Skocz do zawartości
IGNORED

Audigy 2 - co da się z tego wyciągnąć?


Ardenno

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Posiadam kartę Audigy 2 i opierając się na niej, chciałbym stworzyć jakichś względnej jakości zestaw (kapitał do 1000 zł, ew. mogę zwiększyć). Pieniądze to nie problem; problem to karta Audigy 2: jakiej jakości dźwięk jest on w stanie wygenerować? Pytałem na innych forach, to stwierdzili, że z latawca odrzutowca nie zrobię i zamiast kupować kolumny i wzmacniacz, lepiej kupić po prostu dobry zestaw głośników komputerowych 2.1. Polecali np. to:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Do tej pory używałem słuchawek Sennheiser HD 515 i w połączeniu z Audigy 2 byłem naprawdę usatysfakcjonowany dźwiękiem. Teraz chciałem przerzucić się na kolumny, ale nie mam pojęcia, co kupić. Czy będzie potrzebny wzmacniacz? Jeśli tak, to jaki, bo w życiu żadnego nie miałem i nie mam o nich zielonego pojęcia. Dodam, że interesuje mnie głównie słuchanie muzyki (czasem tylko filmy, gry - właściwie wcale). Pokój ma wymiary ok. 3x3, nie zależy mi na głośności, a raczej na jakości z głębokim, miękkim basem. Nie wiem, co właściwie jeszcze. Chciałbym, byście doradzili, czy w ogóle da się przy pomocy koputera zbudować porządny zestaw, czy mam porzucić podobne pomysły :)

 

Dzięki z góry za wszelkie porady :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Glosniczkow kompowych to raczej nie bierz... nawet jesli mial byc sluchac na karcie zintegrowanej.

Jak zabawa w audio Cie wciagnie to wzmak i glosniki beda zawsze jakas baza do dalszej rozbudowy zestawu.

Ardenno ---> Da się jak najbardziej, zwłaszcza na początku drogi ku oświeceniu ;)

 

Sam mam nadal Audigy 2 z nieco wprawdzie przerobionym wyjściem (opa i kilka innych detalli) ale ogólnie jest to dość dobra karta(kupowałem ją kilka lat temu i teraz średnio mi się opłaca odsprzedawać;/), oferująca przynajmniej zadowalający dźwięk.Na plikach wav czy kompresji bezstratnej z płyt CD brzmieniowo dorównuje CD do 1500 (nówka).

 

Co do nagłośnienia pokoju. Hmmm, tu masz już bardzo szerokie możliwości.Wzmacniacz na bank musisz kupić.

 

Byłoby dobrze jakbyś napisał coś więcej o samym pomieszczeniu.Umeblowanie, ewentualne miejsce na kolumny (czy da rade wstawić podłogówki czy monitory się bardziej sprawdzą).

 

Możesz tez już w tej kwestii użyć wyszukiwarki bo podstawy na początek jeśli chodzi o źródło masz.

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Gość rochu

(Konto usunięte)

Komputer może być dobrym a nawet referencyjnym źródłem w systemie.

Wymaga to jednak trochę czasu i pieniędzy.

 

Primo. Nie znam kart Audigy, nigdy ich nie miałem. Myślę jednak że warto pomyśleć o czymś innym /coś z Terrateca, Maya, EMU). To na początek. Myślę że tu na początek mozna zmieścić się w kwocie 300-400 zł tak aby efekt był na przyzwoitym poziomie.

Drugi aspekt - zapewnienie odpowiedniej wydajności komputera oraz miejsca na dysku do składowania plików z muzyką. O kwocie tu się nie wypowiadam.

Trzecia sprawa - wyciszenie komputera, przy za pewnieniu właściwej temperatury jego pracy. Może nic nie kosztować a możesz wydac nawet i kilkaset złotych gdy zdecydujesz się na firmowe rozwiązania jakie maja np firmy Scythe lub Silverstone.

Ardenno - Drogi kolego dokladnie mialem taki sam problem rok temu :) w tedy to sie zaczela moja przygoda z swiatem hi-fi. zaczne od poczatku.

