki,kondensatory,czasy itp) Ale wynikiem tego jest dostawanie się sygnału zwrotnego odstająceo od "rzeczywistości" .Najlepiej to obejść tak jak zrobił to senicz i inni.Możecie zrobić sobie test trochę przypominający test seniczowy klupania po głosniku.Wykorzystać do tego trzeba głosnik z dorobioną drugą cewką.Mam taki o długości cewki 10 cm.Poruszamy głośnikiem poprzez sterowanie dorobioną cewka (skok jednostkowy) i patrzymy na wyjsciu stopnia sterującego koncówkę wzmanicza (wtórniki) na sygnał wynikły z ruchu cewki głosnika.Bardzo pouczające dla rozumnych i wytwałych.Tak na marginesie -jesli przyjąć że glośnik wysokotonowy najczęsciej jest sterowny już tylko przez kondensator ,to możemy przyjąć żę cały ten kabel głośnikowy "wchodzi" do tego kondensatora z wiadomym skutkiem.Kabel ma mieć grube żyły ale bez przesady ,a reszta jak namniejsza.Nie jest to wszystko, ale senicz już wszystko opisał.Ale jak to on.Bardziej liczy na sprzedaż lamp.Hahaha.Kochanek najlepszy jest kabel długi ,gruby ale przede wszystkim .....CZerwony. No i DROGI idioto.

MImo szacunku dla twórczości kolegi nie sposób po tym wpisie parsknąć śmiechem, sie znaczy ,że kolega Senicz dysponuje lepszą aparaturą pomiarową ,zapleczem oraz moca niż renomowane firmy chodzby taki tyci Maranz i rozumiem ,że kolega ma wiekrze doświadczenie i fach niż abgrejdet Ken Ihiwata, co owocuje złożeniem wzmacniaczy nie wrażliwych na kable i rychłym zmiażdżeniem konkurencji, a te dodatkowe elementy w torze pomine grobowym milczeniem

 

a jakież to rasowe lub nie ,kolega stosuje transformatory w swoich "odpornych wzmakach" ?

  • Redaktorzy

Nie musi być duży, ważne żeby był długi i gruby. A tak nawiasem mówiąc, musicie się obrzucać PARLAMENTARNYMI wyrażeniami? Tu nie sejm, tu jest porządne towarzystwo...

"Niestety, są konstrukcje które na wymienione parametry kabli potrafią reagować jak na zarazę. Dowód w najnowszym numerze "Magazynu hi-fi", w teście guttena."

 

>jozwa to znaczy, ze mam sobie kupic magazyn i przeczytac o tym, uwazasz ze to w porzadku??

yolaos>>>a wy ciagle o Hiramoto i miażdzeniu konkurencji.Sadzicie że wszyscy żyją w nadzieji zmiażdzenia konkurencji.Wystarczy, że konkurencja miążdży wam portfele.

  • Redaktorzy

Przecież nie będę ci cytował recenzji, w dodatku cudzej, in extenso, nie? W skrócie, wzmacniacz Sonneteera najwyraźniej miał kłopot z kablem Supry deklarowanym jako bardzo niskoindukcyjny. U mnie (i we wszystkich znanych mi recenzjach) z tym kablem w systemie grało więcej niż dobrze, natomiast u guttena zdecydowanie źle. Ciekawe jak by wyszło z Naimem.

Witam,

 

ja dodam swoje doswiadczenia z kabelkami. Lat temu kupowalem sprzet, budzetowy. Stwierdzilem po kilku miesiacach, ze mozna sprobowac cos zmienic z kabelkami, poszedlem do sklepu i powiedzialem sprzedawcom, ze jesli uslysze roznice to kupie. Zdawalem sobie sprawe z autosugestii. I co? Roznica byla znikoma, ale jednak byla. Czy to autosugestia? Hm.. raczej nie, bo bylem w stanie okreslic jakie to byly zmiany? Czyzby moj mozg wyostrzal wysokie tony w przypadku jednego interkonektu a w drugim przypadku moj mozg zmiekczal pewne dzwieki? Jestem czlowiekiem sceptycznym, nieufnym, ale jednak uslyszalem roznice. Interkonekt i kable glosnikowe kosztowaly mnie ok 300zl, roznica byla niewielka, kosmetyczna, ale byla. Kabli slcuhalem na roznych utworach (jazz, elektroniczna, techno) i po kilka minut na utwor.

