Skocz do zawartości
IGNORED

Jak sie nagrywa audiofilskie plyty?


marianek

Rekomendowane odpowiedzi

Audiofile zajmuja sie kablami (szczegolnie sieciowymi) i oczyszczaniem pradu a nie interesuja sie jak i na jakim sprzecie byly nagrane ich plyty.Jezeli jakosc kabli i pradu wplywa na brzmienie to dlaczego podczas nagrywania nikt ich nie uzywa (moze ktos wie jakie studia uzywaja?) a nagrywajacy plyty sa glusi?.Najwazniejsze jednak jest to jak nagrywa sie plyty.Jaka audiofilska przestrzen ma mix 20 sciezek? Kto teraz nagrywa analogowo na 2-uch mikrofonach bez cyfrowych manipulacji?Jakiej wiernosci poszukuja audiofile?Kto stosuje lampowe mikrofony,wzmacniacze ( ulubione przez audiofili) przy nagrywaniu "audiofilskich" plyt i czym sie one roznia od zwyklych plyt?(poza cena).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/34070-jak-sie-nagrywa-audiofilskie-plyty/
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie zaś - "aj waj".

Musimy zdać sobie sprawę że na rynku praktycznie nie ma płyt STEREOFONICZNYCH!

To co nam gra (przypadkowo) na dwóch głośnikach to jest Spatial Virtual Reality, nie stereo.

Właśnie, też kiedyś się zastanawiałem nad takim kontrowersyjnym doborem repertuaru do odsłuchu. Temat pi/oko o tym traktuje, więc swoje 3 grosze dorzucę

 

Wiadomo, że płyty są nagrywane różnie, czasami brzmią wywołując dreszcze ale są też takie, które specjalnych pozytywnych emocji nie wywołują. Czy jest w tym jakaś reguła? Czy dane studio może nagrać zarówno złą jak i rewelacyjnie zrobioną (oczywiście pomijając treść) płytę? A może jest tak, że to co słyszymy zależy od jakości studia nagraniowego (czynnik techniczny jak i ludzki) i generalnie płyty ze studia X nigdy nie będą tak fajnie zrobione jak te ze studia Y. Która zależność jest prawidłowa i w ogóle czy takowa istnieje...

Jak się mają nagrania chociażby niewielkich grup muzycznych dysponujących własnym studiem (które siła rzeczy nie może być lepiej wyposażone, niż studio jakiejś bogatej wytwórni)?

 

Takie lekkie rozważania, ale dobrze byłoby gdyby ktoś wiedzący conieco rzucił światło na ten temat...

>Kto teraz nagrywa analogowo na 2-uch mikrofonach bez cyfrowych manipulacji?

 

Np. Naim tak nagrywa, poczytaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>Kto stosuje lampowe mikrofony,wzmacniacze

 

Rozejrzyj się w ofercie sprzętu studyjnego to się zdziwisz ile takich urządzeń jest wykorzystywanych.

 

> (...) czym sie one roznia od zwyklych plyt?

 

Głównie tym, że absolutnie nie jest to muzyka, jakiej byś chciał posłuchać, ale za to jak brzmi! :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chdzi o to żeby nagrać muzykę z odpowednią ponadprzeciętną jakością?

Potrzeba kilku rzeczy: czas , pieniądze, wysokiej jakośći instrumenty, wokale, wiedza i doświadczenie muzyków i inżynierow studia, zmysł estetyczny i niezależność od naciskow porducentów i wytwórni (o, tu jebniemy jeszcze więcej basu a stopę skompresujemy tak jeszce z 10 dB i będzie gites w radyjku). No i trzeba jeszcze mieć CO nagrać - czyli muzykę a nie puste dźwięki straszące z jednej kartki partytury [lub inny karkaturalny koszmar w stylu coraz nowszych pordukcji Bjork]. Reszta to sprawa dość drugorzędna, studia mają zdecydowanie lepszą jakość niż 30-40 lat temu, a właśnie brakuje tego "czegoś".

