Skocz do zawartości
IGNORED

NIRVANA-FAN CLUB


chris77

Rekomendowane odpowiedzi

Jakew, 19 Lis 2007, 13:04

 

>Wydaje mi się że jesli ktoś niefartownie ma problem z muzyką Nirvany to nie powinien (agresywnie)

>szukać pomocy akurat w fan clubie Nirvany:)).

 

Heh, i właśnie (m.in.) dlatego nigdy specjalnie nie lubiłem wszelkiego rodzaju fanclubów i w ogóle 'fańskiego' podejścia do jakiejś muzyki/wykonawcy. Rozumiem, że w tym wątku ma być jak na forum Rubika - tylko peany i na kolana chamy, reszta - won! ;)

 

 

>Zawsze można założyć watek "Moje żale do Nirvany" lub cokolwiek i tam sobie ulżyć:)

 

Ja tu jakoś żali nie zauważyłem (żeby ktoś miał z muzyką N. problem zresztą też nie). Tylko jedna osoba stwierdziła, że Nirvana ją zupełnie nie rusza (nie ma takiego obowiązku, żeby ruszała). Mnie, po prawdzie, obecnie tez już mało rusza, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to kiepski band był. Czyżby owe 'żale' to podjęte tu przez niektórych próby zweryfikowania 'ważności' i muzycznej wartości tego zespołu (a zwłaszcza sensowności używania określeń w rodzaju 'zespół wszech czasów') ? Nie, pliiiz... znaczy się, chyba wiem, w fanklubie to się nie godzi, jest to coś w rodzaju głośnego puszczania bąków u cioci na imieninach, co nie? ;)

 

pozdrawiam

No tak, po prostu nie to miejsce do tego rodzaju zdecydowanie krytycznej publicystyki :). Próbujecie ostro zabrać chłopakowi czy fanom fun z tego co mają wchodząc do clubu (przypomina mi to internetowe użycie słynnego tasera) i nawet nikt nie zaproponował jakiegokolwiek substytutu; optymalnie - pomijając milczenie które jest złotem - wypadałoby powiedzieć coś ciepłego o Nirvanie w zagajeniu po czym wskazać coś jeszcze lepszego, np. Behemota:)

To ja mediacyjnie sie wypowiem jeszcze jednym linkiem...;)

 

 

 

Link ilustruje, ze sa tacy, ktorzy chcieliby widziec w KC nowego samuela barbera, estetycznego wybawce amerykanskich dusz, co wydaje sie pewnym przegieciem, biorac pod uwage, ze to piosenka o (prawie) zupelnie niczym zrobiona na jednym genialnym riffie. Link ilustruje tez, jak bardzo cierpimy majac swojego Rubika robiacego jak to on robi, podczas gdy ot jakis pierwszy z brzegu ichniejszy Rubik robi tak jak w linku.

 

(nawiasem piszac - -->Rosim, zerknij na link z Paulem Anka, to doskonaly komentarz do Twojego watku, potem ogladnij tzg, moze zauwazysz jakies subtelne roznice.)

 

Pozdrawiam.

chris77

mz chyba zbyt szyko zablokowałeś aTom'a

przepraszam za mały OT

i_nemes - pewnie, że różnice dostrzegam, ale tamten wątek uważam za zamknięty, chociaż gdybym znał wcześniej to wykonanie, mógłbym sie nim posłużyć,

pozdrawiam

rosim, 19 Lis 2007, 15:24

>i_nemes - pewnie, że różnice dostrzegam, ale tamten wątek uważam za zamknięty, chociaż gdybym znał

>wcześniej to wykonanie, mógłbym sie nim posłużyć,

 

I dyskusja potoczyłaby się inaczej ;) Nie zamykaj tak wątków, bo to internet :)))

 

A swoją drogą, to aż dziw, że Paul Anka do swojego repertuaru wziął grunge'owy standard. I - mimo wszystko - wielkie brawa dla Cobaina. Mnogość i stylistyczna rozbieżność wykonań jednego jedynie kawałka Nirvany przemawia za ponadczasowym jej charakterem. Cokolwiek by nie mówić.

