Skocz do zawartości
IGNORED

Technics SL-1600MK2


Edward

Rekomendowane odpowiedzi

Ed,nie. Te wkładki Shure'a, 97 i chyba jeszcze ze dwie, miały szczoteczki na sobie, nie na headshellu. Takie podnoszone i opuszcane jakby na zawiasie (nie pamiętam szczegółowo, to już 30 lat...).

Jeśli nie pokręciłem to wyżej w tym wątku specjalnie dla ciebie wkleiłem swój odszukany wyszukiwarką wpis z 2004 chyba roku, w ktorym podawałem dane pozwalające dotrzec do tego tekstu Ladegarda.

Profee,

 

trochę pogooglałem po słowach kluczowych i udało się znaleźć ten dokument w pdf-ie. To jest 17 stron dość trudnego mocno technicznego tekstu. Trochę czasu zajmie mi przeczytanie tego ze zrozumieniem. Ale dzięki za naprowadzenie.

 

Oto link, dla zainteresowanych:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zamieszczona tam fotka z pomiarów jest przepiękna! :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zauważyłem na niektórych płytach znaczący wzrost trzeszczenia ale tylko w momencie, gdy akurat jest wysoka głośność w nagraniu. Czy powodem tego jest to, że igła odrywa się od powierzchni rowka (czyli mam błędy w ustawieniu sprzętu) czy jest to brud jaki zgromadził się w tych mocniej pofałdowanych zakamarkach?

Minęło kilka dni, powalczyłem z gramofonem i chciałbym podzielić się z Wami moimi nowymi spostrzeżeniami.

 

Przyszła igła z Npth.pl, założyłem ją, zagrała lepiej od tej co była. Generalnie dźwięk jest gładszy co mnie bardzo cieszy. Najciekawsze jest to, że nadal scena uciekała w lewo, a więc to nie była kwestia krzywej igły. Zacząłem kombinować i... doznałem olśnienia. Wziąłem poziomicę i położyłem ją na talerz gramofonu wzdłuż i w poprzek. Okazało się, że... gramofon jest lekko opuszczony z przodu! Wcześniej ustawiałem poziom stolika, a nie talerza! Szybko więc wypoziomowałem talerz i scena przesunęła się na środek! Bingo! Dedukuję, że ramię było wypychane na zewnątrz a zatem szedł większy nacisk na zewnętrzny rowek. Antyskating mu jeszcze pomagał. Zatem kanał lewy musi być zapisywany na zewnętrznej ściance rowka.

 

Pożyczyłem od znajomego wkładkę Shure V 15 type IV. Dokupiłem drugi headshell. Wyregulowałem obie wkładki idealnie według miarek zamieszczonych na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i teraz mogę szybko przepinać je i porównywać brzmienia. Otóż Shure gra dźwiękiem z więszą ilością wyższych ronów i lepiej definiuje źródła pozorne. Teraz wszystko zależy od płyty. Do muzyki ogólnorockowej lepiej sprawdza się oryginalny Technics 207C, do subtelnych klimatów Shure. Gitara klasyczna solo z wkładki Shure brzmi jak żywa! Jestem bardzo mile zaskoczony!

 

A obie wkładki dają niesamowicie ładny, głęboki i brawny bas. Sama przyjemność! :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Edward, 14 Paź 2007, 18:14

>Dedukuję, że ramię było wypychane na zewnątrz a zatem szedł większy

>nacisk na zewnętrzny rowek. Antyskating mu jeszcze pomagał. Zatem kanał lewy musi być zapisywany na

>zewnętrznej ściance rowka.

 

Jest dokładnie odwrotnie. Prawy kanał jest bliżej krawędzi, na zewnętrznej ściance rowka.

>>>Ed,

Tungsol ma rację, jest tak jak napisał. Ale....może masz zamienione kanały lewy-prawy. Błąd może być w podłączeniu kabelków do wkładki, podłączeniu kabelków do pinów headshella lub podłączeniu interkonektów do wzmacniacza. Mógł też ktoś grzebać w kablach ramienia i coś "pomerdać". Porównaj zgodność kanałów z vinyla i CD.

Yul,

kabelki we wkładce sam podpinałem, więc jestem pewien, że jest OK, ale ponieważ Twoja koncepcja w najprostszy sposób tłumaczyłaby zaistniałą sytuację, sprawdzę jeszcze raz. Dzięki za sugestię :-)

No niestety. Kanały podpięte prawidłowo. Wziąłem oporniczek i dotykałem do kabelków we wkładce. Dotykając czerwonego smaży w prawym kanale, dotykając białego w lewym.

 

Kabelki zaś do wkładki sa podpięte tak:

 

L - biały

R - czerwony

EL - niebieski

ER - zielony

 

więc chyba prawidłowo.