Posłuchajcie teraz Trójki jak macie dobre Tunerki to właśnie tak mozna sobie nagrać na taśmie lepiej niż na CD i to zachacza o audiofilizm

pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Najlepiej brzmiały niektóre orginalne płyty nagrane w całości analogowo. Szczególnie w latach koniec 70-ych i 80-te. Wtedy to sprzęt studyjny juz dość dobrze się rozwinął.

Mam winyle Dire Straits, Vangelis, Queen ... muzykę tą nie zamieniłbym na żden kompkat i inny nowocześnjejeszy nośnik.

 

Słuchałem niektóre płyty w obecnym wydaniu na CD i dosyć że nienaturalnie, chłodno, to jescze sama kompresja.

A niektóre płyty "odnowione" po remasterze są już tak skompresowane, że po otwarciu ścieżki w edytorze przebieg sygnału oscyluje w granicy -1, 0 dB, jest poprostu maksymalnie skompresowany i potem ostro obcięty, by nie następowały przestery.

Jednym słowem - żenada, jak w "popowanych" produkcjach techno.

Mam niedużo płyt Telarca.Każdą ponownie przegrywałem za pomoca Yamahy F-1 i dopiero wtedy dało sie słuchać.Można do bólu sprzęt wymieniać.Jak żle nagrane,lub wyprodukowane i "wytłoczone" to nic nie pomoże.Niestety tak jest najczęściej. Ostatnio nawet płyty Możdżera należało poprawić.Czy to normalne, że trąbka lub perkusja gra w dwóch głośnikach?.Byłoby zabawniej,gdyby prawa ręka na fortepianie i lewa grały każda w innym głośniku.Nagrywają ,dzielą po kanałach na pól i mamy"stereo".Młodości wróć!

=>bonaventura

a samobrzmienie fortepianu Cie nie szokuje mimo że fajnie brzmi to fortepian jest totalnie skrzywiony (przedostatnia płyta,ostatniej nie słuchałem)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

artPaw.Może i zmienia.Miałem na myśli różne zniekształcenia w brzmieniu(jakieś nieczystości)Przegrałem z szybkością 4krotną i wielka poprawa, i porządek większy.Z szybkością 1 krotną nie było takiego efektu.A brzmienie tego fortepianu "dzwonkowe"jest pewnie zamierzone i to jest fajne, i bardzo rozpoznawalne.Płyty"Passodoble"jeszcze nie słuchałem.

Rafaell.

 

Niech sobie grają jak chcą.To ,co wytworzy artysta jest święte.To jest jedyne żródło brzmienia i jego wzorzec.Reszta(słuchanie) jest tylko bierną formą, nawet nie odtwórczą, uczestnictwa w akcie tworzenia(może za dużo w tych słowach zadęcia).Mnie wystarczy,aby czysto i wyrażnie grało.

Rafaell.

 

Niech sobie grają jak chcą.To ,co wytworzy artysta jest święte.To jest jedyne żródło brzmienia i jego wzorzec.Reszta(słuchanie) jest tylko bierną formą, nawet nie odtwórczą, uczestnictwa w akcie tworzenia(może za dużo w tych słowach zadęcia).Mnie wystarczy,aby czysto i wyrażnie grało.

swiete swiete tylko ze ja mam za przeprszoszeniem w dupie te swietosci jak mi uszy krwawia, wystarczy ze w dziedzine sztuki sie juz wszyscy kur... nie obchodza mnie opinie kusztoszow i belkot innych patafianow od wycen i ustalania co podziwiac, a na co smarkac, obchodzi mnie tylko to, czy to co artysta tworzy do mnie dotrze i zostanie a niestety caly swiat mu w tym zazwczyczaj przeszkadza