Chris dziękuję Ci za założenie tego wątku. Na godzine wróciłem 18 lat wstecz, aż mi klucha staneła w gardlę, jakież to były czsy.

Proszę wpisz mojei mię na listę fanklubu.

Gdyby ktoś zakładał fankluby Bush, RHCP czy Pearl Jam, to tez sie pisze.

pozdrawiam.Fb.

dzięki chris, jeszcze raz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mam ta płytę, improwizacja w dechę.

pozdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

w zasadzie można założyć osobny wątek dot. róznych wykonań Smells, pomijając te rockowe, bo tych jest cała masa, wrzucam kolejne, chyba jesczea nie było

 

Western Branch Freshmen Orchestra

 

wersje piano

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

młode talenty

 

wersja od tyłu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

schizowa wersja w wykonaniu Yankovica...:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

rosim, 20 Lis 2007, 08:00

 

>Firebird

>ten link już tutaj jest, wrzuciełm go wyżej

>pzdr

1. przepraszam, przypomniała mi sie płyta, wiec bez namysłu ...

 

2. ciekawy link

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

3. "All Apologies" wykonana przez S. O'Connor

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pozdr.Fb.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kilka fotek Kurta i Nirvany, macie może w swoich kolekcjach jakeś żadkie zdjęcia a może ktoś był ich koncercie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-13235-100009104 1204114362_thumb.jpg

post-13235-100009105 1195643068_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedna z lepszych moim zdaniem stron o Nirvanie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

miłego serfowania

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pavbaranov, 19 Lis 2007, 17:29

 

> Mnogość i stylistyczna rozbieżność wykonań jednego jedynie kawałka Nirvany przemawia za ponadczasowym jej charakterem. Cokolwiek by nie mówić.

 

No w każdym razie na pewno tego kawałka :) To przeca nie jest jakiś tam 'jeden jedynie kawałek' z ich repertuaru. Można powiedzieć, że to on 'stworzył' Nirvane, gdyby klip z tym numerem nie trafił tak idealnie w swój czas i 'społeczne zapotrzebowania', pewnie Nirvana byłaby jednym z wielu indie-bandów, znanym tak 'dobrze' jak wspomniane Mudhoney czy Melvins.

Naprawdę nic nie mam do Nirvany. Powtarzam - to dobry band był. A trudno przecież się obrażać na taką a nie inną (oczywistą;) rzeczywistość, że lepsi nie zostali tak docenieni (gdyby musieli pójść drogą Kurta, może to i lepiej;)

Choć nie powiem też, że napawa mnie radością fakt, iż taki Gigant jak Steve Albini najczęściej bywa kojarzony jako ten pan, co to tak nagrał In Utero, że aż sie wydawca wkujwił i powiedział: basta! Ale szat o to rozdzierał nie będę...

 

 

> Firebird, rosim

Wam się to Smells w wydaniu Możdzera podoba? IMHO to Smells pasuje do MDFu jak glany do fraku. Z oryginału (który jest fajnym kawałkiem rockowego mięska) se pan LM wziął 'melodyjkę', coby na jej bazie popitolić w swoim obecnym lajtowo-salonowym stylu. Tylko - po co? Trudno mi sobie wyobrazić, żeby prawdziwego fana Nirvany mogła przekonać taka wersja ;)

 

pozdrawiam

Tego, znaczy sie ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

aTom>

>> Firebird, rosim

>Wam się to Smells w wydaniu Możdzera podoba? IMHO to Smells pasuje do MDFu jak glany do fraku. Z

>oryginału (który jest fajnym kawałkiem rockowego mięska) se pan LM wziął 'melodyjkę', coby na jej