 

ja sie glownie skupilem na kinie domowym czyli zestawik kolumn 5.0 (1300zl) i do tego amplituner yamahy 1000zl. Najwiekszym problemem bylo polaczeni PC z ampli karte dzwiekowa mam fatalna wiec przetworniki PC odpadaly, poszlem w tedy przez dobroc i moliwosc transmisji cyfrowej, po prostu mam dzwiek z kompa wyjsciem coaxialny (ty na karcie tez posiadasz cyfrowe optyczne) Testy jakie wykonalem byly powalajace dziwke przez kabel cyfrowy a przez analogowy roznil sie okropnie. Radze Ci kupic jakiegos wzmaka z wejsciem cyfrowym.

 

co do kolum hmmm zainwestuj moze w Mistrale posiadalem wiem jak sie sparwxja - przez 1 miesiac nic specjalnego ale jak sie wygrzeja to jest bardzo OK.

@Ardenno ,musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy :

>czy głośniki mają być(zmieścić się) ustawione na biurku ?

 

>jakie masz rozmiary biurka ,pytam bo najlepiej by było jak by sub zmieścił się i stał na biurku a nie pod ,jak ustawisz suba na biurku to będziesz miał o wiele lepszą spójność charakterystyki częstotliwościowej.

 

>czy w twoim pomieszczeniu zmieszczą się kolumny ?

 

Z głośników mieszczących się na biurku dostępnych w Polsce Bose Companion 3 wydaje się być najlepszym rozwiązaniem ,słuchałem tego zestawu i potrafi on wygenerować naprawdę wrażenie nisko schodzącego basu i dobrą przestrzeń .

 

Obadaj jeszcze te,najtańsze dobre głośniki > ESI nEar 04,mają regulację głośności z przodu ,co w monitorach studyjnych nie jest zbyt często spotykane :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na twoim miejscu brał bym te ''ESI nEar'' DO SŁUCHANIA MUZYKI NA WPROST KOMPUTERA ,a potem dokupił bym ''OSOBNY SYSTEM''czyli wzmaka i kolumny/DVD/CD do słuchania z sofy ,wersalki a jak nie będziesz chciał jednak wzmaka i kolumn to kup wtedy ''Bose Companion 3'' :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu masz jeszcze opis ESI nEar04

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

według mnie opłaca się je brać bo porównywalne inne studyjne monitory aktywne kosztują prawie drugie tyle ,tylko nie wiem czy basu będzie wystarczająco dla ciebie :) .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Posiadam kartę Audigy 2 i opierając się na niej, chciałbym stworzyć jakichś względnej jakości zestaw

>(kapitał do 1000 zł, ew. mogę zwiększyć).

>Chciałbym, byście doradzili, czy w ogóle da

>się przy pomocy koputera zbudować porządny zestaw, czy mam porzucić podobne pomysły :)

 

Nie da. Poczytaj opinie z działu Karty dźwiękowe, porównałem wypasioną w sumie Audiotrak Prodigy z staruszkiem CD Marantzem i po takim teście powiem Ci żebyś od razu kupił sobie np. CD HARMAN KARDON HD 710 - taniutkie, chodzą poniżej 100 zł a grają ładnie :)

Tutaj masz niezgorszy wzmacniacz + uszkodzony CD (taki głupi zestaw...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu też chyba niezły wzmak za 250

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Interkonekty Klotz Lagrange za 50, kabel głośnikowy - tu nie doradzę, podobnie jak w kolumnach - ktoś musi ci pomóc:) Są też Lagrange kable połączeniowe RCA-jack do karty dźwiękowej.

 

Co do dźwiękówki - nie wiem czy to możliwe żeby przerabiać Audigy2 ale ja polecam tą audiotrack prodigy:) 350 za nową + 15 zł za wzmacniacz operacyjny opa2134. Bo i tak pewnie będziesz słuchał mp3, a tu prodigy się przyda:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wow, dzięki za odpowiedzi, nie spodziewałem się takiego odzewu :) Jest parę rzeczy do wyjaśnienia:

 

1) Jak wygląda pokoik, to ja nie wiem :P Czeka mnie jeszcze rok na stancji i dopiero we wrześniu będę czegoś szukał, a jak to ze stancjami - pokoik na pewno nie będzie miał więcej niż 10m2. Biurka w tej chwili też nie mam. I wielkiego raczej nie kupię.

