Polityka | archiwum

[subagazi]

Subagazi to postać z "Ogniem i mieczem".

Oczywiście ludziom po Wyższej Zawodówce, kompletnie nieobytym z kulturą własnego narodu nick może się kojarzyć z subwooferem, gazem, bagażem i czym tam jeszcze, w zależności od tego jakiego fachu go tam wyuczyli.

[wladz]

może rozejrzyj się dokoła....nie jesteśmy kolegami z pikiety i korzystaj z faktów a nie pomówień.

[subagazi]

Nie ma winnych, wszyscy święci, tylko trupy na Służewcu, pod tamą we Włocławku itd są, właściwie nie wiadomo skąd.

[modrzew47]

A co ten subagazi robił w ogniu i w mieczu?Bagażowych jeszcze chyba nie było?No chyba,że szable nosił wielkim.

[subagazi]

Jako człowiek z gminu, piesopas także nie zwykłeś czytać książek.

I nie poinformuję cię kim był subagazi, bo na co ci to?

Idź zadać "robokom" w korytka.

[pankracek]

bez obrazy, ale jak ja zrozumiałem to subagazi dupy dawał sułtanowi,

no i wojska do ataku prowadził

[modrzew47]

No i widzisz subagazi...pankracek mi powiedział.Rypło sie.Może wazelinki?

[pankracek]

subagazi, 5 Sty 2010, 14:24

 

>Jako człowiek z gminu, piesopas także nie zwykłeś czytać książek.

 

wszyscy w Polsce jesteśmy ze wsi i pochodzimy z gminu, a ci co są z miasta też sa ze wsi i pochodzą z gminu, ksiązki nie maja nic do tego,

[modrzew47]

Piszom jeszce,że robił loda Chanowi(nie pomyl z chamem)za kare,że cienko dowodził.

[subagazi]

pankracek, 5 Sty 2010, 14:26

 

>bez obrazy, ale jak ja zrozumiałem to subagazi dupy dawał sułtanowi,

 

Nie wątpię iż całe twoje rozumienie świata sprowadza się do wiedzy kto komu dupy daje.

No i zadawania paszy gadzinie oraz rodzinie.

[pankracek]

subagazi, 5 Sty 2010, 14:38

 

nie musisz się wstydzić swoich płefełencji (Głonkiewicz-Wałc), to są euro-pejskie wartości

[Gość]

...I oświadczyła: - Nie znam Rysia [sobiesiaka, biznesmena od hazardu, ani Mira [b. już ministra sportu Drzewieckiego] ani Zbycha [Chlebowski, były szef klubu PO]. Nikomu nie obiecywałam, że na 90 proc. coś załatwię. Na lotnisku żadnemu Rysiowi nie mówiłam, że zawsze chce coś na ostatnią chwilę coś załatwiać. Nie spędzałam też żadnego sylwestra w SPA [ hotel Sobiesiaka, w którym Chlebowski spędził Sylwestra]. Myślę, że ten dzień będzie przełomowy. Myślę, że zakończy się wielki proces tuszowania tej afery, zamiatania jej pod dywan. Chciałam stanąć przed komisją, by nie mówiono, że jesteśmy hamulcowymi. Nie mam żadnych ambicji osobistych, by zasiadać w tej komisji.

 

Gdy skończyła swą swobodną wypowiedź, przewodniczący ogłosił dziesięć minut przerwy...

 

:)

[subagazi]

>...I oświadczyła: - Nie znam Rysia [sobiesiaka, biznesmena od hazardu, ani Mira

 

I to wystarczy za całe wytłumaczenie ze trzeba babę wykończyć.

Podobnie gdy się człowiek natknie na "chłopaków z miasta" - zawsze pada pytanie "powiedz, frajerze, kogo ty znasz"?

Jak nie powiesz że Rycha, Zdzicha i Donaldzicha (a oni nie potwierdzą) - to koniec z tobą.

[wladz]

"Prokuratura o Palikocie: Słowo "kurdupel" nie obraża prezydenta"

 

"Z nieoficjalnych informacji wynika, że biegły językoznawca uznał, że słowo "kurdupel" nie jest wyrażeniem obraźliwym."

[subagazi]

... chyba że obrażony jest Żydem.

Wtedy jest to antysemityzm oraz "nawoływanie do nienawiści".

[Jaro_747]

subagazi, 5 Sty 2010, 14:01

 

>Subagazi to postać z "Ogniem i mieczem".

