Sposoby na wyrwanie fajnej Panienki ?!!!

[arbuzMC]

zyzio,

podczas wzwodu krew odpływa z glowy do...no,

trudno wtedy podejmować decyzje glową, więc...

:-)

[zyzio]

Wiem, wiem :)))

[parantulla]

kapelli, 1 Wrz 2007, 10:36

 

>parantulla,

>uwierz że w końcu, że naprawde KAŻDĄ kobietę da się zainteresować na tyle mocno żeby ją conajmnije

>do łóżka zaciągnąć (nie mówie tu o disco-k**wach) ale o normalnych laskach.

>Idlatego TY jestes skazany na kobiety które CIEBIE wybiorą, a ja też mam do wyboru kobiety, które

>nie wiedzą jeszcze żę chcą mnie poznać, ale wkrótce się o tym przekonają.

>

 

kapelli,

uwierz że w końcu, że to tylko Tobie tak się wydaje.

Nam, facetom musi się wydawać, że zdobywamy, ale wszystko już dawno zostało ukartowane i postanowione przez obiekt naszego aktualnego zainteresowania. My mamy tylko wykonać pewien rytuał, żeby wszystko wyglądało tak, jak wyglądać "powinno". Ale powtarzam po raz dwudziesty siódmy i ostatni, że cała rzecz rozbija się o to czy panna pozwoli się poderwać czy też nie. Jeśli nie jesteś w jej typie, to zapomnij i koniec śpiewki. Inna kwestią jest to, kto jest "w typie" tej czy tamtej, bo jedną kręci napakowany kark, inną bogaty biznesmen, a jeszcze inną zupełnie zwyczajny facet, taki z wiertarką i śrubokrętem do kontaktów na przykład. Jedna szuka sponsora na wieczór, inna na wakacje, a jeszcze inne może normalnego faceta na stałe. To w tej chwili nie jest ważne, tylko to czy trafisz akurat na taką, której przypadniesz do gustu. Ty jej, a nie ona Tobie. Dopiero wtedy możemy rozmawiać o jakimkolwiek rozwoju dalszych wypadków. Jeśli spotkasz pospolitą blacharę, to żadne zaklęcia jej nie oczarują, ale lśniące BMW na parkingu zupełnie zmienia postać postać rzeczy. Z kolei to samo BMW z tym samym kierowcą nie zrobi najmniejszego wrażenia na pannie, która czego innego w życiu szuka. Złoty Rolex zadziała w dyskotece, ale niekoniecznie w bibliotece. Modny garnitur może się przydać w eleganckim lokalu czy pospolitym pubie, ale nie nad morzem czy na koncercie rockowym. To samo się tyczy całej reszty "złotych środków" na KAZDA laske. Niektóre z nich działają, ale tylko ne niektóre kobiety. Połowa sukcesu, to w odpowiednim czasie znaleźć się w odpowiednim miejscu i nie błaznować, a druga połowa sukcesu wtedy już sama się ułoży. Jak jesteś taki kozak, to spróbuj wyrwać chociaż na jeden wieczór taką Dodę, Frytkę czy jakąkolwiek inną gwiazdkę, nie mówiąc już o Jennifer Lopez, Penelope Cruz czy tysiącu innych pięknych, sławnych i bogatych, a szybciutko się przekonasz ile są warte te gadki szmatki. Tylko mi nie mów, że one nie są w twoim typie, bo to akurat w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia. Chodzi o postawową zasadę, że to KOBIETA WYBIERA MEZCZYZNE, KTORY JA WYBIERZE koniec i kropka.

[a_men]

Amen

[narsiltm]

No Jazz :-) wyrwal na ten przyklad laske Wisniewskiego- Mandaryne!

