koty i poczucie sacrum

[kalimorfa]

koty też przeczuwają , że ktoś umrze....

[jozwa maryn]

Kot, zwierzę mistyczne. Poza tym "święte i nietykalne" (Buhakow). Po więcej szczegółów nt. możliwości kotów, oraz do czego przydają się w gospodarstwie, proponuję zajrzeć do książki Martina pt. "Tuf Wędrowiec".

[kalimorfa]

jozwa zajrzę...

mój kot naprawdę ma poczucie sacrum i jakiejś wyższej rzeczywistości duchowej

nie poluje na myszy bo go dobrze karmię i nie musi przejmować się codzienną rzeczywistością

jedyna rzecz jaka go fascynuje w zwykłym życiu to ludzkie dlonie które go tulą, głaszczą i drapią za uchem

[TomekL3]

miau.........

[camle]

Po lampce wina można wywnioskować, że kot wierzy w Boga. I nie jest tak absurdalna, naiwna i niedorzeczna jak u kocich Bogów ;)

[camle]

(ta wiara)

[Astaroth]

Mój kot uwelbia czekoldę, ale nie żeby tam ją jeść...

Uwielbia się w niej tarzać, albo przymilać śliniąc ją niemiłosiernie. A wywącha ją ze stu metrów :-)

[camle]

Astaroth:

cóż - fetyszysta.

 

moje czarne, żółtookie bydle tylko domaga się głaskania i żarcia

[andrea29]

Polecałem i polecam książkę: "Jak żyć z neurastenicznym kotem" (Można popłakać się ze śmiechu.)

 

A dla kochających koty, książkę: "Kotek Kocur Kiciuś czyli wszystko o kotach" autorstwa Helgi Hofmann, z pięknymi zdjęciami Moniki Wegler.

Wydawnictwo "Geo Center", Warszawa.

[gryzio]

jeśli w rozumieniu kota miska z żarciem = Bóg to wierzą jak cholera:)

[soso]

andrea29, 3 Paź 2007, 21:57

 

>Polecałem i polecam książkę: "Jak żyć z neurastenicznym kotem" (Można popłakać się ze śmiechu.)

 

 

Andrea29, a wiesz, ze w Danii sa psychoterapeuci od kotow?! To jest dopiero cyrk. Biora wysokie honoraria za godzine :-) Sprawa nie jest postawionana glowie - kot kosztuje 50 koron ale mozna i dostac od sasiada za jeden usmiech. Godzina kociej terapii to 800-1100 koron. Kot zazwyczaj potrzebuje kilku seansow, by terapia poskutkowala, powiedzmy 10 wizyt. Na nasze 5000 zl. :-) Ach, zycie!

 

pzdrw

 

soso

[Teo]

> Jak Wam się wydaje czy koty wierzą w Boga ?

 

Był taki stary dowcip o tym, co sobie myśli kot, a co pies:

 

Pies: "czlowiek dba o mnie, zapewnia mi dach nad głową i pełna miskę, spełnia moje zachcianki, na pewno jest bogiem".

 

Kot: "czlowiek dba o mnie, zapewnia mi dach nad głową i pełna miskę, spełnia moje zachcianki, na pewno jestem bogiem".

 

;)

[wkamil]

Coz, obserwujac moje koty zaryzykowalbym twierdzenie, ze to nie dowcip tylko najszczersza prawda :-)