>Oczywiście ludziom po Wyższej Zawodówce, kompletnie nieobytym z kulturą własnego narodu nick może

>się kojarzyć z subwooferem, gazem, bagażem i czym tam jeszcze, w zależności od tego jakiego fachu go

>tam wyuczyli.

 

Niektórym wszystkie nieszczęścia tego świata kojarzą się z Tuskiem, PO, lyberałami, Żydami i cyklistami. To oczywiście ci obyci ;-).

[subagazi]

skynyrd, 5 Sty 2010, 15:07

 

>ta komisja to jedna wielka kompromitacja platformy.

>Komisja ds.Ryfkina poderżnęła gardło SLD - a tu w sondażach PO plusiki.

>Czy PIS tak wszystkich wystraszył, czy wszyscy już stępieli i wisi im wszystko?

 

Polacy nie stanowią już narodu. Pół wieku panowania Moskali i następne 20 lat ich pogrobowców sprowadziło ludność żyjącą nad Wisłą do poziomu bezwolnej MASY.

Właściwie w '89 byliśmy już "gotowi". Frekwencja w pierwszych, legendarnych wolnych wyborach wyniosła coś około 60% - można rzec że połowie zwisało pecyną kitu kto będzie rządził, jak będzie rządził i w ogóle.

Martwili się jak za Stanu Wojennego - gdzie dorwać chleb i kawalek kiełbasy do niego (dziś: trochę lepszą pracę, samochód), nieświadomi że tak naprawdę wszystko zależy od tego czym kompletnie się nie intetresują.

W najwyższej cenie zaraz za chlebem i kiełbasą jest Święty Spokój, co obecne rządy z radością zapewniają, gdyś dzięki niemu mogą spokojnie, bezkarnie kręcić lody oraz zaprzedawać dzieci i wnuki Świętospokojników w niewolę międzynarodowego lichwiarstwa.

[subagazi]

Jaro_747, 5 Sty 2010, 15:26

 

>Niektórym wszystkie nieszczęścia tego świata kojarzą się z Tuskiem, PO, lyberałami, Żydami i

>cyklistami. To oczywiście ci obyci ;-).

 

Jaro_747: seta w gardło, ogór i kiełbasa zaraz za tym, jak Dykielowa w "Weselu" Wajdy i raz dokoła, raz dokoła...

[wladz]

już dawno nie było takiego wysypu "prawdziwych polaków"....

[Jaro_747]

>wladz, 5 Sty 2010, 15:37

 

Rozumiesz coś z tego, co subgazowy nam tu serwuje?

[subagazi]

Ach, cioteczko, ciotusieńko!

Co, serdeńko?

Tamci tańczą, my stoimy;

Chcemy tańczyć także i my!

[wladz]

Jaro_747

 

nic a nic ale czasami ubaw jest przedni..

[Jaro_747]

Uparł się żeby dla odmiany za Chochoła robić ;-).

[modrzew47]

Platforma jak panienka,obiecuje,obiecuje a głupiemu stoi,że hej.

[Jaro_747]

>skynyrd, 5 Sty 2010, 16:30

 

>no nie potępiajcie wszystkich jego postów w czambuł - ma dużo racji

Może i tak, ale nie każdy ma siłę wydłubywać z tych wypowiedzi "racjonalne jądro" ;-).

 

>Platforma to działanie przez zaniechanie

 

W sumie problem jest ciekawy. W kilku przypadkach rząd nie miał pomysłu co robić lub przypuszczalnie różne osoby miały różne pomysły i nikt nie był na tyle silny żeby przeforsować swój i w rezultacie nic się nie działo - tyle, ze owo "nicnierobienie" przypadkiem okazało się nienajgorszą taktyką. Raz drugi czy trzeci udało się skutkiem czego powstało fałszywe wyobrażenie że nie jest to taktyka tylko strategia uniwersalna i dobra na wszystko. A nawet jeżeli nie jest optymalna to za jej wybór jeszcze nikt nie poleciał. Z dorabianiem filozoficznej teorii do strategii "mistrzowskiego bezruchu" nie trzeba się było specjalnie biedzić bo natychmiast pojawiły się całe sfory niedopieszczonych Miltonowców, Hayekowców i Miesesowców gotowych zaświadczyć o słuszności obranej drogi.

Strategia zrodzona w dużej mierze z przypadku została po cichu namaszczona na oficjalną linię rządu i nie spodziewałbym się w tej kwestii jakiejkolwiek zmiany do pierwszych przegranych wyborów a może i dłużej. Niestety.