z zycia wziete: jaks czas temu usilowalem sluchac na ulicy w ogromnym tlumnie kozaka grajacego na bandurze, nie byl to przypadkowy ludzik co sie dorwal do oryginalnego instrumentu by narobic sensacji i zgarnac wiecej na tace tylko historyk i muzyk zarazem, jeszcze nie tak znowu dawno temu lat temu trafilby do stalinowskiego wiezienia za gre na tym instrumencie, niestety ryk basowych tub z pobliskiej sceny z jakims elektronicznym jazgotem i "owczy tlum" wygral nawet z potem na czole tego pasjonaty. To prosty przyklad i nie mam zamiaru udawac ze nic sie nie stalo. Jesli to co tworzy artysta nazywamy juz swietym to nazwijmy prawidlowo to co robi cala reszta wobec tego artysty a "szalony dejot z suwakami" to naprawde najlagodniejsze co mozna powiedziec.

Mam krewnego który przez pewien czas pracował w USA w studiu nagraniowym jako inżynier dźwięku. Wśród pracowników studia krążyły wówczas różne dowcipy o audiofilach którzy wydają niebotyczne sumy na swój sprzęt nie wiedząc o tym, że wiele nagrań było realizowanych tanim PC-tem z kiepskim mikrofonem, a reszta "audiofilskich" efektów powstawała w studiu przy konsoli...

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Jak się używa za dużych słów to wychodzą nieporozumienia.Mam za swoje.Mówiąc tfu ..o"świętośći" miałem na myśli,to żeby nie przykładać audiofilskiej miary do wszystkiego,szczególnie.nie oceniać,nie poprawiać nie opisywać w tych kategoriach brzmienia koncertów na żywo,akustyki sal,tego co jest istotą żywej muzyki.Na koniec mojego uczestnictwa w tym wątku pragnę dodać, iż niewielu muzyków jest audiofilami.A nawet jeden-największy( kompoztor ,nie audiofil)- był głuchy.Obecność jednego redaktora z pisma dla "miłośników' nie pomogła innemu wybitnemu pianiście wydać dobrze brzmiącą płytę.Pozdrawiam i zwiewam.

No to mamy odpowiedz jak sie nagrywa takie najprawdziwsze audiofilskie plyty - na zywo, prostymi sposobami i musza byc tworzone przez zawodowych muzykow, a nie pajacow - dlatego wlasnie niewielu ludzi juz zostalo co to potrafia, zabila ich nowoczesna technologia, po ktorej od setek lat wielu naiwniakow w wielu dziedzinach spodziewalo sie cudow, a tymczasem gdzie nie ma czlowieka tam nie ma nic dla czlowieka.

Witam

Odpowiedz jest prosta- praktycznie kazde studyjne nagranie jest doskonale, dopiero kiedy zostanie wykastrowane z detali podczas kompresji do postaci badziewiastego standardu CD 16 bitów zostaje z tego kaszana. Oczywiscie producenci robia co moga, nagrywajac najpierw material do postaci odpowiadajacej DVDAudio, a dopiero potem inteligentnie "kastrujac " sygnal, ale i tak jest to juz tylko namiastka tego co otrzymujemy na tasmie matce w studio nagraniowym.

 

Ale jest rada- od lat prawdziwi audiofile kopiuja prawdziwe analogowe winyle na tasme szpulowa (rewelacja) czy nawet na audiofilskie kaseciaki np. Technics AZ7 i po sprawie.

 

po prostu CD jest najsłabszym, obok mp3, zrodlem wiec co sie dziwic.

chłopaki, gadacie jak zgorzkniali tetrycy... "dawniej to było...", "teraz to już nikt..." itd. itp. Jakby wam kto procesory w mózgi zaintalował: "tu kompresja", "tam spłaszczone widmo" i inne trudne do powtórzenia frazy...

 

miłośnikom muzyki dusza powinna dośpiweać czego sprzęt nie zagra ;-)

 

ja to tam tęsknię do czasów kiedy 10ta kasetowa kopia quenn grała przesterowana na kasprzaku i byłem taki szczęśliwy ;-))))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.