Uwazam, ze przeprowadzony test nie byl do konca miarodajny (choc w nim nie uczestniczylem). To tak jak z zapachami, powaczasz 3 zapachy a potem juz nic nie rozroznisz. Jesli ktos nie slyszy to nie slyszy. Ja slysze zaledwie do 18kHz, a kolega przy 20kHz uszy zatyka bo go to drazni.

Temat kabli jest drażliwy, ale percepcja ludzkiego słuchu jest na tyle przedziwna i indywidualna, ze takie dysputy moga toczyc sie latami.

pozdr

Andrzej

jedno jest pewne kablarze maja super czule uszy ale mozgi malutkie i nie potradfia pojac ze to wina wzm ze dzwiek sie zminia po wpieciu innych kabli i juz. Czy to do was paly nie dociera? przestancie pierniczyc o kablach i ich jakis super wlasciwosciach. To wzm tak reaguja na zmiane pojemnosci kabli. I jak juz pisalem najlepsze sa osobne zyly luzno lezace na podlodze lub jak kto wpli na podstawkach podwieszone itp.ale zyly maja byc osobno. jesli wybieracie sie na test lkabli do sklepu to poproscie sprzedawc aby wam puscil cos na luznych nie sklejonych splecionych kabalch. Napewno najlepeij zagraja gdyz wzm bedzie malo obciazony gdyz pojemnosci luznych kabli sa duzo mniejsze od takich sklejek.

no widzisz senicz, te apele trafiają w pustkę... a może nie tylko pojemność w kablach jest ważna, a jak na złość naleśnik tego nie pokazał?

 

Jak ktoś wydał 2-3 kzł na kable, to go nigdy nie przekonasz że ten wydatek nie był potrzebny - bo on po prostu chciał mieć w domu drogą rzecz, której sąsiad nie posiada... a że system gra odrobinę lepiej to już efekt uboczny :D

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>senicz

"Czy to do was paly nie dociera?"

senicz kiedys juz ci pisalem, ze kiedys sie doigrasz i dostaniesz po ryju... gowno slyszales, nic nie widziales i pier**lisz te swoje teorie.

Scenicz

"jedno jest pewne kablarze maja super czule uszy ale mozgi malutkie i nie potradfia pojac ze to wina wzm ze dzwiek sie zminia po wpieciu innych kabli i juz. Czy to do was paly nie dociera?"

 

Ta i odwrotnie teoretycy - piwniczani konstruktorzy mają tak wielkie mózgi ,że nie ma w ich głowach juz miejsca , ani na zmysł , słuchu ani na odrobine krytycyzmu nie mówiąc już o całym mechaniżmie zapanowywującym nad emocjami

 

Koniec teori Scenicz jak masz takiego wzmaka to pokaż jak napisałem już kiedyś , kabel od lampki kontra Kondo lub nawet jakiś cienias AN ee nawet Reson może być , ale najpierw niech kolega zamieści testy wzmaka ,żeby można było się odnieść czy wogole jest wstanie coś zagrać, bo może z niego ptaszki wylatują , sądząc po bajecznie kolorowych wpisach kolegi.

Yolaos, przyhamuj trochę z tym pierdoleniem bo się niedobrze robi.

90% audiofilskiego badziewia kablowego jest >produkowana< właśnie w piwnicach, pokątnie, przez teoretyków audio-woodo, którzy potrafią równie mądrym jak oni sprzedać kabelek w cenie całego zestawu audio - reklamowany bredzeniami piekarskiego na mękach, który umieszczają na swoich stronach internetowych.