 

2) Co do karty, a raczej kart. Jedną mam z wejściem optycznym (bo była do kupienia także wersja bez) - Audigy 2 Value. W tej chwili używam jednak Augidy 2 ZS (do laptopa) - musiałem kupić, bo mam do dyspozycji obecnie tylko laptopa, a żadnych innych zewnętrznych kart nie zdołałem znaleźć (dziwna luka na rynku...). Problem w tym, że ta karta ma ledwo 3 wyjścia (zwykłe mini-jacki, czy jak to się zwie) i chyba nie za bardzo podłączę coś do niej prócz zestawu 2.1, 5.1 lub nawet 7.1. Możliwe więc, że tylko z tego względu od września przesiądę się na PC na tą kartę z wyjściem optycznym. A zmieniać karty nie chcę, bo już się wykosztowałem przed rokiem, a nie gra tak źle. Wiadomo, że zawsze można kupić coś lepszego, ale mi nie zależy na zmianie karty, a dokupieniu czegoś do niej.

 

3) Zadam banalne pytanie (tylko się nie śmiać :P ja się nie znam na tym): właściwie do czego służy wzmacniacz? Do wzmocnienia sygnału, tak? Ale karty dźwiękowe chyba na ogół mają silny sygnał na wyjściu, więc na mały pokoik to nie starczy? Druga sprawa to korektor graficzny, ale w sumie to samo jest w oprogramowaniu karty. Więc czy to rzeczywiście rzecz niezbędna? Tak tylko pytam, bo i tak kupić chciałbym pierwszy w życiu wzmak i cieszyć się muzyką, a po prostu nie wiem, czemu on potrzebny :P

 

4) Głośników komputerowych w sumie nie chcę, bo to - jakby powiedzieć - ścieżka zamknięta. Chciałbym jakoś wejść w system i z czasem może rozbudować. Dlatego może inaczej zadam pytanie: jak byście wydali te 1000 zł i najlepiej pod warunkiem, by były to rzeczy nowe (nie chciałbym kupić jakiegoś "trafionego" szmelcu na Allegro). Gdybym miał pojęcie, skusiłbym się może na używane, ale ponieważ nie mam - wolałbym mieć pewność i kupić coś w normalnym sklepie Hi-fi.

 

Dzięki jeszcze raz za pomoc :)

Haha :) Tak, karta jest za słaba i po to jest wzmacniacz. Tak w skrócie. Głośniki komputerowe mają wbudowane wzmacniacze w siebie, dlatego podpinasz je do karty. Nowego nic nie kupisz w tej cenie, chyba że z nadrukiem "wyprodukowano dla tesco":) Pogłęb najpierw wiedzę gdzie indziej, bo nie sądzę by ktokolwiek chciał odpowiadać na tak proste pytania. Poczytaj archiwum, użyj wyszukiwarki (np: "stare czy nowe").

Wrr, mówiłem, żeby się nie śmiać. Nie mam wielkiej wiedzy, bo się tym nie interesowałem, a po prostu nadeszła pora, by przerzucić się ze słuchawek na zestaw stereo. Tym bardziej że nie przyszedłem tu wyłącznie po wiedzę, a po sugestie, co kupić. Pytania zadałem ot tak, mimochodem. Miło mi, że oświeciłeś mnie, choć nie lubię nabijania się z ludzi...

Eee, ja się nie śmieję:) Nie jestem audiofilem, chociaż słyszę różnicę pomiędzy sfazownym a nie sfazowanym wzmacniaczem, to zbyt mało w życiu słyszałem, nie jestem pasjonatem jak inni tutaj. Nie odpowiedzą ci, bo forum jest dla pasjonatów a nie dla kogoś kto właśnie postanowił kupić pierwsze stereo i nie wie do czego służy wzmacniacz. Cały usenet i niemal każde fachowe forum opiera się na _czytaniu archiwów_ a potem pytaniu. Jesteś niecierpliwy i młody, a wiedz że raczej nikt nie poświęci czasu by zadać sobie trud przejrzenia tego wątku:) Jak chcesz przyjąć rady kogoś kto tylko czytał archiwum i słyszał podobne rady od znajomych, to KUP UŻYWANY - najlepiej po wcześniejszym posłuchaniu. Jak masz do wydania do 3000 zł to nie warto (tak twierdzą:) wydawać ich na nowy sprzęt. Z 1000 zł na pewno nie kupisz nic co nadawało by się do słuchania muzyki - chyba że jesteś głuchy, albo bedziesz słuchał wyłącznie prostego łupania. Nawet Chemical Brothers brzmią lepiej: przede wszystkim z CD, potem z oryginalnego CD, ale przede wszystkim z CD a nie z mp3, czy z wbudowanego w kompa napędu.

