Skocz do zawartości
IGNORED

Nowoczesność obyczajowa


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Szukacie głębszych treści u vlada i czekacie ????

To się nie doczekacie !!!

To najzwyczajniejsze w świecie "pitu , pitu , chlastu , chlastu " , lanie wody , sztuka dla sztuki - gaworzenie don kichota!

Facet dostał rozwolnienia umysłowego i tym swoim pieprzeniem zalewa całe forum , ą ze kupa zadka to sie wciska w każdą szczeline , wypełnia forum , zalewa i wypiera wszystko to co nie jest brazowe , pod hasłem ZUPEŁNEJ SWIEZOŚCI - wot i tyle , cała tajemnica .

bartasxx, 9 Sie 2007, 12:50

 

>dudivan -to taki (bzdety ciach)

 

Bartas, jełopowaty ziomalu! Sugeruję ci udanie się z twoimi jełopowatymi kumplami i puszką twojego jełopowatego piwa oraz dropsem na wzmocnienie - za śmietnik.

Nie zapomnijcie zabrać ze sobą matołowatego ghetto-blastera, zebyście mieli do czego kiwać pustymi łbami.

UMPC-UMPC!

>jar1

 

>Co z tego będziem mieli?

 

Przezyjecie.

 

To JA jestem szamanem.

Wy macie tylko mi uwierzyć,

przechodząc szereg rytuałów

przez które Was przeprowadzę.

Nie przejdziecie - zginiecie.

lenam, 9 Sie 2007, 13:02

 

>W tej wypowiedzi interesujące są dla mnie dwie kwestie. Po pierwsze, jaka jest metodologia, jakie

>kryteria odróżniania historyków "samozwańczych" od tych właściwych

 

Bardzo prosta: dyplom ukończenia studiów historycznych, przyzwoity dorobek naukowy - publikacje, uznanie w środowisku.

Oczywiście dla ciebie to bez różnicy czy na temat Inkwizycji wypowiada się profesor historii i co ważne specjalista danej epoki czy redaktor Doda Elektroda albo Manuela Gretkowska. Albo nawet operetkowa doktor Środa.

Te ostatnie wyłącznie w kolorowych gazetach - to lepiej bo jest dużo obrazków, nie?

 

>I po wtóre, dlaczegóż to socjologia i psychologia są pseudonaukami

 

Dlategoż że zdołały osiągnąć co najwyżej status paranauki a i tak od pewnego czasu są już tylko dziedziną polityki.

 

>Odpowiedzi mogą zawierać standardowe inwektywy, nie przeszkadza mi to.

 

Tobie w ogole nic nie przeszkadza, jesteś mało wybredny.

To twój główny problem.

dudivan, 9 Sie 2007, 19:38

dyplom ukończenia studiów historycznych, przyzwoity dorobek naukowy - publikacje,

>uznanie w środowisku.

 

A gawiedź - jak ja nieszczęsny, z ledwie 4 semestrami historii uniwersyteckiej - powinna słuchać tych oświeconych, tak? Ba, byłby to piękny świat! Ale nie jest, bo wśród tych oświeconych zgody nie ma, wciąż jakieś spory, dyskusje, seminaria, polemiki. Dramat - nie ma jednej jedynie słusznej prawdy! Radź, mistrzu, co począć?

 

>Oczywiście dla ciebie to bez różnicy czy na temat Inkwizycji wypowiada się profesor historii i co

>ważne specjalista danej epoki czy redaktor Doda Elektroda albo Manuela Gretkowska. Albo nawet

>operetkowa doktor Środa.

>Te ostatnie wyłącznie w kolorowych gazetach - to lepiej bo jest dużo obrazków, nie?

 

Rozumiem, że koniecznie chciałbyś mnie urazić, ale nadal nie do końca pojmuję dlaczego...

>

 

 

>Dlategoż że zdołały osiągnąć co najwyżej status paranauki a i tak od pewnego czasu są już tylko

>dziedziną polityki.

 

To Twoje własne odkrycie czy może jakiegoś autorytetu? Chyba jeszcze nie z Torunia, bo tam wciąż nie dają doktoratów.

zwolennik łagodności

lenam, 9 Sie 2007, 20:21

 

>A gawiedź - jak ja nieszczęsny, z ledwie 4 semestrami historii uniwersyteckiej - powinna słuchać

>tych oświeconych, tak?

 

Otóż, wyobraź sobie - TAK!

Mieszanina pychy z głupotą - to drugi twój problem.

 

>Ba, byłby to piękny świat! Ale nie jest, bo wśród tych oświeconych zgody nie

>ma, wciąż jakieś spory, dyskusje, seminaria, polemiki. Dramat - nie ma jednej jedynie słusznej

>prawdy!

 

A to twierdzenie że prawdy nie ma to jest prawdziwe czy nie? A może też trochę tak, trochę nie?

Młotki!

 

>To Twoje własne odkrycie czy może jakiegoś autorytetu? Chyba jeszcze nie z Torunia, bo tam wciąż nie

>dają doktoratów.

 

A jaka alma mater daje doktoraty takim baranom jak ty?

Nie mam zamiaru oświecać cię w kwestii metodologii, eksperymentu, falsyfikacji itd.

Margaritas ante porcos. *

 

* Nie, to nie jest meksykański drink.

dudivan

bardzo podobają mi się twoje sugestie oraz rzeczowa odpowiedź

 

, ale " Profesjonalni i amatorscy historycy" to jest moje logo w telefonie :) jesteś naprawdę wielki :)

Gość

(Konto usunięte)

Vlad

o mnie | ignoruj | PW

stat: 469 / 1478 / 0 9 Sie 2007, 19:29

>jar1

 

>Co z tego będziem mieli?