Podejrzewam, ze kanały wcale nie sa zamienione ! Gdyby bowiem tak bylo to Edward skarżyłby się na brak fokusa (zogniskowania) dźwięku ze żródeł "punktowych" (usta śpiewaka np.). Edward zaś piswze, ze SCENA przesunęła się itd, a więc rozumiem, że była i zapewne prawidłowa (w każdym razie Ed nie skarży się na pochrzaniona scenę). Trudno mowic o prawidłowej scenie przy zamienionych miejscami kanałach. Chyba więc problemu po prostu nie ma.

profee, 14 Paź 2007, 22:18

> w każdym razie Ed nie skarży się na pochrzaniona scenę

 

Narazie nic jeszcze o tym nie mówiłem, zaraz niestety zacznę. Faktycznie aktualnie scena jest wyrównana, to znaczy jest równo rozłożona pomiędzy kanały. W nagraniach orkiestrowych głosy instrumentów dochodzą z prawidłowych kierunków, więc ten temat, choć w niezrozumiały sposób, ale się naprawił. Zostawmy to, frapuje mnie coś innego.

 

Puściłem płytę z damskim wokalem, jako głównym głosem. Pani śpiewa pięknie, po środsku, ale... głos rozrywa się w zależności od wysokości tonu. Gdy pani śpiewa długą niższą nutę, źródło pozorne odjeżdża w lewo i jakby obniża się (w sensie wysokości umiejscowienia źródła pozornego), zaś gdy pojawi się jakiś sybilant, pani sobie syknie lub cyknie, to te dźwięki są umiejscowione dokładnie na wprost. Cały śpiew powinien dochodzić z jednego punktu, w końcu jedne usta wydają dźwięk, a tu takie dziwne rozerwanie. Przyznam, że nie mam żadnego pomysłu skąd takie dziwadło może się brać. Help!

>>>Ed,

"....2. Antyscating i azymut - odpowiadają za jednakowy kontakt igły ze ściankami rowka, dlatego przekładają się na sterofonię i głębię nagrań. Clearaudio na swojej płycie testowej opublikowało charakterystyki tej samej wkładki z błędnie i optymalnie ustawionymi azymutami. Wynika z nich, że dochodzi do zmiany równowagi tonalnej, a zatem barwy dźwięku. Ja jednak regulując te parametry zwracam uwagę na czytelność streofonii. Antyscating za duży (ramię jest za silnie wypychane na zewnątrz płyty) powoduje przesuniecie panoramy stereo do prawego kanału. Równocześnie w prawym kanale zaznacza się stłumienie wysokich tonów, z lewego mogą przedostawć się nieprzyjemne sybilanty i zniekształcenia transjentów. Źle ustawiony antyscating i azymut są dla mnie strasznie denerwujące - nie dość, że nie ma symetrii, to jeszcze ta "nierówna" w poszczególnych kanałach barwa. Zupełnie jakby ktoś w jednym kanale potencjometrami barwy nastawił inaczej niż w drugim. Powiększając lub zmniejszając antyscating słychać też, że w którymś momencie następuje drobny, ale słyszalny wzrost głośności dźwięku - oznacza to, że będzie dobrze. Można uwagę zwracać także na pogłos - musi być "symetryczny" względem źródła dźwięku, musi otaczać je ładną, równą "aurą". Silny pogłos na swoje płyty wgrywają Vollenweider, Enya, Tangerine Dream. Np. na nagraniu otwierajacym "White winds" Vollenweidera nagrano odgłos wioseł - powinno być słyszalne kapanie wody z wioseł w obu kanałach tak samo ("symetrycznie"), odgłos padającego deszczyku, od którego rozpoczyna się "The road to hell" Krzysia Rea, powinien być równomiernie rozciągnięty na całej bazie streo. Mike Oldfield (np. płyta "Incantations") często posługuje się nakładkami gitar akustycznych, wgrywając je w oba kanały - te gitary muszą być "równe" w obu kanałach, każda gra jednak odrobinę inaczej, to nie są "duble".

Dobrze dobrany antyscating i azymut to jednocześnie ostre zogniskowanie źródeł dźwięku. Wokal musi pokazywać malutkie damskie usteczka, a nie gębę na pół pokoju. Spotrzegłem, że przy źle ustawionym antyscatingu i azymucie dochodzi do denerwujacego "rozszczepiania" głosu - np. w wokalu Grega Lake'a czasem źródło niskich składowych jego głosu znajduje się na scenie stereo w nieco innym miejscu niż źródło sybilantów, którymi zdarza mu się "sypnąć"...."

 

Przekleiłem tu swój własny wpis z wątku "Kalibracja wkładki "na słuch" (numer 33591). Może to nieładnie cytować samego siebie, ale natknąłem się wcześniej na dokładnie takie samo zjawisko jak opisujesz. Szczególnie casus Grega Lake'a ma tu wiele do rzeczy. Oj, coś czuję, że czeka Ciebie z tym Techniscem jeszcze trochę pracy.

Yul!

 

Wielkie dzięki! Miałeś dokładnie te same spostrzeżenia! Bardzo się cieszę, że mam drogowskaz, nie matrwi mnie wcale fakt, że będę musiał się jeszcze pobawić, w końcu jak dotychczas spędziłem nad kalibracją może w sumie z pół godziny, a to moja pierwsza zabawa z ustawianiem wkładki. Podobno starym wyjadaczom zajmuje to całe godziny albo dni nie mogę więc oczekiwać natychmiastowych od siebie natychmiastowych wyników. Ważne, że wiem co robić. jeszcze raz dzięki! :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.