Musle, ze karta Audigy 2 na poczatek moze byc zrodlem... tylko pamietaj zeby zainstalowac sterowniki KX - jesli nie grasz w gry to nie widze problemu bo EAXy i inne shit Cie nie interesuja. Do tego obowiazkowo Resampling i Kernel Streaming w foobarze. Skoro uzywasz laptopa to automatycznie odpada ci problem "wyciszania kompa". No i jak sie chcesz wspiac na "poziom Hi-FI" to wywal wszystkie mp3 i zacznij uzywac kompresji bezstratnej - FLAC, APE. Oczywiscie jezeli jeszcze tego nie zrobiles... ;)

 

Co do wyjsc mini-jack w karcie - to nie jest zadem problem - wystarczy uzywac interkonektu minijack ---> 2x RCA.

Niestety trudno takie cos zdobyc, na poczatek mozesz sobie kupic byle jakie [chinskie] zeby wogole to gralo. Tez uzywam kompa jako zrodlo i przyznam ze mialem problem ze zdobyciem odpowiedniej jakosci interkonektu tego typu. Teraz uzywam DIV'a bardzo fajnego i niedrogiego bo sklepach o takie cos ciezko...

 

Poszukaj topicow w stylu "jaki wzmacniacz do xxx pln" i "jakie monitory za xxx pln" - troche poczytasz to sie zorientujesz co warto kupic a czego unikac. Szukajka nie gryzie ;)

@kvazar, prosze Cie nie rob chlopakowi wody z mozgu juz na samym poczatku tekstami w stylu "przegrywana plyta gra gorzej od oryginalnej" lub ze "z napendu komputera muzyka gra zle" - bo jesli naped jest sprawny i nie powoduje zadnych znieksztalcen odczytu to nie ma to zadnego znacznia...

Mieczysław, 27 Lip 2007, 23:15

 

>@kvazar, prosze Cie nie rob chlopakowi wody z mozgu juz na samym poczatku tekstami w stylu

>"przegrywana plyta gra gorzej od oryginalnej" lub ze "z napendu komputera muzyka gra zle" - bo jesli

>naped jest sprawny i nie powoduje zadnych znieksztalcen odczytu to nie ma to zadnego znacznia...

 

Mały przykład: moje ulubione Rage Against The Machine, płyta Evil Empire. Przegrywana na prędkości 4x w komputerze. Wczoraj kupiłem oryginał za 20 zł. Pierwszy utwór, wchodzi perkusja - porównuję i bez trudu słyszę różnicę. Orygianał - czuję jak kompresuje się powietrze, jak bęben chodzi. Kopia jest rozlazła. A nagrywarę mam przednią, "kultowy" TEAC 516 osławiony swojego czasu bardzo, może nie tak dobry jak model z kolejnej serii 40x, ale jak na komputerową nagrywarkę to hi-end;) Tyle o kopiach.

Teraz o komputerze jako źródle.Ten sam TEAC jako CD, bardzo wysoka jakość odczytu - doskonała korekcja błędów, jeśli chodzi o zastosowania informatyczne nie do pobicia. Niby wszystko ok wg takich jak Ty - technicznie płyta odczytana i posłana technologią cyfrową na kartę z dobrym wzmacniaczem operacyjnym. Połączenie do komputera tym samym interkonektem co łączyłem Marantza. Syf i żenada z komputera i tyle. Po co ja to zresztą Tobie tłumaczę - jak ktoś się uprze to go wołem nie ruszysz. Zrozum podstawowe prawidła budowy sprzętu audio - pomiędzy CD a wzmacniaczem jest konwerter DA, transponujący sygnał cyfrowy na analog. W CD jest on dopasowany jakością do klasy cenowej odtwarzacza, w karcie muzycznej jest dopasowany też do kosztów karty. Karta nibysuperwypas SB XFI pełna MusicExtreme kosztuje 300 zł, moja Audiotrak kosztuje 350 - i co tu dyskutować? Jak jeszcze ktoś calkiem oleju w głowie nie ma to podłączy CD w komputerze z kartą dźwiękową tym badziewnym 4żyłowym kabelkiem i wykorzysta szczątkowy DA napędu CD-ROM. Wtedy to już trzeba być wyjątkowym entujzjastą wszystkiego-co-nowe-i-kolorowe żeby twierdzić że komputer dorówna CD. Wszelkie stosowanie komputerów w studiach nagraniowych to wydatki rzędu conajmniej kilkunastu tysięcy za kartę dźwiękową + dedykowane komputery.