>bazie popitolić w swoim obecnym lajtowo-salonowym stylu. Tylko - po co? Trudno mi sobie wyobrazić,

>żeby prawdziwego fana Nirvany mogła przekonać taka wersja ;)

>

Ha, przynajmniej jeden jest, co tego pitolenia nie jest w stanie znieść. Kurcze, wykonanie Leszka jest zarżnięciem obłędnego utworu. Posłuchajcie orygianału i tej wersji. Posłuchajcie innych wykonań i wersji "TRIA". Przecież tak, to może zagrać jednoroczny adept pitolenia na forteklapie, a Leszek - na prawdę - jest fortepianistą przednim. Szkoda, szkoda, szkoda...

>aTom

Firebird, rosim

Wam się to Smells w wydaniu Możdzera podoba? IMHO to Smells pasuje do MDFu jak glany do fraku. Z oryginału (który jest fajnym kawałkiem rockowego mięska) se pan LM wziął 'melodyjkę', coby na jej bazie popitolić w swoim obecnym lajtowo-salonowym stylu. Tylko - po co? Trudno mi sobie wyobrazić, żeby prawdziwego fana Nirvany mogła przekonać taka wersja ;)

 

Własciwie przesłuchałem tej wersji LM w całości dopiero przed chwilą, wydaje mi się, że wykonanie lepiej zabrzmiałoby, gdyby nie było sekcji rytmicznej, gdyby LM grał sam, byłoby znacznie lepiej

Słyszałem inne wykonanie Smells w wydaniu Możdżera - z kwartetem smyczkowym z Berlina grającym muzyke Brahmsa (koncert w filharmonii ZG w marcu 2006) - to było zupełnie zaimprowizowane i bardzo fajnie wyszło, LM bardziej poszedł w kierunku improwizacji. To wykonanie z Danielssonem bardziej idzie w kierunku wariacji niz improwizacji, takie mam odczucia.

Natomiast to, że Smells jest grany również na lajtowo (może niekoniecznie w tym wyknaniu LM/Danielsson) akurat mi nie przeszkadza, bo po co grać ten utwór ciągle w wersji ostrej? Własnie ostra werjsa jest najlepsza w oryginale Nirvany.

A tak poza tym to mam jeszcze jedną refleksję - nie wiem w zasadzie w jakim celu różni tacy, powiedzmy "nierockowcy" biorę się za takie utwory? Co chcą tym udowodnić? Pozyskać nową publikę? To ma być ciekawostka w ich repertuarze? To samo można w drugą stronę, kiedy rockmeni biorą się za utwory klasyczne.

rosim>

>A tak poza tym to mam jeszcze jedną refleksję - nie wiem w zasadzie w jakim celu różni tacy,

>powiedzmy "nierockowcy" biorę się za takie utwory? Co chcą tym udowodnić? Pozyskać nową publikę? To

>ma być ciekawostka w ich repertuarze? To samo można w drugą stronę, kiedy rockmeni biorą się za

>utwory klasyczne.

 

Jeśli chodzi o jazzmanów, to w zasadzie norma, bo praktycznie od początku tej muzyki tak postępowali. Inna sprawa, z jakich powodów. Wciąż zresztą pojawiają się pytania, czy jakieś nagrania rockowe, pop, itp. mogą być standardami jazzowymi. W przypadku innych gatunków (zresztą jazzu też, po trosze), to chyba po prostu chęć zagrania kawałka, który się podoba w swojej wersji.

pavbaranov

bardziej chodzi mi o stronę pozamuzyczną

Na przykład kiedy, oczywiscie w dużym uproszczenieu i cudzysłowie, "grzeczny, ułożony" muzyk grający wyłącznie repertuar klasyczny nagle zagra utwór NIRVANY - w jakim celu - wywołania szoku? Pokazanie "pazura", innej twarzy, jakiegoś luzu?

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.