[parantulla]

zyzio opisał właśnie klasyczny przykład działania chemii, czyli tzw. ISKRZENIA, które to iskrzenie jest niezbędne w relacjach damsko męskich. Jeśli nie występuje, to żadne sztuczki i "dobre rady" nie pomogą, a jeśli występuje chociaż w minimalnych ilościach, to cała reszta jest już dziecinnia prosta. Ale na zyzia tak działa nie każda jedna babka, którą spotyka na ulicy, w knajpie czy na imprezie, tylko akurat ta jedna jedyna. Przypuszczam, że w ciągu doby, zyzio spotyka przynajmniej z dwieście różnych kobiet, na które nie zwraca najmniejszej uwagi, a połowy z nich zapewne nawet kijem by nie dotknął. I to samo działa w drugą stronę chłopcy.

 

P.S.

zyzio, daj sobie spokój. Znam przynajmniej z dziesięć powodów, dla których "ona" to wszystko robi i jakieś pięć potencjalnych scenariuszy dalszego rozwoju wypadków. Uwierz mi na słowo, że żaden z nich nie kończy się dobrze ;)

[Rolandsinger]

@ zyzio

 

Jeszcze kilka tygodni temu napisałbym, że w ogóle poważne myślenie o zdradzie jest skrajnie niemoralne i do niczego dobrego nie prowadzi. Teraz po odejściu mojej 20 letniej pustogłowej exlalki, w której cholernie się zadłużylem (stary debil) uważam, że powinieneś tę 24-kę ostro wygrzmocić na biurku. Co sobie będziesz żałował. Tu obowiązuje zasada: chcesz zbawiać świat - przygotuj się na ukrzyżowanie. Ja mam dość, będę w piekle, ale czy tu jest tak znacznie lepiej? Teraz bajeruję 20-latkę (prawie 10 lat różnicy), ściemniam na potęgę, a ona z naiwnością dziecka kupuje każdy kit i jest mi z tym dobrze. Powiem więcej - lepiej żebym to ja ją zdeflorował niż jakiś nieumiejętny rówieśnik. A to, że się bujnie....mnie żadna nie żałowała, gdy byłem głupim naiwnym, romantycznym gówniarzem.

[parantulla]

narsiltm, 1 Wrz 2007, 14:55

 

>No Jazz :-) wyrwal na ten przyklad laske Wisniewskiego- Mandaryne!

 

Nawet jeśli to jest prawda, to nie wyrwał jej "na ten przykład" ani na piękne słówka czy patrzenie głęboko w oczy i opowiadanie bzdetów, które tutaj czytam. Jeśli faktycznie ją wyrwał, to na ten swój imidż, doskonale nam wszystkim znany. I wbrew pozorom, to akurat działa nie tylko na laski pokroju Mandaryny.

[arbuzMC]

parantulla, ty jakiś "profesur" jestes czy cóś?

w każdym razie pisz częściej

:-)

[arbuzMC]

>to akurat działa nie tylko na laski pokroju

>Mandaryny.

 

a na forumowiczów nie chce działać!!!

[parantulla]

Rolandsinger, 1 Wrz 2007, 14:58

 

uważam, że powinieneś tę 24-kę ostro

>wygrzmocić na biurku. Co sobie będziesz żałował. Tu obowiązuje zasada: chcesz zbawiać świat -

>przygotuj się na ukrzyżowanie.

 

Tylko nam tu później łez nie wylewaj, że Twoja aktualna o wszystkim się dowiedziała i Cię rzuciła w pizdu, Ty zakochałeś się po uszy w tej nowej, a ta z kolei po miesiącu dobrej zabawy radośnie kopnęła Cię w dupę i wróciła do swojego eks. To był scenariusz numer 1 i akurat z takich bardziej lajtowych ;)

[kapelli]

>>parantulla,

>>uwierz że w końcu, że naprawde KAŻDĄ kobietę da się zainteresować na tyle mocno żeby ją conajmnije

>>do łóżka zaciągnąć (nie mówie tu o disco-k**wach) ale o normalnych laskach.

>>Idlatego TY jestes skazany na kobiety które CIEBIE wybiorą, a ja też mam do wyboru kobiety, które

>>nie wiedzą jeszcze żę chcą mnie poznać, ale wkrótce się o tym przekonają.