 

PS: piszę to jako informatyk z wykształcenia, mający doświadczenia z komputerami od 17 lat.

Bez urazy... ale jakos nie wierze aby informatyk z wyksztalcenia mogl stwierdzic ze przegrana plyta cd moze "brzmiec" inaczej niz oryginalna.

 

PS: To fajnie ze tak ufasz swoim zmyslom. Teraz popros kogos o pomoc w zrobieniu slepego testu... wszystko sie wyjasni ;)

widzialem kiedys taka prace magisterska dziewczyny z akademii muzycznej chopina na temat kopii cd - roznymi metodami laboratoryjnymi i testami z ludzmi udowodnila ze nie ma roznicy.

ale moim zdaniem to tak jak kretynskie twierdzenie ze wzmacniacz z mniejszymi znieksztalceniami jest lepszy od tego wiekszymi...

ja slysze roznice miedzy oryginalem a kopia. jesli ktos nie slyszy to znaczy ze robil porownanie na kiepsko grajacym sprzecie albo nie ma wyksztalconego sluchu.

Mieczysław, 28 Lip 2007, 00:06

 

>Bez urazy... ale jakos nie wierze aby informatyk z wyksztalcenia mogl stwierdzic ze przegrana plyta

>cd moze "brzmiec" inaczej niz oryginalna.

 

To znaczy że co? Jestem odhumanizowany automat nadający w kodzie binarnym i nie mam słuchu?

 

Ślepy test? Różnica jak stąd do Madrytu, trudno było by nie zauważyć. Śmiem wątpić czy posiadasz tą zdolność której brak zarzucasz mi z racji wykształcenia, mianowicie twórczego słuchania. Ślepym testem można mierzyć 2 źródła o podobnych charakterach, ale ty pewnie tego nie zrobisz ponieważ nie słyszysz różnicy między komputerem a CD.

Pewne podstawowe właściwości płyty CD: jeden cyfrowe na powierzchni krążka to wypalony laserem ślad. Ślad ułożony jest koncentrycznie. Ma grubość przewidzianą przez normę. Pomiędzy 2 śladami - ścieżkami - jest przestrzeń niezapisana - szerokość reguluje norma. Oznacza to że można spotkać taką wartość: 95% odstępu od poprzedniej ścieżki || ścieżka o grubości 102% normy || 103% odstępu do kolejnej ścieżki - w sumie zajmie należyty obszar a jednak każda ścieżka (ścieżka odstępu przed, ścieżka zapisu, ścieżka odstępu po) będzie przesunięta względem idealnego środka, będzie też mieć inną szerokość. Grubość lasera czytającego też jest zmienna - zależy od napędu i parametrów pracy. Może się minimalnie różnić. Oczywiście odstępy kolejnych plamek laserowych na tej samej ścieżce też mogą się różnić. Teraz dochodzi taka właściwość informatyczna że za 1 przyjmuje się wartości od 0,7 do 1 i więcej, zaś za 0 wszystko poniżej 0,7. Oznacza to że jeśli promień lasera pada na wypaloną ścieżkę, która podczas wypalania była "scentrowana" przez poruszenia obudowy komputera lub wibrację własną płyty, niedokładność zapisującego promienia etc. Może to oznaczać że dojdzie do sytuacji że coś co miało być jedynką zostanie odczytane jako 0 ponieważ wyniesie np. 0,69... Może tak być na skutek takich okoliczności jak np. przesunięcie ścieżki zapisu względem osi zapisu + mniejsza wielkość plamki zapisującego lasera + poruszenie podczas odczytu + opóźnienie/przyśpieszenie liniowe względem poprzedniej plamki. Możliwe jest więc złe odczytanie sygnału. W komputerach zdarza się to rzadziej - odpowiadają za to mechanizmy ponownego odczytu i kontroli błędów, których nie ma podczas odtwarzania w CD HIFI. Tak więc płyta odczytywana w komputerze jako równa oryginałowi jest taka uwzględniając korekcje, wielokrotny odczyt spornych fragmentów, inne szerokości lasera w CD-ROM niż CD HIFI. Zresztą na dobrą sprawę to cud że CD-ROMy działają - szumią i wibrują tak mocno że nie sposób wymagać by precyzyjny promień lasera padał na powierzchnię płyty w sposób precyzyjny. Dlatego zresztą używa się podczas przegrywania płyt na komputerze cacheu dyskowego - zczytuje się CDAudio na dysk przy prędkości 4x lub mniejszej i zapisuje ten obraz przy jak najniższej prędkości. Trzeba to robić tak, by nie poruszać przy tym komputerem - nie stukać, nie pukać w biurko etc. Bo to cud że to w ogóle działa :) W CD HIFI używa się ciężarków żeby ustabilizować napęd, a co z komputerem?