Velum przetarł szlak - drogą głupoty do audiofilskiego mózgu (i portfela).

muls, 13 Cze 2007, 17:56

 

>kochanek>>>mogłbym napisać co zrobić żebyś na zawsze pozbył się kompleksu kabla .Ale nie jestem

>taki miłosierny.Myślę że powinieneś jak PRZECIETNY idiota ,nieść to brzemie skoro cie na to stać i

>jesteś z tego dumny.

 

Jaki kompleks kabla? jakie brzemię? co do tego ma tu duma, bredzisz jak podduszony gównianym kablem palant. Idioto, czy ty rozumiesz co to jest uwielbienie prawdziwej muzyki i prawdziwe hobby? Ja nawet specjalnie utrzymuję drugie klimatyzowane mieszkanie w którym znajdują się tylko tony płyt i sprzęt audio, by nie męczyć rodziny głośną symfoniką i zawodzeniem operowym:) Przeznaczone środki(jeżeli się je oczywiście ma i wydatki nie rujnują rodziny) nie odgrywają tu najmniejszej roli, jeżeli możemy choć odrobinę podnieść dźwięk na wyższy poziom i czerpać satysfakcję z obcowania z wytworami geniuszu muzycznego człowieka. Jesteś zbyt ograniczonym gołodupcem by było stać cię na jakiekolwiek hobby i w swoim ograniczeniu nigdy nie zrozumiesz, że można forsę wydawać nie tylko na schabowy i siuśki piwo, i pety, konsumowane przy muzyczce z radyjka stojącego na parapecie okiennym.

 

 

>muls

>Hahaha.Kochanek najlepszy jest kabel długi ,gruby ale przede

>wszystkim .....CZerwony. No i DROGI idioto.<

 

muls czerwony idioto, to jest jedyna "mądra" uwaga godna twojej płytkiej umysłowości, którą udało ci się spłodzić na tym forum:) Masz rację wszystkie moje niebieskie siltechy przemaluję na twój ulubiony kolor, oczywiście jakąś super drogą farbą, jakżeby nie:) Czy ściany przy okazji maźnąć też? poprawi czerwień odbicia fal dźwiękowych? jesteś w końcu technicznym idiotą i dobrze doradzisz, czerwień rozprasza czy pochłania dźwięk?

 

Polichlorkowinylowy kochanek

Mysle ze lepeij wystawic do konkurencji nie wzm a kabel luzny z dwoch zyl grubych na + i - ot i wszystko. cala wasza deta kablomania rozpadnie sie w puch. Mysle ze kazdy z was moze to zrobic u siebie w domu. zrobcie i pogadamy.

no czekałem Qubrick kiedy wepchasz swoją niewypażoną gębę w ten wątek i stało się, efekt zawsze ten sam stek wyzwisk zero konkretów , a propo robienia" nie dobrze "zmień swoje " o mnie"

  • Redaktorzy

LPlover, a ja właśnie będę projektował pomieszczenie odsłuchowe. Witaj nowy szczeblu świadomości... Tyulko że u mnie nie będzie tak wydzielone, rodzina jest jednoosobowa i nie ma nic pzreciwko temu, zaś pokój odsłuchowy chcę mieć z tyłu otwarty na pokój dzienny. Żeby muzyka płynęła nie tylko tu, ale i tam.

ależ kochanek>>>>>może być niebieski.Nie wiem co sobie tak wzioneś czerwony do serca.Reszta bardzo mi się podoba, bo trzymasz styl.Styl humanisty stacjonarnego -prymitywa.Nie czytałem, ale widzę duzo tych róznych takich charakterystycznych dla ciebie.Chetnie jeszcze rzucę okiem.No, niebieski może być, ale gruby .A dlaczego gruby? -idioto.Ano dlatego gruby że............Klimatyzuj się kochanienki.Nie zauważyłeś w wieży że wszyscy już mają klimy.Taki standart.Tera już co innego kręci.Ale ty nic, słuchaj sobie i płać .Np LInna.Ja też mam linna.Tanszego-idioto.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.