 

Przezyjecie.

 

To JA jestem szamanem.

Wy macie tylko mi uwierzyć,

przechodząc szereg rytuałów

przez które Was przeprowadzę.

Nie przejdziecie - zginiecie.

------------------------------------------------

Jak zawsze same konkrety !

I znowu don kich(a)ot vladek będzie mógł serwować naiwnikom głodne kawałki przez nastepne 469 dni.

bartasxx, 9 Sie 2007, 23:30

 

>, ale " Profesjonalni i amatorscy historycy" to jest moje logo w telefonie :) jesteś naprawdę wielki

>:)

 

Ziomal, napisz o tym list do redakcji "Twojej komórki".

Może wygrasz darmowe doładowanie.

jak działa szaman opowiadał Cejrowski.

Przed wyruszeniem Indianie przyszli do swojego plemiennego szamana z zapytaniem o pogodę na najbliższe dni. Szaman wziął kolo poszedł nad wodę i wrzucił do niej owe koło. Stał bardzo długo i z natężeniem wpatrywał się w wodę, po czym zawyrokował, że pogoda będzie sprzyjająca. Zaintrygowany Cejrowski przepytał szamana i uzyskał odpowiedź, że ten ogląda w wodzie odbijające się niebo i chmury z czego układa prognozę. Przytomny Cejrowski zauważył, że przecież mógłby wprost spoglądać w niebo.

A kto wtedy by do mnie przyszedł, przecież spoglądać w niebo i czytać z chmur to oni potrafią. - odparł szaman

 

Pytanie wariantowe - Czy Vlad jest na etapie:

a/ plecenia koła?

b/ rzutu kołem?

c/ wpatrywania się w wodę?

d/ wieszczenia?

Że jest na etapie rozmowy z Cejrowskim z góry odrzucam, bo nie jest samobójcą. :)

dudivan, 9 Sie 2007, 20:53

>Otóż, wyobraź sobie - TAK!

>Mieszanina pychy z głupotą - to drugi twój problem.

 

Inkwizytorska tradycja nie umiera. Zamiast zajmować się poglądami, lepiej pomówmy od tych, którzy je głoszą. Na pewno coś na nich się znajdzie.]

 

>

>A to twierdzenie że prawdy nie ma to jest prawdziwe czy nie? A może też trochę tak, trochę nie?

>Młotki!

 

Ech, Duduś, oczekiwałem po Tobie czegoś więcej niż starych sztuczek. Takie popisy znajomości rudymentarnej logiki są fajne wśród znudzonych nastolatków przy trzepaku. Słowa prawda oczywiście nie użyłem z sensie logicznym, tylko jako kolokwialny odpowiednik jakiegoś poglądu.

>

 

>Nie mam zamiaru oświecać cię w kwestii metodologii, eksperymentu, falsyfikacji itd.

 

Nawet nie próbuj. Strata czasu. Lepiej napisz coś o moich licznych wadach. Przy okazji: czy zasada falsyfikacji nie komplikuje jednak trochę życia tym Twoim profesjonalnym autorytetom? A tak w ogóle to ma ona raczej zastosowanie w naukach przyrodniczych (podobnie jak eksperyment, chyba że masz jakiś zabawny pomysł na doświadczenie w badaniu dziejów). Akurat historia i tak jest zawsze w znacznej mierze subiektywną interpretacją faktów. Ale to pewnie wiesz, szlachetny mędrcze.

zwolennik łagodności

dudivan

 

Ziomal to wielkie słowo raczej nie należę do twojej faszystowsko rasistowskiej fundamentalnej zakłamanej oszukańczej o wielkiej hipokryzji formacji

 

-Chodzi o formację Profesjonalnych historyków a nie amatorskich hi hi troszkę widzę ,że Ci tu wszyscy jadą i to równo

, ale jak to w życiu bywa to ty sam wiesz najlepiej wielki forumowy inkwizytorze :) ...Profesjonalny :)

>bartasxx

 

Ciii, nie przeszkadzaj, Duduś wciąż przeżuwa program TV TRWAM:

 

09:45 Wypłyń na głębię - DUC IN ALTUM - rozważania o duchowości prowadzi ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski (profesjonalista)

 

Po obiedzie będzie wkuwał Gilsona.

zwolennik łagodności

lenam, 10 Sie 2007, 10:03

 

>Inkwizytorska tradycja nie umiera. Zamiast zajmować się poglądami lepiej pomówmy od tych, którzy je

>głoszą.

 

Poglądami flaterthersów nie ma co się zajmować. Czas jest cenny, nie trwonimy go na jałowe dyskusje.

Trzeba siać, siać, siać!

 

>Ech, Duduś, oczekiwałem po Tobie czegoś więcej niż starych sztuczek. Takie popisy znajomości

>rudymentarnej logiki są fajne wśród znudzonych nastolatków przy trzepaku. Słowa prawda oczywiście

>nie użyłem z sensie logicznym, tylko jako kolokwialny odpowiednik jakiegoś poglądu.

 

Wiadomo, WY prawdy w ogóle boicie się - wprost, dlatego budowujecie ją w sensy, używacie jako odpowiedniki itd.

 

> Akurat historia i tak jest zawsze w znacznej mierze subiektywną interpretacją faktów.

 

Biedaku, na twoim przykładzie widać jak na dłoni jakie spustoszenie w umysłach sieje Marksistowski Uniwersytet.

A powyższe zdanie ma nawet starszy rodowód - to Lenin w czystej postaci.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.