kvazar, 28 Lip 2007, 00:37

 

>Ślepy test? Różnica jak stąd do Madrytu, trudno było by nie zauważyć.

 

Wybacz, że pytam, ale czy zwróciłeś uwagę czy

 

A. umiesz przegrać (znam takiego audiofila, co przegrywał defaultowymi ustawieniami WMP, czyli poprzez stratne WMA;

 

B. Nie podłozyła Ci świni jakaś Copy protection;

 

C. Przy odtwarzaniu z kompa - czy użyty odtwarzacz nie miał defaultowo włączonych jakichś efektów?

kvazar, 28 Lip 2007, 01:06

 

>Zresztą na dobrą sprawę to cud że CD-ROMy działają - szumią i wibrują tak mocno że nie

>sposób wymagać by precyzyjny promień lasera padał na powierzchnię płyty w sposób precyzyjny.

 

Wiesz, one sobie radzą z prędkościami kilkadziesiąt razy większymi (czyli tolerancjami mniejszymi) niż CD-Audio.

 

> Dlatego

>zresztą używa się podczas przegrywania płyt na komputerze cacheu dyskowego - zczytuje się CDAudio na

>dysk przy prędkości 4x lub mniejszej i zapisuje ten obraz przy jak najniższej prędkości. Trzeba to

>robić tak, by nie poruszać przy tym komputerem - nie stukać, nie pukać w biurko etc. Bo to cud że to

>w ogóle działa :)

 

Masz poglądy głeboko przedpotopowe.

 

> W CD HIFI używa się ciężarków żeby ustabilizować napęd, a co z komputerem?

 

W CD Hifi a zwłaszcza Hi-End używa się tez kabli kierunkowych, podstawek pod kable, i zielonych mazaków do krawędzi CD. I co?

>Wiesz, one sobie radzą z prędkościami kilkadziesiąt razy większymi (czyli tolerancjami mniejszymi)

>niż CD-Audio.

 

Niegdyś nie każdy napęd CD HIFI czytał CDR - po prostu są one inne (płyty). Czyli dziś też są inne zmieniła się tylko konstrukcja lasera. Komputer czyta zaś zupełnie inaczej niż CD, wspomniana już korekcja etc. Jeśli sądzisz że każda płyta odczytana przez komputer (dane) nie zawiera błędów, to się mylisz. Jest od nich gęsto. Starczy włączyć nieco porysowanego DVIXa z płyty i zobaczyć że przeskoki się zdarzają w przeciwieństwie do skopiowania tego DIVX na dysk i odczytania. W czasie rzeczywistym, kiedy rozwijane są mniejsze prędkości, nie ma możliwości na korekcję błędów i ponowny odczyt. Dlatego płytę CD-A należy nagrać na HDD żeby skorzystać z korekcji (czas nierzeczywisty). Kiedy Cd pędzi sobie z 52x to na dobrą sprawę czyta te same sektory wielokrotnie. Zresztą to czysto marketingowa prędkość, jest różna w zależności od fragmentu płyty. Może znasz poglądy z forów PC, gdzie nie wyznaje się voodoo a jednak poleca się czytanie audio z mniejszą niż max. i nagrywanie na x4?

 

>> W CD HIFI używa się ciężarków żeby ustabilizować napęd, a co z komputerem?

>

>W CD Hifi a zwłaszcza Hi-End używa się tez kabli kierunkowych, podstawek pod kable, i zielonych

>mazaków do krawędzi CD. I co?

 

Ano to, że komputer poddany ekstremalnym wibracjom, trzaskom HDD i zakłóceniom RFI nie może równać się z CD HIFI o które właściciele dbają jeszcze w sposób wyjątkowy.

kvazar, 28 Lip 2007, 11:34

 

>Może znasz poglądy z forów PC,

>gdzie nie wyznaje się voodoo a jednak poleca się czytanie audio z mniejszą niż max. i nagrywanie na

>x4?