>>

>

>kapelli,

>uwierz że w końcu, że to tylko Tobie tak się wydaje.

>Nam, facetom musi się wydawać, że zdobywamy, ale wszystko już dawno zostało ukartowane i

>postanowione przez obiekt naszego aktualnego zainteresowania. My mamy tylko wykonać pewien rytuał,

>żeby wszystko wyglądało tak, jak wyglądać "powinno". Ale powtarzam po raz dwudziesty siódmy i

>ostatni, że cała rzecz rozbija się o to czy panna pozwoli się poderwać czy też nie. Jeśli nie jesteś

>w jej typie, to zapomnij i koniec śpiewki. Inna kwestią jest to, kto jest "w typie" tej czy tamtej,

>bo jedną kręci napakowany kark, inną bogaty biznesmen, a jeszcze inną zupełnie zwyczajny facet, taki

>z wiertarką i śrubokrętem do kontaktów na przykład. Jedna szuka sponsora na wieczór, inna na

>wakacje, a jeszcze inne może normalnego faceta na stałe. To w tej chwili nie jest ważne, tylko to

>czy trafisz akurat na taką, której przypadniesz do gustu. Ty jej, a nie ona Tobie. Dopiero wtedy

>możemy rozmawiać o jakimkolwiek rozwoju dalszych wypadków. Jeśli spotkasz pospolitą blacharę, to

>żadne zaklęcia jej nie oczarują, ale lśniące BMW na parkingu zupełnie zmienia postać postać rzeczy.

>Z kolei to samo BMW z tym samym kierowcą nie zrobi najmniejszego wrażenia na pannie, która czego

>innego w życiu szuka. Złoty Rolex zadziała w dyskotece, ale niekoniecznie w bibliotece. Modny

>garnitur może się przydać w eleganckim lokalu czy pospolitym pubie, ale nie nad morzem czy na

>koncercie rockowym. To samo się tyczy całej reszty "złotych środków" na KAZDA laske. Niektóre z nich

>działają, ale tylko ne niektóre kobiety. Połowa sukcesu, to w odpowiednim czasie znaleźć się w

>odpowiednim miejscu i nie błaznować, a druga połowa sukcesu wtedy już sama się ułoży. Jak jesteś

>taki kozak, to spróbuj wyrwać chociaż na jeden wieczór taką Dodę, Frytkę czy jakąkolwiek inną

>gwiazdkę, nie mówiąc już o Jennifer Lopez, Penelope Cruz czy tysiącu innych pięknych, sławnych i

>bogatych, a szybciutko się przekonasz ile są warte te gadki szmatki. Tylko mi nie mów, że one nie są

>w twoim typie, bo to akurat w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia. Chodzi o postawową zasadę, że

>to KOBIETA WYBIERA MEZCZYZNE, KTORY JA WYBIERZE koniec i kropka.

 

No widzisz. To co piszesz jest oczywiście prawdą. Mniej znaną prawdą jest to co ja pisze - to, w co niektórzy nie chcą wierzyć. Nie chcesz, Twój wybór. Ja wiem że to działa. Skąd?

z życia :)

ja sobie nie narzucam sztucznych ograniczeń :)

chcesz wiedzieć skąd to wiem i dlaczego jestem przekonany i słuszności moich poglądów - napisz na pw albo gg, to Ci opowiem.

sam możesz do tego dojść - ale droga nie jest ani łatwa, ani przyjemna (przynajmniej na początku heh)

 

a nie wpadłes kiedyś na to - że mozesz podejsc do zupełnie nie zainteresowanej sobą panny, i sprawić, żeby była tobą zainteresowana? to spróboj kiedyś, tylko nie zaczynaj od komplementu, bo to idziesz na dno na dziendobry

 

aha, i jeszcze jedna sprawa - ich zupełnie nie obchodzi jakie mamy auto, jak wygladamy itd itp.

pomijając dyskotekowe k**wy które lecąna BMW, ale to jest powiedzmy, specyficzny margines mający zastosowanie w pewnych sytuacjach, gdzie trzeba pokazac ze sie ma wielka kanape w wozie w wiadomym celu.

 

->Iceman,

dzięki za wsparcie

[zyzio]

Ciekawe to co mówicie chłopcy :))) Roland ma rację, ale Parantulla także :)

[zyzio]

I kapelli tez ma rację :)

[kapelli]

I zyzio też ma racje :)

[parantulla]

scenariusz numer 2

Za trzy miesiące się dowiadujesz, że Twoja "koleżanka" jest w ciąży, bardzo Cię kocha i chce za Ciebie wyjść. Po pięciu latach małżeństwa, nawet udanego, dowiadujesz się przypadkiem, że to jednak nie jest Twoje dziecko i w zasadzie to ciężko byłoby ustalić czyje, bo "koleżanka" dość rozrywkową była...

Jak Ci się podoba? Chcesz jeszcze?

[npl]

syndrom anety k.?

[zyzio]

Raczej Anety L. :)))))))

[dragon66]

Panowie jeszcze raz .....NIE MóWIMY TU O TANICH DAJKACH , PROSTACZKACH , KURWIKACH ale o laskach z klasą, inteligentnych i bardzo atrakcyjnych ...takich od których wg..kobiecego mitu... faceci stronią ...mnie prostaczki nie interesują !!!

[Rolandsinger]

>>Za trzy miesiące się dowiadujesz, że Twoja "koleżanka" jest w ciąży, bardzo Cię kocha i chce za Ciebie wyjść

[arbuzMC]

dyskusja samców,

może panie sie wypowiedza jak to widzą?

jeżeli tu są?

[parantulla]

arbuzMC, 1 Wrz 2007, 15:35

 

>dyskusja samców,

>może panie sie wypowiedza jak to widzą?

>jeżeli tu są?

 

Ha ha! Raczej ich tu nie ma, ale jakoś nikomu nie chce przyjść do głowy dlaczego, co?

Tylu fajnych facetów i żadnej panny, ciekawe...

A jak mówiłem, że do myślenia trzeba coś mieć, to nikt mi nie wierzył ;)

 

P.S.

To coś nie znajduje się między nogami :)

[Rolandsinger]

@ Dragon99

 

>>1 Wrz 2007, 15:31

Panowie jeszcze raz .....NIE MóWIMY TU O TANICH DAJKACH , PROSTACZKACH , KURWIKACH ale o laskach z klasą, inteligentnych i bardzo atrakcyjnych ...takich od których wg..kobiecego mitu... faceci stronią ...mnie prostaczki nie interesują

[Vlad]

>...ale o laskach z klasą, inteligentnych i bardzo atrakcyjnych ...

 

Ale moze konkrety poprosze !

 

Co nalezy zrobic aby wyrwac laske typu : Sharon Stone, Catherine Deneuve czy Nicole Kidman ?

[dragon66]

Vlad jak zawsze ..z grubej rury ....macie jakieś ciekawe doświadczenia , podzielcie się !!!

[parantulla]

Vlad, 1 Wrz 2007, 15:49

 

>Co nalezy zrobic aby wyrwac laske typu : Sharon Stone, Catherine Deneuve czy Nicole Kidman ?

 

Poza posiadaniem kilkunastu zielonych baniek na koncie? Niewiele ;)

[Vlad]

Tom Cruise posiadal i byl ladniutki, a go - rzucila !

[Vlad]

A Lech Kaczynski mimo ze nie tak bogaty, przystojny i wysoki jak Tom Cruise,

jakos swoja dziewczyne umial przy sobie utrzymac !

[dragon66]

Tak swoją drogą panienki mają ten tajemniczy zmysł który pozwala im wyczuć kto ma kasę a kto nie i często bezbłędnie !!!

[parantulla]

Dopiero jak zaczęla zarabiać więcej od niego...