 

Znam pogląd, że zasada nagrywania x4 nie sprawdza się przy nowych nagrywarkach, które jakoby lepiej nagrywają z większymi prędkosciami.

 

Jeśli chodzi o odczyt, to jedyny rozsądny powód dla odczytu ze stosunkowo niską prędkością to zmniejszenie hałasu mechanicznego dla przyjemności siedzącego przy komputerze.

 

> Dlatego płytę CD-A należy nagrać na HDD żeby skorzystać z korekcji (czas nierzeczywisty).

>Kiedy Cd pędzi sobie z 52x to na dobrą sprawę czyta te same sektory wielokrotnie.

 

Ale dobry odtwarzacz, np foobar, też może odczytać kłopotliwy sektor z CDA wielokrotnie, i wyrobić się dzięki dużej prędkości odczytu i buforowaniu. Z drugiej strony, mam jedną czy dwie uszkodzone płyty, i potyka się na nich w takim samym stopniu foobar jak i EAC.

 

Żeby było jasne - jak najbardziej popieram przegranie sobie na HDD - sam tak robię. Ale powodem nie jest niewiara w skuteczność odczytu CDA w komputerze, tylko wygoda odtwarzania.

Hm, myślałem, że się czegoś dowiem od Was, ale prędzej chyba więcej wiedzy informatycznej wyniosę z tej dyskusji niż merytorycznych uwag na temat, który poruszyłem. Szkoda, że trochę się zapominacie, o czym w ogóle była dyskusja i spamujecie tak, że głowa mała... Nic dziwnego, że ogromne to Wasze forum i że są tematy liczące 10 000 postów. Ciekawe, czy w ogóle ktoś pamięta, o czym był post założyciela tematu.

 

Tak czy siak dziękuję za uwagę w kilku pierwszych postach. Jeśliby komuś zachciało się zainteresować, o co pytałem, zamiast rozstrzygać między sobą forumowe spory, to może jeszcze zajrzę i coś z tego wyniosę. Póki co się zraziłem i polecałbym Wam napisać jakiś regulamin, bo sami sobie robicie straszliwy burdel (jak to wcześniej ktoś celnie zauważył). Wybaczcie, jeśli uraziłem.

 

Pozdrawiam,

Ardenno

Tak, słowem wytłumaczenia: nie jestem doświadczonym forumowiczem i nie mam rozległej wiedzy. To co poleciłem wydawało mi się dobre - odrzuciłeś tą propozycję, wyraziłeś chęć zakupu sprzętu nowego, napisałem co o tym sądzę, powiedziałem też co sądzę o muzyce z komputera. Nie wyraziłeś żadnego zdania na ten temat, więc zajeliśmy się sobą, sądząc że cię przekonamy do swoich racji. Jak chcesz porad, to ustosunkuj się wpierw do tego co przeczytałeś. Ja więcej modeli nie podam, bo jestem noga, a podałem lecąc po firmach i cenach - marki uznane, sądy powszechne, nikt z doświadczonych nie chciał poradzić więc i krzywdy nie zrobiłem zwodząc cię na jakieś mniej słuszne tory. Dostałeś rady na swoje pytanie, nie wiem co ci więcej napisać.

Mogę tylko dodać że korektor graficzny jest ci całkowicie zbędny. Sam uwaliłeś wątek mówiąc że Allegro odpada.

Nie ustosunkowałem się, ponieważ gdy przeczytałem po 1,5 dnia Wasze odpowiedzi, rozgorzała już zupełnie inna dyskusja, co zupełnie mnie zdezorientowało i uznałem, że temat najwidoczniej zakończony. Allegro nie odrzuciłem, tylko stwierdziłem, że większym zaufaniem (jak każdy zdrowy człowiek) darzę rzeczy nowe. Dopiero potem zwróciliście uwagę, że nie ma sensu takie kupowanie i że jeśli nie ma się kapitału, kupuję się rzeczy używane. Ja tego nie wiedziałem i obecnie wcale nie uważam, że na pewno kupię coś nowego. Nie ustosunkowałem się, bo nie widziałem już sensu, gdyż dyskusja zeszła na zupełnie inne tory.

 

Tak czy siak, dzięki za sugestie. Odezwę się może za jakiś czas, bo kupować będę dopiero we wrześniu i wtedy może rzucę konkretnymi modelami i poproszę o Wasze opinie :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.